Dieta MZ tak do 1200kcal ZAPRASZAM 2014

Najlepiej wzmocnić stawy, budując silne mięśnie nóg. Odkąd ćwiczę z Mel B, schudłam parę kg to mam o wiele mniejsze problemy ze stawami. Cieszę się, że w ogóle mogę jeździć na zwykłym rowerze. Od dwóch lat ograniczałam tą aktywność, bo po godzinnej jeździe rowerem stawy bolały mnie przez tydzień.

Marzycielko, wniosek więc stąd taki, że każdy musi obserwować swój organizm i dostosowywać wysiłek do swoich możliwości. A ćwiczenia z Mel B też lubię, zwłaszcza na pośladki ;)

Hejj, mogę się jeszcze dołączyć do wspólnego odchudzania ;)? Zostało mi 5kg ;**

Też tak uważam, że trzeba wszystko dostosować do siebie. SKINNYandFIT z jakiej wagi startowałaś, ile schudłaś, do jakiej wagi dążysz? Jaki masz wzrost?

Longownica-wbijaj do nas :) Im więcej nas, tym lepiej :)

Marzycielko -> aktualnie jestem na początku diety; ważę 60kg, wzrost 171cm. Chcę ograniczyć jedzenie tak do 1300kcal max. Chodzę na siłownię ( bieżnia, maszyny, hantle), w domu zaczynam znowu rowerkować ;) W 2010 r. byłam na diecie 1000kcal. Skuteczna, bo w ciągu niecałych 2 miesięcy z 68 doszłam do 58, przy codziennym rowerze 45min. Więc od tamtego czasu utyłam 2kg. Chciałabym teraz zejść znowu poniżej 60kg i ujędrnić się co nieco.

Longownica, zapraszamy! Ile masz wzrostu i ile ważysz? Bo to ułatwi nam pokapowanie się kto ile ma i do ilu dąży :D Mi do końca diety jakieś 2 kilogramy zostały, bo chcę ważyć 49 kilogramów. Jestem jednak niska, więc to żadne szaleństwo :D

SKINNYandFIT-wiosna przed nami i na pewno ci się uda. Przy takiej ilości ćwiczeń na pewno twoje ciało będzie jędrne. :) Ja na razie chcę ważyć 60 kg, a jak da radę to i zejdę poniżej.

W zasadzie to nie tyle chodzi o konkretną cyfrę na wadzę, ale żeby zbić po prostu tłuszcz i ujędrnić się. Więc trudno mi powiedzieć ile chcę ważyć. Są dziewczyny ważące tyle co ja, a wyglądają na 50, bo są jednym mięśniem, a wiadomo, że mięśnie swoje ważą ;)

Dziewczyny, a po ile lat macie? Bo ja mam 35 i widzę, że z każdym rokiem po 30tce trudniej zbija się wagę.

Mam 166cm, 55kg i dążę do 50kg :)) Wiem to, bo wszyscy mi mówią, że przecież mam dobrą wagę i chyba chcę zrobić z siebie anorektyczkę ale jeszcze w tamtym roku ważyłam tyle przy tym samym wzroście i wyglądałam o niebo lepiej więc kieruję się wyglądem, a nie BMI ;p

Longownica, to BMI ma co najmniej dziwne widełki, bo ja nawet mogłabym ważyć z 70kg :O

Dokładnie! Do mojego wzrostu mam poprawną wagę w zakresie 50-70kg, a przecież to OGROMNA różnica!

BMI to jedna wielka bzdura, bo nie uwzględnia stosunku mięśni do tłuszczy. Ponadto są różne budowy ciał,jedni są drobnej kości, inni średniej kości, a jeszcze inni mocnej.

Racja i warto sobie zmierzyć % udział tłuszczu, chociaż raz wyszło mi 28%, a u innego lekarza, na innej maszynie 21% więc też nwm o co chodzi ;p

Mieszkam w małej miejscowości nie wiem, gdzie w okolicy znajdują się takie maszyny. Mierzę się miarą i na razie to mi wystarcza. Liczą się cm.

Dokładnie tak, liczą się cm :) Więc chyba jutro rano pomierzę się i zapiszę sobie wyniki.

Zaproponujcie jakiś przykładowy jadłospis proszę :) mam 173 cm i 64 kg :(

Na tym topiku mierzymy się i od czasu do czasu zamieszczamy swoje wymiary. SKINNYandFIT- fajna stopka

Ja mam zamiar w niedzielę się zważyć :D Mam nadzieję, że coś w udach ubyło bo o nie najbardziej mi chodzi. No i o talię, choć ostatnio jak się mierzyłam miałam w niej 62, więc jeszcze 2-3 cm i będzie szczyt marzeń :D

Marzycielko, dzięki :) To i ja jutro z rana zamieszczę info o swoich cm startowych :)

ja już po orbim (30minut) piękna pogoda szkoda siedzieć w domu, ide dodakowo na spacer. Ps SKINNY witaj w "klubie":)

ps2 ooo jeszcze Longownica witaj,fajnie,ze "robi się nas tu duzo ":)

vivi dziękuję za powitanie :) U mnie niestety była burza wielogodzinna. Ćwiczenia zaliczone: pupa, nogi i górne partie ciała. Może jeszcze wskoczę na rower.

Nigdy nie ćwiczyłam na orbim, musiałabym zapisać na siłkę, żeby spróbować. Moje dzisiejsze MENU: Śniadanie: sałatka warzywna bez majonezu 1/3 kromki razowca Obiad: biogos, 1/3 kromki razowca Podwieczorek: jogurt Activia, otręby, musli, orzechy włoskie Kolacja: 2 jajka, 1/3 kromki razowca, 2 małe kostki czekolady, plaster szynki Razem mi wyszło 1052 kcal. Jutro poćwiczę sobie poszczególne partie ciała.

Tyle zjadłam, a nadal jestem głodna. Może to przez to, że folgowałam sobie w ostatnich dniach.

Bądź silna ;) Ja jak jestem głodna piję kawę albo wodę. Ewentualnie dobrze mieć w domu kapustę kiszoną, albo ogórki.. Zawsze idzie się nimi zapchać, jak głód atakuje. Ja jutro rano idę do sklepu po rzeczy na obiad, a w czwartek rano oddaję osocze krwi.. Robię to co miesiąc, a co 3 miesiące oddaję krew :D. Taka moja mała misja ;)

Marzycielko, ja też bym była głodna po takim menu, ale to dlatego, że ja jem co najmniej 1g bialka na 1kg masy ciała. często niestety jest go więcej kosztem ww złożonych. Nieraz finał jest taki, że potem pcham w siebie ww proste, bo jednak organizmu nie da się oszukać. A ja nie umiem być na dietach jakichś niskoww.

Dragonette, ja też kawą zapcham się. Z 35g mleka 2% na kubek. Bez cukru, bo cukru nie używam od 18 roku życia. A dobrze, że przypomniałaś mi o tej kapuście kiszonej :D wrócę do tego sposobu. Tani, zdrowy i skuteczny :D :)

Pomierzyłam się. Łydka - 33cm Kolano - 38cm udo- 56cm biodra w najszerszym miejscu - 93cm talia - 70cm biust - 91cm szyja 32cm 'biceps" 27,5cm