Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimimimi kiedyś gruba

Od dziś jestem chudsza

Polecane posty

Gość ella685
to byłam ja ella685

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ella685, a poza tym jak Dukana wspominasz? Schudaś? Ile? Trwale? Przetrwalas etapy? Ja troche sie w to bawilam (nei drastycznie), ale skonczylam na 2 i szybko wrocily mi te kg (zrzucilam 3-4kg), ale bylo widac i bylo mi z sobą dobrze; pozniej przytylam brzydko (godzej wygladalam niz przed Dukanem), a pozniej ciąża i jest to co jest.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja. :) Teraz z herbatą (gorzką oczywiście) usiadłam do komputera. Mieszkam w mieście, a właściwie na pograniczu miasta i wsi. Mam więc dużo terenów do spacerowania. Bo z racji komplikacji zdrowotnych nie mogę jakichś wysiłkowych ćwiczeń. A na tych szybkich spacerach właśnie wciągam i wypinam brzuch. I tak codziennie przez minimum godzinę. Dzisiaj jest paskudna pogoda. Pada deszcz i topnieje leżący na ziemi śnieg. Ale założyłam kalosze, w nich mam podwójne ciepłe wełniane wkładki. Na nogi grube rajstopy, jeszcze grubsze skarpety i spodnie... wcale nie przemokła i zupełnie ciepło mi było. Jutro sobota - ważenie. Nie oczekuję wielkiego spadku. Wczoraj ważyłam się i miałam 92,2 dobrze byłoby choć parę deko zrzucić... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi jesli chodzi o dziecko nie mowie tak i nie mowie nie:) jeszcze nie wiem. Tez nie mam z kim pocwiczyc. Zawsze razem razniej i lepsza motywacja, a tak samemu kicha. Jeden posilek mi dzis wypadnie bo obiad mi sie opoznil. Przy dzieciach nie da sie wszystkiego zaplanowac niestety:P ciagly spontan. Zrobilam sobie dzis zdjecia w bieliznie (masakra:() dla porownania z osiagnietymi celami. Tylko z tylu nie moglam sobie sama cyknąc. Po tej "sesji" mam jeszcze większą motywację. Wygladam okropnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ciumkająca, a wiesz, że ja też miałam myśl, by zrobić sobie sobie zdjęcie i jeszcze o zgrozo wstawić Wam je tutaj?? Żebyście mogły się pocieszyć, że inni wyglądają gorzej hehe :) Też zrobię. Schowam je gdzieś głęboko, żeby nikt go nie dopadł i za miesiąc zrobię następne dla porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi ja je wstawie, ale jak juz beda widoczne efekty. Bo teraz nic milego ogladac cellulit, rozstępy i kilogramy tłuszczu. Dzis moja mala klepala mnie po brzuchu i patrzyla jak sie " fala" robi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella685
hej no ja dukana wspominam dobrze, schudłam w 3,5 mca 13 kg to byl moj pierwszy tak duży spadek wagi w zyciu...czułam sie swietnie, ale potem zaszlam w ciaze wrocily te kg natomiast po porodzie znowu ich nie było , ale ja na wlasne zyczenie upaslam sie jeszcze wiecej :( ale jakos teraz nie mam motywacji do tej diety, nie chce mi sie gotowac pod dukana, w ogole mam dosc jest mi ciezko przejsc na diete :( ale wiem, ze nie mam wyjscia, czasem mam ochote wyć do ksiezyca z bólu !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro czas wazenia, ale w sumie nie wien czy ma ono sens skoro od 2 dni uwazam na to co jem, wiec spektakularnego efektu nie bedzie jesli wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja :) wracamy do domu od teściów. No i poległam, zjadłam jedną małą czekoladkę. Myślałam, że dam rade ale kusiła mnie strasznie :P pocieszam się tym, że była nie dobra, i że nie zjadłam drożdżówek i nie piłam coli :p Następnym razem jak będę jechać do teściów to powiem aby wszystko pochowali :D Moja dieta to też MŻ, i przedewszystkim jedzenie te 4-5 posiłków w ciągu dnia. Wcześniej jadłam 1 lub 2. No i odstawienie słodyczy, napoi gazowanych, ogólnie słodkiego. Jestem totalnie nie dietowa. Moim problemem jest to, że wielu rzeczy nie lubię z warzyw i warzyw gotowanych, wszelkie zielone dla mnie jest okropne. Także większość sałatek i surówek nie jadam. Dlatego najbardziej chcę skupić na ćwiczeniach. Chyba zacznę już od dzisiaj ćwiczyć w domu. Najbardziej bym chciała ćwiczyć rano, przed oburzeniem córki, mieć te pół godziny na ćwiczenia, ale niestety mała od razu wyczuwa gdy wstaję i budzi się na cycka. Dziewczyny a jak ogólnie wasze samopoczucie? Czujecie że dacie radę schudnąć? Ja mam wrażenie że mi się uda. I mam nadzieję, że nam wszystkim tutaj :) Miło by było gdybyśmy wytrzymały i np. za rok już byśmy miały zupełnie inne figury. Zdjęcie to ja bym Wam mogła swoje pokazać, byscie mnie zobaczyły to od razu by sie Wam lepiej zrobiło :) a może jak już się nas zbierze konkretna grupa to założymy forum prywatne? Na fora.pl można założyć i dostęp do forum mają tylko osoby zalogowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, jedna mała czekoladka to jeszcze nie koniec świata. :D I widzisz, sukces jest, bo nie zjadłaś drożdżówki ani nie łyknęłaś coli! Brawo!! Ech, gdybyście mnie zobaczyły... gruba, kwadratowa paskuda... bleee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodnie z założeniem przesunęłam w czasie kolację. I teraz zajadam sobie kaszę jaglaną w włoszczyzną. Pyszna jest. I bardzo ostra, bo dużo pieprzu ziołowego dałam. :D I bardzo dobrze! Pieprz przyspiesza metabolizm. I nie będę siedziała po nocach. Teraz jeszcze wyjdę na szybki spacer. Potem prysznic i do łóżka. Mam nadzieję, że zasnę i nocne napady głodu miną. :O Anka, wspominasz o założeniu prywatnego forum - jestem jak najbardziej za !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akbar też miałam wyjść, już buty miałam na nogach, ale kolega zadzwonił do męża, żeby go gdzieś zawiózł no i teraz siedzę i czekam aż wróci, tylko nie wiem o której to będzie, czy na tyle wcześnie, że jeszcze będzie mi się chciało wychodzić. Synek siedzi obok wykąpany, pogryza bułkę i ogląda bajkę. Nie ciumkająca - jakiś czas temu kąpałam się z synkiem w wannie, miałam strój dwu-częściowy, i prawie się popłakałam jak synek znalazł sobie mega atrakcję w postaci ugniatania mojego sadła na brzuchu, ubaw miał niesamowity, uśmiech miał na pół twarzy jak wciskał dłonie pomiędzy moje wałki... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, poległaś? Weź dziewczyno :) chyba wszystkie maluchy tak mają - jak leżę w łóżku to synek wygląda jakby spał jak zabity, a wystarczy, że spuszczę tylko jedną nogę z łóżka to jak na komendę synek się podnosi i tak patrzy na mnie i te jego pytające: hmmm?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też jak najbardziej jest za prywatnym forum :) Akbar tą włoszczyznę to mrożoną czy świeżą miałaś? O której dziś w łóżku wylądujesz? :) U mnie zależy od synka, ale w sumie jest już wykąpany, zabaw już żadnych nie ma, żeby się wyciszył, więc mam nadzieję, że koło 22 będzie już kimał, a ja z godzinę później. Nie wiem co jutro na obiad zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella685
Pinao moim marzeniem jest Twoja dotychczasowa waga :D ja póki co sie trzymam, poprasuje jeszcze łyknę ze dwie szklanki wody i ide spac zeby nie myslec o jedzeniu :( moj synek tez lubi walic w moj brzuch :D haha dziewczyny wchodzicie czasem na vitalie.pl ??? jak tam ogladam sukcesy to wierze , ze moze sie udac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vitalie.pl? zaraz zerknę, nigdy nie słyszałam o takiej stronce. Ja jednak nie pójdę dziś wcześnie spać. Ostatnio rano nim mąż do pracy poszedł to na hbo widzieliśmy końcówkę filmu "Kolor purpury" i tak mi się ta końcówka spodobała, że właśnie dzisiaj postanowiłam to obejrzeć, już znalazłam na zalukaj i się ściąga. Mąż napisał, że jak będzie wracał to kupi piwo i razem posiedzimy. Oj ja też mam prasowania, ale to już zostawię na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella685
jest tam dziewczyna, która schudła 99kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella685
przepraszam, oczywiscie, że vitalia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe jedna z uczestniczek opisuje tam, jak jej mąż nie wierzył, że waży prawie tyle co on. Przypomniało mi się, jak pod koniec ciąży ważyłam już prawie setkę, wyszła jakaś rozmowa na temat mojej wagi, ja się nie chciałam przyznać ile, a teściu: no ile możesz ważyć? z 60? Padłam jak to powiedział :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. ja od 1,5 tygodnia biegam,cwicze pilates,nie pije alkoholu,jem normalnie Moj maz dzis do mnie powiedzial-oo ale ty schudlas!jak to mozliwe? Poszlo mi 5 kg.z 72 na 67(wzrost 168) trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie mam czasu poczytać. Chcę zapamiętać każdą z was, historię. Jestem tu od pierwszej strony i chcę tu zostać do skutku:) Muszę uśpić dziecko, coś przygotować na jutro. Dzień jak co dzień... Daję radę z ograniczeniami, tzn. jem, co sobie wyznaczyłam. Tylko pory nieco mi się rozjeżdżają, w każdym razie nie jadłam od kilku dni później niż o 19:30; też mi ciężko, bo późno kładę się. - Anka50 - wiesz, jak liczyłam, że dziecko wyssie ze mnie nadprogramowe kilogramy?! Tyle osób wrecz wmawiało mi, że tak właśnie się stanie przy karmieniu piersią, a karmię ponad 8 miesięcy. Ja już nawet trochę przytyłam w tym czasie:( - Ella - widzę, że mamy podobny wzrost; moją zmorą także jest naprawdę spory brzuch - miałam tak już wcześniej, taka "uroda":( --- Spróbuję później do was zasiąść. Powiem tylko, że dziś miałam dzień poza domem i baaardzo ograniczyłam wodę. No i ciężko jest przetrwać, bo wodą można się jednak na chwilę zapchać. Do zobaczenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja waze wiecej od swojego meza:/ do tego jest wyzszy ode mnie o 20 cm. Dzis dzien bez wpadki. Jeszcze zalicze dzis troche orbitreka, ale najpierw wyscigi samochodowe z synkiem bo mi nie przepuści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ostatniego "gościa" - super, gratulację :) W półtora tygodnia 5 kg to extra wynik, i to przy normalnym jedzeniu? Jestem pod wrażeniem! Pinao witaj :) A co Tobie się w Bożannie nie podobało? Też było ładnie :) Ja jutro na obiad rozmrożę zupę gulaszową, czasami robię większy gar zup i część mrożę, jak wiem, że będę miała zabiegany dzień to wyciągam rano pojemnik z zamrażarki i nie zawracam już sobie głowy obiadem. A jutro na mieście muszę kilka spraw załatwić. Teściu ma urodziny, muszę jakiś drobiazg kupić. Teściowa wraca, jej ulubiony alkohol kupię i pewnie wieczorem siądziemy i popijemy. Poczta, do Lidla po spodnie dla synka, bo widziałam reklamę, że są od jutra, a bardzo sobie chwalę tą lidlowską markę Lupilu. Pinao mi pory posiłków też się rozjeżdżają, różnie bywa, czasami godzinę w te, czasami godzina "wefte" Ja piersią nie karmiłam prawie w ogóle synka, bo ni cholery urwis nie chciał ssać. Próbowałam wszystkiego, laktatory wszystkie możliwe wypróbowałam, nakładki, ale się nie udało, synek może ze dwie szklanki wypił mojego mleka. A ile się przy tym nadenerwowałam, ile nocy przepłakałam.. A ile razy sobie mówiłam, że pewnie jakbym karmiła to bym schudła szybciej. Ale widzę po Waszych przykładach, że nie słusznie, że karmienie piersią nie równa się spadek wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ciumkająca, wyścigi? O tej porze? :) Hehe mój synek siedzi właśnie na kanapie między mną i mężem i ogląda Bob budowniczy. A miał spać o 22 :/ Chyba sobie filmu dzisiaj nie obejrzę. Ale piwo jedno wypiję. Dieta dietą, ale bez przesady :) Powiedziałam mężowi aby pilnował, bym po tym piwie do lodówki się nie przesiadła :) Nie ciumkająca, a jak tak wieczorem poćwiczysz to nie masz problemu z zaśnięciem później? Ćwiczenia tętno przyspieszają itp organizm się pobudza i ponoć trudno zasnąć, a człowiek nabiera ochoty do działania, np sprzątania, a nie spania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaręczam Ci mimi, że ja ze spaniem nie mam problemu, szczegolnie po pobudkach w nocy karmienie itd;) no i ja spioch jestem. Tylko poczuje poduszke i odplywam. A wyscigi o tej porze bo młody spał do 19! taka sobie drzemke urzadził po przedszkolu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNKI JEST PIERWSZY SUKCES, WAGA DRGNĘŁA I POSZŁA W DÓŁ....!! :D Odchudzam się z Wami od trzech dni i nie wiedziałam czy jest sens dzisiaj się ważyć. Kobieca ciekawość zwyciężyła i okazało się, że ubyło mi 800 gram. :D Tak się cieszę!!! :D Lecę stopkę zaktualizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×