zazdrość czy przesada?

jesteśmy tu jakby we trójkę czujecie to ? :D

Fubu, a czy ja Cię proszę, żebyś mnie prosił? :) Wolność słowa umożliwia coś takiego jak prowokacja. Córko, skoro się obraziła to spróbuj nawiązać kontakt i wyjaśnić, a powody do zazdrości ma, bo to nie jest takie całkiem normalne żeby mieć dziewczynę i tak blisko trzymać się z inną, nawet jeśli to jest dobra koleżanka, bo jeżeli jest atrakcyjniejsza od tej dziewczyny to naturalne, że ona czuje się zagrożona.

On tez nie kuma jak mozna sie o to sfuczeć ze rozmawiamy, jesli ja mu mówie ze ma sobie isc juz bo ona bedzie zła to on zaraz się obraża i złości. Muszę to przeczekac jakies parę dni napiszę w następnym tygodniu bo wtedy będę ją widziec na zajęciach i będzie musiała ze mną pogadac. A wy nie kłócicie się już o tego ptaszka :)

No chyba tak będzie najlepiej, może im coś się psuje i stąd ta przesadna zazdrość, trudno powiedzieć. Kłótni żadnej nie ma, Fubu czasem bierze niektóre rzeczy za bardzo do siebie, żeby udowodnić innym, że go nic go to nie obchodzi

A właśnie że jest kłótnia.

A właśnie że nie! - o, teraz już jest.

Zatem z czego mam ci przyłożyć? Z Glana, z laczka, czy z paska?

Z glana obszytego skórą.

Ludzką skórą.

Coś mały asortyment masz, jak już mam dostać, to nie byle czym.

Największe co mam w domu to wiertarkę pneumatyczną, może być?

Może, byle nie w głowę, jest zbyt cenna. A Ty czym chcesz dostać? Glany poniszczone, ale może i dobrze, jak blacha wychodzi to bardziej boli

Chodziłaś kiedyś w glanach?

Nie sądzę, żebyś był w stanie rzucić we mnie umywalką, ani tym bardziej kolumną. Zdążyłabym w tym czasie czmychnąć, a za chwilę niepostrzeżenie kopnąć Cię w jaja.

Chodziłam kiedyś dużo, teraz rzadziej. Szkoda mojej starej pary, ale już teraz chodzenie w nich to tortura

Wiesz co bym ci zrobił? Zawinął w dywan i rozwinął na schodach albo bym cię na smyczy przywiązał i głodził, a kiedy byś dostatecznie zgłodniała wtedy byś musiała wykonywać moje rozkazy aby dostać jedzenie, musiałabyś udawać psa, sukę - szczekać, sapać, stać na dwóch łapach, i łapać do psyka rzucane ci jedzenie oraz jeść na czworakach z miski. Jakbyś dobrze się sprawowała to pozwoliłbym ci wychodzić na balkon. Ludzie którzy chodzą w glanach, a przynajmniej ci których spotykałem byli inni.

"Ludzie którzy chodzą w glanach, a przynajmniej ci których spotykałem byli inni." Naprawdę uważasz, na podstawie tego co akurat tutaj piszę, możesz stwierdzić, jaka jestem? To co napisałeś, świadczy o tym, że oni wszyscy byli w pewnym sensie tacy sami, ja nie jestem taka sama jak wszyscy. Więc dla mnie to żadna obelga.

Oczywiście to powyższe ja pisałam, wylogowało mnie

Chodzenie w glanach to jest zawsze wyznacznik pewnego nonkonformizmu, protestu przeciw różnym izmom, i swego rodzaju wolność duszy. Nawet jak ktoś chodzi w glanach bo chce być modny to już coś.

Jak zaczynałam chodzić w glanach, to jeszcze nie było modne, jeśli coś sugerujesz. Częściowo postawę o której mówisz zaszczepiła mi rodzina, ale bez względu na to, jakie jest jej źródło dla mnie to dobrze, że zaczęłam myśleć inaczej. A to, że nie rzucam w każdym wątku kontrowersyjnych odpowiedzi nie znaczy jeszcze, że jestem konformistką w życiu.

Co chcesz ode mnie?

'' ja sie tylko pytam dlaczego jest tkaka zazdrośc w ludziach ....a ktoś robi wojnę o to że gadamy'' a skąd wiesz że jest zazdrosna? znowu twoje chore wymysły czy sama Ci to powiedziała? on ma cię za kumpla, jesteś na każde jego zawołanie chociaż masz ''swojego'' faceta...myślisz że jego laska jest o Ciebie zazdrosna...xDD chyba boli Cię to, że twój nie ma nic przeciwko że płaszczysz się dla jakiegoś kumpla i dorabiasz sobie do tego ideologię, że skoro nie Twój facet to chociaż jego dziewczyna powinna być zazdrosna, zawistna i bóg wie co jeszcze. tak się składa, że niektórzy ludzie mają w******** ty widać nie skoro zakładasz tu taki temat. jego laska nie ma problemów z zazdrością, za to ty masz i podniecasz się tą sytuacją jak małe dziecko zamiast cieszyć się, że po prostu masz kumpla.

Nic. To tylko nuda, nic więcej.

Szkoda, ja czekam na taką co będzie coś chciała.

Z tego co widzę, to raczej ciężko Ci dogodzić, więc możesz jeszcze poczekać.

A tych co chcą nie brakuje, do wyśmiania, poniżenia i zgaszenia w kilku słowach. Wystarczy, że kiwniesz palcem.

One ją tu przywołają.

Wiem na pewno, czym Ci się nie da dogodzić, a to już coś.

Weszłaś kiedyś sama w nocy, daleko w głąb ciemnego lasu?

Wyszłam kiedyś sama w nocy, przejść się, ale nie do lasu. Dlaczego pytasz? Nie jestem taka jak Ty.