Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rob0763

Żona zostawiła mnie z dnia na dzień, teraz chce wrócić... Co robić?

Polecane posty

Nie wiem od czego zacząć... Być może jest to śmieszne, że szukam porady na babskim forum, ale już naprawdę nie wiem co robić i mam nadzieję, że jakaś kobieta może mi pomóc w mojej sytuacji. Otóż wszystko zaczęło się kiedy żona zostawiła mnie i naszą dwójkę dzieci z dnia na dzień dla innego mężczyzny. Tłumaczyła, że czuła się przeze mnie zaniedbana, miała dość siedzenia w domu z dziećmi i poznała w internecie jakiegoś faceta, z którym dość długo czatowała za moimi plecami. Potem spotkali się i z dnia na dzień nas zostawiła... Nie mogłem sobie z tym poradzić, gdy dzieci spały sięgałem częściej po alkohol, nie wiedziałem jak im tłumaczyć gdzie jest mamusia i kiedy wróci... Z pracy mnie zwolniono, nie chcę podawać powodów, to nieistotne. Zostałem z niczym. Trwało to może z 3 miesiące. Dwa dni temu żona zadzwoniła z prośbą o spotkanie, na którym poprosiła o drugą szansę mówiąc, że już nie spotyka się z tamtym mężczyzną. Nie wiem czy mogę jej ponownie zaufać. Zgodzić się dla dobra dzieci? Pomożcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a potrafisz zapomniec , wybaczyc?Bo od tego trzeba zaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mnie zraniła, ale chyba dla dobra dziec***owinienem jej wybaczyć, choć łatwe to nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się w garść. Przestań pić. Znajdź robotę. A dzifkę olej. Niech sobie błądzi dalej sama. Ile warta jest suka która zostawia swoje dzieci i idzie do byle popychacza. ZERO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie racja... Dzieci tak bardzo ją kochają i tęskniły, są jeszcze dość małe. Ale... mam tak po prostu przekreślić nasze wspólne 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myślę o niej jako o "suce". Rzeczywiście trochę ją zaniedbywałem, nie mieliśmy dla siebie czasu, rzadko spaliśmy ze sobą... To zbyt skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I aż i tylko 10 lat. Teraz wybaczysz-jaką masz pewność,że się to nie powtórzy? I co wtedy powiesz sobie przed lustrem. Jak plują na Ciebie i dzieci to nie deszcz pada. Dzieci zrozumieją. Powiedz im prawdę delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrocila, bo jej nie wyszlo z fagasem. Czego Ty sie tu doszukujesz? Jak odchodzila z dnia na dzien, zostawila dzieci, to nie myslala o konsekwencjach. a teraz pewnie kolo ja zostawil, to wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwól jej wrócić. Jesteście małżeństwem, sakramentalnym. Miej czyste sumienie, że z Twojej strony wszystko jest w porządku. Jeśli znów Cię opuści - Ty byłeś w porządku, chciałeś utrzymać rodzinę w całości, a ona nie. Ustalcie pewne dodatkowe zasady może, ale rodzina to cenna wartość, warto spróbować jeszcze raz. Każdy popełnia błędy, jeśli ona swój zrozumiała, jest szansa na szczęśliwą rodzinę. Tylko wybacz, nie rozpamiętuj tego w zacietrzewieniu, jeśli ona żałuje. Powodzenia! I walcz o to, co naprawdę w życiu ważnie i cenne, a urażona duma tym nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzieci NIE zrozumieją. Ani tego, czemu mama ich już nie chce (bo tak to będą odczuwać), ani kim jest ta pani, która przytula tatę (kiedy poznasz kogoś nowego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem zostawic męza, ale dzieci??co to za wyrodna matka :O nie dałabym jej wrócic , chce wrócic bo z kochasie nie wyszło, a za jakis czas znajdzie nowego i znowu Was oleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze -ja mam swoja filozofie zycia i nie narobilam w zyciu zadnych bledow, ktorych mialabym zalowac .Zdrada jest mi obca ,ale w swoim otoczeniu czesto o nia sie otarlam .Wedlug mnie WARTO wybaczac .Wybaczenie to wyzszy poziom czlowieczenstwa . Czlowiek popelnia bledy , glupota bledy powtarzac .Zdrada jest zla-naganna , ale ona juz nigdy moze sie nie powtorzyc . Madry czlowiek swoj blad odpokutuje , przemysli i nigdy go nie popelni po raz drugi .Nauka kosztuje czesto bardzo drogo .I zawsze trzeba za nia zaplacic . Ja osobiscie nie jestem zdania :ze zdradzi raz-zdradzi nastepny . Tak moze byc ale nie jest to regula , ani zadna norma . Zdrada zawsze ma jakies podloze . Nie pisze tego, by twoja zone usprawiedliwiac , badz ciebie obwinic . Czasem ktos 3 -ci w zwiazku bedzie czerwonym swiatlem , ze cos zlego sie dzieje .Wlasnie od tego momentu mozecie zaczac od nowa: od rozmowy, szukania przyczyn , likwidacji skutkow . Kazda decyzja to jakis wybor i jakies konsekwencje . Ja na twoim miejscu sprobowalabym naprawic zwiazek , rodzine i nie tylko dla dzieci, ale dla was obojga . Jesli tli sie w tobie uczucie - probuj ratowac to co jeszcze z waszej rodziny zostalo .Jestem pewna , ze mozecie jeszcze byc bardzo szczesliwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo Eleene! Na pewno WARTO spróbować to naprawić! Walcz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2221
Nie przekreślaj, ale od razu nie idź jej na rękę. Niech postara się, wykaże. Początek niestety będzie trudny, ale jeśli uda Wam się z tego wyjść to możecie dalej tworzyc dobry związek, być może nawet i silniejszy. Dużo pracy cieżkiej przed Wami... Ale fajnie jest "być razem na dobre i złe", myślę że ją kochasz inaczej byś tu nie pytał... Zaufanie będzie jej bardzo cięzko odzyskać, możliwe, że nigdy jej nie zaufasz... Odpowiadam Ci tak gdyż miałam z moim partnerem podobną sytuację, tylko, że my rozstaliśmy się w złości a potem związalismy sie z kims innym. Wróciliśmy do siebie, ale oboje mieliśmy pretensje o tego kogoś. Było ciężko, ale poradziliśmy sobie. U Ciebie jest trudniejsza sytuacja, dzieci, dłuższy staż. Sam sobie odpowiedz czy jest kobietą której warto wybaczyć? jaka była wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż. Można się było spodziewać usprawiedliwień pisanych przez kobiety. A powiem,że czytałem takie tematy tutaj,ale tyczyły odchodzących facetów. Posty były takie,że strach cytować. A tu, do Ciebie piszą-wybacz. Hipokrytki w ząbek czesane. Ja swoje napisałem. Ty rób jak uważasz. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem hipokrytka w zabek czesana , ale nie obraze sie za to :-P . Im czlowiek dluzej zyje , tym ma wiecej wyrozumienia dla ludzkich slabosci . Kiedys wydawalo mi sie , ze zdrada to koniec , rozwod , po problemie .Teraz widze , ze rozwod to poczatek dopiero problemow .Wiec mysle sobie, ze jesli mozna cos posklejac, naprawic - to warto dac temu szanse .Na rozwod zawsze jest czas .A moze wedle tej zasady : co nas nie zabije , to wzmocni .Moga miec szanse i moze warto skorzystac z niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tylko dla dobra dzieci - nie. Ale jesli nadal cos czujesz do zony, i widzisz, ze ona zrozumiala, ze zrobila zle, i sa szanse zeby odbudowac zwiazek, moze warto. Ze tak powiem banalnie: sluchaj serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli chcesz sie czuc jako ten ostani,jak kolo zapasowe,nic nie warty dla niej smiec ktory zawsze moze znowu wyzucic ze swojego zycia,to pozwol jej wrocic.Ona chce wrocic tylko dlatego ze tamaten troche jej pouzywal,poskalal na niej i mial ja gleboko w d***e.Tak jak ona ciebie ma. Wez sie w garsc.Znajdz prace.Widuj sie z dziecmi jak najczesciej.Poskladaj swoje zycie ale bez niej.Bo nie masz pewnosci ze za miesiac znowu nie pozna jakiegos fagasa w ineternecie i znowu nie przewroci ci i dziecia swiata do gory nogami bo ja piczka zaswedzi.Nie ufaj bo juz raz pokazala ze nie warto.Nie daj sie traktowac jak smiec i byle co,ktore zawsze mozna zdradzic i odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doczytalam teraz ze dzieci sa z toba a ona rowniez pozucila dzieci.To zniej ostanie barachlo jest.Nie funduj dziecia tego ze byc moze za miesiac czy za pol roku,mamusia znowu znajdzie sobie fagasa i dzieci znowu beda przezywaly to ze sie mamusia z domu wyprowadzila.Teraz dzieci tesknia i cierpia.Ale mozna poukladac im swiat,czego nie da sie zrobic z niestabilna mamusia ktora w kazdej chwili moze znowu zabrac d**e w troki.Chron dziec**przed zyciem w strachu ze matka znowu ich pozuci.Teraz to juz sie stalo i dziec***ogodza sie z czasem ze mama nie mieszka z nimi.Gdy ona wroci do domu,dzieci beda zyly w koszmarze strachu ze pewnego dnia znowu matka zniknie z domu.Co to za szuja co ma dosc wlasnych dzieci!Kobieta nie warta ciebie i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latwo powiedziec: chron dzieci, ale w praktyce, w Polsce, jakie szanse sa, ze w razie rozwodu on dostanie opieke nad dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaa
Rozumiem jak kobieta odchodzi od męża ale od dzieci? Co takiego musi się zdarzyć żeby kobieta opuściła własne dzieci? Istnieja dwie opcje albo jest kompletnie pozbawioną uczuć egoistką, albo tak jej uprzykrzyłeś zycie, nastraszyłeś że musiała się odciąć żeby się uwolnić. Czy szantazowałes ją że i tak zabierzesz jej dzieci? czy straszyłeś wywlekaniem brudów? Czy opuściłaby swoje dzieci gdyby wiedziała, że dojdzie z tobą do porozumienia drogą ugody? Musisz sobie odpowiedziec na te pytania, bo jestli ona je zopstawiła chociaż mogła je zabrać to ja w tej materii bym powiedziała do niej że do mnie nie ma powrotu, ale dzieci może odwiedzać i się z nimi spotykać. W ten sposób zobaczysz czy jej zalezy na dzieciach, czy tylko nie ma się gdzie podziać. Nie wolno ryzykować i narażać dzieci na utratę matki kolejny raz. Jesli jednakl przyczyniłeś się do jej opuszczenia dzieci a ona chce do ciebie wrócić, to jeśli jesteś na tyle silny aby jej wybaczyć i popracowac nad waszym związkiem to myslę, że warto. Ty najlep[iej znasz tę sytuację siebie i ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź frajer, rozwód z jej winy i niech Ci płaci. Chyba, że lubisz dopychać worek na spermę po innym typie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie sprawy. Pierwsza, jesteś pewien że ona nie chce wrócić tylko po to żeby cię później wrobić w rozwód z twojej winy? Na razie to ty masz lepsze karty ale jak wróci na pół roku i później oficjalnie zwinie się z dziećmi to będziesz udowadniał że nie jesteś wielbłądem. I druga sprawa, faktycznie, rady dla kobiety którą opuści mąż są "trochę" inne. Hipokryzja do sześcianu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wniósł bym przynajmniej na chwilę o separację. Potem możesz wycofać. Byle w papierach było że to ona się puściła i opuściła dzieci. Tak na wszelki wypadek. Jak przyjdzie co do czego to ona litości nie będzie miała, wszystko wywlecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, wraca tylko po to aby oczyścić sytuację, a potem zrobić go w c***a. Boi się że wina po jej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
STARY TEMAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafiłem pogodzić się z rozstaniem, związek nie trwał długo bo 2 miesiące ale to mi w żaden sposób nie pomagało. Wcześniej byłem w związku, który trwał 3 lata i po rozstaniu czułem się dokładnie tak samo. I to jest właśnie mój problem, nie ważne czy będzie to trwać 2 tygodnie czy 2 lata, dla mnie to jest zawsze koniec świata, strasznie się przywiązuje i nie moge się pogodzić z myśla, że osoba dla mnie ważna ma się stać obca z dnia na dzień. Nie mogłem kolejny raz na to pozwolić, zamówiłem rytuał miłosny u rytualisty perun72@interia.pl i odzyskałem ukochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dla dzieci bym spróbował bo ich szczęście się teraz liczy wam może się ułoży ale moim zdaniem jak dzieci was kochają to powinniście sprubować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak boli rozstanie, sama tego doświadczyłam. Na szczęscie odzyskałam chłopaka, myślę, że pomógł w tym rytuał zamówiony u Mahasiaha na stronie http://magia-anielska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×