Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piotrekkrk

Uderzyłem dziewczyne w twarz czy slusznie

Polecane posty

Gość Piotrekkrk

Witam, nigdy nie pomyslałem wcześniej że mogę pytać o radę obce mi osoby na forum internetowym, ale stało się ostatnio tak wiele że muszę z kimś porozmawiać, wygadać się a nie mam komu... Swoją dziewczynę z którą mieszkam poznałem rok temu w lutym. Bardzo się zakochaliśmy i zamieszkaliśmy razem, tzn ja się do niej wprowadziłem... Wszystko było ok do pewnego momentu, gdzie to w październiku poszła sama z koleżanka na impreze gdyż nie chciała żebym z nimi szedł, więc ja poszedłem na piwo z kolegą do baru. Około 2 w nocy wracałem do domu i zadzwoniłem do niej żeby dowiedzieć się czy jest w domu. Tel odebrała jej koleżanka i powiedziała że moja kobieta strasznie sie opila i zniknela z klubu w towarzystwie jakiegos kolesia i ona od 10 min nie może jej nigdzie znaleźc. Przejęty pojechałem tam i sam jej szukałem, nagle zobaczylem przed klubem że one obie wracają do tegoż klubu, moja kobieta ledwo stała na nogach a koleżanka byla trzezwa. Na moje pytanie gdzie byla i co sie dzialo uslyszalem "spie... do domu" potem teksty typu "puszczalam sie" i wsakzala mi jakiegos przechodnia, że niby z nim, w odpowiedzi pobiłem tego chłopaka i stracił przytomność. Zrobiła się afera i oboje stamtąd poszliśmy, chcialem zabrac ją do domu a ona krzyczała na caly głos że ja kogoś "zabiłem" - masa ludzi, jakiś koks chciał mnie pobić z tego powodu a ona zaczeła nie przyznawać się że jest ze mną. Koleś odpuścił a ona do mnie że sie puściła i zeym spier.. wtedy nie wytrzymałem i uderzyłem ją w twarz z liścia... rozplakala się i wrocilismy do domu. Na drugi dzien powiedzialem ze odchodze, ale zaczela obracac to w zart, jej kolezanka pozniej twierdzila ze nic takiego nie mowila do mnie ze Marta z kims wyszla z klubu.. Bardzo mnie to bolało, nie mogłem przestać o tym mysleć ponieważ mi zależało, bardzo ją kochałem, była dla mnie wszystkim ale dałem jej szansę... I od tej sytuacji często się kłóciliśmy. Dwa tygodnia pozniej bylismy u moich znajomych i jak to na melanżu poszliśmy z kolegami po wódkę a moja dziewczyna została z dziewczyną kolegi w mieszkaniu. Gdy wrócilismy fakt faktem po ponad godzinie, zwyzywała mnie przy wszystkich od kur, zjeb itd, kazała mi się wyprowadzić do hotelu i wyszła, przeprosiłem wszystkich za jej zachowanie i tę noc spędziłem u kolegi. Po powrocie do domu pogodzilismy sie i ona wieczorem wyszła do koleżanki, pare dni potem okazalo sie ze spotkala sie z takim kolesiem z ktorym kiedys juz sie spotykala... dowiedzialem sie o tym kilka dni pozniej gdy to przeczytalem jej rozmowe na FB z nim. Ale ona sie wypierala ze jednak sie spotkala z kolezanka a do niego dzwonila i odmowila to spotkanie, aczkolwiek w telefonie wykasowany miala spis polaczen. Przed wczoraj przyznala mi sie ze wtedy spotkala sie z tym kolesiem... to bylo 2 miesiace temu. Zezloscilo mnie to i poszeldme spac do drugiego pokoju.. do tego doszla sytuacja ze na pewnym portalu spolecznosciowym flirtowala i pisala z jakimis palantami, wymieniala sie linkiem z fb itp... od 4 miesiecy nie pracuje i zylismy glownie za moje pieniądze, zaproponowalem to bo mieszkamy u niej w mieszkaniu i nic nie placimy za nie. Gdy odokrylem te rozmowy na portalu spolecznosciowym i kilka innych rozmow wkurzylem sie. Cala noc nie spalem, rozmyslalem, czulem do niej taki zal, tak bardzo mi na niej zalezy, nigdy jej nie oklamalem a czuje sie wykorzystany, w klotni wczoraj nie wytrzymalem i uderzylem ją lekko w twarz, nie bylo to uderzenie, bardzije musniecie... ona wyrzucila mnie z mieszkania, mam kilka dni zeby sie wyprowadzic ,a w dodatku teraz nie pracuje jak i ona bo oboje zylismy z moich oszczednosci ktorych juz prawie nie ma. Z racji ze pracuje sezonowo na razie mam przestoj. Piszę to, bo nie wiem co mam mysleć co robić... Kocham tę dziewczynę, ktos moze napisac ze jestem damskim bokserem, sam sie tego brzydze, ale czulem taki cholernie potworny zal, nazbieralo sie we mnie wszystko, te mysli, cholernego dola mam przez te jej klamstwa/ Nie opisywalem wszystkich sytuacji np w swieta niby poszla do kolezanki a potem byla tak pijana ze jakis koles odbieral jej telefon, ona klamala ze jest w dopmu wczesniej, dzwonilem na domowy i nikt nie odbieral. Od 1:30 do 7:30 rano nie odebriala.... Co robić, nie chcailem jej uderzyc i bardzo tego zaluje ale tyle sie we mnie nakotlowoalo, jak to pisze to sam sie zastanawiam jak moglem tyle zniesc.... Czy moje uderzenie, moja reakcja na to byla sluszna ? czy po tym co przeszedlem, nieprzespanych nocach, oklamywaniu mnie jest to uzasadnione ? bardzo sie zle z tym czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy uderzenie kogokolwiek nie jest uzasadnieniem. Później będziesz miał powód bo zupa była za słona? Ta relacja jest toksyczna i niszczy Ciebie więc zakończ to jak najszybciej i się od tego oderwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekkrk
K***a po prostu czuje się taki wykorzystany i wydymany, oszukany, mam z******ty żal do niej że tak mnie oklamywala a ja bylem szczery, nigdy jej nie zdradzilem, nawet o tym nie myslałem, ślepo jej ufałem a ona potraktowała mnie jak zwykłego smiecia, pajaca na chwile.. k***a źle mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie ma ludzi idealnych i trzeba widzieć coś więcej niż tylko zalety ludzi, byłeś zakochany, ślepo wpatrzony jak w obrazek, a ona to wykorzystała. Tera jedyne co c***ozostaje to uczyć się na błędach i iść do przodu. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkasaaas
poczekaj- dajcie sobie troche czasu.Niech przemysli czego chce.Jest pewna siebie bo ma faceta którego jest pewna a sama nie wie czego chce.Znowu za chwile sie pogodzicie a wieczorem wyjdzie i sie naj***e a potem maniane odstawia.Jakas niedorosła dziewucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie popieram bicia kobiet, ale napiszę tak: rozumiem sytuację i twoje rozgoryczenie. Masz prawo czuć się tak jak piszesz. Jeśli jesteś z kimś w związku kłamstw, manipulacji nie powinno być, to oczywiste. Szacunek należy się obu partnerom po to wybrali siebie, żeby stworzyć związek, przebywać w nim, wspólnie coś przeżywać, uzgadniać... etc. Tak naprawdę nie żałuj rozstania z tą dziewczyną. Myślę, że spotkasz kogoś bardziej wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pszyp*****l jej jeszcze z laka i gołom d***m na beton w piwnicy suke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że słusznie. Mój facet mnie nie uderzył nigdy bo nie odwalam takich rzeczy. Ale za takie coś na pewno dostałabym w pysk i zgodziłabym się z tym. Bo co Twoja dziewczyna robiła u jakiegos kolesia całą noc? Albo z tamtym pod klubem? No nie czarujmy sie ale w oczy na pewno sie nie patrzyli. Jest wiele wartościowych kobiet, poszukaj sobie innej :) Dzisiaj wyszła na cala noc do jakiegos kolesia a za rok wróci do domu po tygodniu. Skoro razem mieszkacie to jest już poważny związek, prawie jak małżeństwo i nie można tak lekceważąco traktować drugiej osoby, jak robi to Twoja dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekkrk
Najabrdziej boli mnei to, że ona spotkała się wtedy z tym kolesiem a mi nasciemniala że niby poszła z koleżanka, a wiem że pare lat wcześniej z nim się spotykała i coś między nimi było, ja to traktuje jak zdradę, ona nie... W natłoku tych wszystkich negatywnych mysli 7 stycznia zainstalowalem jej na lapku keylogera i znalem jej haslo do fb, widzialem jak kasowala rozmowy zebym nie widzial, smsy z facetami... Nie mogę się z tym pogodzić że ją uderzyłem, że to może być koniec, ale nie widze już ratunku... Prosto w oczy oklamywala mnie przez 2 miesiace, ciezko mi dac sobie z tym rade, a ona dzis zachowuje sie jakby nic sie nie stalo, wstala, zjadla, poszla na silownie... Ja to spotkanie traktuje serio jak zdrade, bo to nie byl zwykly kolega, jestem bardzo zdezorientowany... Czy to ja sie za bardzo przypierdzielalem o te klamstwa ? nie wiem co myslec, obwiniam sie troche że ja uderzylem i to drugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniczkaKrk
Uderzenie nigdy nie znajduje wytłumaczenia, ale w pełni rozumiem taką reakcję. Chłopaku puść ją kantem, nie warto marnować czasu dla kogoś takiego. Jak można kochać kogoś kto zadaje nam tyle bólu? Dziewczyna jest niepoważna, nie dorosła jeszcze do związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety zasłużyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakiego keyloggera zainstalowałeś Piotrku, też by mi się przydał :( płatny czy bezpłatna wersja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekkrk
Home keylogger, bezplatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajazd u fannie
na pewno slusznie sadze ze powinienes poprawic jeszcze z drugiej strony w koncu jakos trzeba budowac swoja wartosc jako mezczyzny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to też ją okłamałeś i nie powiedziałeś, że założyłeś coś takiego w waszy związku nie ma ani grama zaufania, daj sobie z tym spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J aprzepraszam, że tak wszedłem w temat i zagaduje o tego keyloggera, moim zdaniem Twoja dziewczyna nie jest warta Twojej miłości, naprawdę, wydajesz się być porządnym facetem i taką tez znajdziesz- porządną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cala ta historia sprawia, ze mam wrazenie, ze niezla jest z was patolka, silka, melanz i te sprawy, ale z drugiej strony bardzo skladnie piszesz. ciekawy przypadek a co do twojej sprawy, uwazam, ze ona cie nie szanuje, zle, ze nie mogles sie kontrolowac i ja uderzyle. jednak z twoich opowiesci mam bardza zla opinie o tej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekkrk
Pomimo tego ile razy mnie okłamała, oszukiwała żałuje tego że w taki sposób moje emocje znalazły ujście, nie mogę zrozumieć tego że jest jedyną osobą przed która tak się otworzyłem, której powiedziałem o sobie wszystko a ona to tak wykorzystała. Zrezygnowałem dla niej z mieszkania które wynajmowałem, zrezygnowałem w pewnym sensie ze swojej wypracowanej niezależności bo w wieku 21 lat wyprowadziłem się z domu żeby się usamodzielnić, a teraz nie mam dokąd się wyprowadzić, nie mam już oszczędności bo jak pisalem wyżej razem z nich żyliśmy. Poświęcałem się i tymi jej zachowaniami czuje się jakbym to ja dostał w twarz, jestem bardzo rozdartą osobą, z jednej strony czuje żal że tak mnie potraktowała a z drugiej wciąż ją kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekkrk
@up Może to wygląda jak patologiczny związek, ale czasem na prawdę potrafiła być kochana, czuła, albo tylko udawała... sam nie wiem, niby się dogadywaliśmy i to dobrze, ale ciągle mnie oklamywała, takich sytuacji gdy coś kasowała albo kłamała, zmyślała jakieś historie było więcej. W pierwszym poście opisałem tylko kilka bo nie chciałem rozciągać nadmiernie postu bo mało kto by doczytał do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...dziwny koleś z ciebie. Dziewczyna cię nie szanowała, oszukiwała, kłamała, spała z kim popadnie niemal na twoich oczach, nie masz teraz gdzie mieszkać, poświęciłeś jej całą swoją uwagę..i ty człowieku za to wszystko ją kochasz ????? Nie mam więcej pytań. Kochaj ją i grzęźnij dalej w tym błotku, choćby i dalszych 120 lat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekkrk
Nie wiem co na to napisać... ciezko mi dać sobie teraz rade po tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam,że nie miałeś prawa jej uderzyć.Wydaje mi się,że troszkę przesadzasz nie znam drugiej strony ale wydaje mi się ,że reagujesz zbyt emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiony90
Wydaję mi się,że facet nie powinien bić dziewczyny ,gdyż jest ona słabsza i nie ma szans się bronić.Powiem Ci,że jeśli moja dziewczyna zainstalowała by mi program i szpiegowała mnie to nieźle bym się w*****ł każdy ma prawo do prywatności !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia98
Dajcie sobie trochę czasu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zadnym wypadku facet na poziomie nie powinien uderzyc kobiety. Moze sie obrazic, zerwac - ale nie bic. Taki facet jest skreslony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje wydajecie sie byc jakąś patología, nie mi to oceniać, ktore z was jest lepsze, ogolnie niezle sie dobraliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie zasluzyla i dla ciebie lepiej ta znajomosc/zwiazek zakonczyc raz na zawsze! dla niej jestes zerem smieciem nikim zrozum to ze to panna z tych co oszukuja facetow i sie nimi bawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw ją. serio. jestem z chłpoakiem 2.5 roku i nigdy go nie okłamałam nigdy ani zdradziłam. są takie dziewczyny ;) mam nadzieje ze mój chłopak też jeest w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edekzkrainykredek z
mnie opluła,ale się cieszyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrekrk
zerwałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×