miłość zabija

frytka z keczupem na obrazku ponizej kusi jak s....... jakby co mcdonald czynny cala dobe....

przypomnialo mi sie jak studentce popsul sie komp podczas jak robilismy dyskoteke i napisala ze myslala ze jej swiat legl w gruzach wtedy hahahaha, najlepszy tekst haha:)

hah :) nie moglam z wami pisac i strasznie smutno mi bylo .. dzis sobie robie przerwe od nauki , bede dzis na forum

:)

na innych tematach tez sie zacina

jest tu ktos? :)

Ooo zauwazylam ze temat pojawil sie na ogolnym:)

milo jak temat jest na wyzynach:)

Nadal jeszcze macie nauke? Jeszcze egzaminy zaliczenia?

tak, ja mam jeszcze jeden egzamin, i z 2 nie znam wynikow wiec moge miec 3 +jeden nie sprawdzony.. czyli 4 :D (ale ten ostatni to juz tylko na wrzesien bo we wrzesniu ostatni termin)

wczorajszej nocy znowu dopadło mnie to draństwo-paraliż przysenny. Postanowiłam, że muszę coś z tym zrobić.. w poniedziałek idę do lekarza po skierowania do poradni zaburzen snu i EEG ;/

Czytam o przychynach i objawach tego paraliżu , dokopałam się do dziwnych rzeczy. Nie chce wam tutaj dokladie pisac o przebiegu i objawach bo to straszne. Gdy opowiadałam znajomym o tym co mi się dzieje i z cialem i ze swiadomoscia znajomi bali się tego i nie mogli zasnąc potem. Ogólnie mialam ataki od 4 lat, ogolnie nie mozna sie ruszac tylko oddychac, ma sie swiadomosci gdzie sie jest, nie mozna wzywac pomocy. Czuje sie jakby nawiedzało cie ktos zly, jakby cos chcialo cie opanowac. Na początku (za radą katechetki) pomagały modlitwy, ostatnio nie moglam sie uwolnic przez 40 min (spojrzalam potem na zegarek) i modlitwa nie pomogla ... Balam sie potem zasnąc mialam , juz jak sie ocknelam wstalam i przeszlam po pokoju..

poszlam na łóżko i chcialam spać, ale strasznie się bałam.. czułam lekkie otumanienie i jakas dziwną nie wiem :aure,obecnośc... Podjełam decyzje z tego strachu, że pójde do egzorcysty..ale rano mi przeszło z tym egzorcystom. Czytam o tym, dokopałam się że to może być też rodzaj padaczki skroniowej. Jej przyczyną m.in jest uraz czaszki lub nieprawidłowy poród . Urazu czaszki nigdy nie doświadczylam, zas z tym porodem moze cos byc.. jestem wczesniakiem , urodzilam sie w 7 miesiącu, byly komplikacje.. ;/ Innymi przyczynami może być stres, depresja, nerwica. Moje cale zycie bylo strujace ... pewnie to tez na to wplynelo. Co najlepsze, ze nigdy nie zdarzyl mi sie paraliz w domu rodzinnym.. tylko w innych miejscach gdzie mieszkam, szczegolie w roku szkolnym, akademickim.. Staram sie nie stresowac przed egzaminem a tu takie cos mnie dopada w snie... Nie życzę tego nawet najgorszemu wrogowi. Jak sie to opowiada to moze sie wydawac, ze to nudne, ze przesadzam i ze zmyslam. Wiele ludzi uwaza ze nie ma czegos takiego.. ale to są problemy neurologiczne... Inni mogą to lekceważyć i ważyć swoją miarą, ale tylko ten kto tego doswiadczył wie jakie to straszne

Najbardziej zgadzającymi się objawami jest narkopleksja

A jak wyglada ten paraliz senny u ciebie? Jak to czujesz. Kiedys jedna pani mi sie zwierzala ze nigdy w zyciu nie spala, nawet przez chwile, nikt nie moze jej pomoc, rodzina jej nie rozumie i nie toleruje, najbardziej nieszczesliwa jest gdy kazdy idzie spac a ona udaje ze tez idzie spac. A paraliz jak wyglada? Ja mam czasem tak ze przebudza mnie takie cos jakbym spadala albo potknela sie i to takie glupie uczucie.

U ciebie to moze byc wywolane stresem o w domu tego nie masz, to moze byc psychologiczne zaburzenie i jesli neurolog nic nie wykryje i eeg to wtedy musisz do psychologa, a najpierwzapytaj rodzinnego co to moze byc, ja wiecej nieraz dowiem sie od rodzinnej niz u specjalisty

Paraliz, czyli nie mozesz sie ruszyc, cale cialo odmawia pozluszenstwa, a w nocy przezywa sie wszystko straszniej, nawet strach przed pojawieniem sie tego moze to wywolac, taka niemoc jak padaczka. To jest tylko w nocy jak lezysz? Nigdy nie zdazylo sie w dzien? Wszkole?

Narkolepsja to nieee, to iaczej- wtedy zasypiasz nawet w dzien nie wiedzac nawet kiedy, to sa napadu snu i ciagle jestes senna- tu zaburzenie neuroprzekaznika a u ciebie to zaburzenie tez neurologiczne ale moze byc wyeolane psychika, twoje cialo moze w ten sposob bronic sie przed zlym snem i tak reaguje, ten paraliz jest odwracalny i zawsze wyjdxiesz z tego, nie musisz sie bac ze tak zostanie i nie wstaniesz, to dzieje sie tylko w nocy w obcych miejscach, dom rodzinny nie wywoluje u ciebie tych objawow- gdy wracasz do domu jestes wolna od stresow, lepiej sie odzywiasz i lepiej tam sie czujesz. Musisz to sszystko powiedziec lekarzowi i nie martw sie ze to jakies zle rzeczy tzn jakies tam wiesz...

Ja mam zawsze koszmary. Zamiast cieszyc sie dniem w ciagu dnia to martwie sie co bylo noca. Podwojne jakby zycie i to jest codziennie taki koszmar. Niby jestem wesola radosna osoba to nie wiem skad takie sny. Kazdy cos tam ma:)

poslucham sobie muzyki od was, moze nie bedzie koszmarow

podoba wam sie ten chlopak ponizej tematu ktory ma serduszko na policzku? aaaa dzis widzialam przystojnego studenta w garniturze, o was sobie pomyslalam ze by wam sie spodobal napewno

zapodacie mi piosenke taka ze dreszcz bedzie mnie kasal:)

fly project- mandala

Opowiem wam np dxisiejszy sen, ulica, moj dom przy samej ulicy, okno na dosc *****iwa ulice, ktos do mnie mowi- zobacz kota zabili-nastepny-bez przerwy jakis kot ginie, patrze czarno bialy, przygladam sie czy to moj, ko t skulony trzesie sie, podnosi lepek i opada, ja nie moge ruszyc sie z domu tylko patrze, za chwile ten kot zamienia sie w dziecko ktore lezy na tej ulicy potracone i bardzo cierpi, otwiera oczy , w oczach cierpienie i bol, zamyka oczy po chwili otwiera i bardzo zaczyna plakac na glos, widze po jego spojrzeniu ze bardzo cierpi i nie moze sie ruszyc i nie wierzy ze to mu sie stalo, placze i za chwile kaszle i krew, ja nie moge mu pomoc, chce wezwac pomocy a nie moge, nie czuje nog , nie mam mozliwosci ruszenia sie. Do tej pory nie moge sie otrzasnac, caly dzien mam spieprzony myslami i chodze jak paralityk i gliwa mnie boli. Te dziecko cierpialo bardzo dlugo, psychicznie cierpialo i fizycznie. Moze teraz ja poczuje sie lepiej jak wam opowiedzialam . Takie mam sny. Bywaja gorsze.

pogoda mnie zabije

Do osoby z paralizem- podczas tego wykonuj duzo szybkich wdechow i wydechow- czytalam o tym- to powinno ci pomoc wyjsc z tego ataku bezwladnosci, wtedy tylko dzialaja miesnie oddechowe i szybkie oddychanie powinno pomoc:) to jest tzw porazenie przysenne, mija po kilku minutach ale osoba jest bardzo wystraszone, to zaburzenie w mozgu, przekaz z mozgu do miesni jest wylaczony ale to jest zawsze odwracalne, dziwne ze wszystkie miesnie sa wylaczone a oddechowe dzialaja, tak zeby osoba nie umarla nie mogac oddychac, to jakas tajemnica.

mi ostatnio minelo po 40 minutach... czytam juz wczesniej o wszystkim co pisaliscie i wiem to wszystko, ale to nie zmienia faktu ze boje sie za kazdym razem tak samo

moze to przejsciowe

mam nadzieje

napewno przejdzie, egzaminy sie skoncza to lepiej sie poczujesz