Porządnego faceta trzeba szukać wśród tych atrakcyjnych i pewnych siebie

Hahahahhaa :D

to jak tym seksem bez zobowiazan? ja jako przecietny facet juz nie licze na relacje pelna chemii i pozadania, a o takiej marze. :(

''Tak, w szkole nie uczyli większości "życiowych" spraw. Mnie też nikt nie uczył, jak poderwać chłopaka, ale po prostu, gdy ktoś mi się bardzo podobał, zagadywałam pod byle pretekstem, dążyłam do kontaktu. To już każdy sam wie, co może zrobić, jak, i w jakiej sytuacji. '' tylko jak sama pisałaś ze to był typowy słodki drań dominujący wśród kolegów a ta pewność siebie i dominacja nie wzięła się znikąd i twój mózg odbierał go jako najlepszego dawce genów nie ma czegoś takiego jak staranie się obuch stron i związek ludzi na równi najpierw kobieta kreci noskiem i odrzuca wybierając samca alfa potem ten samiec alfa zdradza z nowa atrakcyjną odrzucają stara takie a prawa natury a czemu istnieją wierni faceci bo to facet kocha i stara się a kobieta wymaga oj byś skomlała jak byś była facetem facet nic w życiu niema za darmo NIC!

pewnie sama szukasz zaradnego przystojniaka, z prawem jazdy, wlasnym mieszkaniem i samochodem

,,to jak tym seksem bez zobowiazan?" - u Ciebie czy u mnie?

wczoraj pytalem, czy taki uznajesz, czy nie

do prawienowa pewnie sama szukasz zaradnego przystojniaka, z prawem jazdy, wlasnym mieszkaniem i samochodem -> Tak, chodzę, szukam , szukam i szukam, muszę pożyczyć od kogoś noktowizor w końcu

Nie do końca zajarzyłeś moją ripostę, ale nie szkodzi. ;)

1.trala sama pisałaś ze jak podbijałaś to do niegrzecznego przebojowego chłopaka 2.słabsza g -ale do ciebie podbijał facet a ty go spławiłaś bo nie osiągną odpowiedniego poziomu był od ciebie zbyt gorszy-albo równy ''Mimo tego faktu, istnieje spora grupa facetów, którzy kobiety nie mają i mieć nie będą, bo w mniemaniu kobiet z ich półki są od nich gorsi, a je same stać na lepszego.'' 3.mnustwo tępych, brzydkich dziewczyn ma facetów (nie mówiąc już o atrakcyjnych)-po prostu kobieta dorasta do pewnego wieku i potem wybiera ''Masa przeciętnych facetów miewa okresy posuchy po zakończonym związku i mogła latami nie poznać nowej dziewczyny.'' a kobieta po prostu wchodzi nowy związek jeśli pojawi się w jej mniemaniu face na odpowiednim poziomie aj byście skiełczały jak byście musiały same na wszystko zapracować-i dostać w zamian zawsze mniej '' Kobiety mają łatwiej, to jest fakt. Kobieta jest wartością samą w sobie, facet o ile nie jest idealnym "dawcą spermy" jak to ktoś tu określił to wart jest tyle ile sobie wypracuje(dobra materialne, szacunek i pozycja wsrod innych ludzi). '' o tym pisałem ze 100 razy ze dla faceta sukcesem jest zdobycie kobiety dla kobiety zdobycie takiego faceta jak chce dlatego kobieta ma takiego faceta jakiego chce-a facet taka kobietę jaka może sobie wypracować dlatego w 9/10 facet nie ma kobiety takiej jak by chciał (i wcale facetowi nie mażą się dzony krupy i inne tego typu d**y ) tylko taka jak może mieć

tak, tak, wiemy że pisałeś to już 100 razy i napiszesz to jeszcze 300 razy, pisz sobie, pisz, jeśli to twoja jedyna rozrywka :D

a nie zarywałaś do przebojowego niegrzecznego chłopaka? sama to pisałaś ? a ta jego przebojowość i dominacja to się z znikąd wzięła? a ty mogłaś być nieśmiała-olewając nieśmiałych/mniej przebojowych chłopaków a czy słabsza nie olała faceta ona miała możliwość olania faceta a pacz ile tu jest prawiczków a to tylko kafe znam mnóstwo samotnych facetów-niekiedy bardzo fajnych i praktycznie każda znana mi dziewczyna jest w związku-nieważne czy fajna czy beznadziejna ale właśnie-nigdy kobieta nie zrozumie jak to można nic w życiu nie dostać za darmo i musieć cos od siebie dać a nie tylko wymagać

a jak widać inne osoby się ze mną zgadzają ale jak by zamienić kobiety i mężczyzn rolami to byśmy mieli kupę śmiec****ak by to kobiety nieudolnie musiały się wykazać -,,tylko,, na równi co jej wymarzony facet

tak tak tak zarywałam do niegrzecznych którzy na moje cześć odpowiadali s********j a po lekcjach bili się za szkoła, kręci mnie to do dziś i chodzę w południe na szkolne podwórko popatrzeć jak chłopcy się biją, to takie męskie i pachnie testosteronem :P xD :P

no dobra teraz piszesz głupie ironie bo czujesz ze mm/mamy racje ale opisz-tak na serio tego chłopaka co sama do niego zarywałaś bez ironii na poważnie

albo z laski swej byś mogła odnieść się bez głupich (wartych tyle co pisanie ty k***o dzifko szmato itd.) ironii do wypowiedzi Prawiczek bez wiary

nie wiem kogo masz na myśli: Mariusza, Krzysia, Bartka, Wojtka?

Och, przepraszam, że nie chciałam na partnera życiowego faceta, który nie dość że wytykał mi moje wady i próbował zmieniać na siłę, to z twarzy przypomina średniourodzwego małpiszona. O innych zgrzytach nawet nie chce mi się pisać. Mimo to przepraszam. W końcu powinnam go wziąć z pocałowaniem ręki i spełniać ochoczo wszystkie jego zachcianki, day after day.

czy Tomka?

łaski swej

gość000--->czemu wy się od razu bulwersujecie po prostu to co jest dla was niedomyślenia (branie np. nieatrakcyjnego partnerki i konieczność wykazania się) jest dla was niedomyślenia-a tak wygląda życie faceta w ogóle problemy mężczyzn-ich konieczność samodzielnego zdobycia, a nie wybrania jest dla was czymś niewyobrażalnym trala-->bazuje na twoich wypowiedziach-aż tak cię boli ten czuly punkt bo piszesz pitu pitu ze kobieta może się zakochać w gorszy lub równym ,ale gdy piszesz o swoim życiu to potwierdzasz normę o której pisze-zresztą ą gość też

Chciałbyś. Pytam, o kim mam napisać. Dodam że Mariuszy było trzech i piszę serio.

"Moorland Własne zainteresowania i umiejętność zaciekawia drugiej osoby zawsze podbija ranking na atrakcyjność, a ludzie z zasady wiążą się z podobnymi sobie". Ta Twoja teoria Moorland jest tyleż ciekawa, co nie do końca prawdziwa. Spotkała swoje lustrzane odbicie i była ogromna chemia. Spodobaliśmy się sobie, nawiązaliśmy bardzo długi kontakt i...znalazł sobie inną, która nawet trochę nie jest do niego podobna. A już bardziej niż my podobnymi do siebie być nie można.

poza tym ja grzecznie pisze-ano nie wyzywam, ani nie obrażam pisze realnie, bez idealizacja tak jak jest w prawdziwym życiu i to o potwierdza kafe . ''W końcu powinnam go wziąć z pocałowaniem ręki i spełniać ochoczo wszystkie jego zachcianki, day after day. '' a to wyobraź sobie ze facet ma to właśnie tylko sam musi jeszcze poderwać i znowu można zadać czemu każda dziewczyna ma faceta i jest tyle prawiczków

trala wypowiedz prawiczka to raz dwa to czemu uderzasz w głupie ironie

,,po prostu to co jest dla was niedomyślenia (branie np. nieatrakcyjnego partnerki i konieczność wykazania się) jest dla was niedomyślenia-a tak wygląda życie faceta" - nie widzisz, że pogrążasz siebie i innych facetów? Sprawa jest oczywista. Ciśnie was w slipkach i trzeba COKOLWIEK zarwać, żeby było co GRZMOCIĆ. I jeszcze swojej partnerce robiącej za wyrób czekoladopodobny wyznawać jakże szczere i bezinteresowne uczucia, żeby tylko szpary popuściła. Jakie to kuźwa szlachetne i wielkoduszne, w mordę jeża. Oj, tak męski świat jest zaiste wspaniały.

jakie ironie? Pytasz żebym opisała chłopaka do którego uderzałam. Uderzałam do wielu chłopaków i wymieniłam tych, którzy mi się przypomnieli - gdzie tu ironia?

Ciśnie was w slipkach i trzeba COKOLWIEK zarwać to ty w to wierzysz naprawdę facetom potrzebna jest bliskość ,związek, prywatność z tą jedyną itd. tylko porzeczka w zdobyciu kobiety jest znacznie wyżej postawiona niż w zdobyciu faceta dlatego mogłaś sobie pozwolić na odrzucenie adoratora i oczekiwanie na kogoś lepszego a facet musicie nawet na ta beznadzieje wykazać żeby i owszem spełnić swoje potrzeby seksualne ale dla większości normalnych facetów (czyli tych trochę poniżej normalności w wyobrażeniu wielu kobiet) ogromnie ważne jest tez zaspokojenie potrzeb emocjonalnych, bliskości itd. dlatego facet który by cię kochał nie zauważył by twojego szerokiego tyłka czy małych piersi mimo ze wciąż by musiał posiadać szeroka klatkę i pewność siebie

o Mariuszu napisałam wiersz, miałam wtedy 20 lat, wiersz literacko do bani, ale zawiera opis i pisałam prościutko z serca: "Wokół jest pełno blondynów podobnych I lepszych, i gorszych od Ciebie Blondynku mój najdroższy Mariuszu ukochany Nie wiem, jak to się dzieje Wiem tylko że tego doświadczam Od 15 miesięcy niezłomnie Marzę o Tobie niewidzianym O Twej sylwetce niedoskonałej O Twej brodzie cofniętej bezbronnie O Twej głowie w krótkich włoskach blond O spojrzeniu utkwionym bezczelnie Na samym dnie mojego istnienia Spojrzeniu błękitnym jak niebo i morze O Twych policzkach dla rąk i ust moich O ustach Twoich, których smaku nie znam O Twych uszach, szyi i o Tobie całym (....) Wszelkie prawa zastrzeżone, tak czy siak Temu chłopakowi wyznałam że jestem w nim zakochana

'' COKOLWIEK zarwać, żeby było co GRZMOCIĆ.'' poza tym nie wiem czy wiesz ale dla większości facetów by taniej i łatwiej wyszedł by burdel gdyby zależało im tylko na rochaniu my wbrew pozorom mniej zwracamy uwagi na fizyczność w związku

,,my wbrew pozorom mniej zwracamy uwagi na fizyczność w związku" - pisząc ,,my" odnosisz się chyba do naprawdę niewielkiego odsetka facetów, powiedzmy ok. 10%, może nawet mniej.