Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doopa blada

Oto dlaczego konkubiny nie mają męża

Polecane posty

Moorland - wtedy albo oskarzamy cie o klamstwo, albo uznajemy, ze sama przed soba ukrywasz rzewne marzenia o bialej sukni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd my mamy tą pewność,że facet chciał? bo tak napisałaś ? papier-komputer wszystko przyjmie jest jak jest, z jednymi siedzą z innymi sie żenią, tak było jest i będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morland -jeśli kobieta nie chce to ona jak ten facet, czeka na tego z którym będzie chciała mieć ślub i jak już go pozna, a on sie jej oświadczy to nie minie miesiąc i... biegusiem do ołtarza ta nasza konkubinka poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh znam malzenstwo w ktorym zona d******py na lewo i prawo,on o tym wie ale trwa w tym bo maja slub koscielny!!ma rogi do Ameryki,ale jest slub!I znam bardzo duzo wolnych zwiazkow takich juz z dlugo letnim stazem i zyja dobrze i uczciwie wobec siebie tylko bez papierka....to co jest lepsze?NIEMA JAK SLUB:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem tak- przez 8 lat żyłam w konkubinacie... Wstyd się przyznac, ale z lenistwa:) Oboje mamy duże rodziny, i organizacja wesela kojarzyła mi się tylko i wyłącznie ze stresem i wydatkami. Więc wiecie- woleliśmy planowac wakacje, podróże, zmianę samochodu i inne "d**erele". Co zabawne, przed oficjalnym zamieszkaniem razem były WIELKIE ZARECZYNY- w tym rodzinna impreza (żeby rodzice sie poznali), plany ślubne i oglądanie weselnych sal:) Co śmieszne, strasznie nam się spieszyło do ożenku - "COOO? NAJBLIŻSZY WOLNY TERMIN NA WEEKEND LATEM- ZA DWA LATA? POSZUKAMY GDZIE INDZIEJ!"... Później kupiliśmy mieszkanie, więc przesuneliśmy wesele (wydatki z urządzaniem się)... I tak zleciało tyle czasu ...!!! Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży bardzo się cieszyłam. Pewnego dnia- mój konkubent wbiegł do domu bardzo podniecony- za 3 tygodnie bierzemy ślub! Szok! Dziewczyny! Załatwił piękną salę, bo ktoś zrezygnował, były to akurat święta wielkanocne, więc udało się pozapraszac najblizszych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też znałam konkubinackie związki "cudowne" ale póżniej chłopaki się z innymi pożenili, a jeśli żona go zdradza to c**a nie chłop, właśnie po to są rozwody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 20.46 - bo się oświadczył :) gość 20.50 - nie wmawiaj mi co ja chce i na co czekam. Nie zamierzam zmieniać swojego partnera, zamierzam spędzić z nim resztę życia, ale ślubu nie chce (póki co).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:53 widzisz Ty byłaś Tą z którymi faceci chcą się żenić, w odróżnieniu od koleżanek którym podobno "papierek do niczego niepotrzebny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moorland pisz dalej papier wszystko przyjmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi będzie potrzebny to ślub wezmę :) W każdym razie już raz oświadczyny odrzuciłam. Była też rozmowa o drugich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tamtej rodzinie nie ma rozwodow!!ludzie po rozwodach to jest baaardzo niska polka dla nich!aaa i slub cywilny to tez nie jest wedlug nich zaden slub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - ale po co miałabym kłamać? Żeby mi troll nie napisał, że facet mnie nie chce? Jakby mnie nie chciał to by ze mną nie był - nie jest związany umową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa84
No cóż niestety nie podchodzę pod Twój bo post bo tak się składa że żyję w konkubinacie w 100% z własnego wyboru. Już na samym początku znajomości z moim partnerem poinformowałam go że nie intersuje mnie ślub i dzieci oraz że nie dam się udomowić. Facet kupił nawet pierścionek (odkryłam go przypadkiem) ale mi go nie dał bo boji się mojej reakcji. Nigdy nie marzyłam o małżeństwie bo dla mnie to zwykłe kajdany i głupia instytucja. Dziś jesteśmy razem 8 lat. Wszyscy dookoła wymiękli i się pobrali a teraz doszło do tego że rodzina zaczęła na mnie naciskać. Wysłucham co trzeba, czasem ukrucę, czasem się wkurzę bo to moje życie i moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to,że facet z kimś "siedzi" to jeszcze nie znaczy,że konkubinę tak bardzo i na zawsze chce czasem siedzi -bo czeka na swoją królewnę -bo nic lepszego sie nie trafiło -bo gdzieś siedzieć musi -bo tak mu wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast mezatka ma stuprocentowa pewnosc, ze maz nie jest z nia dla wygody, ze nie poleci do lepszej jak trafi sie okazja, ani ze nie ozenil sie z nia bo na nic lepszego nie bylo go stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na 100% pewna, że siedzi bo kocha :) No, ale oczywiście łatwiej jest dorabiać teorię - przecież zapytać się ciężko, a w odpowiedź uwierzyć się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doopa blada
21.15 ot i cała prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mężatka nie ma takiej pewności ! ale różnica jest jedna i zasadnicza, mężatkę ktoś przedtem chciał za żonę a popsuło sie? no trudno trzeba naprawiać jak i w konkubinacie po ostrej kłótni, nie udało się? po to są rozwody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to by honor nie pozwolił zostać konkubiną to już starą panną z siedmioma kotami bym wolała być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wypisujesz fakturę to też tak emocjonalnie do tego podchodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie chce ślubu bo jestem z nim dla kasy i jak wycisnę z niego wszystko to mam juz upatrzonego następnego Pana :D Po co mi byc ROZWÓDKA ? Ja tam wole byc panienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moorland...fakturę? my mężatki nazywamy to akt małżeństwa, no ale w konkubinacie to wszystko możliwe towar jest towar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem,że kobieta może nie chcieć ślubu szczególnie rozwódka ale wtedy zostaję singielką która może i dwadzieścia lat spotykac sie ,jeździć na wczasy, chodzić na imprezy z jednym facetem, ale żeby go mieć w domu na okrągło robić koło niego i żeby miał sex na żądanie, a w razie czego żadnego zabezpieczenia jakie prawnie przysługuje żonie, no to już jest masochizm...........lub hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wyobrażasz sobie, że każdy normalny zdrowy człowiek sam koło siebie robi a z sexu radochę może mieć tak samo facet, jak i kobieta? przerasta to twoje możliwośc***ercepcyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przedstawiacie to jako umowę. W sumie słusznie, ale jest to zabawne. Wymiana sprzątania i seksu za ślub, ciągłe paplanie o pieniądzach, spadku, zabezpieczeniu. Po co się oszukiwać? Ja mężatką nie jestem dlatego, że póki co mi to niepotrzebne. Podpisać mogę w każdej chwili, ale skoro nic mnie nie goni to mogę jeszcze poczekać i dla własnej fanaberii mieć wystawny ślub. Póki co jakoś zawsze były ciekawsze rzeczy na wydanie kilku tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''żeby go mieć w domu na okrągło robić koło niego i żeby miał sex na żądani'' Wiadomosc dla ciebie: normalni faceci nie domagaja sie seksu na zadanie, maja raczki i umieja wokol siebie ogarnac, i najwazniejsze: kobiety tez lubia seks! Mozeby tak teraz dla odmiany wytezyc glowke i wyobrazic sobie, ze to ta konkubina ma seks na zadanie, co? To sie juz nudne robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą pięknie przedstawiacie swoje małżeństwa. Gotujecie, pierzecie, obsługujecie jak służące, dostarczacie seks na żądanie i wszystko po to, żeby mieć dostęp do kasy jak coś pójdzie nie tak. Nie jest to mistrzostwo argumentacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×