Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy w Polsce związki będą wyglądać tak jak w Skandynawii

Polecane posty

Gość gość
najgorszy sort polaczków jest w UK niewychowana swołocz brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krwawa - tyle możliwości :D W każdym razie z tego co zauważyłam to zwykłe wychowanie wymaga, żeby przytrzymać drzwi (nieważne czy jest się kobietą czy mężczyzną), a nie zatrzasnąć komuś przed nosem, podać płaszcz kiedy masz bliżej do wieszaka i nie zatruwać powietrza przy znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba, że wychowują Cię Niemcy. Wtedy możesz pierdzieć :D Ja zauważyłam, że każdy otacza się takimi ludźmi jakich lubi (nie mówię o współpracownikach itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość audiofilka
Dla Polek są dwa kierunki - murzyni i ciapaci do seksu, a Skandynawowie Germańcy itp. na mężów co by dużo kasy dawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord vaderrrrrrrr
hahaah psychopaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
10.01.14 [zgłoś do usunięcia] krwawa Chyba, że wychowują Cię Niemcy. Wtedy możesz pierdzieć Jak to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B S A
Krwawa zna się na Niemcach bo jej dziadek był w Wermachcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bsa ban?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B S A
Modki się do mnie znowu doj****** Pewnie Moorland mnie zbanowała bo mnie nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B S A
Po co żebyś mnie ciągle banowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B S A
Na pewno jestes, przesiadujesz tu dzień i noc, ten twoj fagas z długimi włosami widocznie cie nie zaspokaja i wysłałaś cv do kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poważnie? Dzień i noc? Byłam rano na chwile, potem wpadłam wieczorem i jestem teraz...hmm...chyba za mało jak na moda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz kochany bsa. bez niego kafeteria nie byłaby taka z******ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak...te dziecinne próby wbicia szpili. Aż dziwnie, że nie rzuca tekstów o matce. Nic, tylko w policzek uszczypnąć, taki z niego słodziak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dumacie i dumacie nad tematem, anie widzicie jednej prostej rzeczy i klucza do sprawy- to kobiety wychowują takich facetów. tu leży pies pogrzebany i to to zjawisko nalezy analizowac. dlaczego tak jest, jak on epojmuja macierzyństwo i jak powinny nad tym pojmowaniem popracować, ewentualnie jaki inny punkt odniesienia w życiu powinien byc im światłem. ale to kwestia kulturowa głeboko zakorzeniona w polskiej kulturze i mentalności- nie zmienimy tego. bo to za bardzo figuruje wizerunek dziewicy maryi matki jezusa niepokalanej i ogólnie tzw. matki polki, która całe życie bolała za synem. ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nieudacznik może zwalac winę na kobiete. I to jeszcze na własną matkę. A co z tatusiami? Mieli was w d***e? A może tylko zaplodnili wasza matkę i nie martwili się o resztę tylko poszli w swiat? Lepiej się pogodzcie z tym że Skandynawom nie dorastacie do piet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nieudacznik może zwalac winę na kobiete. k tak kobiety sa zawsze niewinne.:) kolejna pusta idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maminsynki biorą się stąd, że kobieta próbuje budować więź z synem, której nie ma z mężem. Jeżeli kobieta samotnie wychowuje syna, to boi sie o jego wychowanie, chce mu wynagrodzic brak ojca i angażuje się w sposób, nad którym traci kontrolę. Bo jest nadopiekuńcza, a w dalszych latach pojawia się pseudo flirt z własnym synem, np. na zakupach- jak ten dekolt? nie za duży? on jest dla niej forma zastępstwa mężczyzny, nawet jeśli absolutnie nie mówimy o relacjach kazirodczych. potwierdza to tylko teze, że naturalną potrzeba ludzka jest być z kimś w związku i osoba własciwą , osobą numer jeden dla mężczyzny jest jego zona, a dla kobiety jej mąż/partner. Niestety wiele kobiet wpada w pułapkę macierzyństwa i harmonia rodzinna ulega zaburzeniu. kobiety są winne, bo realiozują swoje macierzyństwo na opak. Np. kobieta kocha dziecko, podając argument, że ono jej nie zdradzi, dla niego nie musi się nawet malować. Wiele kobiet tak mówi. Co z tego wynika? Kompleks. Bo to oznacza, że przeraża i przerasta ją relacja, o która trzeba walczyć, w której trzeba się starać. Dziecko jets dzieckiem, rodziną i tam wystepuje element bezwarunkwości- czytaj- chocbyś pierdziała mi na głowe, łączą nas więzy. I to jest łatwiejsze i daje komfort większy niż walka o drugą stronę, okazywanie zainteresowania, pielęgnacja relacji. To wyzwanie, ambitne zadanie. Tu potrzeba więcej argumentów niż wygodne postawienie sytuacji, że więzy krwi i koniec, bo nic tego nie zburzy. Kobieta zatracona w rodzicielstwie, to kobieta, która ucieka przed swoim zyciem, kompleksami, przed światem w ogóle, która boi się życia i stawienia czoła brakowi samoakceptacji i jej brakowi ze strony innych ludzi. to dlatego tak wiele kobiet mowi, że po urodzeniu dziecka ich życie nabrało sensu. Bo teraz moga o sobie zapomnieć. Bo od teraz same w sobie nie liczą sie a tak bardzo i mają wreszcie wymówkę. I facet faktycznie nie jest im tak potrzebny, bo z dzieckiem zawsze coś będzie do zrobienia, więc nie trzeba sie już martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście wielu się za to mega obrazi, ale maminsynki biora sie z braku własnego życia ich matek/ życie własne to relacje, w które wchodzimy, to, co robimy z przekonaniem w czasie wolnym, jakies czytanie, stawianie sobie celów prywatnych większych lub mniejszych, praca, to jest zycie własne a rodzicielstwo to misja, nade wszystkim przygotowania kogoś do życia, a nie zaspokojenia egoistycznych pobudek cieszenia się radością dziecka, bo to takie miłe. wiele razy dziekcu trezba odmówić, byc konsekwentym, jakkolwiek to trudne. potrzebne sa jaja do rodzicielstwa. nie tylko na etapie produkcji dziecka, a le nade wszystko póxniej. punkt odniesienia, która mówi, że nawet jak dziecko w wieku nastu lat będzie juz miało mnóstwo spraw ważniejszych od rodziców, a potem odejdzie z domu, to nic takiego ise nie stanie, bo fundament zycia, cała jego esencja, wciąż istnieją i sa- partner, byc może jacyś znajomi jak ktos ma, radość z muzyki, praca, która daje satysfakcję. a jak ktos mówi, że dziecko jest całym światem lub wszechświatem, jak to jedna pani opisała kiedyś na kafe- to jest to bardzo alarmujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wtedy ludzie żyli by w lepiej rozumiejących się związkach, i wychowywali by ludzi, będących w stanie w przyszłosci budowac podobne związki, która, przypomne- sa podstawą każdej rodziny i jej siłą sprawczą tak więc nie ma czegoś takiego jak kryzys rodziny, lecz kryzys związków, drodzy państwo, gdyz rodzina bierze się ze związku, nigdy nie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Zgadzam sie ze problem lezy w mentalnosci i wplyw kk jeszcze te mentalnosc poglebia. Ale ten problem powstaje duzo wczesniej. Ciekawa sprawa ze rzadko mowi sie o takich relacjach na linii matka - corka. Zawsze jest to matka - syn. Dlaczego ? Mysle ze juz ten fakt wyklucza opcje ze mowimy o uczuciach macierzynskich . Mysle ze nalezy jednak mocno zastanowic sie nad relacjami seksualnymi takiej kobiety. Za kogo i dlaczego wyszla jesli juz po urodzeniu dziecka ta relacja pada ? Jak dobierala przyszlego meza i jakie byly argumenty do wziecia slubu skoro uczucie natychmiast zostalo przelane na syna.Jaki byl prawdziwy powod zrobienia sobie dziecka/ciazy ? Nad tym nalezy sie zastanowic w pierwszej kolejnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że takie relacje wystepują tez na linii matka- córka obecnie dużo jest celebrytek, które w ten sposób opowiadają o swojej relacji z matką i, że chcą taką sama budowac z córką dla mnie to taka lesbijska komuna- aby zamanifestować jak bardzo facet jest niepotrzebny tworzą taki Matriarchat- córka rodzi z matka i to z nia głownie rozmawia o wychowaniu dziecka, facet jest postacią marginalną i odgrywa marginalną rolę w wychowywaniu dziecka, a także w zyciu swojej żony, kótra została wychowana na księżniczkę, która ma byc chłodna i niedostepna, by facet o nią do usranej śmierci zabiegał, a ona by do usranej smierc***owtarzała, że największe bezpieczeństwo daje jej własna mama czerpią wszystko co najgorsze z feminizmu- własna kasa tak, własne wyjścią, imprezy, tzw. niezaleznośc tak, ale jak przychodzi co do czego, to tak jak magda mielcarz powiedziała w wywiadzie- w pełnej tradycji przekazu jej prababci- nigdy nie ułatwiaj nic mężczyźnie, ma cię spod ziemii wykopać jeśli mu zalezy, czyli symbolicznie można to przedstawić w taki sposób, ze bierzemy to co wygodne z feminizmu, ale robimy się tradycyjne tam, gdzie można odgrywac księżniczke, czyli jednym słwoem feminizm kończy się jak trzeba wnieść lodówkę na 3 pietro takie sa te kobiety, czytałam wielokrotnie wywiady z magdą mielcarz i jestem szczerez załamana tą kobieta opowiada, ze jak urodziła córke i mam ado niej przyjechała, to była wtakiej euforii, że zastanawiała, się po co w ogóle kobiecie facet- k****, a skąd wzięła to dziecko??? potem mówiąc o wszytskim co potrzebuje do szczęścia wymieniła dwie zdrowe córki- ani słowa o facecie. o meżu wspomina tylko wtedy, by zakomunikowac, że uważa, że kobieta musi mieć swoje pieniądze i, że facet ma się starać i, że żałuje, że żyje daleko od mmay, bo tylko to daje jej poczucie bezpieczeństwa, a facet to nigdy nie wiadomo czy złapie jak będzie sie przewracać. K....po co, ona wychodziła za mąż> Typowa modliszka, tak jej nie lubię, że szok, teraz sobie talent wmówiła i płyte będzie nagrywać, ja p******ę...kiedyś myslałam, że ona jest fajn a i długo wydawała mi się najpiekniejsza...teraz wiem, że ładna to ona jest, ale głupia jak but i tworzy taką typowa lesbijską matriarchalna komune mająca zamanifestowac jakim gównem sa faceci- liczy się ona, jej mama i jej dwie córki, facet jak jest to jest, ale wsumie niepotrzebny. jakby była konsekwentna to by dzieci na eBayu kupiła, a nie się w seks bawiła, szkoda, że mężowi łba nie odgryzła zaraz po. takie to należy brac tylko od tyłu, to od przodu strach. samiec modliszki traci zycie własnie jak podchodzi od przodu;-///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ladne porownanie z modliszka ale jednak nie zwalalabym wszystkiego na kobiete.Przeciez ten facet tez ma swoj mozg ? Czy moze tylko ma fiuta i nim mysli ? A jesli mysli tylko fiutem i ozenil sie z taka kobieta to znaczy ze taka wlasnie postawa najbardziej mu odpowiadala. A skoro tak to o czym rozmawiamy ? Moze ten facet potrzebowal wlasnie tego aby jakas nim pogardzala, ponizala bo tylko wtedy czul sie dobrze ? Moze wlasnie lubi zabiegac i lubi jak go ktos poniza. Druga sprawa: nie nazywalabym takich kobiet ksiazniczkami. Poczytaj sobie w necie o prawdziwych ksiazniczkach. Czesto sa to osoby ktore duzo robia same i sa niezalezne. Ja bym raczej okreslila to jako mentalnosc roszczeniowa. A jesli taka mentalnosc odpowiada danemu facetowi to dlaczego to zmieniac ? Kazdy ma wlasna twarz i wlasne poczucie wartosci. Jesli by mu nie odpowiadalo takie ponizanie to sam by w to nie wchodzil. Wiec to nie tylko jej wina- jesli mozna mowic o winie. Po rpostu sa faceci ktorym takie wlasnie traktowanie najbardziej odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glowna wina jest w facetach-ojcach nie zaangazowanych w zycie syna i pozniej sila rzeczy rosna mamisynki, bo ojciec albo zalany albo nie ma go w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×