Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gajka44

Wiem że mąż mnie zdradza

Polecane posty

Gość autorko wspaniale robisz
z kwestią pracy! :) Najważniejsze, żebyś wyrwała się spod kontroli męża i zaczęła być niezależna finansowo i emocjonalnie (a jedno wiąże się z drugim, własna kasa to wolność, także wolność ducha :) ). . Napisałas wcześniej, że on w sumie jest dobrym mężem, po czym dalej napisałaś szereg rzeczy całkowicie temu przeczących! Że musisz wydawać własne oszczędności z Polski, ze nazywana jesteś pasożytem, że musiałaś zrezygnować z wszelkich przyjemności bo on nie chce za nie płacić, że sama opłacasz swoje wycieczki choć nie pracujesz, że nie wolno Ci nawet zakupów robić, że on dąży do pełnej kontroli nad Tobą. Przeczytaj, co sama piszesz i odpowiedz sobie na pytanie, w którym miejscu on jest dobrym mężem?! :O Bo ja widzę skończonego łajdaka w białych rękawiczkach! Dziewczyno, Ty nawet kasy z tego związku nie masz, więc co masz? . Sprawę rozegraj powoli i na zimno, bez pochopnych decyzji. Najpierw praca i stabilność w tej pracy, niezależność finansowa. A potem świat stoi przed Tobą otworem! :) USA - fiu, fiu, wszystko jeszcze Cię czeka i może się wydarzyć dobrego :) A tego gościa z czasem potraktujesz jako przejściowy przystanek do nowego, fajnego życia. Kiedyś nawet żal po nim nie zostanie :) Ale najpierw - niezależność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia z yorkiem
Dobrze , ze sie budzisz do życia i zycze c***owodzenia . Good luck 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia z yorkiem
Dziunia czy Gość - znacie taki cytat: "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono"? Gajko, chce c***owiedzieć ,ze ja pracuje nonstop od 18 roku życia , w międzyczasie mam 2 masters i urodzenie dziecka . W ciąży pracowałam do ostatniego dnia a po porodzie half time przez 3 lata i teraz znowu full time. Dodam ,ze maz do biednych nie należy i mogłabym w każdej chwili byc panią domu cała gębą :D Ale uważam , ze wole pracować i miec swoje pieniążki niż byc dependent on anyone. Od meza mam kaske na swoje wydatki i na prowadzenie domu , do czego nie dokładam ani centa , za obopólną zgoda . Mam swoje konto , pół domu zapisane na mnie , swój samochód (2014.model)masters Card i inne i żaden facet nie będzie mnie dolowal i poniżał , bo gdyby spróbował to będzie rozmowa krótka i na temat. Dlatego tak trudno mi zrozumieć ciebie , ale mam nadzieje ze sie ogarniesz :D Mam jeszcze Yorka teacup :D Dodam , ze pochodzę z rodziny od której nie miałam ŻADNEGO wsparcia i której długi płace do dziś bo inaczej to na chleb by nie mieli :( także rozmowy o sprawdzaniu siebie juz dawno mam za sobą bo jeśli ty nie chcesz mieszkać w pokoiku to ja mieszkałam w pokoiku 3x3i to nie sama tylko z dziewczynami i często było glodno i chłodno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabietkatakasobie
Dziunia widze, ze tez przeszlas swoje, zycie Cie nie glaskalo, ale moze wlasnie dlatego jestes mocna, niezalezna kobieta :), podziwiam Cie 🖐️ Ja wyjechalam z kraju dwadziescia pare lat temu, poczatki emigracji mialam bardzo ciezkie, ale moj wowczas mlody wiek, wiara we wlasne sily, entuzjazm pomogly mi w pokonaniu niepowodzen i tak jak Ty Dziunia tez mam masters, konczac edukacje bylam juz z drugim dzieckiem w ciazy :) Mysle, ze Gajka potrzebuje czasu, Ona naprawde nie jest glupia kobieta, ale bardzo mozliwe, ze z wiekiem czlowiek robi sie bardziej ostrozny, zaczyna mu brakowac spontanicznosci, boi sie ryzyka . Kobiety daly Jej madre rady, niektore tak jak np. Ty pokazaly, ze wszystko w zyciu jest mozliwe, tylko trzeba sie przelamac i dzialac . Gajka, trzymaj sie wlasnych postanowien i realizuj plan, ktory sobie obralas, uwierz w swoja moc, a wszystko bedzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia z yorkiem
Dziekuje KOBIETKO , sama tez napewno dużo przeszlas , bo nikomu nie było lekko na emigracji czy to w Europie czy za oceanem. Mówią ze co nas nie zabije to nas wzmocni , pozdrawiam serdecznie i zycze udanych wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabietkatakasobie
Dziunia, dziekuje i Tobie rowniez zycze wszystkiego co najlepsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy nie wszyscy tutaj maja podobne problemy...kazdy z nas pada ofiara swojego zaslepienia,depresja jest apelem naszej duszy ...zmien cos w fundamencie zycia,albo zacznij wszystko od nowa .Znam b. dobrze to uczucie: nie mam odwagi,a jak sie wszystko zawali...Ktos pisal,ze gajka uzala sie nad soba,a ja uwazam,ze ona analizuje wlasne zycie..i polecam jej bardzo ksiazke Biegnaca z wilkami..Clarissa Pinkola Estes,w kazdej kobiecie drzemie potezna sila,tylko trzeba ja odkryc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Ksiażke czytałam kiedyś, ale wróce do niej. Mądrze napisałaś o depresji. Dziȩkujȩ wszystkim za wypowiedzi, szczególnie tym, którzy uważnie czytali i wykazywali zrozumienie sytacji. Żegnam siȩ z Wami, ponieważ temat mojego topiku nie jest już ważny. Życzȩ wszystkiego, co najlepsze. Gajka 45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastąpiło cudowne uzdrowienie z depresji Gajki :D Powodzenia komediantko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
Gajka mialas urodziny , jezeli tak to wszystkiego najlepszego 🌼 Nie wiem co takiego sie wydarzylo w Twoim zyciu, ale co by to nie bylo, zycze Ci wiary w siebie, madrych decyzji . Good luck, powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajka44
Kobietka: dziȩkuje. Żegnam siȩ, nie dlatego, że stało siȩ coś szczególnego w moim życiu. Po prostu tak jak pisałam temat topiku już nie jest ważny. Daliście mi sporo nowego spojrzenia na moją sytuacjȩ. Chyba rzeczywiście był to ostatni moment, aby nie stracić kontaktu z rzeczywistoscią. Tak że teraz temat topiku mogłby być: znów wziąć życie w swoje rȩce. Jeśli macie pytania, czy chcecie jeszcze mi coś powiedzieć, bȩdȩ tutaj jeszcze przez dwa dni. Taki czas na pożegnanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracasz do Polski?odchodzisz od niego?co sie stalo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkatakasobie
Gajka, tak wlasnie czulam, ale przez moment zwatpilam, nie wiedzialam czy ta decyzja byla zwiazan z calkowitym poddaniem sie, czy z uswiadomieniem sobie, ze czas na zmiane i najwyzsza pora brac sprawy w swoje rece . Naprawde ciesze sie, ze podjelas wlasciwa decyzje, ja tez czytalam ta ksiazke, o ktorej wspomina Gosc , warta polecenia jezeli ktos nie czytal . Jezeli bedziesz miala chwile slabosci, zwatpienia, pomysl o swojej przyszlosc****ozwol sobie na odrobine szczescia , masz wszelkie prawo kochac i byc kochana, a jednoczesnie cieszyc sie niezaleznoscia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha idź mezusiowi obiadek gotować , i gacie prac jak od kochanki wróci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×