Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pucipucipu

Koleżanka do odchudzania :)

Polecane posty

Gość Sierpniowa89
Marlenko właśnie zauważyłam, że masz dzisiaj urodzinki :) życzę Ci więc dużo sukcesów w odchudzaniu, fajnych wyjazdów, przede wszystkim tego nadchodzącego, żeby się facet słuchał no i szczęścia, zdrowia i spełnienia marzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Sierpniowa dziękuję kochana:-) Ja właśnie wróciłam z pracy i jem2 śniadanie. Za chwilę muszę się ogarnąć i przygotować do wyjścia bo S mi kazał. Chyba mnie gdzieś zabiera. Fajnie!!! Kolacja niespodzianka. No nic zmykam. Wpadnę jeszcze później jak już się wyrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Marlenka miłego dnia i dzisiaj nie przejmuj się dietą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Zjadłam sobie dzisiaj talerz żurku i UWAGA ! zrobiłam cały skalpel :p masakraaaaa leje się ze mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka555
Dzień Dobry :-) Mam znowu 6 z przodu!!!Ale się cieszę-jeszcze 10kg i bedzie i 5 z przodu :D Dzisiaj u mamy na obiadku bylismy,więc pozwliłam sobie na ziemniaczki i dietetycznego pulpecika.Ale mam zamiar dziś biegać,więc zrzucę te kartofle :D Marlenko wszystkiego najlepszego!!!Szybkiego osiągnięcia wymarzonej wagi i czego tylko sobie życzysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Smerfetko podobno to nie ziemniaki tuczą, a ich oprawa czyli np masełko, podsmażona na tłuszczu cebulka, sosy itd :p Zresztą nie dajmy się zwariować, raz na czas można tym bardziej,że potem idziemy ćwiczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny..moge sie dołączyc? Tylko uprzedzam,że bynajmniej dzisiaj nie bede wesoła.. Zaczne od poczatku..Otóz 3 lata temu urodzilam synka:) W ciazy przytylam 45 kilo..potem bywało roznie. Ponad miesiac temu zmotywowalam sie wkoncu aby zrzucic zbedne kilogramy a było ich duzooo...startowalam z 100:( Schudlam przez miesiac na diecie MŻ:) 8 kilo..i dziś sie złamalam konkretnie..juz od dluzszego zcasu sobie pozwalalam na ciasta, na czekoladke (lasuch na slodycze jestem okropny)..ćwiczyc za bardzo nie lubie, nie chce mi sie (to fakt) i naprawde malo mam zcasu bo albo zaczne cwiczyc to młody sie foszy albo jak juz spi to sie budzi i tak w kolko wiec odpuscilam..Ale udało mi sie schudnac 8 kilo..juz bylo cos widac..naprawde bylam dumna az dzisiaj nazarlam sie jak swinia..wszytskiego niemalze co było w lodowce. Mam starszne poczucie winy. Wiem ze wam moge powiedziec wszytsko i jak mnie ochrzanicie to to przezyje ale patrzec na mine meza który gapi sie na mnie jak na wariatke..to boli:( Moja dieta opierała sie na nabiale, jajach, miesie gotowanym ,chudych wedlinkach...Zero smieciowego zarcia, ziemnaczki tylko gotowane, warzywka na patelnie, wafle ryzowe, sucharki itp podobne rzeczy..I teraz juz sama nie wiem czy jest sens dalej sie odchudzac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Gość Witaj!! Noe zamartwiaj się i nie poddawaj!! Wiem co czujesz. Każda z nas ma lepsze i gorsze dni. Ja dziś też sobie pozwoliłam na troszke więcej niż powinnam. Zjadłam dwa lody w waflu i wypiłam szkla coca coli. Ważne aby walczyć dalej. Pytasz czy jest sens odpowiem Ci,że jest!!! Wszystko co robisz rób dla siebie i dla swojego dobrego zamopoczucia. Nigdy dla kogoś. Ważne aby bo puadku móc się podnieść. Walcz dalej bo warto. U mnie waga raz spada a raz rośnie. Nawet gdy jem zdroqo. Ale ja walcze dalej. Ważne aby coś robić bo gdy się siedzi i je to to waga będzie pokazywała coraz więcej. Pisz do nas gdy masz doła. Nam możesz wszystko powiedzieć. Trzymaj się!!! Ja wpadłam na chwilkę bo S zabiera mnie na kolacje:-) Jestem już po zakupach które mąż fundował. Nakupiłam mnustwo ciuchów. Zdobyłam też fajne koronkowe spodenki. Jestem z nich mega zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaLilja
Wlasnie wrocilam z corka ze spacerku. Dzis w menu: s: 2 tosty zytnie z szynka serem i warzywami, koktajl truskawkowo -zurawinowy l: salatka ze swiezych warzyw, troche ostrego serka, falafel p: brzoskwinia Jeszcze jakas kolacyjka, pewnie tez bedzie duzo warzyw i cos do tego. Jeszcze nie wiem.. Pewnie gosc zapraszamy! A czemu to nie ma sensu, mysle ze warto sie zmotywowac i do dziela. Z nami razniej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Marlenka to super, że Ci się urodzinki udają :) Takie małe szaleństwa jedzeniowe też są wskazane bo dzięki temu dieta nie wydaje się taka straszna :) Gościu wiem co przeżywasz, ale z doświadczenia wiem, że jak teraz przerwiesz dietę to wrócą Ci kilogramy z nawiązką i będzie na liczniku 110, potem pewnie pół roku nie będzie diety i znowu się chwycisz za odchudzanie i tak w kółko ( ja to np do tej pory chudłam i tyłam na zmianę), ale teraz nie traktuję diety jako chwilowej tylko staram się zmienić nawyki żywieniowe. Nie przejmuj się tym,że zgrzeszyłaś jedzeniem i potraktuj to jako jednorazowy wyskok, a jutro jedz już dietetycznie. Musisz sobie urozmaicić jedzenie i np zamiast mięsa jedz ryby, owoce morza, a zamiast wafli jedz ciemne pieczywo itd żebyś się nie znudziła tym jedzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Lilja wczoraj właśnie na urodzinach jadłam taki ostry ser i był pyszny bo ja kocham ostre przyprawy i potrawy :) Ciocia mówiła, że w Lidlu go kupowała więc może się tam wybiorę w tym tygodniu :) Ja dzisiaj jestem o dwóch kawach z mlekiem bez cukru i talerzu żurku bo po wczoraj muszę troszkę przycisnąć pasa :) Znowu mam do 10 lipca spokój od imprez rodzinnych, potem 10tego urodziny kuzyna, a potem dopiero w połowie sierpnia ślub kuzyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania88
Dzieki,ze przyjęłyscie mnie pod swoj ''dach''. Naprawde bylo mi to potrzebne- wygadanie sie przed kims i nadal bedzie potrzebne- bo w grupie sila- jak to mowia. Bede miala nick aniaania88- wiec wiecie juz o mnie,ze mam 26 lat, syna co w lipcu skonczy 3 latka i ze zostane u was na dłużej..;) Własnie wrócilismy ze spaceru- byloby dlużej gdyby nie to,że zrobiło sie zmino jak diabli. Jutro rano pojde do kuzynki, u której sie waże co dwa tygodnie i po tych grzesznych dniach zważę sie od nowa:)Tak jak mówilam- zaczynałam od 100..Przez siebie, swoją glupote i prozność..Bylam dumna z kazdego starconego kilograma wiec teraz byloby glupio to przerwać i sie poddac- macie rację:) Cwiczyłam kilka dni z mel b- ale tak jak pisałam problem z regularnościa bo moj trzylatek jest mega upierdliwy..Albo nie pozwala mi cwiczyc, wymysla tysiąc problemow, albo kiedy zasnie to sie zaraz wybudza (mam male mieszkanko i wszystko słychac)..Myslałam tez o bieganiu ale serdecznie tego nie cierpie:) A na fitness czy silownie mnie zwyczajnie nie stać:( A wy jak zaczynalyście ćwiczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa ja uwielbiam sery i zawsze probuje nowych. Wiem, ze sa tluste ale moje odzywianie tez ma byc na stale a nie chwilowa dieta, wiec wszystko tylko z umiarem. Super, ze zrobilas skalpel! Ja zrobilam 2 razy i dzis bym chciala, ale mecz leci znowu... jutro rano na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mam do was kilka pytanek:) bo wy juz obcykane chyba bardziej niz ja:) -jak to jest ze slonecznikiem: mozna czy nie? -z rodzynkami(w biedronce kupuje to cala paczka ma ok 360 kcal, a slonecznika paczka ponad 500) - z ziemniakami i makaronami(makaronow nie jem a ziemniaki w zupie lub jako dodatek ale bez kroszenia) -i o której powinno sie jesc ostatni posilek? Bo czytałam ze max do 19 ale jak ja chodze spac o 24..to zdaże zglodniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania88
musze założyc stały nick:) gość wyzej to ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja zaczynalam id biegania, tez zawsze niecierpialam... ale musisz stopniowo, w necie znajdziesz program na 10 tyg. Pierwszy np. ze biegniesz 2 min, marsz 4 min i tak na zmiane przez 30 min. I co tydzien to sie wydluza. Ostatnio troche zaniedbalam bieganie, wiec wzielam sie za cwiczenia w domu z Chodakowska. Mam 4 letnia corke i ona tez czasem marudzi, troche pocwiczy, troche poprzeszkadza, ale tez sie uczy tego, ze wazna jest aktywnosc fizyczna od malego. Nie mozesz sie poddac teraz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze spac o 24 i czasem jem cos o 20, czasem nawet 21. Nie dalabym rady zjesc ostatniego o 19, potem moglabym sie zlamac i zjesc cos niezdrowego. Mysle, ze 3 godz przed snem jest ok. Ja jem rodzynki, orzechy, migdaly umiarkowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania88
Smutna..masz racje:) Ja uzo spaceruje z młodym na nogach i we wozku jeszcze czasami;0 Ogolnie mieszkam w centrum miasta wiec jak chce sie dostac gdziekolwiek to szkoda kasy na bilet mpk wiec ide na nogach:) Ale z cwiczeniami jest naprawdę cięzko.. Poki co, obmyslam menu na jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania88
Rodzynki pycha a orzeszki takie fistaszki bez soli sa ok? Bo nie wiem...:) Oj taki wiek tych naszych pociech:) Moj jest żywym srebrem...masakra. On nie chodzi- on biega! Nie dalej jak wczoraj rozwalił sobie nos...pol dnia na pogotowiu ale obeszlo sie cale szczescie bez złamania....A mowiłam i prosilam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie orzechy bez soli, ale tez nie za duzo. Ja jem orzechy czy migdaly jak mam ochote cos pochrupac. Jak do tej pory ta metoda dziala i nie mam napadow na slodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Ania myślę, że warto zainwestować w wagę kuchenną ( o ile nie masz bo ja np nie miałam :D ) no i sprawdzać sobie wartości odżywcze na stronce ilewazy.pl :) Podobno orzechy są wskazane, a co do rodzynek to nie wiem bo niby nie powinno się jeść winogron, ale ja nie popadam w skrajności i czasem jem. Co do ćwiczeń to do tej pory schudłam 11 kilo praktycznie bez nich, ale od dzisiaj je włączam żeby schudnąć szybciej i poprawić wygląd ciała. Możesz spróbować od spacerów i np biec z wózkiem kawałek, a potem szybki marsz ( podobno skuteczne), nie wiem bo nie mam dzieci, ale chyba od rana z takim maluchem to można się zdrowo napocić ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania88
Oj tak...napocic ale ile na denerwowac:) powinnam juz byc chuda jak szczypiorek:) ale widac za mało mnie wnerwia, hehe:) Musze zainwestowac w obydwie wagi ale jak kupie taka dla siebie to pewnie bede sie wazyc co piec minut i wyladuje w wariatkowie:) Nie wiem ale chwila z wami i jakos od razu lepeij mi sie na sercu zrobiło:) Widze,że fajna atmosfera u was panuje, naprawde:) Od jutra spróbuje pobiegać. Ja bananow nie jem i sera zółtego. Topiony serek traktuje jak masełko. Ale z pieczywa jem albo chrupkie, albo ciemne, razowe. I jogurty jem tylko pitne, wiejskie serki, ewentualnie twarożek chudy lub łaciaty wlasnie do posmarowania:) I JAJCA:) lubie jajca- jajecznica na kapce tluszczu z szczypiorem lub na twardo na kanapki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Ania jak lubisz jajca to polecam zrobić sobie taką niby sałatkę : jajca dwa ugotować, pokroić na ćwiartki, polać jogurtem naturalnym z wyciśniętym przez praskę czosnkiem, posolić, dodać groszku z puszki np dwie łyżki :) Możesz też robić sobie omlet z warzywami, jajko sadzone bez tłuszczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania88
Sierpniowa- to dobre:) omlet:) moj mlody jada własnie (mowie na to pizza bo inaczej nie zezre:P). A groszek mam zielony...heh, mam juz jutro jeden posilek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Hahahha no to widzę, że masz sposoby na swojego chłopczyka :) Słodziak mały omleta nie zje ale pizze to jak najbardziej ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spryt kluczem do sukcesu:) Oj, ide sie ogarnąć, zprysznicowac- jak nie zasnę (nie pod prysznicem oczywiscie) to wpadne a jesli zasne to jutro z rana bede na pewno:)a na pewno dam znac jak po wazeniu..POWINNO BYC 92,300...czyli do celu mam15 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa89
Damy radę :) Ja idę się położyć bo mi głowa pęka , także do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka555
Witaj Aniu :-) Nie przejmuj się tak strasznie tym grzesznym dniem,bo każda z nas przeżywa chwile słabości.Ale najważniejsze nie poddawać się i dalej dietę trzymać! Co do aktywności,to ja Ci gorąco polecam bieganie!!!Na początku było ciężko i musiałam się zmuszać do biegow,a teraz żyć bez nich nie mogę :D Dziś 7km przebiegłam i cudnie się czułam!!! Co do pieczywa i makaronu,to ja je jem,ale tylko ciemne i w dużo mniejszych ilościach. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Witam ja już wróciłam. Fajny dzień. Szkoda,że tylko raz w roku się go obchodzi. Na kolacje sałatka z mięskiem. Poza lodami i cocacolą nie było tak źle. Kolacja zjedzina przed18 więc ok. Ja polecam kasze zamiast ziemniaków. Dobra jest jaglana ale mi ta kasza nie podchodzi. Dietetyczka kazała mi ją jeść ale ja nie mogę się do niej przekonać. Ma gorzki smak. Moczyłam ją kilka godz ale nie pomogło. Swego czasu wcinałam kasze gryczaną . Teraz uwielbiam jęczmienną perłową. Takie kasze mają niski ig. Sycą na długo i mają dużo witamin. Jak masz ochote na słodkie polecam truskawki. Mają dużo błonnika i mają bardzo mało kalorii. Z orzechów polecam migdały i orzechy brazylijskie. Pistacje z kolei są najmniej kaloryczne. Jeśli chodzi o rodzynki to zamieniła bym je na rzurawine. Jest naprawdę słodka i do tego korzystnie wpływa na drogi moczowe. Rodzynki to suszone winogrona zawierają dużo cukru i mają wysoki ig. Ja rzurawine wcinam w zimie. Wszystkie suszone owpce musisz sparzać przed zjedzeniem aby pozbyć się ewentualnej pleśni. Ja kupie sobie teraz płyte ewy chodkaowskiej albo i dwie. Po@ wracam do skalpela. Na począdku jest ciężko ale potem już ok. Ja na począdku pociłam się okropnie ale po tyg. Te ćwiczenia mi. Nie wystarczały więc będzie ok. Ja musze czekać do@ i jestem zła na to bo wolała bym już wiedzieć co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×