Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizabetka51

Nigdy nie jest za późno

Polecane posty

A ja kontroluje wagę non stop i każde 10 dkg mniej mnie cieszy :) Ja już dziś po śniadanku, zjadło się dwie małe kromeczki ciemnego chlebka (znalazłam chlebek bez mąki, bezglutenowy i same w nim ziarna różnego rodzaju, nawet niezły) twarożek biały i ogóreczek i mała paróweczka z szynki i dużo herbatki. mało mam ruchu to teraz ruszam troszkę domek ogarnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexia1971 święta prawda ja w święta potrafie przytyć 5 kg zawsze sie śmieje że powinnam być świnką szybko by mnie utuczyli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki;-)Widzę,że nas coraz więcej....fajowo;-)w grupce jest razniej...Elu jak Twoja walka z nadwagą trwa nadal?Piszcie kochane,bo fajnie się czyta tych,którzy nas rozumieją,gdyż same przez to przechodzą;-)miłej soboty kochaniutkie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria 1958
Witam to ja z 23 01 z 13.11. Melduję się że jeszcze nie wymiękłam,a nawet jest mnie 0,5 kg mniej. Do Mel RL Odpowiadam Ci z własnego doświadczenia. Jeżeli nie masz żadnych zaburzeń hormonalnych, to chudniesz właściwie tak samo,jak wcześniej. Różnica jest taka, że po czterdziestce o wiele łatwiej jest przytyć. Mój organizm każdą nadwyżkę natychmiast lokuje w bioderkach.Ale jak się za siebie wezmę ,to mam szansę chudnąć równie szybko jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeroki Punkt Widzenia
hej,jak tak Cię czytam Elu to widzę moją mamę przed oczami,ma 56lat,na imię Ela i z wagą coś koło Twojej.:) Ja ważę aktualnie 65kg i muszę zejść 10kg,mojej mamie nie umiem już nic przetłumaczyć choć jest też chora przez otyłość-więc zostań moją wirtualną mamą Elą i będzie mi lżej na duchu. :) Chciałabym schudnąć nawet w wolnym tempie po prostu jeść trochę zdrowiej i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
Miło poczytać, że macie takie spokojne podejście do odchudzania:) Bez celu typu 100 kg w 14 dni bo studnówka:)) Zgadzam się z maria 1958 i hormonami. W wieku 17 lat po śwince:( która zrobiła mi spustoszenie z organizmu bo dość póżno przyszła i ciężko ją przeszłam przytyłam 40 kg w 3,5 miesiąca i do dzisiaj nie rozumiem jak?!. Nawet jakbym wszystko co zjadłam odkładała w tłuszczu to mi to nie wychodzi w kg:) Mnie jest się strasznie trudno zebrać. Moje hasło ostatnio przez chyba rok to od jutra :) Jedyny sukces to, że od roku już waga stoi tylko nie wiem czy to moja zasługa bo pochłaniam około 4000 /5000 dziennie:( Też pytanie czy jestem zdrowa bo normalnie taka ilość kalori powinna powodować tycie?! Powinnam się badać? Wiadomo raczej mnie to cieszy niż martwi ale zawsze.. Dzięki wam zeszłam na około 2000:)?! od jakichś 3 dni... i teraz też tu jestem by nie iść JEŚĆ. Tak dla orientacji mam 170 i waże 69 Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria 1958
5000 kcal to chyba kulturyści jedzą? Pogratulować metabolizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie laseczki :) lilaa 77777 walcze jak lwica hehe nawet jak zaliczam jakąś wpadke ide do przodu :) maria 1958 super ,że idziesz do przodu każde deczko jest ważne i gratuluję spadku :).Szeroki Punkt Widzenia witaj wśród nas mogę zostać Twoją wiirtualna mamą a co mi tam :) Mel LR witaj ,zgadzam się z marią 5000 to bardzo duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :) o jak fajnie tu się robi :) Ja dziś dietkowo jak najbardziej ok. I nawet przeszło godzinkę z pieskiem spacerowałam pomimo - 15 za oknem, ciepło się ubrałam ale trochę zmarzłam. Może powoli wrócę na właściwe tory, mam taka nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
To prawda ten metabolizm to mi życie ratuje. Z moją słabą wolą byłabym chyba już kaleką z otyłości. Jedyny efekt uboczny to wydalanie tych kcal przez ciepło. Jak zjem dużo kalorii działam jak piec..a jak bardzo dużo to samej mi jest gorąco ze sobą:) Przypomniało mi się, że robiłam badania niedawno. Ostatnio dermatolog zleciła mi wszystko co się da łącznie z hormonami, wątroba, jakimiś cukrami itd. Wyszło, że nic mi nie jest. Jak się trzymacie? Dla mnie nadchodzi najgorszy moment dnia:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexia1971 na pewno wrócisz małymi kroczkami i do przodu :) Mel LR tylko pozazdrościć takiego metabolizmu ,chociaż mój mąż pożera wszystko co mu w rękę wpadnie a chudy jak szczypior:) a wieczór faktycznie to najgorsza pora wtedy by sie chętnie jadło. Gościu dzięki za rady każda jest cenna :) U mnie jak do tej pory dietkowo ,rano dwie kromki ciemnego pieczywa z wędliną drobiową i serek.Potem pomarańcz ,obiadek zupka wczorajsza .5 migdałów do kawki popołudniowej ,na kolacje rybka a i jeszcze siemię lniane w między czasie. Ruchu zero jedynie chodzenie w mieszkaniu :)Pozdrawiam Was laseczki piszcie co jecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno w stopce mam ,że chcę schudnąć do 88,8 tak sobie wymysliłam hehe ,ktoś powie no stuknięta taka waga ,ale pamiętam jak dawno ....dawno temu ze 130 schudłam na 90 kg przez 4 lata za nic nie mogłam ujrzeć zaczarowanej ósemki czułam się taka chuda :)i dobrze mi było z tym ,wiec chcę się odchudzić do takiej wagi w której będę czuć się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
Jakoś się trzymam choć szału nie ma:) Mam już na liczniku 1700 kcal a wieczór młody:( Nie będę wam opisywać co dokładnie jadłam ale 700 to zdrowe rzeczy (rosół, marchewka, jogurcik:) a 1000 to normalne JUCHASKI (nie wiem czy tą bajkę oglądałyście) Tak z mężem nazywamy wszystko co nielegalne, słodkie i bezwartościowe:( Ela ja uważam, że NAJWAŻNIEJSZE jest to byś Ty się dobrze czuła a nie co tam inni mówią. Innymi to się można w szkole przejmować:))) Każda z nas ma inną budowę i nawet przy tym samym wzroście i wadze jedna może wyglądać na tłustawą a druga raczej chudą:) Niektórym nawet nie pasuje za mała waga bo lepiej wyglądają jak są troszkę cięższe:) Ja niestety niekoniecznie:( Alexia1971 Podziwiam:) Mnie za nic nie wyciągniesz na zewnątrz:) Może to głupie ale powiesiłam sobie na lodówce na wysokości wzroku swoje zdjęcie:) Jestem na nim szczupła:) Jak mam ochotę tam zajrzeć i podjadać to mam chwile zastanowienia:) Wydaje mi się, że pomaga .. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mel LR też tak kiedyś robiłam :) mimo że nigdy nie byłam szczupła ,każdy sposób jest dobry jak pomaga:).Wczoraj udało mi się z dietą weszłam dziś na wagę i 2 kg mniej ,ale oficjalnie zważę się jutro ciekawa jestem jak będzie po dzisiejszym dniu ").Na śniadanie jadłam owsiankę robię na wodzie ,wcieram jedno jabłko i trochę gotuje ,bo surowego za bardzo nie mogę dodaje cynamon ,pestki słonecznika i tarte migdały.Na obiad wymyśliłam sobie cycki zawijane ze szpinakiem ,gotowane na parze warzywka i 3 łyżki kaszy ,na kolację mam zamiar zjeść twarożek zrobiony własnoręcznie z chudego twarogu.Zastanawiam się czy waga nie pójdzie do góry po takim menu :)Życzę miłej i dietetycznej niedzieli gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
Witam Wszystkie:) Jak wam idzie? Ja oczywiście nie dałam rady i o 3 rano zjadłam kanapki:( Ela też muszę ustalić jakiś dzień w którym oficjalnie będę się ważyć:) Dzisiaj mam niby -0,6 ale to podczas diety różne bywa:( Te juchaski to ja ich wcale nie planuje:) To nie jest moja dieta tylko brak silnej woli ..niestety:( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane w ten niedzielny dzionek;-)Dziś jest świetna pogoda,chociaż chyba nie za długo...bo robi się brrrr...zimno!Jak mija Wam niedziela wraz z dietką,bo mi dzisiaj ładnie idzie,niema żadnych pokus...mężuś wcina serniczek a ja zadowalam sie zieloną herbatką...haha...;-).Kochaniutkie zgubiłyście jakiś nadbagaż za ten mijający tydzień?Pozdrawiam Was kobitki i zaglądajcie tu do nas;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mel LR ale spadek jest wiec nie jest żle ,spróbuj może kolacji białkowej pisała tu któraś z dziewczyn tylko bez chlebka:) lilaa77777 gratuluje samozaparcia mój małż też ciągle wcina jedzenie dla mnie niedozwolone nawet nie zwracam na to uwagi :) myślę sobie a truj się hehe.Ja na dzisiejszy dzień mam mniej 2 kg ale oficjalne ważenie jutro ,dziś tak się najadłam mojego obiadku że nie wiem czy waga nie pójdzie do góry .Pozdrawiam i zaglądajcie tutaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie widzę że dietkowo się rozkręcacie :) U mnie też było w miarę ale mogło być lepiej. Na razie na wagę nie wchodzę.Teraz staram się powoli wskoczyć na dobrą drogę ,ale mam urlop wyjeżdżam i tak naprawdę wezmę się za siebie jak wrócę .To nie znaczy że na urlopie będę się objadać:) ale wiadomo nowe miejsce inne jedzenie. Ale będę się starać, Trzymajcie się i już cieszę się z waszych sukcesów :) zajrzę jeszcze jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grosia1
podaję przepis na chleb:) 1kg mąki krupczatki, 6 łyżek siemienia lnianego, 6 łyżek łuskanego słonecznika, 1 szkl otrąb pszennych lub razowych, 3 łyżki sezamu, 2 łyżki pestek z dyni, 1,5 łyżki soli, 3 łyżki cukru lu tyle samo miodu, 2 paczki drożdży instant, 1 litr wody. Wszystkie składniki suche wsypać do miski razem z drożdżami.Wymieszać łyżką i wlać ciepłą, ale nie gorącą wodę. Chwilę wyrabiać, tylko tyle, żeby składniki się połączyły. Odstawić do wyrośnięcia na ok 30 minut. Po upływie tego czasu jeszcze raz chwilkę wyrobić ciasto( ok 1 min.)i włożyć do wysmarowanych masłem foremek( nie posypywać bułką). Powinny znowu wyrastać ok. 20 min( nie przedłużać czasu, bo będą za duże dziury w chlebie). Ciasto nie może wychodzić poza brzegi formy, bo wykipi podczas pieczenia. Wierzch można posypać słonecznikiem i dynią. Wstawić do gorącego piekarnika na 1 godzinę. Po upieczeniu gorące chlebki wyjąć od razu z foremek na kratkę z lodówki lub piekarnika, dzięki temu skóra jest chrupiąca. Z tej porcji wychodzą 2 chlebki upieczone w keksówkach. Ja piekłam na dużej blasze od ciasta.Wierzch posypałam raz,ale wszystkie nasionka odpadły przy obracaniu,jak zrywałam papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grosia1
a i jeszcze zamiast drożdży instant dałam kostkę zwykłych.Rozpuściłam je w około szklance wody z tym cukrem,który miał być do chleba.Woda z tego litra co w przepisie i musi być letnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:) wpadłam na chwilkę ,dietka wczoraj utrzymana po tygodniu 3 kg jupiiii. alexia1971 miłego wypoczynku sama wiem jak to jest na urlopie:) grosia1 dzięki za szczegółowy przepis na chlebek aż mi zapachniało mniam :) napisz jeszcze czy na takim chlebku można schudnąć ,bo widzę że jest mąka ,ja piekę na samych otrębach ale dawno go nie robiłam muszę się zebrać i upiec.Pozdrawiam gorąco i życzę utrzymania dietki ,moje menu dzisiejsze podobne do wczorajszego gotuje sobie na dwa dni :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grosia1
nie wiem czy można na min schudnąć:).Chleby,makarony i inne węglowodany jem na śniadanie.Obiad polecam białkowo warzywny,czyli mięso z warzywami,kolacja białkowa:ser biały,serek wiejski.Między posiłkami np.orzechów garść,rodzynki:).Unikam owoców na kolację,bo zawierają cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
Witam, Moja dieta nadal nie przypomina diety odchudzającej:( Niestety mam problem z ilością i chyba zbyt intensywnymi smakami:( Dzisiaj doszłam do wniosku, że potrzebny mi reset nawyków. Już jakiś czas tego nie robiłam i może dlatego tak mam:( Trudno raz na jakiś czas trzeba się poświęcić... Ela -3kg. Normalnie Ci zazdroszczę:)! Alexia udanego wyjazdu:) Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grosia 1dzięki za przepis podziwiam Cię że potrafisz zjeść kolację bialkowa mi to zadko się udaje mimo ,że o tym wiem echch. ... Cały dzień się trzymalam i przed chwilą wrabalam dwa kromale szkoda gadać .Mel L R chyba musimy się razem zresetowac :) cbadef dzięki za cenne rady ,czy Ty też jesteś na diecie? Zastanawiam się co u reszty dziewczyn, czy trzymają dietke czy spasowaly. Piszcie w grupie będzie łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem :) Cały dzień w pracy teraz pakowanko no i raniutko pobudka i wybywam moje Panie :) Jesli będę miała czas i dostęp do neta to zajrzę do was :) A jak nie to wracam w granicach 5 lutego i wtedy już nie ma zmiłuj się :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
Pisałam dzisiaj post i go nie ma:( Nie che mi się os nowa:) Pozdrawiam i czekam na wasze relacje bo mnie mobilizujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mel LR miałam to samo wczoraj ,dzisiaj wchodzę a tu połowy postów nie ma :(,ale pobiegałam po stronach i wróciło :) mają chyba jakies problemy na serwerze:) ja teraz przed wysłaniem kopiuje w razie jakby nie wysłało wklejam ponownie :) alexia1971 wypoczywaj i nabieraj sił do dietkowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×