Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizabetka51

Nigdy nie jest za późno

Polecane posty

Gość Mel LR
Jestem:) Miło p oczytać, że się trzymacie:)! Ja wróciłam do starego sprawdzonego sposobu. Niestety bez tego nie zacznę tej diety na poważnie. Jestem na głodówce leczniczej..zanim mnie zlinczujecie napisze, że pod /nadzorem/ lekarza:). Stosowałam ją wiele razy:) Pierwszy raz w wieku 16 lat wiec już w dekady to idzie:) Pomaga mi pozbyć się złych nawyków, odzwyczaić się od zbyt dużej ilości jedzenia itd. Jak byście były ciekawe to jest na głodówka.pl i pewnie jeszcze na wielu stronach ale chyba na tej tak najprościej jest to wyjaśnione. Będę do was zaglądać i na pewno wrócę jak będę na diecie. Co do wagi to się nie ważę przy głodówce nie ma to za bardzo sensu:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
a ilu dniowa ta golodowka?szczerze mowiac to ja to zrobilalam bez lekarza jak tez mialam 16lat,przez 10 schudlam 10kg,pozniej zaczelam strasznie zrec ale tylko 2 przybylo.ale wtedy mloda byla i inna przemiana.w tv bylo o tym ze to dobry wstep dla tych ktorym ciezko zaczac diete.ale codziennie kika kresek temperatura mi spadala.tu gdzies jest taki przerazajacy topik ze dziewczyna chce glndowac 30-toz to szphtalem grozi...dziewczyny odzywajcie sie czesciej! Wsparcie to potega!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mel LR
Anett ja planuje wlasnie 10 dni. Z lekarzem bo bylam na badaniach okresowych. Pewnie potrzebny nie bedzie ale zawsze dobrze miec telefon awaryjny. Ja od 16 roku zycia co roku:-) Ja po takiej glodowce doceniam smaki,moge sie najesc niewielka ilocia. Tez nie zauwazylam po glodowce jojo.. wiele lat co roku byla chudsza. Dwa lata temu przybralam bo normalnie sie OBRZERALAM nie da sie tego inaczej nazwac:-) Co do wagi nie wiem bo sie nie wazena glodowce tylko tak 10 dni po:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:) u mnie dziś dietkowo oprócz 4 małych ciasteczek :( miałam gości i byłam torturowana żeby zjeść :) lilaa77777 ja jak na razie nie ćwiczę mam wypukliny na lędżwiowym i szyjnym więc nie mogę ,wcześniej myślałam o kijkach ale ostroga daje mi popalić więc też nie mogę :) ,mój rowerek stoi w pokoju i czeka aż go dosiądę miałam dziś to zrobić ale nie wyszło .Najlepiej ćwiczyć z głową przy dużej wadze nie wskazane jest bieganie ze względu na stawy .Rozbawiłaś mnie ,że dużo wiem co z tego jak wielu rzeczy nie stosuję :) Po wodzie nie jestem głodna i mnie akurat nie ssie .Co moge doradzić jak gotuję owsiankę dodaje trochę cynamonu też spala tłuszcz ,grejfruty najlepiej jeść rano też spalają tłuszcz . Taka jedna walcząca z otyłości witaj z nowym nickiem pewnie że dasz rade poziomeczko :) Mel LR rany boskie ja to bym chyba umarła na tej głodówce :) nigdy tego nie stosowałam bała bym się odważna jesteś :) anetttu31 czy ty też masz zamiar głodować ? już na samą myśl dostaję skrętu kiszek :) Polka01 witaj rozgość się i działaj :) U mnie basen odpada ,bo zaleje miasto hahahah Dziewczyny może powpisujecie sobie w stopki ile która waży ,będę wiedzieć jak którą gonić bo chyba jestem tutaj najbardziej wagowa:) ,każda jest tu anonimowo ,wiec myślę że nie ma czego się wstydzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetttu31
na razie nie gloduje zobacze po 2 tyg jak bedziet spadac wolno,mnie glodowka lepiej wychodzi niz dieta.poprostu nastawiam sie psychicznie ze jedzenie to wrog i co wieczor sobie powtarzam ze jutro juz zaczne jesc,a od rana znow gloduje -to pomaga przetrwac.a jak normalna dieta to jak zjem troche chce mi sie wiecej.odkad sie odchudzam/3 dni/boli mnie watroba i nie wiem o co chodzi bo powinno byc jej lepiej,zero alko.,fajek,slodyczy...:(trzymajcie sie chudziutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny;-)widzę,że dziś znów tu tak pusto....buaaa...czemu...ja znów sama ze swoim problemem....ale nic damy radę!;-)Już po śniadanku,buzka się cieszy...;-)dziś zjadłam malutką miseczkę muesli, w sumie może to śmieszne ale ja nigdy takich bzdet nie jadłam...ehh...uważałam,że to dobre dla dzieci...ale i dobre było dla mnie;-)Na drugie śniadanie zjem kanapeczkę,a na obiadek leczo warzywne z kurczaczkiem.Pózniej szklaneczka soczku ananasowego i jakaś lekka kolacyjka i dzionek zleci;-)A co u Was laski?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilaa77777 witaj ranny ptaszek z Ciebie:) ja tez wcześnie wstaję ,już jestem po kawie i śniadaniu :).Zjadłam dwie kromki mojego chlebka jedna z serkiem ,drugą ze śledziem .Na drugie chyba zjem jakiś owoc,na obiad planuję potrawkę z jednej piersi z warzywami dawno tego nie robiłam i 3 łyżki kaszy jaglanej.Na kolację chyba coś białkowego mam kostke chudego twarogu coś trzeba wymyślić w międzyczasie sok pomidorowy i z 5 migdałów .Planuję tez dosiąść dziś mojego rumaka ,ale czy się uda czas pokaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Elu;-)próbuj kochaniutka....dosiadaj...nie poddawaj się;-)ja już po lekkich ćwiczonkach...taniec....rozwalla mnie energia;-)ranny,ranny;-)mąż o 6 wstaje i ja razem z nim...A ta kasza jaglana to jak smakuje?taka możliwa...bo niektórzy mówią,że gorzka;-)miłego dzionka dla wszystkich;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilaa77777 ja ja kupiłam pierwszy raz , już ją jadłam faktycznie miała gorzkawy smak :) ale wyczytałam żeby ja przepłukać i sparzyć wrzątkiem to wtedy traci tą gorycz .Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić ponoć jest bardzo zdrowa i nie doceniana ,któraś z dziewczyn tu chyba o niej pisała.Spróbuj każdy ma inny gust byc może C****smakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz nie jem żadnych kasz,ale kiedyś trzeba zacząć...kupię i spróbuję...;-)najlepiej to mi smakuje kuskus i jęczmienna,ale może i ta zasmakuje;-)Elu a co jutro zamierzasz robić na obiadek?masz już pomysła....;-)jutro piątek,to jakąś rybkę bym chciała,ale już sama nie wiem....kurcza....aj..jajaj...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilaa77777 nie mam pojęcia może jakąś zupkę .Czy któraś z Was robiła sama kiełki i z czego są najlepsze mam na to ochotę jest to żródło witamin :),zastanawiam się tez nad kupnem jogurtownicy i sama będę robić jogurty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam radę poziomka witam :) widzę spadek w Twojej stopce gratulacje ,uważaj gonię Cię będzie ciężko może kiedyś pobiegniemy razem :) lilka na allegro widziałam koło 50 zł najtańsze plus wysyłka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grosia1
heloł:).Jestem po urodzinach córci i wróciłam od poniedziałku do pracy:).Czułam się jak koń po wyścigach,ale już jest dobrze:).Na wadze oczywiście na +,ale zaczęłam chodzić do pracy piechotą...NARESZCIE i juz waga spada:).Włączyłam znowu dietę niełączenia.Z dnia na dzień powinno już byś tylko lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się z Waszej obecności :) z tą kaszą to prawda trzeba ją przepłukać i sparzyć wtedy traci gorycz, co do jogurtownicy ;) matko nie wiedziałam, że coś takiego wymyślili, za mną chodzi garnek do gotowania na parze czyli parowar :) lilaa77777 - muesli fajna sprawa i nie tylko dla dzieci :) ja też lubię, z owoców tropikalnych , z orzechami czasami takie chrupkie muesli kupuję ale ono się już inaczej nazywa i chyba jest bardziej kaloryczne, ale od muesli wolę owsiankę dodaję do niej suszone owoce i orzechy pierwszy wariant, a drugi to ze świeżym startym jabłkiem i cynamonem, choć cynamon nie tyle spala tkankę tłuszczową co coś tam działa w kierunku metabolizmu w spalaniu pomaga imbir, papryczka chili, papryka ostra, pieprz, ogólnie przyprawy zioła prowansalskie, oregano i inne nawet jest taka dieta 3dchili która bazuje na dobroczynnych właściwościach ziół zwłaszcza tych ostrych, aby pobudzić maksymalnie metabolizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizabetka51 - zazdroszczę, że sama pieczesz chleb, oj muszę kiedyś w końcu spróbować ale wydaje mi się to trudne, podobnież jak spód na pizzę, pierogi czy kopytka ja zwyczajnie boję się za to zabrać :( dosiadaj rumaka i dawaj czadu - dasz radę :) ja też mam sprzęt w domu trzeba się zmotywować i zacząć regularnie na nim ćwiczyć :) wczoraj byłam na bardzo długim spacerze, dzień spędzony też był w ciągłym ruchu i może stąd taki spory spadek, zresztą z dużej wagi na początku szybciej się spada a potem to już niestety nie i trzeba walczyć o każdy kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grosia,Dam radę poziomka część kobitki;-)Muszę się postarać o taki sprzęcior do jogurtów...cuda natury...czego to nie wymyślą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grosia1 - dokładnie spaceruj do pracy :) każda dawka ruchu ma zbawienny wpływ na nasz organizm, co do głodówki hm, nie wypowiadam się nigdy nie stosowałam choć czasem zdarzało mi się drastycznie ograniczyć kalorie i jeść po 500 - 600 dziennie tylko że na dłuższą metę nie wytrzymywałam i wręcz po takim tygodniu ograniczeń jadłam dużo dużo więcej a właściwie rzucałam się na jedzenie ja tak jak pisałam pije te ziółka z kauflandu oraz napar z miodu cytryny i papryczki chili, do tego trzy posiłki tak aby nie czuć głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚNIADANIE - duży pitny jogurt aktivia, kanapka z wędliną i pomidorem OBIAD - gotowane mięso z kurczaka z zielona fasolka szparagowa i ryżem KOLACJA - jajecznica z dwóch jaj do tego dużo płynów, ziółek wody i mojej mikstury, uciekam do zajęć do zobaczenia wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam radę poziomka chlebek mojego wypieku nic trudnego pisałam o tym wcześniej piekę bez maki wcześniej jadłam tylko taki nawet do pracy go brałam ,dziewczyny zaczęły go robic i tez chudły :) 200 g otrębów owsianych ,6 łyżek pszennych wymieszać je razem łyżką ,1 łyżeczka proszku do pieczenia można dodać drożdże .Do tego czasami dodaje kminek ,czosnek .Dzisiaj dodałam trochę ziaren posolić to trochę ja nie sole .Wbić do tego 5 żółtek albo 4 zależy jakie są jajka i duży jogurt naturalny ,wszystko wymieszać i zostawić na chwilę żeby otręby zmiękły. Z białek ubić pianę i wszystko razem wymieszać i upiec. Piekę w keksówce chlebek za bardzo nie wyrośnie ja mam silikonową ,więc nie wykładam ,jęśli macie inna wyłożyć papierem nie smarować ,bo przywrze do spodu . grosia1 witaj :) wiesz mi waga w tygodniu skacze jak szalona :) obiecuję sobie że będę na nia wchodzić raz w tygodniu ale to jest silniejsze ode mnie i co dzień się ważę Zmykam tez do obowiązków obiadek już mam :) więc jedno z głowy pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka01
Witam wszystkie dietkujące! Też piekłam ten chlebek , przepis był z diety Dukana, całkiem smaczny wystarczyły 2 kromeczki żeby się zapchać ,jutro biorę się do pieczenia. U mnie kilo mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mogę do Was dołączyć? Co prawda nie przeczytałam całego topiku od początku, ale obiecuję, że później nadrobię. Już byłam na diecie. Z jakiej wagi startowałam macie w stopce a ile ważę teraz to nie wiem. Podejrzewam, że jestem ok. 10 kg. na minusie. Wiem, że w grupie jest większa motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Finken,Polka01 witajcie w ten piękny czwartkowy dzionek;-)Jasne,że się dołączaj...jesteśmy happy,bo jest nas coraz więcej;-)Zaglądamy laski,zaglądamy...piszcie co u Was?Co jecie,co ćwiczycie?Może macie jakieś fajne przepisy to pisać kobietki...;-)nie krępowac się;-)my jesteśmy jak jedna wielka rodzinka...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polka01 widzisz kochana jesteś na dobrej drodze...kg to jest ogromny sukces;-)i każdej z nas tych sukcesów życzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2829
Witam moje piekne panie. Zakupilam nowa wage, wydawalo mi sie ze "stara" cos przede mną ukrywa i mialam racje, a mianowicie nie jest 103 tak jak wam wczesniej pisalam tylko 104,5 . Ale jak narazie sie nie zalamuje, w sobote minie dwa tygodnie jak zaczelam sie dietkowac***przez ten czas ani razu nie zgrzeszylam. tylko z a cwiczenie nie moge sie jakos zabrac, musicie mi dac porzadnego kopa w d...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×