jestem kobieta i odpowiem na wasze pytania

Angelina...gdybyś poczytała dokładniej to byś wiedziała, że NIGDZIE, ale to NIGDZIE, nie było nic na temat niezobowiązujących seks spotkań. Było o niezobowiązującym seksie dla zabawy, który wychodził przypadkowo po jakimś kinie, czy czymś na kształt randki, ale nie były to zaaranżowane seks spotkania z kimś kompletnie obcym. I nie jest ciężko wiedzieć gdzie i co studiuję bo i o tym tutaj pisałam :) W badania psychologiczne się żadne nie bawię. _______ Masz rację co do wypisanych przez siebie cech i..chyba właśnie dlatego zdecydowałam się na to prawo :)

Witam wszystkich wirtualnych! Oczywiscie,ze mozna sie tutaj posmiac....kazdy ma prawo do opowiadania swoich mysli,ale mam wrazenie,ze ze niektorym uderza do glowy wolnosc internetowa....mieszkam w innym panstwie,ale szczerosci odrobine mozna z siebie dac...

Prawdopodobienstwo ze trafi sie znajomy oceniam na mniej niz 1 procent, nie musisz sie obawiac. Mowie tylko ze ja nie potrafil bym sie tak odkryc. Biore tez poprawke ze nie wszystko musi byc prawdą ale nie przejmuje sie tym.

To teraz tak szczerze ,co robicie i w jakiej czesci swiata mieszkacie?

Przestan sciemniac, zadna baba z tak malym doswiadczeniem seksualnym 3 facetow nie umawia sie na niezobowiazujace spotkania z przyjacielem. A zreszta baby juz tak sa skonstruowane ze nie ma bata zeby sie nie zakochaly przez tak dlugi czas jak ty piszesz z tym frendem. i wiedzac ze ma dziewczyne puszczalas sie z nim? Nie kochajac go? Leci sciemom jak nic.

Nie przejmuję się szczególnie tym, że ktoś znajomy może wejść bo też wiem że szansa minimalna :) A to, że coś jest prawdą nie mam jak udowodnić, co wiecej..nie zamierzam tego robić, nie zmuszam nikogo do wierzenia w to co piszę przecież :)

"Kolejny gościu odpowie na pytania" mój topik :) Pytałem czy zadasz mi pytanie,już nie odpowiadasz ?:)

Polska, studiuję prawo :) ______ 3 facetów nie oznacza 3 stosunków...i bardzo dobrze :D I całe szczęście, że nie wszyscy mają tak ograniczone myślenie jak ty. Albo może to ja jestem upośledzona emocjonalnie, czy coś :)

Jak dla mnie jest ok.

Nie zauważyłam :D zaraz wejdę na twój temat, może o coś zapytam, chociaż narazie nie mam pomysłu ;)

Po co to robisz, te opowiesci na forum takie intymne. Lubisz jak sie facec***odniecaja jak opisujesz jak wkladasz sobie palce ? Chyba ze jestes tak tepa i myslisz ze oni pytaja z ciekawosci bo szukaja szczerosci?

Gościu! Co jak dla ciebie jest ok?

Po co to robię? Założyłam taki temat z założenia, że będę w nim szczera. Jeśli zadają takie pytania to na takie odpowiadam. Proste i logiczne (tak mi się wydaje).

Kazdy ma prawo do pisania swoich "wymyslonych historii"...ile w nich prawdy ?-sam wie,a moze o tak poznej godzinie po winku nie wie...sni,a moze ....potrzebuje fantazji nocnej...

ustabilizuje wiec swoj nick, mowiac ok, mialem na mysli ze nie uwazam za sciemnianie tego co piszesz, teraz z nudów przegladalem twoje wczesniejsze pisanie i az sie smialem ze grubo przekroczylem twoj limit "...do 30stki"

nie odpowiedzialas czy lubisz jak sie podniecaja czytajac jak wkladasz sobie palce bo chyba zdajesz sobie sprawe dlaczego o to akurat cie pytaja?

Czy tutaj naprawde pisza realisci?

Oh, haha :D No generalnie ciężko wskazać jeden konkretny wiek ale jednak jestem młodą dziewczyną więc automatycznie takich też facetów szukam :D Dobrze, ze ustabilizowałeś swój nick, jak ktoś pisze regularnie to dobrze go odróżniać jednak od reszty :) Nie wiem dlaczego wszyscy uważają, że moje życie jest wymyślone...skoro tak to może powinnam napisać scenariusz do filmu na jego podstawie, przy okazji coś zarobię ;)

Poprostu kazdy sądzi wg siebie, ci ci klamią jak mowią dzien dobry nie wierzą tez innym, mi jest latwo łyknac to co piszesz gdyz sam na codzien staram sie nie sciemniac, jesli mi nie pasuje pytanie to prosze o inne ale nie sciemniam z niskich pobudek. Ale za naiwnego tez sie nie uwazam.

Afektujesz sie zyciem,a moze afirmujesz siebie? Albo twoje zycie jest nudne i dlatego spedzasz tak zycie-scenariusz nedzny jak jego narcystyczna autorka!!!!

Przyglupiasta laska na forum z przyglupiastymi odpowiedziami a do tego banda kretynow adorujacych ja w nadzieji na final w realu. Racja Angel. Zjazd, po ch*j ja tu wchodzilam.

Jesli mam byc szczery to zycie twoich rowiesniczek nie odbiega tak bardzo od tego co tutaj napisalas, a procent dziewczyn z niesmialymi kontaktami lesbijskimi oceniam wsród 20 latek na jakies 50%.

Nie lubię ale też mi to nie przeszkadza. Jeśli o mnie chodzi mogą sobie nawet walić konia przed tym monitorem, i co z tego? Mam to gdzieś. Takie zadają pytania to na takie odpowiadam, taki był zamysł tematu, ile razy mam to jeszcze raz napisać? _________ A dziękuję, w końcu ktoś to przemyślał, że nie miałabym żadnego celu w kłamaniu tutaj

Pani adwokat? Od kiedy mamy takich durnych przyszlych prawnikow? Nie wiesz ze tam jednak obowiazuje jakis standard?

osobiscie znam nawet sędziów o takich standardach jak autorki

Studiowac,nie znaczy studia ukonczyc....ale przyszla jurystka wybrala sie w podroz bez biletu powrotnego.....,gdzies pogubilas swoj kontekst

O to ciekawe, bo sam pracuje w sadzie jako osoba z administracji i powiem, ze troche zdziwil mnie ten topic. Widocznie sie nie znam. A swoja droga to nie dobrze,ze osoby ktore powinny prezentowac jakies wartosci moralne i prawne kompletnie od nich odbiegaja.Niewyobrazam sobie ze osoba twojego pokroju ma stac na strazy prawa.Jaka wladza tacy prawnicy.

Afektuję się życiem i afirmuję siebie. Nie nazwałabym swojego życia nudnym, chociaż zależy oczywiście w porównaniu do kogo ;) A narcystyczna...może i jestem, z tym, że ja to traktuję jako swoją zaletę. __________ Na szczęście nie jestem aż tak "przygłupiasta", żeby nie zaśmiać się po przeczytaniu tego słowa ;) __________ Też mi się tak wydaje, dlatego nie rozumiem co wszystkich tak szokuje w moich wypowiedziach i stylu życia, ale niech będzie. Większość moich rówieśniczek ma tylko jednak trochę bardziej konserwatywne podejście do życia, ale tak poza tym to nie wydaje mi się, żebym się szczególnie od nich różniła :) __________ Jakiś standard obowiązuje, ale sądzę, że ja jakiś standard utrzymuję. Mimo wszystko :D

Nie ja ten swiat urzadzalem, jest jaki jest :)

Od jakich to wartośc**prawnych ja odbiegam? A co do moralnych...nie rozumiem jak moje luźne podejście do PRYWATNEGO życia ma mi przeszkadzać wykonywać zawód.