Czemu wy tak zachwalacie pracę a te co nie pracują są gorsze

właśnie niedługo mam zamiar wracać do pracy za najniższą krajową cóż,ale chcę iść do ludzi a kasa się zawsze przyda ;)

jak czytam o tej strasznej pracy to smiać mi się chce. Same siedzicie w domu, cuda wymyślacie żeby do pracy nie iść. Bo za mało płaca, bo szef zły, bo trzeba dźwigać. A prawda jest taka że mamy kryzys i facet ostro musi nazasówać żeby utrzymać cała rodzinę. Ale pani księżniczka kura ma to w d***e bo ona za 1200 nie pójdzie do pracy.co z tego że mąż wstaje codziennie o 4 rano a wraca o 20. Ona nie pójdzie do pracy bo nie! x ale nie mówimy o kobietach typu jagoda ze praca by sie przydała a ona nie. mój mąz zarabia lekką rękę sporo, wystarcza na m-c i odkładamy trochę. wolę dopilnować dzieci w domu. Od państwa nie biorę nic, nawet zasiłku rodzinnego.

jak mozna chciec isc do ludzi w robocie? przeciez tam jest wrednośc intrygi nic dobrego-brr a kontakty z ludzmi w robocie to s a narzucone

drogi gościu, a ile mamy takich rodzin w kraju, że wystarczy tylko męża pensja? bardzo mało w porównaniu z tym ile w szkołach jest niedożywionych dzieci

o jakie kontakty z ludzmi są złeeeee ojeej. Dobrze ze twój mąż zawodowo chlewy czyści i do czynienia z ludzmi nie ma

normalnie :D z takim nastawieniem,to musiałbym do końca życia w domu siedzieć :P

praca to pieklo kobiet

powinni się mężowie takich pasożytów zawziąć, rzucić w cholerę pracę bo go wykorzystują/krzyczą/musi dźwigać/ i niech księżna wyp... do pracy :-D

Nikt nie mówi, ze są złe, przecież można je przeżyć o ile nie ma znęcania czy mobbingu, ale są one niepotrzebne a wręcz irytują, ale jak mus to mus. Koleżanki to ja mam z fitnessu albo jeszcze ze szkoły a z ludźmi z pracy zawsze byłam w kontaktach "cześć, ładna dziś pogoda" właściwie ich nie znam i nie chce ich poznawać.

praca to smutn a koniecznosc i tyle

jaki sens isc za 1500?zetwac dziecko rano leciec jak pies zlobek 600 benzyna 500 isc aby zadowolic ludzi??i nie miec czasu ani ochoty na dom i rodzine??/i jescze dokladac do interesu??oh**allly

dla bezmózga to przykra przykrość, weź idiotko idz do psychiatry bo masz z deklem, mężowi kondolencje składam że takiego tumana wziął sobie na kark

żłobek 600? ahahhaa max 250, benzyna 500 to kup sobie miesięczny za 80zł i zobacz ile ci zostanie. Ale to trzeba myslec głową a nie kuciapą i 2 lewymi rekami

pracuje sie tylko po to by zarobic n a przezycie -a pracodawcy bezlitosnie wyzyskuja pracowników - praca to zlo konieczne

powtórzę, trzeba było wypracować zawód i wykształcenie to nie musiałabyś ulic sprzątać

tragiczna koniecznosc

niedawno byl artykul o tym ze setki tysiecy absolwnetow studiow trafiaja do sklepów fabryk knajp hoteli i to nie na kierownicze stanowiska tylko fizyczne proste niskoplatne prace- biora to by przezyc

Żeby to tylko przy sprzątaniu ulic był tak źle. W korporacjach to jest dopiero męka! ciągła walka o stołek, praca po godzinach, trzeba uważać zeby cię nie wygryźli, uważać na kontakty, plotki, donosy, często towarzystwo się wzajemnie gnębi, obgaduje, atmosfera do d**y. Pieniądze może niezłe, ale co z tego? po kilku latach takiego stresu wydasz 2x tej swojej pensji na leki uspokajające.

praca i fizyczna i umyslowa ale za grosz e-to tragedia

wszak wasi mężowie maja bezstresową pracę za 5 tyś, wszystkie weekendy wolne, szef ich nosi na rękach a oni tylko zaznaczają obecność w pracy itp.? :-o

pakażcie mi te co siedzą w domu bo naprawdę njie chcą pracować pomimo tego że moglyby mieć dobra pracę (jak żona mojego szefa) to faktycznie przyznam, że maja fajnie. Dzisiaj trzeba się czyms wykazać, żeby dostac jakąkolwiek prace i te co siedzą w domu na ogół żadnej pracy nie maja

Tak, mój mąż ma w miarę dobra pracę, ale nie ma żadnych "przyjaciół" w niej. Kontakt jest na tyle, na ile trzeba. Za to ma taką szefową, która mezczyzn traktuje dobrze, ale za to kobiety są wiecznie poniżane, z jego opowiadań wiem, ze często wychodzą z jej gabinetu załamane, spłakane bo ta się na nich wyżywa, czepia sie o wszystko itp. wielokrotnie już się z tym spotykałam, ze kobiety są traktowane jak g**** w pracy.

co CI damo przeszkadza,ktoś kto sprząta ulice ?? jakoś na chleb musi zarobić.Mam szacunek do każdego człowieka obojętnie jaki zawód wykonuje.Nie patrzę z pogardą,bo ktoś ma"gorszy"zawód.Fajnie,że ktoś ma fajną i dobrze płatną pracę.

w pracy trzeba sie wiecej narobic niz w domu. Ponadto ta prace najpierw trzeba zdobyc. W tym sa lepsze kobiety pracujace. Ja jako studentka bez doswiadczenia szukalam pracy 3 dni, moja kuzynka w tym samym miescie 6 miesiecy. Nie wiem z czego to wynika ze jedni znajduja cos natychmiast, a inni szukaja miesiacami. Chyba z zaradnosci. Mam znajome, ktore nigdy nie pracowaly. Na utrzymaniu meza zawsze. Co one by bez meza zrobily...

pozdychalyby z głodu

zlobek 600 bo prywatnt takiego za 250 nie ma autobusemz malym dzieckiem na przystanku? gratuluje pomysly ja sie az tak ponizac nie musze mam co jesc

za 1500?o nie, wole czas z rodzina spedziec sory

autobesem z dzieckiem..koszmarrrrr umarłabym od razu :-D

jak nie, państwowy żłobek tyle kosztuje :) płaciłam za przedszkole 350+80 dyszek za bilet miesięczny. Zarabiałam 1400-1500

haha :D trauma,po przejażdżce autobusem miejskim :D czego to ludzie nie wymyślą :D