Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kredyt czy warto

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam w Irlandii, mam stala prace i dochod i dwojke dzieci. Zycie zmusza mnie do postawienia sobie pytania - czy wziac kredyt na mieszkanie. Wiem ze banki mi odmowia raczej w 100 procentach, pozostaje kredyt od miasta. Z tymze - 3 lata odziedziczylam mieszkanie po mamie, czy to bedzie przeszkadzac czy pomoze w uzyskaniu kredytu? Z jednej strony to zabezpieczenie - zawsze mozna sprzedac i pokryc kredyt czesciowo (mieszkanie warte ok.25 000 e, moj kredyt bedzie do 100 000 e) Ale z drugiej strony to moga mi odmowic bo mam teoretycznie gdzie mieszkac - co z tego ze w innym kraju. Zawsze moge je sprzedac i kupic tutaj tak. Tyle ze to nie wystarczy tutaj nawet na kawalerke a ja mam dwojke dzieci. Opcja inna - nie przyznawanie sie do posiadania mieszkania odpada -kombinerki mnie nie interesuja. Prosze o konkretne wypowiedzi. Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha , i czy najpierw trzeba znalezc dom ktory chce sie kupic czy najpierw zlozyc aplikacje o kredyt? Bo w aplikacji jest pytanie - czy to tylko tak szacunkowo, bo adresu nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz najpierw znalezc dom , dac na niego oferte , jak zaakceptuja to starasz sie o pozyczke , musisz przeciez wiedziec jaka sume chcesz pozyczyc . Estate agencies maja zazwyczaj mortgage advisors i oni moga pomoc w zalatwieniu pozyczki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki, sprawdze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Le, szkoda ze najpierw dom trzeba znalezc, ja wiem ze kredyt max 100 000 euro. I myslalam ze jak dostane wtedy na spokojnie szukam. Nie pchalabym sie w to ale mam dosc sporow z landlordka gdzie sprawa konczy sie w sadzie. :/ Czyli co uderzam do agencji nieruchomosci szukam domu i wtedy dopiero po kredyt? W pracy znajoma mowila ze dostala kredyt i teraz oglada domy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak moze miec ktedyt jak domu nie ma , poza tym bank ktory udziela ci kredytu wysyla surveyor do domu na ktory daje kredyt , surveyor sprawdza czy dom jest wart tyle ile chcesz na niego pozyczki , zaden bank nie da pozyczki w ciemno musza wiedziec co za dom kupujesz . Np . dali Ci pozyczke zanim znalazlas dom , a Ty pojdziesz kupisz sobie za to timber framed dom , a na takie domy banki pozyczek dawac nie chca , i co wtedy Twoj bank zrobi ? Co innego jak madz juz dom i pozyczke i go sprzedajesz i kupujesz inny , wtedy rzeczywiscie pozyczke juz masz , potem tylko albo dobierasz na drugi dom wiecej albo zmniejszasz pozyczke jesli drugi dom jest tanszy . Idz do agencji , piszukaj domu , powiedz ze chcesz mortgage advisora - sa za darmo , jak znajdziesz dom to ci advisor zacznie pozyczke zalatwiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, no dzieki, nie wiedzialam nic zielona w tym temacie. Zycie zmusza do zalozenia petli kredytowej na szyje hehe. A to ze mam mieszkanie w Polsce pomoze czy zaszkodzi? Odziedziczone, nie kupione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm tego to ja nie wiem , ale nie zaszkodzi wspomniec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skladasz oferty bo bez mortgage in principles, nikt tobie oferty nie zaakceptuje, bo dla sprzedajacego nie jestes wystarczajaco wiarygodna, idziesz do pierwszego lepszego brokera, jest ich teraz mnostwo za darmo, w byle jakiej agencji, a pozniej szukasz mieszkania, bo wiesz na czym stoisz i na co mozesz sobie pozwolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa i zeby nie bylo, wlasnie jestem w trakcie zakupu juz drugiego domu, i z doswiadczenia wiem, ze nawet agent przy skladaniu ofery zapyta sie siebie czy twoj mortgage jest zalatwiony, robia ci credit check, i wyliczaja na podstawie zarobkow , depozytu, ile mozesz dostac i jaka rate mniej wiecej bedziesz placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli najpierw agencje musze zaliczyc, ok. Hmmm, kijowo ze dom trzeba miec znaleziony najpierw. I co, wtedy daja na konkretny dom kredyt. A jak sie kredytu nie dostanie albo ktos w miedzyczasie dom sprzed nosa sprzatnie? To sie zabezpiecza depozytem? A jak nie ma? Ja wiem ze bank mi nie udzieli kredytu, chce wziaz kredyt od miasta dla osob o niskich dochodach. A oni potrzebuja dwie odmowy z banku. Wiec po co mam w ogole sie wysilac, potrzebuje dwie odmowy z banku i chce to zalatwic najszybciej jak sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam drugi dom i zawsze najpierw znajduje dom , daje oferte a potem zalatwiam mortgage .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszlam w ciagu ostatnich 3 tyg przez kilkanascie agencji, i kazda , ale to kazda agencja, kiedy przychodzilo do skladania oferty, czasami przed , pytala sie mnie czy mam "finances in place" , oni nie moge ryzykowac, sama sprzedajac mieszkanie, pierwsze o co sie pytalam czy maja mortgage in principles.. , a co jakbym trafila wlasnie na taka pania, znajduje sobie dom, po to zeby dostac odmowe z banku? Kupy sie nie trzyma..idzie sie do banku, brokera, wczesniej , zeby miec jakiekolwiek pojecie ma co, i cxy w ogole cie stac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja wiem ze mi bank odmowi, takie sa wymagania zeby udokumentowac dwie odmowy od bankow, aby dostac kredyt od miasta, taka opcja dla "biedakow" wiesz? co tez chca miec wlasny kat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj nie bede sie z Toba sprzeczac , agencja moze i pyta czy masz finances ale jak powiesz ze nie masz to nie jest zaden problem . Kupilam tak 2 domy nigdy pozyczki wczesniej nie zalatwiajac . Teraz szwagierka sprzedaje dom i jedni ludzie zlozyli oferte ktora szwagierka przyjela ale nie dostali mortgagu . Agencja nic nie ryzykuje jak nie masz zalatwionego mortgagu , im nic do tego , to sprzedajacy i kupujacy maja problem a nie agencja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym byla wsciekla na agencje, mtora nie dopilnowalaby kupujacego, szczegolnie teraz, kiedy robi sie open day i ludzie walcza, uwazam ze owszem, mozna nie miec zalatwionego krefytu, pod warunkiem, ze wiem ze ten kredyt bez problemu dostane, i mniej stresu dla kupujacego, bo nie watpie ze da sie zlozyc oferte bez poteierdzenia zdolnosci kredytowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze ale marudzisz . Juz jedna odmowe z banku wlasnie zalatwilam. W 5 minut bez chodzenia do agencji. Ja nie chce nikomu doopy zawracac niepotrzebnie, uwierz ani nie jestem naciagaczka. Jestem samotna matka ktora chce sie usamodzielnic od benefitow wiesz? Pani w banku wpisala moje dane i dochody i wyszlo ze nie mam zdolnosci kredytowej. Teraz drugi bank i z takimi dwoma odmowami idziesz co City Council i mowisz - chce kupic dom ale nie mam zdolnosci kredytowej, I wtedy miasto moze ci zaproponowac kredyt na korzystnym oprocentowaniu i dopasowanym do twoich mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka watku
A i przy takim kredycie od miasta musisz miec trzy procent wartosci domu. Dla mnie to wszystko nowe dopiero sie rozeznaje w tym. Czyli - najpierw znajduje dom, zabezpieczam depozytem i ide do banku po kredyt tak? A i dowiedzialam sie ze musze miec ubezpieczenie na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest tylko w Irlandii czy w Anglii tez ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubezpieczenie na zycie ? Pierwsze slysze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak - czasami warto, czasami to nie ma sensu. My od 2001 roku "tułamy"się po różnych krajach, zaliczyliśmy Francję Niemcy, Irlandię i zamieszkaliśmy ostatecznie[czy na długo?] w Luksemburgu. Moje przemyślenia - łatwiej jest zmieniać pracę, przenieść się do innego kraju niż trwać przy swojej przypisanej posiadłości. Dzisiaj stać na wiele więcej, możemy kupić prawie każde mieszkanie za gotówką. Czy jesteśmy gołodupcami? Nie! Pensjonat na Mazurach, mieszkanie w Kołobrzegu i w Barcelonie. Ale w kraju, w którym aktualnie przebywamy - wynajmujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marudze? Sorry, myslalam ze chcesz uslyszec opinie innych, szczegolnie ludzi z doswiadczeniem, widac sie pomylilam, natepnym razem proponuje nie pytac, tylko robic po swojemu...i tak jak bierzesz mortgage to opcjonalnie wybierasz sobie insurance, ja mam z axy, mortgage insurance, life , critical illness, i income protection, wszystko kosztuje mnie 140 f miesiecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka watku
Nie mam pojecia czy tak jest w Anglii. Wiem, dom to obciazenie z jednej strony, ale zawsze mozna go wynajac przy przeprowadzce. Dom to juz stabilizacja na 100 procent - nie wiem czy jestem na nia gotowa ale z dziecmi juz czlowiek mysli inaczej. Po dwoch przeprowadzkach w ciagu trzech lat juz mam dosc. Teraz landlordka mnie wyrzuca bo mieszkalam z au pair! Szok. Dzieki za opinie - do "marudzacej" rowniez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, ostatnio skorzystałam z przeanalizuj i sprawdź, ja jestem zadowolona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×