miłość zabija

jak dla mnie moglaby byc jeszcze zima... nie wiem.... nie potrafie cieszyc sie z wiosny

Nawet nie pamietam kiedy ostat raz tu bylam... przepraszam ale zupelnie o was zapomnialam .tak mi przykro... wybaczcie. Postanowiłam że w tym roku wyjdę ze , to znaczy zmienię swoje życie na lepsze. W luty zaczęłam pracować..nie mam na nic czasu.. ale sobie radzę. Zainwestowałam w siebie. Zmieniłam fryzurę, pomalalowalam na jaśniejszy kolor. Podobno schudłam.. mam nadzieję, że wyladnialam.

Zapomniałam dodać, że hobbistycznie zajmuję się zrażaniem do siebie ludzi :(

:)

a ja hobbistycznid zajmuje sie krzywdzeniem facetow:)

ja tez chce schudnąć i wyladniec:)

Jak ten d**ek co lata za kolegami? Cos zmienilo sie u ciebie? :)

Z tym dupkiem nadal sie mecze... przez kilka dni byla cisza, spokoj, dogadywalismy sie, wyjezdzal w polske na wyjazdy z pracy.. a od soboty z powrotem wrocilo co poprzednio. Ciagle pospiechem do kolegow, soboty nie spedzilismy razem bo kolega wazniejszy dziewczyna wprowadza sie do niego to musi isc do nich ''sciany malować''. W niedziele widzialam go przez krotki czas, bo twierdzil, ze zle sie czuje a do dzis w sumie malo co pisze. Wczoraj jakies sprawy zalatwial, pozniej koledzy. Mowi, ze tak zajety bedzie, ze nie da rady sie spotkac. Kawal c***a z niego :) Wesele bylo 2 tygodnie temu poszedl z kolega sam to musial ladnie sie wybawic i k***ica mnie bierze jak pomysle, ze wywijal z jakimis panienkami to popil, drugi dzien poprawiny to oczywiscie nie spotkamy sie :) Mysle, ze stoje w jednym i tym samym miejscu. Probuje byc chamska i zlewam go w ten sposob jak on mnie. Tez chce zabrac sie za jakies cwieczenia, jak bedzie ladna pogoda chce pojsc pobiegac gdzies do lasu. Chce cos zrobic dla siebie, a takze przy okazji pokazac mu, ze drugiej takiej dobrej nie znajdzie :) Ale coz jego wybor, doceni jak straci :) A u was kochane? :)

Odpisze jak wroce ze sklepu ale juz mnie k***ica bierze na tego goscia

Ok czekam :) juz mialam rozne mysli, zeby go jebnac z calej sily wydrzec sie prosto w twarz i wygarnac choc on zdaje sobie z tego sprawe i wie co robi ale zaprzecza, ze wyolbrzymiam

Powiedz co cie przy nim zatrzymuje?

Uzaleznilas sie od jego toksycznosci, to dziwne uczucie, tez tak mialam, przywiązanie nas trzyma przy nich

Dlaczego chodzi na wesela bez ciebie? Wszystko to jest takie dziwne. Cos musi byc co cie trzyma przy nim, jakas niewidzialna siła

Studentko co u ciebie:) poznalas kogos milego?

Poznałam sporo nowych osób... Ale cisza ns morzu

:'(

:((( smutno

Dlaczego normalni i fajni faceci nie zwracają na mnie uwagi... Miss

Boże jak tu dawno nie bylam, az 3 dni a o dwa posty wiecej : smutna buzka i post miss, miss mam to samo a post powyzej : czemu smutna minka? :):):)

Przyciągamy c*******h facetow :)

Nosz k**** mac. Mam dosyć tej wegetacji. Kogo oszukuje...po co ja żyje? Powiedzcie? Aby dawać innym szczescie? A niech go trafi, niech cierpi jak ja cierpialam i cierpię i niech wyleje tyle łez, co ja knur podly. I niech trafi na szmate, która go zniszczy, że będzie jak ja teraz marzył o tym aby zdechnac.

Nie patrz na jego szczescie, patrz na swoje szczescie, mysl o sobie, dlaczego tak sie meczysz przy nim? Co was laczy? Po co razem jesrescie? On cie nie kocha a ty przywiazalas sie i sie meczysz, ja bym dawno odeszla. I po co ci to? Przeciez to niszczenie samej siebie a z czasem bedzie coraz gorzej, na licz na to ze cie pokocha, ze bedzie pieknie i milo, bo nie bedzie a jak zmusisz go do slubu to juz bedzie twoje utoniecie.

Nie mogę spać...chcę odejść, umrzeć. Mój umysł wariuje a serce to kubeł śmieci Miss

Nie ma z kim pogadać. ..

23:08 dobrze by było gdyby cię zostawił. Tragiczna jesteś, mściwa.

Wyznajesz zasadę "dobro powraca"? Niektórym się nie sprawdza Miss

23:28- nie oceniaj jej, nie znasz jej, nie czytalas jej wszystkich postow to nic nie wiesz , to on jest zly

Miss co sie wydarzylo? Ktos cie skrzywdzil?

Widocznie cos ja z nim trzyma ale zachowuje to dla siebie- i dobrze, trzeba to uszanować , moze jest uzależniona jakos a nie chce pisac ale widac ze cierpi.

Już dawno skrzywdził. To wraca ciągle. Jak mam zapomnieć? Tylko odchodząc. Tylu ludzi umiera a chce i ma dla kogo żyć. A mnie Bóg zostawia... Miss