Moja 19 letnia corka jest w ciazy. Jestem zalamana

Czy tu siedzą same panienki roszczeniowe, z bogatych domow, nie majace pojecia o zyciu?? Bo az nie wierze w to co czytam, mam 22 lata, a jestem po stronie matki Ona starala sie cale zycie dla tej corki, a ona co? zrobila dzieciaka z nieodpowiedzialnym gnojem i znow liczy na matke, nie! Jest dorosla, to ona powinna pomoc teraz matce, a nie wkopac ich w jeszcze wieksze bagno, to ona powinna zastanowic sie co teraz.. Jesli chce isc na studia- prosze bardzo, sama załatwia opieke swojemu dziecko, nie matka! Matka swoje odchowala, zapewnila opieke, mieszkanie, wszystko i ma czyste sumienie. To, że widzi REALNIE sytuacje, a nie na zasadzie jakoś to bedzie, daje tej dziewczynie szanse na normalne życie. Ona jako matko uprzedzala ja, żeby nie zadawala sie z tym szczylem i co? Gowniara nie posluchala to niech ponosi odpowiedzialnosc za swoje czyny. Autorka tematu za swoje poniosla i haruje jak wol zeby zapewnic godne zycie dziecku. Teraz corka musi sama zatroszczyc sie o swoje dziecko. Matka pomaga bardzo duzo, bo da dach nad glowa, wyzywienie, co jeszcze ma zrobic? Tyrac 300 h w miesiacu zeby coreczka, ktora ma pstro w glowie mogla sie puszczac na medycynie dalej? No ludzie zastanowcie sie... Moje rady to: - corka poki co rezygnuje ze studiow, zawsze moze pojsc na zaoczne jak zarobi troche gorsza - jesli masz mozliwosc zalatwienia jej pracy to to zrob, jesli nie, niech szuka sama i nie mowcie mi, ze umowy o prace nie dostanie, bo to bzdura, ja zaraz po maturze dostalam prace z umowa o prace! i moja 2ga praca tez zawiera taka umowe- o prosze bardzo w zwyklym sklepie odziezowym, moge wam podac marki, w ktorych zatrudniaja na umowe od pierwszego dnia! - po urodzeniu dziecka niech pracuje i oplaca SAMA zlobek - dziecko podrosnie, moze kogos pozna, pojdzie jeszcze na studia i usamodzielni sie poki co GRATULUJE i trzymajcie sie cieplo, niestety to corka zrezygnowala ze studiow, nie Ty jej kazalas, Ty zrobilas wszystko, co w Twojej mocy, zeby mogla studiowac... Niech nauczy sie zycia i odpowiedzialnosci za swoje czyny..

ciąża to nie jest tragedia !! jeśli Twoja córka ma do czegoś w życiu dojść to dziecko jej w tym nie przeszkodzi a jedynie brak wsparcia i logicznego myślenia !! żyjemy a takim wieku że wiele młodych par ma problemy z poczęciem dziecka a jak już się uda to po kilka razy się roni !! nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie szczęście spotkało Twoją córkę !! ubranka dla dziecka w pl nie są takie drogie, wystarczy pochodzić po tańszych sklepach i po promocjach, jak już zaczniecie oszczędzać to dacie radę, na weekendy córa może iść do jakiejś pracy, typu sprzątanie czy kelnerka. Państwo też pomoże jej finansowo. u mnie w rodzinie dziewczyna w wieku 18 lat urodziła dziecko, jest samotną matką i fundusz państwa jej wypłaca 650 zł na dziecko do tego rodzinne dostaje. wiem że nie są to duże pieniądze ale zawsze coś. z opieką nad dzieckiem też nie będzie problemu bo oddając bąbelka do żłobka na pewno państwo coś dopłaci. wystarczy ochłonąć, usiąść i na spokojnie przedyskutować całą sytuację. Jeśli Ciebie Autorko nie stać na utrzymanie 2 dorosłych plus dziecka to już teraz weź w pracy urlop bezpłatny i wyjedź gdzieś za granicę choćby do niemiec do opieki, żeby zarobić inną kasę o odłożyć na przyszłość. Macie tyle możliwości wystarczy tylko chcieć a nie od razu wszystko na straty spisywać/.

aleś Ty głupia! Ja tez byłam 19- letnią mamą i nie sadze zmarnowałam życie a mama która mówi o córce w ciąży jak o porażce , sama jest jedna wielka porażką.

autorka zawiola corke na aborcje? Gdzie o tym pisze? bo nie wiem czy czegos nie przeoczylam

Moja córka też zaszła w ciążę mając 19-cie lat. Teraz mam już cudownego trzymiesięcznego wnuka. Jest to niesamowite szczęscie :). I też jestem młodą babcią - takie jest życie. A teraz wspieraj córkę bo bardzo Cię potrzebuje.

ja rozumiem plany i tego typu sprawy, dziecko nie jest łatwe w wychowaniu. Ale zastanawiam się ile faktycznych chęci ma twoja córka żeby być na medycynie. Bo jeśli, hipotetycznie, cały czas był nacisk na naukę bo nie dostanie się na medycynę ( medycyna była szeptem ale takim żeby podświadomość załapała), to troszkę współczuję twojemu dziecku. Jeszcze gdyby dziewczyna miała 14- 15 lat. to wtedy prawda, no stało się, matka w tak młodym wieku. Dziewczyna ma już 19 lat. Jakby skończyła studia i zaczęła pracować, i nie daj boże była w ciąży z już "mężem" ona by lamentowała że tutaj "kariera" i nici bo dziecko. :Lekarz żeby zarabiać dobrze w Polsce musi ciągnąć kilka etatów. :Pensji 4500 nie ma ot tak, żeby siedziała w jednej klinice. Musiała by latać to tu to tam, zostawać na 3 dyżurach nocnych w tygodniu. Medycyna jest dla ludzi którzy nie myślą o rodzinie i jej zakładaniu, bo wtedy musiała by brać zwolnienia. Zmarnowałaś tą medycyną życie dziewczynie. Mogła by studiować pedagogikę i zrobić specjalizację: laryngologię czy inne podyplomowe. za wizytę u takiego specjalisty, to dopiero ludzie słono płacą.

laryngologiem można być wyłącznie po medycynie

Co ty masz do pedagogiki? Jestem doktorantka tego kierunku i bardzo dobrze mi sie wiedzie, nauczam na uniwersytecie, pisze ksiazki i sie spelniam w każdym aspekcie zycia.

1:02 chyba chodzilo ci o specjalizacje logopedia...

gościu z 20:08 posłuchaj tego: http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/wziac-nie-wziasc,2255.html

No nie padam ze smiechu, laryngologia to podyplomowka ktora mozna zrobic po pedagogice buahahahaha :):):) a ja zawsze myslalam ze laryngolog to lekarz a tutaj taki zonk:), wezcie sie juz ludzie nie kompromitujcie!!! Autorko sama widzisz jaka tu smietanka intelektualna siedzi buahahahaha :)

faktycznie gość z 1:02 napisał taką głupotę że większej nie słyszałam jak można napisać że po pedagogice podyplomówką jest laryngologia, porażka

po pedagogice nie można zrobić specjalizacji z pedagogiki z tego prostego powodu że pedagogika nic nie ma wspólnego z leczeniem!!!!!

miało być oczywiście: nie można zrobić specjalizacji z laryngologii

Gratulacje! Jestem przykladem takiej nastoletniej mamy.Zaszlam w ciaze w ostatniej klasie liceum.Matura zbiegla sie z terminem porodu...ale moja corcia poczekala spokojnie w srodku do ostatniego egzaminu.Poszlam na studia kiedy skonczyla 2 lata.Jej ojciec a moj maz wiecej przeszkadzal niz pomagal.Rozstawalism sie kilkakrotnie ,2 lata po slubie definitwnie sie rozstalismy.Alimenty byly jedynym zrodlem utzrmania.Studiowalam dziennie...wiem AWF ,to dla niektorych smieszna szkola ,sa w bledzie.Bardzo duzo czasu spedza sie na uczelni.To nie tylko siedzenie w ksiazkach to rowniez szereg zajec praktycznch ,fizcznych,sportowych.Z czasem przenioslam sie na zaoczne,zaczelam prace w szkole...moja corka ma 30 lat.Jest moja najlepsza przjaciolka.Jestem z niej prze-dumna.Skonczla podplomowa dietetke...i nadal uzupelnia wiedze.Nie ma sie czego obawiac! Moi kochani rodzice pozwolili mi poniesc konsekwencje mojej deczji i to bylo najmadrzejsze co mozna zrobic.Pozwol jej dorosnac, wziac na siebie odpowiedzialnosc za swoje zycie...obserwuj i pomagaj kiedy juz naoprawde trzeba.

Co za problem? Zamówić tabletki wczesnoporonne i po problemie. Albo domowa mieszankę zastosować. W necie pełno porad jak pozbyć się bękarta.

I dobrze że nie skończy medycyny. Nie potrzeba nam głupich lekarzy. Najmądrzejsza to ta córcia nie jest - skoro puściła się z marginesem, chłopakiem z patologicznej rodziny.Piszesz że masz samochód -sprzedaj samochód i wynajmij niańkę dla wnuczka -proste jak drut

Może to i dobrze, że nie będzie lekarzem bo to zawód w którym trzeba myśleć.

Nic nie poradzisz masz Puszczalska córkę :)

"Najlepiej" to dawać d..y na prawo i lewo, wszelkim leniom i nierobom, a pózniej lamentować i wystawać w MOPSie po zasiłki, żeby społeczeństwo robiło zrzutkę na bękarta.

Autorko nie zazdroszcze sytuacj. Chce sie powiedziec te wspoczesne malolaty to takie nieodpowiedzialne. Mimo ze czlowiek cale serce i zdrowie wlozy w ich wychowanie. Oni wiedza najlepiej a pozniej jak cos sie nie uda to biegiem do rodzicow. A jeszcze przed chwila ich nie potrzebowali.

nie znam zadnej matki ,ktora nie potrafilaby wykarmic swojego malenstwa bo nawet jak rodzina nie pomoze to obcy ,nie takie zniwo zbierala wojna i dzieci wyrosly,przeciez czlowiek zyje dla czlowieka na tej ziemi a nie dla siebie! xxxxxxxxxxxxxxx widac malo znasz zycie skoro nie znasz takich matek. ja takie znam.

A nie ma czegos takiego jak dziekanka? kiedys bylo. Moja kolezanka ze studiow na pierwszym roku zaszla w ciaze, urodzila dziecko, jej partner popelnil samobojstwo gdy mala miala 1,3 miesiace. Studiowalysmy dziennie pielegniarstwo. To nie medycyna, ale zajecia czesto 6 dni w tygodniu, wlasnie na pierwszym roku, plus praktyki, ktore zajmowaly cale ferie i wakacje, zajecia w pracowniach do poznego wieczora. Czasami kolezanka brala mala w wozku na zajecia, zajcia grupowe byly latwiejsze bo kolezanki z drugiej grupy pilnowaly malej, gdy Ania odrabiala praktyki. Bylo jej bardzo ciezko ale skonczyla studia, pracujemy teraz razem jako pielegniarki anestezjologiczne, mieszkamy obok siebie w malych, nowych domkach pod lasem za miastem. Mala ma 8 lat a kolezanka ma drugie dziecko ze swoim mezem. Wszystko sie naprawde niezle ulozylo chociaz bylo bardzo ciezko. Ja core urodzilam zaraz po obronie mgr, z synem chodzilam w ciazy robiac specjalizacje i tak naprawde te dwa lata specjalizacji byly najtrudniejsze bo ciezko sie uczyc bedac w ciazy, majac male dziecko ktore sie karmi piersia, tym bardziej ze na zajecia dojezdzalam ze slupska do olsztyna. Ale dalo sie. Mysle ze wszystko sie da, tylko potrzebne sa checi , sily, jakies mozliwosci sie znajda.

to jest powód do radości!!! szkoła studia nie zając nie uciekną.to dobrze,że w tak młodym wieku zaszła w ciąże,plus dla dziecka,będzie miało długo młodą mamę,a ojca dziecku też się znajdzie z czasem.sam się zgłosi.

prowokacja.kolejna historia o corce albo o matce. juz 6historia od wrzesnia

To niech pomoże w opiece matka ojca dziecka skoro nie pracuje

Wtedy spokojnie może córka iść na studia w końcu tamta kobieta to też babcia.

matka ojca dziecka jest alkoholiczką, tak napisała na początku załamana matka

marna pociecha z babci alkoholiczki

Może niech córunia poszuka sobie jakiegoś dzianego sponsora.? Jest młoda. Być może ładna. Skoro puszczała się z. obibokiem za friko, to może puszczać się z 40 latkiem za przyzwoitą kasę. Jeszcze córuś mamuśkę finansowo wspomoże.