Ulga na dziecko mi się nie należy!!

autorko tak skamlesz o ten tysiąc złotych, dziwne że nie burzyłaś się jak miałaś ratę o połowe niższą jak ci co mieli kredyt w złotówkach. Teraz raty porównywalnie równe w CHF i PLN i krzywda? Tak to jest jak się na siłę dom buduje a funduszy i rozumu brak

Nooo wkurzona jeśli tak tyrasz na kilku etatach chyba nie jesteś na tyle nieobrotna, żeby z więcej niż jednego odprowadzać podatek :D

Autorko a ja Ciebie doskonale rozumiem. Mi też ulga na dziecko się nie należy. I chociaż nie mam kredytu to wpienia mnie to niemiłosiernie, że została zabrana.

ja zarabiam więcej i odliczałam przez kilka lat dziecko. Coś się zmieniło??? x zmieniło się to, ze teraz jest próg - jesli zarobiłaś wiecej niż 56tys - twoja ulga na dziecko wynosi 0

kinga widzę, że o podatkach wiesz całe g***o. Od każdego dochodu odprowadzasz podatek. Coś ci się pomyliło chyba ze składkami...

Tak to jest! Zarabia miesięcznie 2 razy tyle co ja i jeszcze się wykłóca o 1000zł!!! Co za tupet!! To ja ci ten tysiąc dam, jak się zamienisz ze mną za rok zarobkami!!!! Jak można być tak zachłannym!! I nie mów, że ci się należy, bo jak widzisz ci się nie należy, bo za dużo zarabiasz!!!!

masz bajeczne wyobrazenie o tym, jak panstwo rozdaje biedakom mieszkania. tylko powiedz mi skad sie biora domy samotnych matek, zaleganie z czynszami - zadluzenie przekracza czesto wartosc mieszkania, a GMINY nie stac na wyrzucenie rodziny, czesto wielodzietnej z takiego mieszkania bo MUSZA ZAPEWNIC LOKAL SOCJALNY, A GO POPROSTU NIE MAJA, rozumiesz to? nie ma mieszkan socjalnych dla patologicznie biednych ludzi wielodzietnych, z niepelnosprawnymi dziecmi, zadluzonych w p**du a ty p********z ze dla kazdego co zarabia 1500 jest mieszkanie socjale? gdyby tak bylo, ludzie nei braliby kredytow, w ogole nie chodzili do pracy i knuli, jak tu wyzulic chocby kawalerke.

o nic nie skamlę - skalmle się w MOPSie. Ulga się poprostu należy, bo jest na dziecko, a ja dziecko mam i je utrzymuje.

widać ci się nie należy :-Da to peszek

To ja powinnam mieć ulgę mieszkaniową, bo mam mieszkanie!!! Co za chore myślenie. Zarabiasz za dużo=nie masz ulgi i tyle! Musisz się z tym pogodzić!

nosz k***a a niby z czego oddawali mi ten tysiąc w latach poprzednich? Z twoich zarobków mamo 3 latka czy moich podatków? To jest dopiero tupet.

czesto wielodzietnej z takiego mieszkania bo MUSZA ZAPEWNIC LOKAL SOCJALNY, A GO POPROSTU NIE MAJA, x ja mam zobowiązanie wobec banku, a bank sobie ze mną napewno poradzi jak przestanę płacić kredyt :) i napewno nie będę sobie mogła mieszkać w tym mieszkaniu tak długo aż mi zadłuzenie przekroczy wartość mieszkania. Napewno takiego luksusu mi nie zaoferują

autorko tak skamlesz o ten tysiąc złotych, dziwne że nie burzyłaś się jak miałaś ratę o połowe niższą jak ci co mieli kredyt w złotówkach. Teraz raty porównywalnie równe w CHF i PLN i krzywda? Tak to jest jak się na siłę dom buduje a funduszy i rozumu brak___________________________________fakt wtedy było dobrze i kraj był dobry ale raty podskoczyły i dupa siadła. Trzeba było nie kupować 120metrów a 40

No właśnie z twojego myślenia wynika, że każdy kto ma mieszkanie, to powinien mieć zasiłek mieszkaniowy! Kobieto otrząśnij się! Zachłanna jesteś!

Ile jadu w tych wypowiedziach. Dziecko jest ulga powina być. Nie moze byc tak, a niestety jest w tym kraju, że kto zarabia więcej nie ma nic. Najlepiej lezeć i dostawać zasiłki z MOPSu. Jak słyszę że zarabiającym 120 tys i wiecej chcą dowalić 50% podatku to słabo sie robi.

No właśnie mam pojęcie ;) chyba że wkurzona ma taki zawód, który wymaga legalności na każdym etacie, ale wtedy miałaby o wiele wyższy dochód :)

no wlasnie sie zmienilo, czytam tego linka- dzięki gosc:) I zastanawia mnie jedna rzecz- wklejam cytat" osobie, która nie będąc w związku małżeńskim przez cały rok spełnia warunki, by uznać ją za osobę samotnie wychowującą dziecko". Czyli jeśłi ja nie jestem w związku małzeńskim, ale i samotną matką nie jestem, to co? Dziwnie to napisane... Sorki za zmiane tematu autorko. A w temacie całkowicie Cie popeiram- jeśłi ulga na dziecko to każdy powinien sobie moc odliczyć.

i do tego te twoje brednie, ze placisz podatki to ulga ci sie nalezy a nie tylko biedakom, a kilka postow dalej piszesz, ze jakbys zarabiala 3 x tyle ile w tereaz, to 1000 by ci zwisal - wiec sama widzisz logike dawania ulg - jest ona dla najbiedniejszych, dla ktorych ten pieniadz rzeczywiscie jest ULGA, bo dla jednych 1000zl to jest masa pieniedzy a dla niektorych gowno. z tym ze ty jestes pazerna i pewnie z zulem pobilabys sie o 10 zl, jesli pierwsza bys je wypatrzyla na chodniku. a twoje podatki ida nie tylko na ulgi dla biedakow ale takze na oswietlenie twojego miasta, na remot drog, nfz, mam wymieniac dalej, czy jako dorosla osoba zdajesz sobie z tego sprawe?

Ile jadu w tych wypowiedziach. Dziecko jest ulga powina być. Nie moze byc tak, a niestety jest w tym kraju, że kto zarabia więcej nie ma nic. Najlepiej lezeć i dostawać zasiłki z MOPSu. Jak słyszę że zarabiającym 120 tys i wiecej chcą dowalić 50% podatku to słabo sie robi. x dzięki za wsparcie

kinga nie p*****l za przeproszeniem bo do kazdego dochodu musisz odprowadzić podatek.

"ja mam zobowiązanie wobec banku (...)" zatrem widzisz ze to sa 2 rozne sytuacje, mi chodzi o to zebys nie pisala, ze jak ktos jest biedny to panstwo mu zrobi dobrze w postaci socjalnego mieszkania

sory od każdego legalnego etatu - czytaj nie pracuje na czarno - odprowadzam podatek

I zastanawia mnie jedna rzecz- wklejam cytat" osobie, która nie będąc w związku małżeńskim przez cały rok spełnia warunki, by uznać ją za osobę samotnie wychowującą dziecko". Czyli jeśłi ja nie jestem w związku małzeńskim, ale i samotną matką nie jestem, to co? Dziwnie to napisane... Sorki za zmiane tematu autorko. A w temacie całkowicie Cie popeiram- jeśłi ulga na dziecko to każdy powinien sobie moc odliczyć. x Nie, nie - właśnie tez o to pytałam, ale mnie zakrzyczały, te co im gorzej, że nie wiem kim jestem - samotną matką - NIE i nie chce oszukiwać, w związku małżeńskim - NIE, wiec kim?

:D nie martw się, odprowadzam :) ale gdybym szukała dodatkowego zajęcia na bank byłoby na czarno

kinga praca na czrno to dla mnie nie etat... Poza tym KAŻDA szanuj.aca się firma nie zatrudni pracownika na czarno - tak wiem zaraz wysmarujesz "mało wiesz" no ja śmiem twierdzić, że dużo wiem w tej kwestii a ty po prostu bajki piszesz

kredyciara zasrana, oby cię ten kredyt zezarł chytrusie zasarany :o

Prosta droga. Sprzedajesz mieszkanie. Spłacasz kredyt. Znajdujesz pracę za 1500 zł i żyć nie umierać :)

no widzisz - a ja jestem uczciwa. I głupia jak widać. Mogłabym sie też rozliczyć jako samotna matka i wtedy nie byłoby problemu, ale nie chcę oszukiwać. Jak widać praca i uczciwość to nie są cech które mają wartość w dzisiejszych czasach :(

ach taka uczciwa co za tysiaka da sobie doope ogolic :-o

Prosta droga. Sprzedajesz mieszkanie. Spłacasz kredyt. Znajdujesz pracę za 1500 zł i żyć nie umierać I co TY wiesz o życiu, że piszesz takie bzdury? Do mieszkania z kreedytem we franku musiałabym teraz dołozyć mimo, ze spłacam już 7 lat