Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy w Polsce związki będą wyglądać tak jak w Skandynawii

Polecane posty

Gość gość
zuzanna- nie, no spoko, dla mnie sprawa jest jasna: koleś, który się na to zdecydował albo świadomie lubi takie traktowanie i to jednak prawo, jakkolwiek to dla mnie niezrozumiałe, albo skończony frajer, którego szczerze mi żal, bo pewnie myslał, że pana boga za nogi złapał spotykając się z taka pieknościa, a skończył jako postać całkiem marginalna we własnym domu i rodzinie, trochę mi żal jego i tego, jak czuje się jego matka, która na bank życzyła mu tego co najlepsze i kiedys umrze i juz nie będzie osoby na świecie, dla którj jej syn byłby najwazniejszy- dla jego własnych dzieci tylko do czasu, taka prawda i nie nalezy się temu buntowac, bo tak ma byc oczywiście, że każdy szuka takiej osoby, jakiej chce i każdy ma prawo miec oczekiwania wobec związku takie jakie ma ja np. nie szukam fajerwerków ani nie straszna mi tzw. rutyna, nie chcę jachtów i moge mieć seks w dwóch pozycjach 2 razy w tygodniu, nie musze mieć wiele, za to, chce widzieć ta osobe, żyuwo intersować się jego punktem widzenia, tym, co go ukształtowało, jego myslenie, kochac prawdziwie i jednak bezwarunkowo- bo jeśli mludzie są odpwoiedzialni, to zdrada fizyczna wynika nie z checy, lecz z powaznych problemów, róznych procesów, o jakich trzeba rozmawiac, rozwiązywać problemy, może z depresji, utraty kontroli nad własnym życiem? ważniejsza jest dla mnie przyjaźń, lojalność i weirnosć emocjonalna. Dlatego wierze tym wszystkim kobietom, że one kochają męża tak na drugim miejscu, bo przecież to obcy facet, nie rodzina, mozna miec wieli mężów. wierzę im. ale dla mnie wielu to mozna mieć chłopaków przed meżem, a męża jednego. nie porozumiem się z nimi, bo mamy inna hierarchię totalnie. i żal mi facetów, że leca na urodę nawet jeśli ceną za to będzie brak szacunku i psie traktowanie, żal mi ich bardzo i ich matek, bo strach im umierać jak wiedzą, że z taką babą zostaje jej syn. tak więc ja tylko koleżanko wypowiadam się, bo mam prawo do swoich wizji świat, tak jak mają do tego prawo inni ludzie. i tak ja np. nie rozumiem takich kobiet jak magda mielcarz i pojęcia nie mam kim jest jej mąż, ale trochę musi to być jednak wyrachowany koleś- a może on ejst dla niej taki, że ona potem tak myśli? w końcu to milioner. związał sie z modelką i pewnie ma w******* na wszytsko, nawet jakby miała wziać dzieci i rozwód. znajdzie następna tego typu lalunię i ma w******** mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo partnerstwo takie lub inne musi byc- różnie jest pojmowane, czasem jako wspólne dbanie o wszystkie obowiązki, czasem jako podział tradycyjny, ale to tez jest forma współpracy tylko wtedy nalezy byc konsekwentnym on zarabia, ona zajmuje się domem, ale dziecko jest wspólne i kwestia zajmowania się nim przez ojca nie jest wymysłem feministycznym, lecz faktem pedagogicznym i psychologicznym- dziecko dla swego rozwoju potrezbuje obecności mężczyzny ojca, a matka może stanąć na rzęsach i posrac się dosłownie i nie zastapi go, bo to coś innego. chocby była cudowną matka. gdyby kobieta wystarczała, to natura nie wymysliłaby tego w ten sposób, że jednak by powstał nowy człwoiek potrzeba i kobiety i męzczyzny. tak więc dzieckiem obie strony powinny się zajmowac, nawet jesli maja stricte tradycyjne zycie, w którym pracuje zawodowo tylko on poza tym dojrzały mężzyana rozumie, że praca w domu to 24/dobę w związku z czym nawet w tradycyjnym układzie mężczyzna i tak powinien pomagac, np. wziąć na siebie wyrzucanie śmieci i konsekwentnie się tego trzymać, wziąć np. na siebie mycie łazienki i konsekwentnie raz w tygodniu porządnie ją wymyc, wziąć na siebie mycie naczy chcoiaż raz dziennie, takie rzeczy plus pomoc w rozwieszaniu prania, takie rzeczy, zawieźć kobietę na zakupy żywnościowe i pomóc jej załadowac je do samochodu- k***a ile kobiet same chodzi i nosi to wszystko w dwóch rekach, k***a jaka porazka, i jeszcze na dziec***atrzy czy jakies nie lec***od samochód, ja p******ę.... a facet potem razem z nią żre co ona nakupuje skoro ona martwi sie co będa jeśc i co trzeba kupic, to zakupy raz w tygodniu powinny być, zapasów narobić za 500 stów, żeby w tygodniu nie musiała latać co chwile do sklepu, a on powinien jej przynieśc to do domu, skoro ona planuje liste zakupów, to on niech chociaz przyniesie, a tak ile bab z tymi rekalmówkami chodzi, z tymi dwubarwnymi gniazdami na łbie, koniecznie nie dłuższymi niż do brody, k***a mać i w źle dobranych stanikach, ja jebię... jak suki na kolanach wokół tych dzieci i jak stołówka komunistyczna z tą chochlą nad garem zupy chooj wam w d**ę, bardzo bardzo nie chcę być taką kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
No to chyba sama odpowiedzialas na pytanie. On z siebie dal kase i prestiz a ona z siebie cialo i urode. Widac to wlasnie te rzeczy najbardziej byly potrzebne skoro zostali malzenstwem. Wiec kazde dostalo to co chcialo. Zycie jest brutalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zuzanna- jestem świadoma tego. ona też chciała dziec**** prostu, nie...bo podkreśla, że kasę musi miec własną, więc nie do ko ńca jest z nim dla pieniędzy. ale to tym bardziej. bo nie potrzebuje go dla kasy, bo to ma sama, dla bezpieczeństwa, bo to i tak ma od mamy i siostry, bo mówi, że rodzina ta z której pochodzi daje jej ta pewność. nie potrzebuje go dla miłości, bo i tak w niego wątpi, bo jest tak wyzwolona, że powtarza o tych rozwodach i o pustocie związków, a zreszta jak miała wymieni co sprawia, że jest szczęśliwa wymieniła zdrowe dzieci i niezależność, o mężu nic nie było. ja czytam kafe i doskonale wiem, że sa tacy ludzie. nie zmienia to faktu, że mam prawo do własnej opinni, naturalne prawo. nie rozumiem takich osób. kompletnie mija ise ich styl zycia z moim światopoglądem i marzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie wiesz jak mi obrzydła magda mielcarz, byłam bardzo młoda gyd do kin wszedł quo vadis. wydawała mi się jak anioł...była piekna i na zawsze ją taką zapamiętałam jako najlepsza i najładniejszą a teraz jest jak się okazuje feministka w najgorszym wydaniu, bo czerpie z feminizmu to co najwygodniejsze plus potem zarzuca tradycyjnymi tekstami o tym, czego to mężczyzna nie powinien, traktuje faceta lekko wyniośle, za to jak prawdziwa samica opowiada o 'potomstwie', urodziła same córki i żyje jak w takiej lesbijskiej komunie niewiele mówiąc o mężu, za to duzo o córkach i mamie niech siedzą 4 c**ki i tak sobie słodza w kółku wzajemnje adoracji wykorzystując mężczyzn dla spermy i chwilowych przyjemnośc**przekonując siebie nawzajem fałszywie jak widać, że małżeństwo mimo wszystko ma dla nich jakakolwiek wartość, chyba tylko prokreacyjna;-/ zbrzydła mi ona, nie wierze i jeszcze na dodatek jest modeleczka, która w Los Angeles postanowiła album nagrac, nagle wokal w sobie odkryła, co za nonsens co za pusta i bezsensowna kariera, jezu, kto kupi ten album, może niedługo i ja cos nagram, ktoś mnie przesłucha, popracuje nad czystością głosu i tez może coś nagram? ja p******ę, jak mi się chce smiac to jak wtedy, gdy mandaryna nagrała płytę, żenada na cały kraj, ja p******ę... niech zyje jak chce, niech ma zdrowe dzieci i niech będzie spełniona, osttecznie zycie jest krótkie i jednak taki chyba jest jego cel, jako, że jesteśmy tylko turystami na tej ziemi...ale ja tylko chce wyrazić moje głebokie niezrozumienie i rozczarowanie oraz podkreslić, że kompletnie mija sie coś takiego z tym jak zwiazek pojmuję ja i o jakim ja prywatnie marze, jestem załamana, bo takich ludzi jest sporo, ajkby kafe poczytać, to ludzie sa ze soba tylko dla seksu, spermy, dzieci, bezpieczeństwa ekonomicznego lub, bo za dużo zachodu z rozwodem, bo szagierkę lubią jednak i takie tam../.czyli same wyrachowane powody najwięcej miłości to ja widziałam tylko w temacie o wdowach, tam przynajmniej wiedzą o czym mówią, bo małżeństwo swoje od a do z przeżyły k****, jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepsze jest to, że ja naprawdę mam gdzieś czy ludzie żyją w nowoczesnym partnerskim związku czy tez na patriuarchalnych zasadach, bo jeśli dwoje ludzi wyznaje te same życiowe zasady, to w sumie oba układy maja prawo dobrze funkcjonować, o ile obie strony świadomie chcą tak zyc i im to pasuje to nie ma znaczenia czy ludzie popierają kulturę unisexu czy tradycyjny model rodziny, nie ma znaczenia tak długo jak sa w tym zgodni , konsekwentni, szanują się i doceniają i chca razem zyć i słuchać siebie nawzajem i rozmawiac ale szacunek to słowo kluczowe o jakim szacunku mowa gdy człowiek nawet nie wspomina o drugiej połowie mówiąc o swoich życiowych wartościach i szczęściu? od związku zaczyna się rodzina, dzięki niemu buduje się cała zyciowa baza w sumie, bo kontakt z rodziną spowinowaconą to czasem długotrwałe przyjaźnie, ale to też zaczyna się od ślubu z tą drugą strona, czyż nie? więc po co ludzie są razem, skoro odgrywaja wbrew pozorom rolę marginalna w swoim wzajemnym zyciu? no ja nie pojmę tego nigdy...a już nabardziej mnie licho strzela jak słysze te dzieci, dzieci,d zieci- słowo kluczowe, tia, jasne...a skąd się biora te dzieci? a kiedy mowimy o rozkładzie rodziny? jak dziecko idzie na studia czy jak ludzie rozwód biorą? a o założeniu rodziny kiedy mówimy> o tzw. nowej drodze zycia? to co jest w końcu słowem kluczowym, co??? i tu wracamy do tematu tejże rozmowy, o maminsyństwie itd. otóz ludziom się w głowach poprzestawiało co do celu rodzicielstwa i konstrukjci rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Nie jest tak zle. Po prostu trzeba znalezc kogos kto ma do zaoferowania to czego sie samemu chce i jednoczesnie chcialby tego co oferuje druga strona. Mamisynkow nie bedzie jesli zmieni sie nastawienie do malzenstwa i dopilnuje aby w zwiazki malzenskie nie wchodzily osoby zbyt mlode i takie dla ktorych malzenstwo jest glownym celem. Dlatego ja zawsze postulowalam aby granice wiekowa przesunac do 25 i wprowadzic zakaz udzielania slubow kobietom w ciazy. W ten sposob ograniczy sie ilosc zwiazkow osob zbyt mlodych a tym samym mniej doroslych umyslowo a takze lapanie meza na brzuch - glowny powod niepowodzen zwiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basistka
Ja tam tworzę taki związek. Ze 100% Polakiem. Widać z Tobą coś nie tak, że nie umiesz normalnego faceta znaleźć ;) W Skandynawii pewnie też Ci się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale znam kilka szwedzkich związków i nie zauważyłam, żeby w praktyce wielce różniły się od naszych :) tylko że tam nie ma takiej presji, ludzie sie nie oceniają, każdy może być szczęśliwy tak, jak lubi. Co do pytania w temacie to u nas nigdy tak nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefankaFanka - Skoro związki szwedzkie nie różnią się zbytnio od polskim to czemu twierdzisz że w Polsce na pewno nie będzie jak w Skandynawii. Zaprzeczasz sama sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, rozwalila mnie ta wypowiedz jakiejs brzyduli o Mielcarz :D widzisz, ona moze byc ksiezniczka, bo jest piekna, elowkentna, bo ma wpojone wysokie poczucie wlasnej wartosci. i ma racje- jak facetowi zalezy, poruszy niebo i ziemie. to fakt niezaprzeczalny. moj maz zdobywal mnie 2 lata! przez dwa lata nie bylo seksu, czasem mu nie odpisywalam, mialam foszki i zawsze siebie na pierwszym miejscu. i dzieki temu po slubie tez sie bardzo stara. wie, ze jestem wartosciowa, ze duzo wlozyl w te znajomosc i ze w razie, w ktorym nie spelni moich wymagan, wymienie go. ale zeby tak postepowac, trzeba miec warunki ku temu. Ty najwyrazniej nie masz, stad zazdrosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym była facetem nie chciałoby mi się ruszać d**y, a co dopiero nieba i ziemi. Niektórzy ślub biorą tylko dlatego, że to jedyny model jaki znają, a potem żyją obok siebie. Facet też coś musi mieć od życia, a nie wiem kim trzeba być żeby czuć się spełnionym liżąc czyjś tyłek i ciesząc się, że można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość haha, rozwalila mnie ta wypowiedz jakiejs brzyduli o Mielcarz smiech.gif widzisz, ona moze byc ksiezniczka, bo jest piekna, elowkentna, bo ma wpojone wysokie poczucie wlasnej wartosci. i ma racje- jak facetowi zalezy, poruszy niebo i ziemie. to fakt niezaprzeczalny. moj maz zdobywal mnie 2 lata! przez dwa lata nie bylo seksu, czasem mu nie odpisywalam, mialam foszki i zawsze siebie na pierwszym miejscu. i dzieki temu po slubie tez sie bardzo stara. wie, ze jestem wartosciowa, ze duzo wlozyl w te znajomosc i ze w razie, w ktorym nie spelni moich wymagan, wymienie go. ale zeby tak postepowac, trzeba miec warunki ku temu. Ty najwyrazniej nie masz, stad zazdrosc usmiech.gif x Niezłego frajera trafiłaś:P inni cie pukali od razu a ta c***a 2 lata czekała hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
18.03 - bardzo dobra wypowiedz. Dlatego napisalam ze jesli facetowi odpowiada byc tak traktowanym to widocznie tak lubi i nie ma go co zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo się nie różnią :) u nas jak masz taką wolę i siedzisz sobie 15 lat w domu, będąc na utrzymaniu męża jestś zerem, a tam masz ten luksus, że wiesz, że nikt w takiej ani w innej sytuacji nie pomyśli o Tobie źle. Także w wielu innych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialbys tyle zarabiac, ile ten ''frajer" :D i to jasne, ze dziecko jest najwazniejsze! bo dziecko bedzie ze mna zawsze i zawsze bedzie mnie kochac. a mezczyzna- wiadomo, jak jest. rozwodzi sie 51% polskich malzenstw i 75% amerykanskich. tylko skonczony osiol wierzy, ze malzenstwo jest na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co kto lubi... Aczkolwiek jeżeli nie jesteś nagrodą za wytrwałość, tylko partnerką którą się kocha za to kim jest, jako osobę, nie przedmiot za którym trzeba było się nachodzić, lubisz jako człowieka i ufasz jak przyjacielowi to szanse na małżeństwo które będzie do końca życia są dużo większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekal 2 lata, bo nie mial wyjscia. wiedzial, ze jesli chce mnie miec za zone, musi byc wytrwaly, walczyc, wykazac sie i mnie zdobyc. ale jaka mial satysfakcje na slubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i super. Skoro tobie i jemu pasuje taki układ (z braku lepszego określenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Satysfakcje na slubie mial taka ze mogl sie pochwalic przed kolegami ze on sie zeni z ladna laska. Ale czy mial taka satysfakcje rowniez po slubie ? I teraz ? Ale to juz jego zmartwienie. Tak czy inaczej. Nie zrobisz tak z osoba , na ktorej by ci naprawde zalezalo. Nie zrobisz tak bo to wyniki ze struktury tego skomplikowanego procesu jakim jest uczucie do drugiego czlowieka. Wlasnie to ze stawiasz te osobe wyzej niz siebie. Ale jesli dla faceta wazniejsze jest pokazanie kolegom ze laska jest ladna to coz. Kazdy dostaje to co sam chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ladnych to on mogl miec na peczki. ale zdobywal ladna, wyksztalcona, z dobrego, bogatego domu, wladajaca biegle 2 jezykami obcymi, elokwentna i majaca zainteresowania inne niz ogladanie seriali :D takiej chcial, taka dostal. i nie wyglada na nieszczesliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
To nie trzeba wygladac. To trzeba byc. Ale skoro jemu pasuje rola ze ma zabiegac i sie ciagle starac zamiast uczucia drugiej strony to przeciez jego wybor. Dlaczego mu tego zabraniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość chcialbys tyle zarabiac, ile ten ''frajer" smiech.gif x Twój facet to skończone ścier/wo! skoro czekał tyle czasu i nic mu nie dajesz oprócz seksu i to pewnie jesteś kłodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daje mu duzo: daje mu moj czas, towarzystwo, wsparcie, mozliwosc pokazania sie na firmowych bankietach, wychowuje jego corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszedł pantofel desperat to czekał tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nic nie dajesz. Zwykła pomoc domowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaden desperat, sporo dziewczyn czyhalo na jego stanowisko i portfel :) tak czy owak- kobieta, ktora zna swoja wartosc, nie bedzie niczego ulatwiac mezczyznie. a wy dzwoncie, piszcie, usprawiedliwiajcie, a na koncu... oswiadczcie sie! :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama udowodniłaś, że desperat i to żadna go nie chciała ale będziesz broniła swojego chlebodawcy to zrozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×