Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dieta MZ tak do 1200kcal ZAPRASZAM 2014

Polecane posty

Gość Marzycielka60
ANIU Chętnie ci podam co ja ćwiczę. Niestety linki zostały uznane jako spam, wiec ci napisze. Ćwiczę pośladki z Mel B z tej serii 10-minutowych. Natomiast ramiona i abs z serii chcę mieć takie z Tamilee Webb. Wszystko jest dostępne na youtube. Pośladki dopiero raz ćwiczyłam, jak miną mi zakwasy to znowu zacznę. Ramiona i ABS ćwiczę od 3 tygodni, w pierwszym tygodniu ćwiczyłam raz w tygodniu, teraz dwa razy. Sporadycznie jeździłam na stacjonarnym i raz na zwykłym rowerze. Zobacz może ci podpasują ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aniu, zmiłuj się, bynajmniej to nie jest to samo, co przynajmniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu. U mnie dziennie rowerek, więc może się to wydać nudne :P Oczywiście, że was laseczki nie zostawię, bo polubiłam pisać z osobami mającymi podobne problemy i cele. W robocie dostałam dzisiaj szkołę życia i padam dosłownie... 3 majta się i pisać, pisać, pisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Cześć dziewczyny, Wczoraj koleżanka poczęstowała mnie bakaliami, była to mieszanka migdałów, rodzynek i orzechów ziemnych. Skubnęłam co nie co. Może tak ze dwie łyżki zjadłam i to niestety wieczorem. Dziś poranek miałam ciężki, nie zdążyłam zjeść śniadania, po drodze wpadłam do biedronki i kupiłam sobie batona. Na szczęście nie zjadłam go, powstrzymałam się i oddałam batona koleżance. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
No i muszę się pochwalić, że dziś spotkał mnie miły komentarz. Jedna osoba, która mnie nie widziała z miesiąc albo półtora zauważyła, że schudłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja dzisiaj zabiegana. 45 minut rowerka, a potem na motor jeszcze :D Dzisiaj grzecznie z dietą, choć zjadłam ciut więcej niż zwykle. Jutro urodziny taty, więc nadprogramowy alkohol i tort :/. Cóż, nie jem tego codziennie, więc jakoś będzie... Marzycielko, fajnie komplementy słyszeć, zwłaszcza o chudnięciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj ostro przeholowałam. Głównie przez alkohol, bo jest strasznie kaloryczny. No ale cóż. Czasem można zaszaleć :) Dzisiejsze menu: Śniadanie: chleb pełnoziarnisty z szynką z kurczaka, pomidorem i ogórkiem II Ś: pomarańcza O: Kuskus z łososiem w sosie pomidorowym P: jogurt naturalny z miodem K; jeszcze nie wiem :) pewnie jakiś owoc Marzycielko: to fajnie, że ktoś widzi efekty :) to zawsze podnosi na duchu i motywuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dziewczyny to bardzo podnosi samopoczucie, jak ktoś zauważy. Ja dzisiaj rano sporo ćwiczyłam, bo zrobiłam wszystko, czyli ABS, ramiona z obciążnikami 0,75 kg, pośladki. Po południu jeździłam z córką ok. 20 minut, ona siedziała na bagażniku, aja pedałowałam. Moje menu: Śniadanie: kasza gryczana i warzywa Obiad: kasza gryczana i warzywa, 2 orzechy, 2 małe jabłka Podwieczorek: duży jogurt naturalny i plasterek sera Kolacja: serek wiejski, wafel ryżowy, plaster wędliny Przed kolacją skusiłam się na 1 michałka i jednego cukierka-snikersa. Jak w domu sprawdziłam ile to ma kalorii to omal z krzesła nie spadłam. Michałek ma 78 kcal, a mały snikres 50... A ja myślałam, że oba mają po 40 kcal. Jutro ważenie.... Cały aktywny dzień w łeb poszedł przez głupotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dziś nie zdążyłam zjeść śniadania, bo miałam trochę spraw do pozałatwiania i dopiero teraz wchłonęłam chyba z 500 kcal. Zjadłam dwa pulpety gotowane i ziemniaki-100 gram. Dziś na wadze było 64,4 kg; tylko 100 gram mniej niż tydzień temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Moje menu: śniadanie: 2 wafle ryżowe, 180g dietetycznego bigosu ( ze wczorajszej impry); II śniadanie: serek danio, sałatka ze 100g truskawek i 100g brzoskwini; obiad: zupa kalafiorowa na rosołku knorr ( duża micha) kolacja: grahamka 80g z szynką 60g i serkiem topionym 17,8g (jeden trójkąt); Marzycielko mięśnie może ci urosły i stąd ten mały spadek wagi... Patrz po cm lepiej ;) Ja dzisiaj załatwiałam sprawy związane z weselem, więc rowerek dopiero będzie... a potem leżę i nic nie robię :D Co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dragonette kiedy wychodzisz za mąż? Dziś miała urodziny moja córka i pofolgowałam sobie. Dziś skopałam sobie dzień, bo zaczęłam jeść dopiero o 13.00. Zjadłam tak ok. 1350 kcal. Pewnie znowu będzie przyrost wagi... Aniu, jesteś już zdrowa? Co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! A 12 września 2015 :D W sobotę rano mierzenie i ważenie hehe :D Moje menu: śniadanie: 50g nestle fitness i 150 ml mleka 2%; II śniadanie: belleriso light truskawkowe i jabłko 180g tarte z marchewką 80g; obiad: kotlet z karczku 120g pieczony na łyżce oleju rzepakowego 200g warzyw na patelnie; kolacja: zapiekanka z 60g grahamki, 40g żółtego sera, 2 plasterków (40g ),szynki ogrobiny cebuli i połówki pomidora; Czyli jakieś 1370 kalorii :D Dużo ale patrząc na to, że na samym rowerku 400 tracę nie jest źle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragonette !!! gratuluję :) ja w się zważę i zmierzę w niedzielę i dam znać, jak tam moje wymiary. Dzisiaj byłam strasznie zabiegana i jestem tak strasznie zmęczona, że chyba za chwilę położę się spać. Moje menu: Ś: chleb pełnoziarnisty z pomidorem i ogórkiem II Ś: pomarańcza O: pierś z kurczaka z ryżem w sosie pomidorowym P: jogurt K: sałatka owocowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja już po rowerku. 52 minuty :D Moje menu: śniadanie: grahamka 70g z dżemem niskosłodzonym 70g; II śniadanie: danio z kawałkami toffi ( b. smaczne, choć pewno za dużo cukru), jabłko 150g; obiad: 120g kaszanki, 200g surówki z kiszonej kapusty; kolacja: dwie wafle ryżowe i 2 jajka gotowane, pół pomidora z cebulą; Wyszło mi wg tabeli kalorycnych 1100 kalorii :D Pogoda super, więc gdzieś dzisiaj pewnie wyjdę hehe... Na motor w każdym razie na pewno :D Co u was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dragonette, gratuluję z okazji ślubu. Data jest odległa, a ty do tego czasu pewnie będziesz superlaską. Dragonette zostało c***ewnie niewiele do schudnięcia, nie żałuj sobie tego serka danio, ja tutaj gorzej sobie folgowałam, bo zdarzyły się w moim menu cukierki. Dziewczyny czekam na wasze mierzenie i ważenie oraz cele, ile chcecie jeszcze schudnąć. Aniu, czy jesteś już zdrowa? Wczoraj weszłam na wagę i było 64,5 kg; a dziś 63,8 kg. Pewnie dlatego taka różnica, bo wczoraj jadłam dużo białek, piłam herbatę czerwoną i zieloną, a także jadłam bigos. To wszystko odwadnia. Teraz muszę wytrzymać do poniedziałku bez ważenia. Mam zmęczone stawy i mięśnie po wczorajszym treningu siłowym, jutro poćwiczę sobie, a potem daję sobie spokój do poniedziałku. Dziś wykorzystałam piękną pogodę i pojechałam do pobliskiego miasteczka do szewca po buty. Jazda w pierwszą stronę zajęła mi 15-20 minut (jechałam głównie z górki), a w drugą stronę ok. 30-35 minut (jechałam pod górkę). Wróciłam taka dotleniona i szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratukuje Marzycielko! Tylko dbaj o te stawy. Mnie kurde kolana po rowerku bolą, ale i tak go kocham :-). Za moment poranne pedałowanie... Tylko dzisiaj w nocy obudził mnie głód i śniadanie jadłam 2 w nocy, bo za cholerę usnąć nie mogĺam. Cóż.... Mówi sie trudno, a grunt, to trzymanie diety. Czarodziejko fajne menu. Nie moge się niedzieli doczekać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania14281
Hej Dziewczyny! Znowu mnie tu nie było ale niestety wymienialiśmy elektryke w domu bo niestety ale zaczęła szwankować:( A więc tak dzisiaj wam podam moje wymiary i wagę po 36 dniach diety. Bo jadę jutro do rodzinki na weekend i może uda mi się w weekend napisać ale nie obiecuje nic. Dzięki Marzycielko za ćwiczenia, znalazłam w necie też ćwiczonka na ramiona z butelkami wody na brzuch i wypróbowałam dzisiaj było ciężko ale dałam rade:) Dragonette ja też ci gratuluje ślubu, do tego czasu to napewno z Ciebie będzie laska jak nic:) W poniedziałek sobie pofolgowałam i w niedziele bo na wieczór zjadłam przed snem i skusiłam sie na czekoladę no ale od wtorku się poprawiłam:) i zaczęłam znów ćwiczyć. Moje menu na dziś: śniadanie: 2 wafle ryżowe z wędlina i ogórkiem 2 śniadanie:jabłko obiad: mam ochote na pyzy ale się nad nimi zastanowie jeszcze może z 3 skubne kolacja: albo omlet z dwóch jaj ze szczypiorem albo kisiel z tartym jabłkiem też nie wiem jeszcze co:) albo dwie kanapki sobie z robie z wafli.ryżowych. Dobra no to teraz podam wam moje wymiary i wagę te z przed diety i te obecne: waga 86 teraz 80,5 co jestem z siebie dumna ale jak już kiedyś pisałam jak zejde poniżej 80 to będe się cieszyła jak dziecko:D Brzuch 118 112 Tyłek 120 114 Udo 70 68 Biodra 116 111 ramię 38 36 biust 112 105 No troszkę spadło więc ok:) 3majcie się dziewczynki, powodzenia i wytrwałości:) :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu z całego serducha ci gratuluję! Oby tak dalej... Ja terazvna miasto z koleżanką hehe. Pewnie będzie się działo, bo my dwie wariatki :-p Napiszę wieczorem jeszcze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w odwiedzinach u rodziny jestem. Wracam dopiero w niedzielę rano, więc wtedy napiszę jak tam moja waga i wymiary :) Aniu gratulacje z powodu spadku wagi :) oby tak dalej. Ja dzisiaj byłam na długim i całkiem wyczerpującym spacerze :) Po takim przyjemnym dniu człowiek od razu szczęśliwszy !! Odezwę się jutro wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh... Cholerny okres! Od 3 nie spałam, bo miałam takie bóle... No ale 2 ibupromy zdziałały cuda :D Wygląda na to, że zważę się i pomierzę po okresie, bo mój brzuch jest napuchnięty jak balon :P Dzisiaj na obiadek kotlety sojowe i kiszona kapusta. Wieczorem mój narzeczony wpada na kawę, więc żyć nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę coś mało piszecie :D Ja dzisiaj godzinka rowerku, a po południu do siostry na grilla. Specjalnie sobie kiełbaskę z kurczaka kupiłam i będę mieć zdrową kolacje hehe... Moje menu dzisiaj: śniadanie: 2 wafle ryżowe z szynką drobiową i łyżka sałatki ziemniaczanej; II śniadanie: big milk i sałatka ze 130g jabłka i 200g ananasa świeżego; obiad: dietetyczny naleśnik ( 1 jajko, łyżka mąki, odorbina maślanki, trochę cukru waniliowego i sody oczyszczonej) z chudym twarogiem... pieczony na łyżce oleju :D kolacja: kromka 30g chleba orkiszowego, 120g kiełbasy drobiowej z grilla i ogórek kiszony; Czyli okolice 1280- 1300 kalorii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro rano wskakuję na wagę :) ciekawa jestem czy coś się zmieniło. Zważywszy na moje ostatnie skoki w bok. Mam nadzieję, że chociaż nie będzie więcej niż ostatnio. Do mojej wymarzonej wagi dałam sobie czas do Wielkanocy, ale na pewno tego nie osiągnę, bo zostało mi za mało czasu, więc przesuwam termin na początek maja :) jak uda się wcześniej - super ! jak nie- no cóż, jeszcze trochę powalczę. Ostatnio zastanawiam się nad tym, czy nie zacząć biegać. Na razie to tylko taki pomysł, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj miałam masakryczne problemy żołądkowe na wieczór... Dzisiaj jest lepiej, ale dalej non stop mnie mdli i mam biegunkę... No i dostałam gorączki. Dzisiaj leżę i nic nie robię bo jestem po prostu padnięta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania14281
Hej dziewczynki:) Nie dziękuje, żeby nie zapeszać:) Dragonette współczuje ale teraz te grypy nie grypy panują. Ja jeszcze u mamuśki jestem no dzisiaj wracam ale wieczorkiem. Dzisiaj spacerek po dworzu z córką był. Ja też czarodziejko mam skoki w bok mam nadzieje że nie przytyje ale zważe się dopiero w piątek i zmierze czy coś mi ubyło.:) Ja mój pierwszy cel mam do czerwca całe 20 kg mam zamiar schudnąć do końca wakacji. Już się śmiałam, że po wakacjac będe jak laska wyglądać. :) a ostatnio kupiłam spodnie za małe z 3 numery i mam nadzieje że w czerwcu się w nie zmieszcze(może i głupia inspiracja ale będe chociaż naprawde widziała efekty). :) Trzymajcie się dziewczynki.:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Witajcie, trochę mnie tu nie było, w weekend miałam zjazd. W sobotę wieczorem pofolgowałam sobie i zjadłam z koleżanką chipsy 80 g na pół oraz czekoladę-zjadłam trochę mniej niż pół :D Czasami zdarzało się,że coś skubnę, ale tym razem było konkretnie. Jutro ważenie to się przekonam czy był jakiś spadek. Nie mam oponki, troszkę wystający brzuch i małe boczki, ale to pozostałość po ciąży. Teraz kilogramy spadają mi wolno. Chciałabym ważyć już 63 kg, a czy tak będzie to się przekonamy jutro. Aniu, gratki dla ciebie,świetny spadek w cm. Motywuje to bardzo. Dragonette, biedulko rozchorowałaś się, musisz po prostu wyzdrowieć i wracaj na topik. Jak tam twoje kolana? Czarodziejko, wskoczyłaś na wagę? Jak tam. Dziewczyny boję się trochę świąt, że najem się za dużo. Będzie pełno słodyczy i smażonego. Tyle czasu się ograniczam i boję się, że tym razem się rzucę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie dziewczyny... Wszystko co zjadłam praktycznie przeze mnie przeleciało... Nie wiem, czy się zatrułam czy co, ale to męczące, bo ponad dzionek biegunek, wymiotów i gorączki męczy. Ciekawa jestem waszych efektów diety laseczki... Ja tylko czekam, aż okres i beigunka się skończy i podam wagę i wymiary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, ja się też boję trochę świąt, ale myślę, że będzie okej... W końcu jajka na śniadanie są zdrowe. Obiadek i tak jem w wersji light w świeta, a jedynym grzechem będzie to, że zamiast jogurtu i owocu na II śniadanie mam sernik. Więc nie ma źle... Czarodziejko czekamy na wagę i wymiary :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dragonette, biedulko, niedość, że okres to i choroba. Niedługo wyzdrowiejesz i zaczniesz dalej dietkować i ćwiczyć. Masz rację, że będą jajka i na nich trzeba się skupić :D Weszłam dziś na wagę i pokazało się moje wymarzone 63 kg. Może do świąt uda mi się ważyć 62. A teraz idę sobie zrobić śniadanko, jeszcze nie wiem co zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, będzie dobrze... :D Ze słodkości na święta to sernik, bo ma dużo białka! Gratuluję ci spadku wagi... 63 to ładny wynik już... Ja dopiero po moich dolegliwościach się zważę, bo jak na razie to jestem zaokresowana, mój żołądek to ostoja nędzy i wątrobę mam napuchniętą... Więc waga mogłaby być dziwna :D Co do śniadania, to nie mam dylematów, bo muszę jeść sucharki... A na 2 śniadanie tarte jabłko :P Dzisiaj jak liczyłam ile moje menu wyjdzie to wyszło niespełna 900 kalorii :/ No i na dokładkę dzisiaj wracam do pracy... Ale czuję się już troszkę lepiej, więc dam radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×