wynajem pokoju nieoczekiwane rachunki

Od stycznia zacząłem wynajmować jeden pokój w mieszkaniu dwupokojowym w Poznaniu. Powiedziałem 1000zł (ze wszystkim opłatami w cenie - internet, kablówka). Jeśli chodzi o prąd, wodę i ogrzewanie to powiedziałem, że jeśli jest użytkowanie w normie to też jest w cenie (czyli nie prać codziennie, nie odkręcać grzejników niepotrzebnie itp ) Wynajmuję ten pokój jedna osoba i już zacząlem się wkurzać. Boje się, że mi natrzaska za ogrzewanie. Na samym początku już się pytał czy grzejnik jest sprawny, bo słabo grzeje i musi dać na max - 6 żeby było coś czuć. Powiedziałem, że teraz na dworze jest plusowa temp, więc spółdzielnia tak nie grzeje. Zajrzałem też do chaty w wolnej chwili, on był w pracy na 8 godzin a grzejnik ustawiony na 5 :/ Boje się, że mi przyjdzie niezła dopłata za ogrzewanie jeśli będzie tak grzał. Pozostałe grzejniki (kuchnia, mój mniejszy pokój, łazienka) są zawsze zakręcone, bo jak dla mnie jest ciepło.

No tak, pyra poznańska....

Jak byście rozstrzygnęli ten problem ?

UMOWĄ, a miesiąc jesteś w plecy.

Nie chodzi o pyrowanie, ale po co robić dodatkowe koszty. Jak nikogo w domu nie ma to po co rozkręcać grzejniki ? Nieraz wynajmowałem pokój i nigdy tak nie było. Myślę, że powiem jeśli przyjdzię niedopłata to on to pokrywa, a jeśli nie pasuje to ma miesiąc na znalezienie czegoś innego.

No jak ktos placi 1000 zł za pokoj to ma prawo miec ciepło. Sorry, ja w Krk w centrum płaciłam 900 i tez mialam rachunki w cenie - a pokoj b.duzy z balkonem. Jak jestes taki skapy to bylo nie wynajmowac i oszczedzac samemu te media. Co innego to marnotrawienie, ale nawet jak spoldzielnia grzeje mało, a jest kaloryfer na 5 to i tak wielka dopłata nie przyjdzie. Zreszta,nie dziwne ze mu dupa marznie jak w reszcie mieszkania zimno i woli sobie pokoj nagrzac

to glupio zrobiles! nie bierze sie kasy na wyrost,bo bedzie korzystal do oporu i ma takie prawo. swoja 1000 ?! lepiej bys zrobil umawiajac sie na 800-900 plus oplaty licznikowe na pol czyli prad, woda ogrzewanie,internet

Przy takim codziennym rozkręcaniu grzejnika w pokoju 24h to duża niedopłata może być za okres grzewczy?

rozumiem,ze starsi ludzie tak dziaduja albo bezrobotni, ale ty masz 1000 zl dochodu z czego pewnie na czynsz i inne placisz maks 500zl wiec nie wiem bedziesz miala grzyba na scianie to zaoszczedzisz

ustala się zasady: za pokój tyle, a rachunki np. na pół. Ale nie że do niego będzie przychodzić się kąpać dziewczyna a on będzie 2x dziennie robił kąpiel w pianie

1000zal za pokocj tez bym sobie wlaczala k***a jak drogo Boisz sie ,ze cala kasa nie pojdzie do kieszeni tylko trzeba bedzie poniesc jakies oplaty :O to chyba logiczne,ze nie zarobisz calej kwoty chore

chyba nigdy nie wynajmowales i jestes synalkiem bogatych rodzicow ,ktory nie umie sobie poradzic :O zwykle spoldzielnia wysyla z gory oplate a potem jest niedoplata lub nadplata, mysle ze nie musisz panikowac

Ale to jak sam mowisz jest tylko jeden pokoj, Jeden pokoj za ogrzewanie Ci nie nastuka nadpłaty w jakiejs astronimicznej kwocie. U mnie w domu zawsze jest w jednym pokoju rozkrecone na max i jakos mi nadpłata nie przyszła. Jakby uzytkowal tak wszystkie media to co innego. Ale w mediach i tak lwia czesc to oplata za dystrybucję np pradu wiec np u mnie przy max uzytkowaniu (bez oszczedzania) a jak mieszkanie bylo puste roznica wyniosla 20zł/os. A naprawde mam i zmywarke, mikrofale itd

porazka :p wyliczaj mu ile razy dziennie moze spuszczac wode

wlasnie tak to jest ze jak wlasciciel mowi "media w cenie" to potem sie rzuca o kazde pranie,wlaczenie kaloryfera itd.grafik mu jeszcze zrob kiedy moze sikać, a kiedy pralkę włączyc. jak masz zimno w reszcie mieszkania to sie tam grzybem przejmuj a nie u niego w pokoju. czemu ma komuś byc zimno, bo ty masz fobie ogrzewania? moze mu od scian ciagnie to zimno z reszty mieszkania i tyle

W zyciu bym nie wynajęła pokoju u takiego dziada w dodatku 1000 zl za pokoj i do tego glupie warunki. Wynajmowalam pokoj w lublinie w nowiutkim bloku za 700zl i nic mnie nie obchodzilo więcej, mialam luksus i cieplutko

a grzyb to jest zależny od wentylacji także i wcale nie musi być rozkręcane na max, żeby było ok

w Bielsku-Białej mieszkanie można wyjanąć za 1200zł max z wszystkim a nie pokój :D

Zgdzam sie ze ogrzewanie powinno sie wyłączać na czas nieobecności w domu. Spytaj czy on tak nie sadzi. Swoją droga teraz sie płaci tysiaka za POKÓJ ???!??!? Kuzwa, ja płaciłam 300 w Warszawie fakt ze 10 lat temu, ale tyle aż poszło to w górę ??

pewnie masz porównanie ile gdzie kosztuje u was pokój, trzeba było dać cenę i ustalić zasady co do mediów. Większość najmemców jest takich, że 'ja płacę ja wymagam', tylko jak się odbiera mieszkanie to potem się okazuje, że nawet karaluchów nie tępili, tylko w nich mieszkali i nie zgłosili tego wlaścicielowi http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5650738&start=60

u mnie tez w pokoju bylo kiedys zimno i grzalismy na maxa bo okna były nieszczelne i wiało. uszczelki nic nie daly. tu chodzi raczej o postawe wlasciciela - ledwo sie lokator wprowadzil a ten juz trzesie dupa i przyjmuje postawe "pana i wladcy". a lokator tez placi i ma prawo miec ciepło, skoro w reszcie mieszkania jest zimno. wystarczy sie grzecznie zapytac a nie gadac, ze jaak mu nie pasuje to ma sie wynosic. rozumiem obawy wlasciceial,no ale bez przesady. 1000 mu w kieszeni nie zostanie, a ze łaskawie kablowka w cenie, a reszta mediów to "zobaczymy" to tez dla mnie dziwne. jakby oplata za tego lokatora miala zarabiac na cale mieszkanie

poczytaj tam sobie. Ludzie mają poczucie, że skoro płacą to im się należy i trzeba na full korzystać. W pokoju można założyć podlicznik prądu i będzie wiedzieć, ile lokator zużywa energii. Poza tym bierze się kaucję i spisuje umowę, bo potem będzie cię szantażował a jeszcze może zdążyć okraść.

z wypowiedzia powyzej sie zgadzam, ale mialam przypadek ze wlasciciel mowil "media w cenie" a potem sie okazalo ze prac moge dwa razy w miesiacu (a praleczka byla mała), piekarnika najlepiej nie wlaczac... a kaloryfer to juz boze bron, tylko w przypadku -10

realiów nie znacie woda i ogrzewanie kosztuje teoretycznie autor powinien także wynajem zgłosić do Urzędu Skarbowego i płacić podatek jak myślicie, ile zostanie mi z tego 1000 zł gdy opłaci czynsz za mieszkanie, prąd, ogrzewanie, wodę, podatek i kablówkę ?

nie wiem czy masz liczniki na kaloryferach czy rozliczasz co od metrażu, jeśli od metrażu to można ustalić, przy jakiej temperaturze na dworze na ile ustawiacie termostat. Oczywiście większość tu napisze ci, żeś sknera, tylko że to ty wpuszczasz obcą osobę do mieszkania, poza tym to jest biznes i tu nie ma sentymentów, bo jak on narobi rachunków i spieprzy to ty będziesz do tyłu. I nie chodzi o to, kto jest panem i władcą, bo zapewniam, że w Poznaniu 1000zł. z rachunkami to nie jest wygórowana kwota.Sama woda na 1 os. może wynieść min.50zł./mies., to samo prąd, gaz a gdzie CO. Wg mnie to jest 800zł + rachunki na styk przy zwykłym używaniu.

za 1000 zł za pokój to też bym grzała na maksa w Koszalinie np. to za 900 zł można wynająć kawalerkę

i kablówka jeszcze....można liczyć niżej niż 800 za pokój może, ale to wszystko są koszty. No i podatek. I gwarantuję ci, że ten najem będzie ci się śnił po nocach a to dlatego, że ludzie jak nie mieszkają na swoim to nie szanują-nawet wykładziny nie odkurzą (patrz temat z linku).

Ja mam CO i wodę w czynszu. Czynsz płaci wlasciciel i nie robi mi wymowek jak musi doplacic 100zł co pol roku. Pokoj w centrum Krk 800zł z balkonem. Media place ja 17zł za gaz (os) i 40 zł (prad). Wiec nie gadajcie mi ze za ten tysiac to on nie zarabia wiele skoro wlasciciel mojego mieszkania za całe ma 1500 dochodu i sam czynsz za 300 zł opłaca.

Przecietna osoba w pl zarobi 1500 zl jak k***a za wynajem za pokoj ma zaplacic 1000 zl to gdzie kasa na zycie ,jedzenie,co kolwiek boze jaka bieda

Jak to nie znamy realiów? Chciałby za te 1000zl zrpbic wszystkie oplaty i jeszcze miec ten tysiac w kieszeniw. To chyba kpina. Niech za pokoj bierze 2tys skoro jest taki pazerny dziad