Czy nieudane związki mogą zrujnować psychikę

Po raz kolejny mi się nie ułożyło z kobietą, parę miesięcy w plecy, nie mam ochoty nikogo poznawać, podrywać, zdobywać, nie mam ochoty na randki, tak bardzo się zawiodłem... Czy taki stan minie?

minie, minie;) każdy ma jakiś czas w plecy w życiu, ty się zawiodłeś na niej, ja na nim;) ale mija bo trzeba umieć sobie ułożyć w głowie, że czas ten był może i trudny, ale gdzieś tam fajny i iść dalej z podniesioną głową

Chciałbym żeby nie minęło, zawiodłem się na 3 kobiecie z rzędu ile można? naprawdę już jestem wykończony...

Chyba jesteś bardzo młodym człowiekiem, na trzeciej? tylko na trzech babeczkach się zawiodłeś? a może wymagasz za dużo? a może same pustaki podrywasz? popatrz za okno jak ładnie słońce dziś świeci;) nie można się tak poddawać, a poza tym jak się szuka to się raczej nie znajdzie. trzeba trafić;) a to sztuka sama w sobie;) ja jestem w niej słabiutka;) po prostu nie znajduję, ale nie narzekam, bo skąd niby mam wiedzieć czy nie spotkam w końcu tego jedynego, i nie zauważę bo będę rozpaczać po kimś na kogo marnowałam energię;)

czemu Wam sie nie ułożyło ??

Ja sie nigdy nie zawiodlem mam jedna jedyna kobiete i jestes szczesliwy mamy 2 dziec****ekny dom i pieniadze

Dlaczego w plecy? To zawsze jakieś nowe doświadczenia które pozwalają ruszyć naprzód .

a ile ty masz lat? no też ważne gdzie te kobiety ,dziewczyny poznajesz??

gorzej jak tak piszesz a jedyną tą prawdziwą miłością była akurat ta na ktorej niby sie ''zawiodles'' wtedy juz gorzej. czasem i tak bywa. Moze nie spotkać Cie juz nic, zalezy jakie masz wymagania bo jesli wygorowane a sam od siebie nic to tak bedzie zawsze.

Nie ma wymagań, nie chce mi się pisać całej historii, czułem się okłamywany, a młody już wcale nie jestem, mam 31 lat po prostu już mam dość... w d***e mam takie doświadczenia, wolał bym jedną normalną i szczerą kobietę niż 100 które udają i kantują!

ale jak Cie kantowała ??

Autorze, mam troszeczkę więcej i tez niejednokrotnie się zawiodłam i także mam chwilami dość, ale jakież smutne byłoby moje życie gdybym myślała tylko o tym, żeby mieć kogoś w domu. I to nie tak, że nie chcę, nie tak, że się nie starałam, po prostu nie czułam się jak ryba w wodzie, nie czułam, ze jestem wolna, tylko trafiam na facetów, skupiających uwagę na własnych problemach, które to przeważają nad wszystkim, więc ich uwalniam od siebie, a sama łapię głęboki oddech i tyle;)) popisałabym z Tobą, chętnie nawet, ale muszę uciekać;)praca;)

tylko radykalna zmiana geograficzna może pomóc ;) w sumie, czy to źle być banitą ? :D

mogą, mój 10-letni doprowadził do nerwicy.

mogą jeśli sam na to pozwolisz

zamiast lamentować wyciągnij z tego doświadczenia wnioski i bądź mądrzejszy o te wiedzę może problem tkwi w tym jakie partnerki wybierasz, skoro to już 3ci raz to może ciągle powielasz ten sam schemat.... albo problem tkwi w twoim podejściu, coś robisz nie tak.... ale raczej podejrzewam że to dlatego że wybierasz jakieś durne i próżne panny tylko dlatego że są atrakcyjne a potem się dziwisz że są durne i próżne

Nie chce uogólniać ale znam takich właśnie, faceci 30 lat - albo zero dziewczyn na koncie, albo tylko panienki, albo chlanie i beztroskie życie. Sami nie mają wiele do zaoferowania ( nie mowie pod względem materialnym) a tylko wymagają.. Autorze, moze to z Tobą jest coś nie tak?