Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka prawda o konkubinach

konkubina to niedoszła żona której nikt się nie oświadczył

Polecane posty

Gość Z ulicy sezamkowej
Tak, to prawda, każdy może odejść, z małżeństwa także. Nawet jeśli nie odejdzie w sensie rozwodu, bo to można utrudnić, to i tak odejdzie emocjonalnie, czasem fizycznie (wyprowadzka, separacja). Widzisz zauważyłam, że dużo kobiet po ślubie uważa - nie wiem na podstawie czego - że ślub jest dowodem, że im się uda wspólne życie, że nie będzie kłamstw, zdrad, że żadna strona nie odejdzie. A to nieprawda, nad każdym związkiem trzeba pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, od Ottona III, coś z doskoku nas strzeżesz. długo cię nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do z ulicy sezamkowej akurat tez jestem po ASP - mysle,ze sporo starsza od Ciebie, pamietam te bunty i wrazenia, ze dookola ludzie pokapcanieli. Ale patrze po latach - kto mial luz przed slubem to i potem go zachowal. Jest pewna przerwa na male dzieci, bo inny temat, ale za chwile wraca do "norny"( czy tez jej braku") . Charakter sie tak latwo nie zmienia:). Wszystko zalezy od męza/ zony. Mnie moj np inspiruje, pomaga, wspiera, takze w twórczosci - no i w szaleństwach:). Mysle,ze decyzja o malzeńswie wynika ze znalezienia tego wlasciwego czlowieka - a to jest naprawde bardzo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego? Znam wiele kobiet, które mąż zdradził albo systematycznie zdradza i nie odchodzą, bo dzieci, bo nie będą miały za co życ, bo nie mają gdzie i wymyślają sto tysięcy powodów dlaczego być dalej z tym zdradzającym padalcem i to mi się w głowie nie mieści. Oczywiście są też takie, które od razu odchodzą jak się dowiedzą o zdradach ale większość zostaje. Faceci nawet nie kryją się z tym, ze zdradzają zony, wszyscy na około to wiedzą, znajomi nawet czasami rodzina, a zonka nie odchodzi tylko chodzi naburmuszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra mojego faceta 7 lat po slubie, zdradzana od 6... i co, jest nadal z nim i nie odejdzie bo tak jak mówi że nie ma pracy i z czego będzie żyć, a poza tym że skoro wraca rano i z nia też się bzyka to nie jest tak tragicznie żeby od razu rozwód brać :/ kiedys pytam ją czy na trójkąty z nimi też chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ulicy sezamkowej
Ja znam tylko trzy osoby, kobiety, ktore po slubie zachowuja sie normalnie :o Maja swoje pasje, umieja spedzac czas z dziecmi, rozwijaja sie, osiagaja sukcesy, a ich mezowie je wspieraja :O z czego tylko jedna po mojej szkole. Czesc (wiekszosc) w ogole nawet przestala malowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a konkubiny wszystkie bez wyjątków są niezależne finansowo i pracują ahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lady_margarett weź ty lepiej patrz na swój związek .Niedawno pisałaś ze twoj facet bardziej kocha wasza córkę niz ciebie .Twój konkubent rozpieszcza wasza córkę i kupuje jej co chce a ty masz g***o do gadania . Dziękuję bardzo za taki "wspaniały związek". :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ulicy sezamkowej
Poza tym mam też kilku znajomych facetów, bo dobrze się z nimi dogaduję... 4 z nich mówiło mi, że się ożeniło, bo jej się śpieszyło, a teraz nie są pewni swojej decyzji... niby jest dobrze (dwóch ma dzieci , które kocha), ale jakby się pojawił ktoś, mają w sobie dość dużą gotowość, aby odejść... :o Mój brat sam ożenił się "bo już był czas" i bo narzeczona zrobiła mu awanturę z wrzaskami (po pół roku związku - była po 30) - a teraz oboje suszą mi głowę, że nie chcę wychodzić za mąż (mój facet mi się oświadczył, ale mocno nie nalegał, mówi, że rozumie i że jeśli zmienię zdanie, mam mu powiedzieć). Brat już chyba nie pamięta, że sam mówił, że jak pójdzie coś nie tak,to się rozwiedzie, bo teraz mi przycina, że "jestem niedojrzała". A jego żona też, dokładnie tak jak w tym topiku, próbuje mnie podbuntować, że pewnie mój mnie nie kocha itd. Wmawiają mi, że małżeństwo daje szczęscie... a CIĄGLE się kłócą o pierdoły... Brat kiedyś chciał brać ślub kościelny, teraz już nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba kazdy normalny rodzic bardziej kocha swoje dziecko niż partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Qazwsxedcrfvtgbyhnujmikolp chyba kazdy normalny rodzic bardziej kocha swoje dziecko niż partnera?" NIE to nie jest normalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W takim razie nie jestem norma
lnym rodzicem - bardziej kocham partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co zazdrościsz? mi pasuje że tak kocha naszą córkę, tego oczekiwałam rodząc mu dziecko i co, też źle? widzisz, mam się nie odzywać bo akurat tobie coś nie pasuje?! chyba od tego jest forum. typowy przykład zgorzkniałej mężatki. pewnie pobożną rodziną jesteście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie też przed ślubem było pięknie, facet dbal o siebie o mnie, widać było, ze bardzo mu zależy, staral się. Po slubie masakra, nie od razu ale po kilku latach, zona dla niego to byla tylko pomocą domowa, lekcewazyl mnie, ublizal, zle traktowal nawet przy dziecku. Postanowiłam się rozwieść, na rozwod oczywiście się nie zgadzal, no bo jak przecież miał darmową kucharke, sprzątaczke i praczkę :/ Rozwodziłam się 2 lata, rozwód dostałam z winy męża. Teraz jestem w wolnym związku i w zyciu nie wezmę już ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ulicy sezamkowej A ty sie nigdy nie kłócisz z swoim facetem ? Naprawde juz przestańcie wmawiać innym ze konkubinat jest taki słodko pierdzący . Rodzice mojego męża zyli 20 lat bez ślubu . Rozstali sie jak mój mąż miał 15 lat a jego brat 17 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mnie rodzice wychowywali w przekonaniu, że to dziecko jest najważniejsze. nie wyobrażam sobie kiedy, w jakiś abstrakcyjnych może teraz dla nas sytuacjach, jestem zmuszona do zdecydowania z kim odchodzę i wybieram porzucenie dziecka. na szczęście mój partner też by tak nie zrobił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ulicy sezamkowej
Mojej znajomej (po 30) ojciec odszedł od jej matki jak miała 20 lat, teraz jest z tamtą blisko 15, bez ślubu i ona mówi, że go nienawidziła, ale teraz go rozumie... że się z matką dusił. Zadusiła go "szczęściem domowym", brakiem własnej suwerennośc****odporządkowaniem, brakiem pasji... Jego konkubina odeszła zaś od męża. Koleżanka mówi, że są bardzo zgodną, ciekawą, barwną parą i sama ich śladem nie chce wychodzić za mąż (jest z tym facetem też już kilkanaście lat, kilka lat temu się oświadczył). Nie pochwalam pozostawiania partnera po tylu latach.Ale mam wrażenie że to w małżeństwach, nie konkubinatach, w większości jest rutyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 28 i moi rodzice żyją w konkubinacie dużo dłużej :) żadna to reguła co napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ulicy sezamkowej
Z ulicy sezamkowej A ty sie nigdy nie kłócisz z swoim facetem ? Naprawde juz przestańcie wmawiać innym ze konkubinat jest taki słodko pierdzący . Rodzice mojego męża zyli 20 lat bez ślubu . Rozstali sie jak mój mąż miał 15 lat a jego brat 17 lat. . Jesteśmy razem 6 lat. Raz się pokłóciliśmy. Nie oznacza to, że nie ma konfliktów czy rzeczy spornych - ale preferujemy rozwiązywanie ich za pomocą rzeczowych argumentów. Nie mówię, że konkubinat jest... tylko odpowiadam z czym MNIE się kojarzy i dlaczego JA nie chcę wychodzić za mąż. Ty możesz mieć inne odczucia i wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli powoli zaczynam rozumiec konkubiny. Mysle,ze maja czesto niemile doswiadczenia z tego, co u znajomych, z wlasnej rodziny, moze to ,ze sie nie trafilo na tego wlasciwego. Akurat moi rodzice byli swietnym malzenstwem, choc nietypowym, troche wariackim , za to bardzo tolerancyjnym , dziadkowie tez. Zawsze mi sie marzylo, zeby ten dobry model powtorzyc, no i udaje się. Pewnie dlatego lubie malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moi są świetnym konkubenctwem, może to faktycznie powód mojej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej34l
Nie związałbym się z żadną kobietą która chce być tylko konkubiną . Dla mnie to zwykle k***wstwo. Zreszta nie zniósł bym myśli ze moje dzieci to bękarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ulicy sezamkowej
Andrzej, a znasz jakąkolwiek kobietę, która chciałaby się choć na krótko związać z facetem, siedzącym na babskim forum i nieładnie wyrażającym się o kobietach i dzieciach? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobrze, bo malo z nas chcialoby andrzeja z forum o ciązy i porodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice też po rozwodzie, oboje teraz żyją z partnerami bez ślubu. jak byli małżeństwem mama wiecznie narzekająca, zaniedbana i wiecznie nieszczęśliwa a ojciec jeszcze gorszy. a po rozwodzie zupełnie inni ludzie. mama elegancka, uśmiechnięta, ojciec zadowolony. lepiej dogadują się teraz niż w trakcie małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ulicy sezamkowej
Moi też są konkubenctwem już 40 lat (późno im się przydarzyłam, 10 lat się o mnie starali). Jakoś zapomniałam :D Więc to chyba się we krwi przenosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej34l
Na ten temat wpadłem sobie z głównego . Zone mam od 13 lat i 2 dzieci. Każdy ma swoje zdanie .....ja mam takie i go nie zmienię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×