Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość remix remix

miłość zabija

Polecane posty

no i jestem, znow.. wczoraj mialam niezle przygody z dojazdem do domu na weekend majowy :) ale tez cos niespodziewanego i pozytywnego mnie spotkalo.. takze bilans zyskow i strat sie wyrownal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studentko mialas cos opowiedziec nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopaka z autobusu nie widuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.37- :) a brat twojego bylego? Nadal patrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzylo mu sie na przerwie popatrzec albo mialam jakies omamy heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już, już opowiadam :) Wiecie co chyba ktos wpadl mi w oko.. (szkoda, ze jak zwykle nic z tego nie bedzie .... )... mialam pojecie,ze istnieje od pazdziernika.. bo to znajomy znajomych ale nigdy go nie widywalam (pisalam wam,ze o tej imprezie) Musze się zastanowic od czego sie zaczelo,ze go zauwazylam.. hm, nie wiem..ale jakos tak coraz czesciej zaczelismy sie mijac w poblizu uczelni.. minelam sie z nim przed swietami :) postanowilam sie ladniej ubierac i wgl lepiej wygladac ( ;D) zeby moze mu wpasc w oko.. no i traf chcial ze juz pierwszego dnia sie z nim minelam.. juz z daleka mnie widzial i sie patrzyl na mnie, nie patrzyl na droge.. wogole nie spuscil wzroku... .. minelo kilka dni i go nie widzialam. Wczoraj byl ostatni dzien by go zobaczyc przed majówką, ale nie widzialam go przez caly dzien, ostatnie zajecia mialam dosyc pozno i nie liczylam ze go spotkam ... a tu wiecie co.. zobaczylam go-wracal tym samym autobusem co ja :D moze to przeznaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to wam powiem, ze zobaczyc kogos znajomego w tej lini to jest jak prawdopodobienstwo wygranej 4 w totka, a jeszcze tego kogo bysmy chcieli to 6 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to naprawde zastanawiajace ze jechal ta sama linia. Cos sie zaczelo milego dziac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.44, a od tamtej pory cos milego cie spotkalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:44, napewno nie mialas zadnych omamow, kobieta zawsze wyczuje jak ktos sie nia interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, ze nic nie wyjdzie... jak zawsze u mnie... ja juz nie uwierze ze cuda istnieją..moze mi ktos wpasc w oko, moge sie zauroczyc a nawet zakochac ..ale akurat te osoby omijaja mnie szerokim lukiem albo maja kogos innego... lub sa nieszczesliwie zakochane w kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba pomoc sobie np odpowiednim spogladaniem albo usmiechem. Napewno spuscilas oczy w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wychodzila z autobusu to tak, spuscilam wzroku.. bo udawalam ze musze patrzec pod nogi wychodząc.. ja mam wogole zawsze jakąś dziwną taktykę, zawsze chce byc jak najbardziej tajemnicza , udaje,ze nie zauwazam, ze sie nie przejmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jak ja... udaje niedostepna, wstydliwa, obojetna a co innego mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam zwczaju usmiechac sie do obcych.. glupio by mi bylo i nie wiem czy bym potrafila.. czulabym sie jak idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są wady wychowania.. inne laski jakos nie maja oporów.. moze to przez to że zawsze czulam się jak g***o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie dziewczyny- spuszczacie wzrok, faceci mysla ze jestescie zajete lub niezainteresowane. Niesmiale wstydliwe dziewczyny maja pod gorke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam mętlik w glowie... to nie w moim stylu takie usmiechanie, jak inaczej mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym ja był nieszczęśliwie zakochany w jednej dziewczynie,a druga np. wyznałaby mi miłość,a czułbym do niej nie miłość a sympatię,to bym mimo wszystko spróbował z nią szczęścia,nie goniłbym za kimś,kto i tak ma mnie daleko gdzieś.Miłość z mojej strony pewnie przyszłaby z czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj bylam w sklepie i caly czas gapil sie na mnie facet a ja zlewka jak zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim tez nie, z natury jestem wstydliwa i czulabym sie glupio usmiechajac do nieznajomego kogos i w dodatku zamartwialabym sie jakby usmiech nie byl odwzajemniony w razie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studencie, czy chlopaki lubia jak dziewczyny sie usmiechaja? Jak to odbieracie, wy panowie? Wypada sie usmiechnac do zainteresowanego chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zainteresowanego jasne :p a co gdy nie wiadomo? ciekawe czy warto sie wyglupiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:30, wlasnie- lepiej byc kochanym, waznym dla kogos, niz meczyc sie z kims ktonas nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×