Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimimimi kiedyś gruba

Od dziś jestem chudsza

Polecane posty

A teraz poczytam co u Was. Bo ja, pierwszy raz od dawna, poszłam wczoraj o ludzkiej porze spać. Czy położyłam się o 22, poczytałam książkę i jakoś tak o 23 zasnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawiłam jeszcze raz stopkę, bo z tej radości dzisiejszej daty nie wpisałam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz czekam na Wasze wyniki. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że też sukces zaliczycie!! 🌼 A ja odezwę się chyba dopiero wieczorem, bo za niedługo wyjeżdżamy z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana:) na wadze - 0, 7kg jestem happy, ale wiem, ze początki zawsze są piękne. Humor poprawiony! Moje menu Śniadanie- jajecznica ze szczypiorkiem, kromka razowego i herbata II śniadanie - salatka owocowa Obiad - pstrąg w folii, mix salat z jogurtem, 2 ziemniaki Podwieczorek- jogurt naturalny i 3 suszone morele Kolacja- pol makreli i pomidorki koktajlowe Zaraz kawka i czas sprzatania, spacer i jakies zakupy. Milego dnia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witam z rana i gratuluję wyników! :) Ja też po ważeniu i jest 91,7!! :D Ostatnio jak się ważyłam było dokładnie 93,2 czyli 1,5 kg ze mnie ubyło! :D Wiem, że to najpewniej sam syf na razie ze mnie schodzi, ale i tak jestem haapy :) W kuchni akurat stała na blacie torebka z 1kg mąki. Samo określenie kilogram brzmi słabo, ale jak się tak wizualnie zobaczy to robi wrażenie. A pomyślcie, zrzucić z siebie z 5, 10 takich torebek mąki? :) Na śniadanie o 8 zjadłam dwie parówki cielęce i jedno jajko na twardo, herbata z cytryną. Na drugie śniadanie płatki owsiane górskie z jogurtem naturalnym. Resztę menu muszę dopiero obmyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasiorka
Hej dziewczyny. Chcialabym do was dolaczyc. Waze coś ok.86kg a chcialabym 70kg. Mam 171cm, 28 lat i wielka motywacje bo w sierpniu biore ślub. Jak wazylam 70 kg to wygladalam mega:) Jestem grubej kości dlatego to moja idealna waga. Najgorsze są moje boczki, brzuch i uda. Zaczelam ćwiczyć z chodakowska ale nie utrzymuje jej tempa, po 15-20 minutach padam na twarz. Jesli chodzi o diete to bardzo nie grzesze ale postaram sie jeść częściej i mniej. Przemoglam się i pije litr wody i dwie herbatki odchudzajace. Bylam na wszystkich dietach swiata i zawsze te kg wracaly więc tym razem klade wiekszy nacisk na ćwiczenia. Dziś 20min z mel b( musze wytrzymac), 100 brzuszkow i 10 min twister. I tak 4-5 razy w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasiorka
Moje dzisiejsze menu: ŚNIADANIE: dwie parówki odtluszczone, dwie kanapki razowe z papryka, pomidorem i ogorkiem,kawa z mlekiem DRUGIE ŚNIADANIE: dwa jablka OBIAD: ryba pieczona z sosem pomidorowym i warzywa na patelnie PODWIECZOREK: kisiel lub jogurt nat z orzechami KOLACJA: pieczona papryka nadziewana brazowym ryzem i odrobine odtlłuszczonej fety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tasiorka. Ja właśnie jestem po pierwszym skalpelu Ewki i czuje jak mam gorace i pulsujące nogi:P wykonalam cwiczenia wszystkie, ale nie kazde bylam w stanie tyle razy powtorzyc. Wieczorem jeszcze 20 min orbitreka. Mam nadzieje, ze z czasem bedzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasiorka
nie ciumkajaca: ja po tych cwiczeniach zalamalam sie swoja kondycją :/ siedzący tryb pracy robi swoje. Spróbuje te z mel b. Jutro( jeśli śnieg na to pozwoli) biore małego na sanki do parku. Mam nadzieje się mocno zmeczyc, on da mi wiekszy wycisk niz chodakowska hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znowu mam odwrotnie, przed ciaza wazylam 55 kg, w ciazy przed porodem 65, a ostatnio stanelam ma wage rowno 50. I obylo sie bez cwiczen, diet I wogole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiorka, a Ty z gór jakichś najwyższych, że śnieg macie? :) U nas wiosna w pełni, synek właśnie śpi w wózku w ogrodzie. Witaj Tasiorka :) Z Chodakowską mam to samo - nie daje rady :/ Dziewczyny, od rana chodzi za mną coś słodkiego i nie wiem, czy zjeść teraz jakiś kawałek czekolady lub rodzynki i zaspokoić ten głód by mnie już nie męczył, czy starać się odeprzeć pokusę? Tylko wtedy boję się, że wieczorem będzie apogeum, nie wytrzymam i nie będą to już małe ilości :( Co robić, pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasiorka
Mieszkam w kuj- pomorskim. W parku śniegu sporo ale na ulicach już nie. Także trzeba korzystać póki jeszcze jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasiorka
A co do slodkiego, to zjedz sobie kawalek gorzkiej czekolady(hehe) albo upiecz jabłko z miodem i cynamonem. To nie jest wielki grzech i możesz to sobie zaserwowac na podwieczorek. Nie dajmy się zwariowac kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corazpiekniejsza
Ja też bym chciała do Was dołączyć. Może nie jestem jakoś bardzo gruba, bo ważę 55,3 kg (ale mam 153 cm wzrostu), chciałabym najpierw schudnąć do 53, potem do 50 i do 48 (ale o tym to nawet nie marzę). Może Wam się wydaje, ze to nie tak dużo, ale niestety mam głównie problem z brzuchem (mam prawie 80 cm w talii), co przy moi wzroście nie wygląda wcale dobrze:(. Moim problemem jest to, ze bardzo ciężko mi zrzucić choćby kilogram. Też mam 15 miesięczne dziecko, przed ciążą wazyłam 52-53 kg. Moim problemem jest to, że: - bardzo lubię słodkie i cięzko mi sobie wyobrazić dzien bez kawy i ciastka, albo michałków, delicji itp (chociaż od lat nie słodze ani kawy ani herbaty) - nie przepadam za ćwiczeniami fizycznymii - czasem się zmuszam, ale często jest tak, ze juz od rana mysle, ze przede mna wieczorem jeszcze cwiczenia... - mam dziecko niejadka i czesto jest tak, ze dojadam po córci... Bardzo prosze, zebyście mi pozwoliły tu z Wami sie odchudzac, bo moze to mnie bardzoej zmotywuje. Poza tym jak u niektorych z Was czytamw stopce ze przez dwa dni straciłyscie prawie kilogram, to musze Wam powiedziec, ze gdyby mi taki kilogram spadł w 2 tygodnie to bylabym mega zadowolona - niestety waga u mnie baaardzo wolno leci w dół. Mam takie postanowienia (teraz mam ferie przez dwa tyg), ze postaram sie zdrowiej jesc, nie dojadac po dziecku i w systemie dwa dni cwiczen , dzien odpoczynku sprobuje wykonywac w domu marszobieg w miejscu (tzn minuta biegu, minuta marszu) , myslcie ze to cos da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Corazpiekniejsza witaj. Im mniejsza waga tym ciezej schudnac. Nie sugeruj sie tym, ze nam tak leci, bo z tak duzej wagi na pocztku ładnie schodzi. Pozniej tez co raz oporniej bedzie. Myslę, ze kazdy rodzaj ruc****est wskazany. Jesli tylko z brzucha chciałbyś schudnac to szybciej poszloby z cwiczeniami stricte na te partię. Dzisiejszy dzien uwazam za udany. Troche ruchu tez bylo. Gorzej bedzie jutro bo idziemy do tesciow na obiad, a tam typowe śląskie danie czyli tluste:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corazpiekniejsza
tzn ten marszobieg trwałby przez 30 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Zacznę od tego, że nadal nie udało mi się odrobić zaległości. Wedle założeń zważyłam się dziś -2kg :classic_cool: - Minim - coś słodkiego (niezbyt), ale dla nas odpowiedniego (niski indeks glikemiczny) to morwa biała suszona (np. taka: zdrowykacik.pl/owoce-pestki/124-morwa-biala-suszona-100g.html) - Corazpiekniejsza - witaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej w niedzielkę!! * Pinao, gratuluję Ci spadku! Minus dwa kilogramy, to wielki sukces! * Corazpiekniejsza, witam u nas! Zacznij od tego, żeby ABSOLUTNIE nie dojadać po dziecku. Moje są już duże, ale dobrze pamiętam, że i ja tak robiłam. Później już się oduczyłam, bo to paskudny nawyk. :P Powiem Ci, że każdy ruch jest dobry. Jeśli nie można w plenerze, na sali, na basenie, to trzeba w domciu spróbować. * Nie ciumkająca, morwę białą w tabletkach od jakiegoś czasu stosuję. Moja doktor mi ją poradziła. Już kończę pierwsze opakowanie. Kupię następne, żeby przerwy nie było. Ten specyfik świetnie metabolizm podkręca i jeszcze nie pozwala organizmowi na wchłanianie cukrów. A morwie suszonej nie słyszałam. Muszę zraz poczytać i może zamiast tabletek, taką suszoną nabędę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadłospis na dzisiaj. PIERWSZE ŚNIADANIE - owsianka i kawa z mlekiem DRUGIE ŚNIADANIE - biały ser i ogórek kiszony, herbata OBIAD - zupa z kapusty, ryżu, ziemniaka, pomidora i połowy udka PODWIECZOREK - makrela w sosie pomidorowym KOLACJA - kasza jaglana z włoszczyzną A przed każdym głównym posiłkiem dwie tabletki z morwy białej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze rraddze
akbar-moim zdaniem to sporo jesz.Na obiad zupa z ryzem i ziemniakiem na kolacje kasza jaglana,pomiedzy ryba hmmm,W sniadanie powinnas zainwestowac ciut wiecej,a ta kasze na kolacje sobie darowac.ten serek z ogorkiem wrzuc na kolacje.To wyglada tak jakbys jadla 3 obiady! Nie doczytalam czy cwiczysz cos czy nie,ale jesli nie,to nie gniewaj sie ale obzerasz sie porzadnie. przeciez taka zupa na obiad wystarczy,Na podwieczorek owoce,a nawet jak jakiegos batona musli zjesz od czasu do czasu to nic sie nie stanie,albo wypij szklanke kakao z miodem. a na kolacje ten serek z ogorkiem. Nie chce sie wtracac,ale te 3 glowne posilki to bym na 3 dni rozlozyla.Jak masz rozciagniety zoladek to zmniejszaj te posilki,bo tak nie zrzucisz kilogramow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie gniewam się. :) Moim zdaniem jem niewiele, bo porcje są maleńkie, a owoce można tylko przed południem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze, kasza jaglana na kolację zalecana jest przez dietetyków, a mój jadłospis opiera się na lekarskich podpowiedziach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do akbar
jak schudniesz na tym co jesz to stawiam ci szampana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze rraddze
akbar-w jednym dniu ryz,ziemniaki i kasza to hmm to wcale nie dobra kombinacja.W 1 dniu ryz,na drugi ziemniaki na 3 kasza.To mialam na mysli,takie odchudzanie ma wtedy rece i nogi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pędź do sklepikowa... bo ja już chudnę... :D :D Wyeliminowałam słodycze, białe pieczywo, czerwone mięsa, alkohol itp... no i waga leci w dół... Ale szampana z Tobą wypiję! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze rraddze, ale ziemniak w tej zupie będzie jeden. Moja doktor pozwala mi od czasu do czasu na takie szaleństwo. Ryżu też odrobinka. Za to kapusty i marchwi sporo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki. Mam takie zakwasy, ze ledwo z lozka wstalam. Czyli cwiczenia dzialaja;) SNIADANIE twarozek z papryka i ogorkiem zielonym, kromka razowego i herbata II sniadanie kiwi i 2 wafle ryzowe, kawa Obiad jakies mieso plus surowka Podwieczorek jogurt naturalny Kolacja grachamka, wedlina, warzywa Mam nadzieje, ze nie tkne pysznego sernika tesciowej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i odżywiając się w ten sposób sporo schudłam, bo jesienią ubiegłego roku ważyłam prawie 100 kilogramów. więc jednak instrukcje mojej lekarki działają. najważniejsze z nich to: pięć małych posiłków dziennie zakaz jedzenia białego pieczywa, słodyczy, czerwonych mięs unikanie alkoholu owoce tylko przed południem dużo wody mineralnej, zielonej, czerwonej i białej herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ciumkająca, witaj !! :) Trzymam kciuki, za nietknięcie sernika. Wiem, wiem, że duża praca Cię czeka. Taki trening silnej woli. Jak teściowa serniczek postawi, to pomyśl sobie o nas... no, że nie zawiedziesz koleżanek, towarzyszek w odchudzaniu... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×