dla nowych forumowiczek z problemem zajścia w ciąże

zielona łąka a ty miałaś łyżeczkowanie po porodzie czy sama dałaś radę urodzić łożysko? bo mnie jeszcze dodatkowo łyżeczkowali :( i się martwie czy będzię ok bo jednak to już moje drugie łyżeczkowanie :(

Miałam łyżeczkowanie. Też się martwiłam, ale podobno to nie ma wpływu, zresztą znam sporo osób, które po łyżeczkowaniu zachodziły w ciążę. Nam też się uda. Wszystkim nam życzę, żebyśmy już niedługo mogły się przenieść na forum o innej nazwie :)

ja to chyba całkiem osiwieję w ciąży jak już uda mi się zajść, najpierw będę się bała tych pierwszych 12 tyg, potem porodu przedwczesnego, i chyba dopiero się uspokoję jak już urodzę. mnie czeka ciąża leżąca ze względu na szyjkę i na dużej ilości leków na podtrzymanie ale najważniejsze teraz żeby w nią zajść.

d1987a123 boze przezywasz to jak mrowka okres dziewucho:/:/:/:/:/

jak ci się nie podoba to nie czytaj

Paula też jestem kosmetyczka :)

Tak czytam poprzednie posty i jestem w szok ... niektóre z was przeszły koszmar ... przykre :(

Witam dziewczyny, prowadziła któraś z Was wykresy na obserwację cyklu? Ma to sens?

Hej laka. Ja prowadzilam miesiac ale stwierdzilam ze to mi nic nie daje nowego bo owulacje czuje kiedy mam a obserwacja nie powie mi czy jajeczko peka i czy ma prawidlowe rozmiary wolalam chodzic na monitoring cyklu i robic testy owulacyjne by sprawdzac czy jest tez pik lh. Niestety monitoring troche kosztuje ale warto.

hey kobitki co tu taka cisza???

d1987 hej paula ja próbowałam dziś coś napisać ale cały czas wyświetlało mi treść wiadomości jako spam i posta nie mogłam dodać, a teraz nie mogę się zalogować jako d1987

najlepiej zaloguj sie i bedzie miala stalego nicka i nie bedzie problemu jakie macie plany na weekend?

Hej dziewczyny! Faktycznie z tymi nickami jakieś się dziwne rzeczy dzieją. U mnie weekend jak zawsze - wyjazdowo po znajomych. A póki co lenistwo mnie ogarnęło :)

dziewczyny w końcu mamy weekend. siedzę w domu sama i oglądam mecz piłki ręcznej. hehehe fajnie tak sobie popatrzeć na tych przystojniaków heheh. dobrze,że mój mąż tego nie czyta:)

d1987 U nas nuda. Maz jutro jak zawsze do pracy idzie. Ja ogarne troche w mieszkaniu zrobie obiad a potem sie zobaczy. Zalezy o ktorej wroci z pracy czy wczesniej czy normalnie. Jeszcze na domiar zlego padl mi laptop na weekend ;( i jedynie telefon zostaje :(z dostepem do neta.

ja jutro z bratankiem robimy chruściki... zapraszamy na kawę:)

Hej kobietki! Jak wczoraj pisałam, że mam lenia, tak dziś mam masę zapału do pracy i od rana sporo mi się udało zrobić. Niebawem spotkanie ze znajomymi, jako nieliczni bezdzietni. Też macie wrażenie, że wszyscy wkoło już mają kilkuosobowe rodziny tylko nie Wy? Przez te lata tak się nauczyłam życia we dwójkę, że wizja dużej rodziny przy stole, porozrzucanych zabawek i nieprzespanych nocy wydaje się być nierealna...a tak bardzo bym chciała właśnie takiego życia, na które dużo osób narzeka.

Zielona Łąka11 tak to niestety jest i nic z tym nie robisz...takie zycie

hej dziewczyny jesteście? wczoraj odebrałam część moich badań. przeraziłam się jak je zobaczyłam...

elena874n jakie robilas badania? i co wyszlo?

Hej dziewczyny, jestem ale nie piszę, bo nic się nie dzieje za bardzo. Jedynie zima się daje we znaki. Elena jakie badania robiłaś i co jest nie tak? Może wcale nie jest tak źle jak myślisz.

d1987 Hej dziewczyny. Topik cos nam przymiera. U mnie tez nic specjalnego. Dni leca, zima prawdziwa sie robi. Elena napisz jakie badania mialas i co jest nie tak?

Hej dziewczyny, tak czytam i czytam wasze wypowiedzi i opowiem jak to u nas było, staraliśmy się 13 miesięcy nie robiliśmy badań bo mój gin powiedział że do roku czasu powinniśmy się nie martwić tym że nie mogę zajść w ciążę i w 13 miesiącu udało się mamy upragnionego synusia ma już prawie 4 miesiące, mówią że trzeba się wyluzować nie myśleć ale jak tu nie myśleć, powiem wam szczerze że w tym ostatnim miesiącu byłam tak zabiegana że przeoczyłam nawet @ i jakoś się udało. Nie martwcie się będzie dobrze. pozdrawiam

ewa177 wiesz jak ktos ma problemy z nieplodnoscia i to powazne to zadne wyluzowanie nie pomoglo my z mezem tez myslelismy ze to cos da wyluzowalismy nawet przez 2 ponad lata przestalismy sie starac i co i tak ciazy nie ma wiec to nie zawsze jest kwestia psychiki ....

Ewa, dzięki za wypowiedź, co w tym na pewno jest :) Sama zauważyłaś, że to wcale nie tak łatwo się wyłączyć, ale pozytwyne nastawienie i masa zajęć pozwala zepchnąć myślenie na dalszy plan. Są sytuacje, że wyluzowanie nie pomoże w zajściu, ale na pewno pomoże w psychicznym odpoczynku - a tego przecież też potrzeba. Elena daj znać co z badaniami.

D1987 Hej dziewczyny. Co ram u was? Ja leze przeziebiona okropnie. Dostalam okres wiec zaczynamy starania zaraz po okresie. Elena jak tam te wyniki twoje? Zielona laka jak samopoczucie? Juz dzialacie czy czekasz na okres? Paula zgadzam sie ze wyluzowanie nie daje nic jak jest jakis problem zdrowotny.

Ja staram się obserwować organizm, żeby zorientować się kiedy owulacja, ale jakoś mi nie idzie, mój organizm to skomplikowany jednak :) Jestem jakoś w połowie cyklu teraz, więc w połowie lutego dopiero @ ma się nie pojawić ;)

Hej dziewczyny ! ja też dziś dostałam @ moja nadzieja jak co miesiąc umarła śmiercią naturalną . Już nawet nie płacze , choć wcześniej właśnie tak było ... kolejna nadzieją przede mną w lutym ...

d1987 Hej dziewczyny. U nas chyba nici w tym cyklu. Mam angine bylam dzis u lekarza. Dostalam antybiotyk. Niby skoncze go przed dniami plodnymi ale jakos sie boje ze moze wplynac choc korci mnie zeby sie juz starac a z drugiwj strony sie boje.

Mani, skąd ja to znam. Rozczarowanie i brak siły na łzy. Jedyne, co mogę Ci napisać - nadzieja umiera ostatnia. Kiedy starałam się wcześniej to ciągle miałam w głowie "czemu niby teraz miało by się udać?", na co mój mąż "a czemu właśnie teraz miałoby się nie udać?". d1987 moja przyjaciółka wraz z brakiem małpy otrzymała w pakiecie antybiotyk na grypę, mały urodził się duży i zdrowy. Myślę, że na tak wczesnym etapie, gdzie dochodzi do zapłodnienia nie ma to bezpośredniego wpływu.