miłość zabija

zostaw go,na koniec jeszcze zasadź kopa w d**ę.

Dobrze ze mozna tu wejsc i napisac, poradzic sie. Smialo piszcie bo kto inny was tak wyslucha. Jesli on tak sie zavhowuje to watpie czy cie kocha. A co cie trzyma przy nim? Przywiazanie?:)

Student ma racje, zasadz kopa w d**e, powiedz s********j to ci ulzy po calosci. Niech s*******a popapraniec. Nie ceni tego co ma tylko fochy urzadza szmata. :)

Ratuje mnie w pewien sposób to ze jeszcze nie mieszkamy razem, dopiero planowaliśmy. Ale ja to odciągam jak tylko mogę. Nie mam juz sił, przykładowo dzisiaj sie fochnal o to ze nie odpisywałam mu przez 2 godz! Złe sie czułam i poszłam spać, a ten juz pretensje o nic. Ja musze być ma każde jego zawołanie, bo inaczej awantura.

Osobiście bym mu zasadził,ale nawet tyłka dzisiaj z łóżka nie chce mi się ruszyć

Zakończ to jak najprędzej...Najlepiej teraz w tej chwili,zadzwoń,powiedz żeby s********ł,wyłącz telefon,zmień numer,wcześniej informując znajomych o zmianie numeru i spisz sobie ich kontakty na kartkę,zanim zmienisz numer...

Aviii, znajdziesz sobie. Tak myslalam ze wszystko musi byc tak jak on chce. Mieszkacie razem? On jest twoim mezem juz? Czy jeszcze nie? Ale tacy faceci wkurzaja- tacy co tak chca rzadzic. Studencie, jakbys zachowywal sie przy kobiecie? Czy tylko teoje zdanie byloby wazne? Powiedz czemu faceci tak robia?

W głębi serca kocham go, ale z drugiej strony go nienawidze za to jak mnie traktuje. Nawet jego mama mi powiedziała ze on na mnie nie zasługuję. Ma wesele w rodzinie w czerwcu, oczywiścię powiedział ze idziemy. Nawet nie zapytał czy chce, a dobrze wie ze nie lubie takich imprez ale on ma to gdzieś najważniejsze jego zdanie.

To dobrze ze z nim nie mieszkasz bo jak juz bys sie wyprowadzila od rodzicow to dopiero bys miala koszmar jakby powrotu nie bylo. Pisze tak bo sama tak zrobilam i do dzisiaj nie moge sobie darowac. Kombinuje jak moge zeby gdzies uciec od psychola. Czasem jest tak przerazajacy.

Dzien dobry. Wczoraj rzucil mnie maz po 2 latach malzenstwa, napisal mi na tel ze nie chce mnie widziec wiecej ze mnie nie kocha, odchodzi bo poznal nowa kobiete. Dobita jestem:( I jak mam sie podziac sama z dzieckiem ? To ,ze mnie rzucil liczy sie z tym ze musze sie wyprowadzic

Nie,bo nie mam osobowości apodyktycznej mimo tego,że mam narwany charakter :).Takich s*********w nie rozumiem,dlatego powinnaś go dzisiaj zostawić,to jest ten dzień!

Niecale 2 tyg temu powiedział mi ze stracił 2,5 tys które miał przeznaczone na nowe auto. Po prostu w głowię sie nie miesci w ciągu 2 miesięcy na nie wiadomo co stracił tyle kasy. On juz praktycznie o niczym mi nie mówi. Tylko potrafi sie chwalić przed kolegami jaka to ma z******ta laskę, to wychodzi mu najlepiej. W łóżku... On nie rozumie mojego "nie", musi dostać to czego chce.

W glebi seca go kochasz ale to ci szczescia nie da- to kochanie. Zje cie jak kwas ta twoja milisc. Kobieta ma byc szczesliwa przy facecie, nie moze sie dusic przy nim. Kiedys jak wyjdziesz za niego to bedziesz marzyla by odejsc i kombinowala jak sie uwolnic. Szkoda mi ciebie, bo wiem co przejdziesz. Bedziesz ciagle czula kamien nad zoladkiem. Bedziesz miala minke w podkowke zawsze i beda oczy cie piekly a po 10 latach beda wygladaly zmeczone jak u 60 latki. Tak maja kobiety nieszczesliwe w zwiazku.

Czy ja dobrze zrozumiałem,on chwali się kolegom ,że ma z******tą laskę w łóżku?Stracił 2,5 tys w 2 tygodnie?Może ma kochankę :).

Może gdyby Cię zdradził łatwiej byłoby z nim zerwać.Co by tu zrobić?

"Zaniebieściłam" się, bo czuję że zostanę tu z Wami na dłużej. Ja ciągle myslę o rozstaniu, ale też ciągle mam nadzieję że on może jeszcze się zmieni.

13.38- ja p*****le, sory, ale to pierwsze slowa jakie przyszly na mysl po przeczytaniu tw. postu. Jestem w szoku. Taki ktos zasluguje na wp*****l. I to jeszcze ty masz sie wyprowadzic. Zaraz mnie krew zaleje. A ta suka- jego nowa to mozgu nie ma- k***a jedna. Oj karma wroci oj wroci jak nic, suczysko piprzone bladz

Chwali się że ma z******ta laskę, że mu z***biście ze mną w łóżku, robi to niekiedy perfidnie przy mnie... i co ja mam wtedy począć? Spuszczam głowę w dół i pragnę wtedy zniknąć. On kiedys taki nie był, nie wiem czemu zaczął mnie tak traktować, jak rzecz. Co zrobił z kasą? Wyjścia z kolegami, jakieś nowe gry i takie pierdoły. Porazka.

Aviii, on sie zmieni ale na gorsze. Pisz z nami zawsze, tu sa fajne dziewczyny, tez nieszczesliwe.:) zobacz ta pani ktora maz zostawil dla suczyska i jeszcze czeka az sie wyprowadzi. Ona ma straszny koszmar. Co za facet pieprzony. Twoj potem moze byc taki sam. Zapamietaj kochana- ludzie sie nie zmieniaja.

Możesz go sobie obrzydzić.Pomyśl,że mógł wydać te pieniądze na prezent dla kochanki,wbrew prawo(w prawie występuje domniemanie niewinności,Ty natomiast zrób odwrotnie do tej reguły),może brutalna i krzywdząca metoda,ale łatwiej będzie gnoja zostawić.

Tyle że ja nie potrafie go tak po prostu zostwaić, przynajmniej na razie. Ja najpierw muszę jakoś to poukładać, wiem że będzie mnie nachodził w domu, a nie chce tego. Od pazdziernika zdecydowałam się pojść na studia, wynajmę coś i może wtedy się od niego odetnę, a do tego czasu będę się męczyć.

Jakbym mu w*********ł bombę w mordę przy kolegach,to by 100 razy się zastanowił następnym razem co mówi.Składaliby go jak puzzle po tym :). W której części Polski mieszkasz?

Dla moich rodziców on jest idełem- pracowity, kochajacy mnie do szaleństwa, im będzie trudno zrozumieć czemu go zostawiam, naprawdę nie chcę aby w nasze rozstanie wplątał moich rodziców, oni mają swoje troski, kłopoty, nie chce aby się jeszcze o mnie martwili.

Rodzice potrafią przeszkadzać,wiem na swoim przykładzie..

Hahaha bombe w morde hahaha. Tak, z takimi wlasnie tak trzeba sie obchodzic. Moj tez by zaraz walil po mordzie takich. :)

Muszę na razie kończyć, będę potem. Opowiem cała resztę.

Do października?Dziewczyno,do tego czasu nabawisz się depresji albo schizofrenii! Znajdź sobie jakąś pracę w wakację,albo jedź za granicę jeśli znasz angielski na tyle,żeby swobodnie się dogadać,zarób,i tak Ci zleci do października !

Odetnij się od niego! Napisałbym co z takimi trzeba zrobić,ale to mogłoby być różnie zinterpretowane...

Avii, to twoje zycie a nie rodzicow, ty decydujesz z kim bedziesz. Nie musisz im sie tlumaczyc dlaczego chcesz odejsc. Ja tez potem bede, obowiazki wzywaja. :)

A czy czujesz sie wazna dla niego?