Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak Wy zyjecie za te grosze w Londynie

Polecane posty

Gość gość
Perfumy nie kosztuja 50 funtow. No ok zalezy jakie. Ale takie Davidoff czy cos takiego okolo 25 funtow. Nie stac cie na perfumy za 25 funciakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na co Cie moze byc w Londynie stac jak zarabiasz 80 czy 900 funtow miesiecznie ???? Najtanszy, maly pokoj -400 do 450 f mc, bilet np.na 1-3 strefe 142 f, a reszta to na skromne jedzenie czy chemie. Zapomnij o ciuszkach czy kosmetykach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 tys rocznie to 1934 f mc netto... I przy takiej wyplacie Coe na perfumy nie stac? Szkoda Ci wydac? ... Co bys zrobila gdybys zarabiala 400-800 f mc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* 800 czy 900

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbala
gość napisała" To nie zycie, to wegetacja. Ale za to w Polsce sie niektorzy chwala, ze oni w Lonodon mieszkaja i po 4000-4500 zl na miesiac zarabiają" no bo zarabiają 4000-4500zł na miesiąc :D przelicz 900 funi na złotówki ile ci wyjdzie?? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabiam ponad 30 tys, a nie 30 tys, ale przeciez nie wydaje calej kasy na ciuchy i kosmetyki. I tak, zastanawiam sie dwa razy zanim cos kupie, nawet jesli byloby to 25 funtow a nie 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@bimbala No i co z tego? Na polskie realia to duzo, w Londynie? BIEDA Pracujesz tu i tu musisz zyc, przeliczaja tylko idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko Wam sie tak wydaje, ze 30 tysiecy funtow rocznie czy wiecej to 'kokosy', tak to jest jak ktos malo zarabia. To niestety nie jest wcale tak duzo. Biorac pod uwage Londyn, dzisiejsze ceny itd. Lepiej jak minimalna, wiadomo, ale nie takie cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przeciez nie wydaje calej kasy na ciuchy i kosmetyki. I tak, zastanawiam sie dwa razy zanim cos kupie, nawet jesli byloby to 25 funtow a nie 50." Wspolczuje ci takiego życia. Trzesiesz portkami na sama myśl o skupieniu JEDNEJ rzeczy dla siebie za 25 funtów? Chyba masz cos z głową nie tak... Juz czuje te klimaty jak kupujesz sobie tylko najtańsze konserwy i paszteciki oraz żarcie z przeceny bo teza oszczędzać. Mamusia kazała! Typowo malomiasteczkowe polskie myślenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym dziwnego? Ja tez nie mam za bardzo na kosmetyki, ubrania, nie jezdzimy na wakacje, na miasto (kino itd.) wychodzimy bardzo rzadko itd. Zycie jest drogie i wiekszosc pochlaniaja bierzace wydatki, bez szalenstw... Poki co tak mamy, ale nadzieje na to, ze kiedys bedzie lepiej ma kazdy... Tylko, ze nadzieja matka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze jakby tylk ow Anglii praca byla. Ja za granica jako kelner potrafilem po 6 miesiacach przywiezc 30 tys zl do Polski. A za granica tez wydawalem i prowadzilem dobre zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co wy siedzibie w Londynie czy ogólnie w UK skoro zyjecie jak dziady? Zero rozrywki, zero życia. Biedę klepiecie, nawet na bilety was nie stać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nowobogaccy dorobkiewicze szastaja pieniedzmi na prawo i lewo. Kazda osoba, ktora sie czegos sama w zyciu dorobila, szanuje wartosc pieniadza. I nie chodzi mi o dorobienie sie nowego laptopa lub samochodu, tylko bycie w stabilnej sytuacji materialnej, gdy sie posiada oszczednosci rownowarte co najmniej rocznej wyplacie, inwestycje i wlasna nieruchomosc/nieruchomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 14:43 - pobujac w oblokach tez mozna...jakim trzeba byc ustawiony by miec w takim Londynie to o czym piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 14:06 - a Ty myslisz, ze jak zyje sie w UK z takich pieniedzy jakie sie tu teraz zarbia...A w ogole to dobrze jak masz jakas prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15:20 pracy to nie masz tylko ty dziunia i stad twoje codzienne narzekania na forum :D Ostatnio mialas się wieszac z tego powodu :D nieudaczniku zyciowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mi o tym nie wiadomo, jesli myslisz, ze na tym forum tylko jedna osoba pisze o problemach z praca to jestes w bledzie. Lepiej zobacz co sie w UK dzieje na rynku pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, co się dzieje na rynku pracy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie pracuja na rynku pracy ;) a niedojdy zawsze znajda sobie wymowke dlaczego nie moga znalezc pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie dzieje? Co za glupie pytanie... Jak dlugo tu mieszkasz? Nie da sie porownac sytuacji jaka byla kiedys, a jaka jest teraz, Dawniej pracy bylo mnooostwo, teraz ofert jest sto razy mniej jak chetnych do pracy i ludziom ta prace jest ciezko dostac. Wiekszosc ofert za minimalna, powoli nawet specjalistom probuja dawac 6.31... Okres styczen - marzec jest martwy, na Swieta ludzie dostaja prace, ale zazwyczaj zaledwie na pare godzin tygodniowo i stawka oczywiscie najnizsza... Lepsze prace i awanse sa dla 'swoich'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracy na calym swiecie nie brakuje. Brakuje ludzi ktorzy chceliby pracowac Brakuje ludzi z wiedza i umiejetnosciami. I zgadzam sie z tym co napisal gosc wyzej Ludzie ciagle szukaja wymowek a to nie ma pracy, za malo placą itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK z praca coraz gorzej i lepiej nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 17:45 p********z jak potluczony Antek. Aż sobie porządnie ziewnelam przy twojej lekturze. Nic dziwnego, ze pracy nie możesz znaleźć. Strasznie nudny/a jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i nudny, ale ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiscie nie znam NIKOGO, kto by pracowal za 6,31. Nie wydaje mi sie, zeby ktokolwiek z moich znajomych mial mniej niz chocby 20 000 rocznie. Wszystko zalezy w jakim sie obraca towarzystwie. Noe znam ludzi na benefitach lub ludzi, ktorzy nie moga znalezc pracy. Jesli ty nie masz zadnych kwalifikacji i skladasz cv do barow i fabryk, to wydaje ci sie, ze tylko takie prace sa dostepne, ale to tylko twoj punkt widzenia, a nie sytuacja na rynku pracy. A na czasy ludzie zawdze narzekali, jestem tu od 2004 roku i juz wtedy mnie straszono, ze nie ma pracy, ze to, ze tamto. Tak naprawde jak ktos ma troche checi i rozumi to bedzie sobie swietnie radzil, a lenie i krotkowzrokowcy beda sie paletac od jednej niskoplatnej pracy do drugiej i wiecznie narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@20:25 - nie znasz nikogo, kto pracuje w barze, sklepie, sprzata itd.? Oni zarabiaja minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprzątam za 10f/h!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz godzin w tygodniu za te ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz godzin w tygodniu za 10f ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam osobiscie nikogo, kto by pracowal w barze lub niskoplatnych pracach, bo sie w takim towatzystwie po prostu nie obracam. Oczywiscie wiem, ze ludzie tak pracuja, ale zupelnie nie zrozumialas o czym pisalam. A pisalam o tym, ze punt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Piszesz, ze sa tylko prace za najnizsza krajowa, co jest zupelna nieprawda, jedynie tobie sie tak wydaje, bo takich prac szukasz. Nie jest wstydem pracowac w barze, ale wstydem jest narzekac i nic z tym nie robic, oprocz obwiniania innych za swoje niepowodzenia zyciowe. Rynek pracy ma sie dobrze, a specjalisci sa zawsze poszukiwani i dobrze oplacani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×