Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość gość
ko Tereso ktora zaciska zeby i cierpi w milczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę okazuje sie ze dzieci jednak nie dra ryja 24h/d. Bardzo sie ciesze, że jasniejsze strony maciezynstwa wreszcie zaczynaja dochodzic do głosu :) Pozdrawiam wszystkie zakochane mamy i zycze nam wszystkim duzo sily i cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
No więc Sebastian jest ciemnym blondynem i też mu się na razie włoski nie wytarły...ma największe i najpiękniejsze oczy jakie kiedykolwiek widziałam u niemowlaka...jak je to bardzo często tak słodko mruczy, tak jakby z rozkoszy i ja jestem wtedy rozbrojona na częśc****erwsze a jak jeszcze do tego się uśmiechnie to jestem w niebie...czasem też złapie mnie za stanik i za nic w świecie nie chce puścić:) u lubego uwielbia leżeć na brzuchu..patrzą sobie wtedy w oczka i mają te swoje męskie sprawy...i kocham go nad życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
no i mam nowe postanowienie..mniej narzekać więcej chwalić....bo faktycznie popadłyśmy tu trochę w zbiorowy lament...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby nie to ze momentami jestem na granicy omdlenia to byłoby całkiem spoko :) pewnie ze sie ciesze ze synek jest zdrowy i silny. wydaje mi sie to tak oczywiste ze az o tym nie wspominam. i mam kolezanki ktorej jednej synek nie widzi a drugiej urodzil sie bez stopek i dloni i wiem jakie to szczęście mieć zdrowe dziecko. dzisiaj w nocy maz mnie podtrzymal bo poszlam dzień malego i po drodze 2x mna strasznie zachwialo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Wiecie co? Chyba byl nam potrzebny taki kopniak. Bo faktycznie to co sie zrobilo to jakas masowa panika i przebijanie sie nawzajem kto ma gorzej. Nie jest lekko i moze ta swiadomosc, ze nie tylko ''ja'' musze wstawac w nocy i siedziec z dzieckiem przy cycu poczatkowo nas jakos podnosila na duchu, ale potem (tak jest u mnie osobiscie, bo mam najmlodszego bobasa) wzbudzala panike i frustracje, ze z czasem zamiast lepiej jest tak samo albo i gorzej. Ja daje Michasiowi smoczka, a to ze wzgledu na to,ze nachapie sie tego mleka i potem mu sie ulewa i ma czkawke. Ogolnie to czkawke ma bardzo czesto, wasze tez? co do pieluszek to uzywalam w szpitalu pampers new baby care czy jakos tak. Teraz sie przerzucilismy na pampersy z biedronki dada. W szpitalu w ktorym rodzilam wiekszosc je miala i panuje opinia,ze dada1 i dada 2 sa bardzo dobre, kolejne juz nie tak. Na razie sie sprawdzaja wiec jest dobrze. Moj syn mial czarne wloski jak sie urodzil a teraz mu sie robia blond. Powiedzcie mi od ktorego dnia chodzicie na spacery,? Bo ja nie ukrywam, ze jestem przewrazliwiona na punktvie tego ze mi sie przeziebi. Nie wiem czy to spowodowane jest tym, ze chorowalam w ostatnim tygodniu ciazy, ale ten strach mnie paralizuje. W sumie okazalo sie ze tamten cudowny okres zawdzieczam swojej anemi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Witajcie kobietki:-) Nie mialam kiedy napisac, bo koleda, musialam sie ogarnac, no i moja starsza, bo te hej wlosy ala lecony rubik rozczesac to dopiero robota;-) no i dom ogarnac:-) Mam tez ten laktator i namietnie w dzien co 2godz doje sie na dwa cycki, corka ma ze mnie ubaw. Ogolnie uspokoilo sie u nas. Malutka sypia w nocy 4-6godz na raz, pieknie zjada. Rzadko ulewa, choc dzis poszlo, ale slicznota z niej taka, ze siebie nie ubrudzi. Zaczyna sie usmiechac do mnie:-) wszyscy jakos spokojniejsi jestesmy. Starsza po 8 do spania, wstaje ok.9. Malutka wieczorami ma raczej kolki tak 21-24. W nocy pieknie zje, odbija i nawet nosic dlugo nie trzeba, usypia i dalej spi. Dzis bylo 2x po 5godz. Ja oczywiscie w nocy uprawiam laktacje, wyparzanie butelek. Mimo, ze po 4-5godz lacznie spie to czuje sie super. Zmeczona, ale jakby odmieniona. Wrocilam do wagi, chociaz mam brzuszek nieco. To potem Was nadrobie z tych dni, bo moja slicznota sie wybudza i jedzona szuka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak właśnie było, to mnie uderzyło zbiorowy lament i panika a mam wrażenie że to wszystko po to zeby utwierdzic siebie w przekonaniu ze nie da rady po ludzku karmic piersia. Owszem da się, ale nikt nie mowi ze obejdzie sie bez poswiecenia bo to bzdura. ale maciezynstwo to jest jedno wielkie poswiecenie i jak ktos sie swiadomie na dziecko decyduje to chyba o tym wie. A karmic sie da tylko trzeba sposobem a nie walczyc z natura dziecka bo ona sie nie zmieni i ono bedzie potrzebowalo non stop bliskosci jeszcze conajmniej 3 miesiace. Jesli chcecie karmic to co z wlasnego doswiadczenia moge polecic to: bujaczek, chusta, drugi wozek w domu zeby meic dziecko pod ręką mozna gotowac i w miedzyczasie gdy maluch skrzeczy pobujac tylko reka wozek, czasem wystarczy pogadac bo uspakaja sie na sam dzwiek naszego glosu. Na chwile do piersi i jak sie uspokoi spowrotem do wozka, powiesic zabawke i niech popatrzy. Wiem ze sa to krotkie odstepy czasu ale zawsze cos ja w tym czasie ogarniam mieszkanie, siebie, drugie dziecko, robie obiad.W chuscie to wiekszosc dzieci w ogole zapomina ze sie urodzila i jak nauczycie sie dobrze wiazac to mozecie miec mase czasu "wolnego" a maluszka potrzeba bliskosci zapewniona w 100% a to procentuje tez na przyszlosc. Nauczyc sie spac z dzieckiem przy piersi. Niewygodne? Jasne, ale tak jak mowie to nie potrwa dlugo i zreszta nie kazda noc jest taka a awaryjnie to swietny sposob zeby nie padac na twarz ze zmeczenia. No i poki dzieci sa male i lekkie to mysle ze zjesc posilek z takim maluchem przy cycusiu to tez nie wielki problem . W kazdym razie ja tak robie i uwierzcie jestem najedzona, wyspana, umalowana i uczesana a jeszcze na forum posiedze itd. a mam jeszcze w domu niespelna dwulatka, mąż w pracy. Ale prawie nigdy wolnych rąk i zadnej chwili tylko dla siebie, ale tak to juz jest, a jest to przejsciowe i nie trwa wiecznie. Nature dziecka trzeba zaakceptowac i radzic sobie jakos mimo to, zreszta wszytsko z czasem sie pouklada zobaczycie same. A jak wolicie podac mm to podajcie i cieszcie sie maciezynstwem. Jeszcze a'propos wartosci pokarmu - on jest zawsze w pelni wartosciowy i zawsze dokladnie taki jakiego dziecku potrezba nawet w przypadkach skrajnego niedozywienia u kobiet afrykanskich ich pokarm jest tak samo wartosciowy jak u kobiety najlepiej chocby jedzacej. Pokarm powstaje z krwi a nie z zawartosci zoladka. Mama musi dobrze jesc dla siebie samej zeby miala sile kochac swoje dziecko nawet kiedy drze ryja bez powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh gosciu mi to hormony chyba jeszcze skacz, bo az sie wzruszylam jak Cie czytalam....:P i mowie to serio, bez cienia ironii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Do gościa... chyba czegoś nie rozumiem - o jaką porcję moich żalów Ci chodzi? Sorki, ale jak ja się tutaj żalę to co robią inne dziewczyny? Odpisałam teraz, bo wcześniej po prostu nie miałam za bardzo czasu, bo synek spał krócej i więcej był przy piersi a jak nie czułam potrzeby narzekania na swoje dziecko to po prostu nie pisałam. Do gościa, który tak ładnie napisał o macierzyństwie - nawet mężowi dałam to przeczytać i spytał się tylko, czy można tutaj kliknąć "lubię to" :D Ale fajne i najważniejsze jest to, że widzicie w tych małych istotkach rzeczy piękne... i o to właśnie chodzi, żeby zachwycać się takimi rzeczami a nie wpędzać się w coraz większy dołek. Jak w ciąży by Wam ktoś powiedział, że można się cieszyć z takich małych rzeczy to pewnie byście nie uwierzyły. A na serio można i takie pocieszenie, że będzie coraz lepiej. W moim przypadku jest tak, że kocham te swoje dzieci z każdym dniem coraz mocniej i jak minie największy wróg (zmęczenie) to też to zauważycie dużo bardziej. Niedawno narzekałyście na kupy, że co zje to przeleci - to też jest powód do radości, bo to oznacza, że Wasze mleczko trawi się pięknie, nie zalega - jak przyjdzie taki czas kiedy zaczniecie wprowadzać inne pokarmy a dziecko nie zrobi kupy przez kilka dni to będzie powód do zmartwień a nie to że robi je często. Gdyby zalegało to dziecko by płakało i męczyło się a nawet pewnie kolki by miało. Myślę, że Mika ma z nas najgorzej, bo urodziła jako ostatnia i nie doszła jeszcze sama do siebie pod względem zdrowotnym a jeszcze się trochę naczytała tutaj jak to jest źle, więc wcale Ci nie zazdroszczę, ale widać, że też już jest lepiej :) mikołajkowa te mruczenia przy cycu są piękne - ja zawsze wtedy czuję, że jest szczęśliwy :) Mika mój bardzo ulewa jak ma czkawkę i jakbym go nie wzięła to uleje kilka razy pod rząd, więc jak tylko ma czkawkę to od razu go biorę do góry. Jak leży dłużej i dostanie czkawki to śmiejemy się, że za długo już leży i mu się znudziło, więc "wymyślił" sobie czkawkę ;) Na spacery położna mówiła, żeby wychodzić po tygodniu od porodu, wtedy kiedy nie jest zbyt mroźno (do max -7,-10 stopni) i jak za bardzo nie wieje. Jak byliśmy u dr to mówiła, żeby nie żałować spacerów - mój bardzo dobrze śpi po takim spacerze a nam też świeże powietrze dobrze zrobi -głupie myśli wymrozi z głowy :D My mamy na razie pampersy, bo wagowo najlepiej nam pasują i przeliczyłam, że jak są w promocji to wychodzą podobnie jak te tańsze - ostatnio kupiłam te 92sztuki za 47zł w Rossmannie. Później może przejdziemy na Dadę, bo u córki dobrze się sprawdzała, ale właśnie do któregoś numeru, bo przyszedł czas co kupa wychodziła praktycznie za każdym razem na plecy. Córka była długo łysa i to że nie znoszę różowego to ubierałam ją w takie kolory, że większość myślała, że mam synka - teraz za to ma piękne i grube. Synek od początku ma włosy i mam wrażenie, że raczej mu się nie wycierają tylko gęstnieją a że jest bardzo do mnie podobny to pewnie tym razem będą go mylić z dziewczynką. A do kogo są podobne Wasze szkraby? Starsza to jest mieszana, ale większość mówi, że do taty a młody to czysta ja. Tak w ogóle to uwielbia leżeć na plecach (do pewnego momentu oczywiście) i ostatnio podnosił tak wysoko głowę i ją przechylał na jedną stronę, że przewrócił się z brzucha na plecy. Córka chyba potrzebowała na to więcej czasu i trochę mnie to zaskoczyło, że to już. Nawet jeszcze raz go położyłam na brzuch, żeby sprawdzić jak on to zrobił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to wlasciwie nie dziwi jedna rzecz to hormony ale wiem z doswiadczenia (bo przechodzilam przez podobne watpliwosci typu czy sie najada, czy pokarm ok, czy cos boli) ze przy tak malym dziecku latwo jest wpasc w przekonanie ze ono na zlosc nam robi tym placzem bez powodu i uswiadomienie sobie ze to jest po prostu jegi ogromna potrzeba bycia kochanym przez mame to duze przezycie i pewnie kazda z nas to ma. Bo na zdrowy rozum skad nasze dzieciaczki maja o tym wiedziec ze je kochamy? One jeszcze nie rozumieja co do nich mowimy, a nawet jesli to za krotka maja pamiec i lezac samotnie w lozeczku zapominaja o tym, dlatego non stop trzeba przypominac im o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Do ostatniego gościa - piszesz pięknie i widzę, że wprowadziłaś dobrego ducha - ja też się starałam, ale chyba pisałam za bardzo wprost i często wywoływałam negatywne komentarze, więc cieszę się, że Tobie się udało. Mi chodziło o to samo :) A chusta świetna sprawa - tylko ja poczekam aż dziecko zacznie trzymać sztywno główkę - wcześniej nie bardzo potrafię. My mamy Nati i jak dla mnie jest rewelacyjna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
Ja używam Pampersów cały czas bo to jeszcze zdobyczno-prezentowe od cioć, babć itp... i i jak na razie tylko raz się przesikał i raz za przeproszeniem przesrał:P jak nam się skończą te zapasy to przechodzimy na dada bo wiadomo ekonomicznie tańsze a wszystkie znajome używają i sobie chwalą... ja na spacerze z wózkiem byłam po równych dwóch tygodniach..ale położna mówiła, że niepotrzebnie tyle czekałam...jak jest do -5 to śmiało można śmigać...i lekarz też mi mówił, żeby dużo spacerować....nawet na te jego gile w nosie zalecał spacery... a czkawkę ma kilka razy dziennie..chyba każde dziecko tak ma...w brzuchu też tak miał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laktatorek chodzilo mi o to ze nie moglas przylaczyc sie do tych gorzkich zali wszytskich tu obecnych :P i to ja jestem tym gosciem ktory pisal o maciezynstwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Dzieki dziewczyny za ta czkawke! juz myslałam, ze to jakas anomalia, ze potrafi ja miec kilka razy dziennie i to pod rzad! Nie wiem czemu ale zaczeły mnie znowu strasznie ciagnac te szwy wewnetrzne chyba (bo zewnetrzne mam juz zdjęte) a od zdjecia zewnetrznych był juz taki spokoj :/ Mój Mis jest podobny do taty. Ogólnie jest słodki i taki kochany. I gościu faktycznie jak Ciebie tak poczytac to od razu mam lepszy humor i zauwazam te rzeczy nawet maleńkie. Dzięki! Bo ja juz zaczełam czytac o syndromie baby blues albo depresji poporodowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
no u mnie co do podobieństwa testy DNA są zbędne...cały tatuś..może trochę usta moje...a oczy to nie wiemy czyje..chyba po mojej mamie...ale w całokształcie to czysty ojciec:) Kupił mu dzisiaj luby Espumisan na polecenie położnej...i odpukać spokojniejszy jest...dalej wisi na cycu ale nie stara mi się wyrwać sutka z korzeniami;) je łakomczuch tak łapczywie i potem mu się zbierają te bąki:P gość nami wstrząsnęła i w końcu wprowadziła radosną atmosferę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
gościu ha, ha, ha a ja już myślałam, że ktoś ma do mnie jakieś ale - nie zrozumiałam żartobliwego podejścia :) zostań na dłużej i ja bym Ci dała nick "dobry duszek". Dużo łatwiej idzie się do płaczącego dziecka w łóżeczku, dużo łatwiej wstaje się do niego w nocy jak człowiek uzmysłowi sobie, że tylko w taki sposób może nas zawołać i to nas potrzebuje najbardziej na świecie. A z czasem nam to na pewno wynagrodzi miłością największą jaka może być. Dzieci od takich malutkich muszą widzieć, że na kogo jak na kogo, ale na nas mogą zawsze liczyć. A jeszcze co do naszego pokarmu to też mogę dodać, że kobiety w obozach koncentracyjnych nie jadły prawie w ogóle a były w stanie wykarmić swoje dzieci i dzieci jako jedyne miały okrągłe brzuszki. Oczywiście dobrze jeść trzeba, bo Polak głodny to zły :) ale na pokarm to nie wpływa. No właśnie mój głodek się budzi, więc zmykam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie to bylo ironicznie napisane, chodzilo mi o to, ze probowalas poruszac inne tematy ale nie dalo rady, ale to juz za nami a w sumie kryzys ludzka rzecz. Ja tez pisze pewnie ostatni raz przed poznym wieczorem bo zaczynam maraton kapielowo-kolacjowo-usypianiowy dzisiaj na szczescie sobota i maz w domu wiec o polowe latwiej. Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkunegunda123
Hej dziewczyny mam 26 lat i 5,letniego synka. Z mezem pragniemy 2 dziecka. Cykle 25-28 dniowe . ostatnie cykle 28,26.27.26.26.dodam ze mam 1 jajnik ale przy pierwszej ciazy udalo sie podczas jednego zapomnienia sie. oczko.gif Miesiaczka 15 grudnia sex prawie co dzien .26 bardzo mocne klucie w jajniku az nie moglam isc po ulicy. W sylwestra zauwazylam duzo mlecznego sluzu bardzo duzo oczko.gif dzis jest juz go troche mniej. Klucie i bole w podbrzuszu do wczoraj. Nagle przestalo a okresu nie dostalam. Mam lekkie zaparcia . bulgocze mi czasem w brzuchu i czasem napady obrzarstwa ;p zazwyczaj yradzik mialam po okresie a teraz wysypuje mnie od tygodnia.wczoraj test negatywny .co o tym myslec POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem za pozostaniem goscia wsrod nas :) moj maly ma czarne wloski po mnie, ma ich dosc duzo (tatus blondyn, taki skandynawski typ urody) ale poza tym to caly tatus :) ze mnie juz wiecej nic nie ma (no, obzarstwo takie jak mamusia gdy byla malutka :P ) ... a jesli chodzi o pieluszki to ja mam zakupione libero i pampersy i jak tylko zuzyje libero to zostane przy pampersach, bo libero maly czasem przesikuje i trzeba go przebierac przy zmianie pieluszki :/ przynajmniej dotyczy to tych najmniejszych pieluszek . ..co ciekawe w Norwegii pieluszki sa o wieeele tansze niz w Polsce, mimo ogolnie straasznie wysokich cen produktow. maly podnosi glowke odkad skonczyl kilka dni i troche mnie to przerazalo na poczatku, ale co tam, silny jest :) oczywiscie ciagle ta glowke trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
hej ale tu się dziś dzieje!!! cóż mój synek ma ciemne włoski po mnie ogólnie to młodszy jest po mnie bo starszy to czysta kopia męża ale teraz ja mam swojego klona tyle że w wersji męskiej:) dziś odpadł mu już pępek więc jestem bardziej spokojna bo martwiłam się że to za długo pampersów używam dada i baby dream i jestem zadowolona bo i tak Wojtuś robi często kupę wiec często je zmieniam i kupuję jak najtańsze bo nie widzę sensu przepłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, ze wszystkie zamiast pisac o tym ze jestesmy szczesliwe zaczelysmy sie tu tylko zalic... ale chyba potrzebowalysmy gdzies wyrzucic z siebie te zle emocje by nie odreagowac na dziecku czy innych domownikach. Tym bardziej wiedzac, ze wszystkie tu mamy takie problemy, szukalysmy wsparcia, pocieszenia, swiadomosci, ze nie jestesmy same z tym wszystkim i jest ktos kto tez ma podobne problemy z maluszkiem. Ja jestem bardzo szczesliwa, ze moje Sloneczko jest ze mna i bardzo ja kocham, bardzo chcialam karmic piersia ale mi o niewychodzi, jestem niecierpliwa i zdenerwowana kiedy mala placze a ja nie wiem jak jej pomoc, cycki wydojone, albo czasem juz nie chce ssac a placze a juz robie wszystko co w kojej mocy i nic nie daje jej pokoju... poczekam do wizyty położnej, moze ona jakos mi pomoze, ja po prostu na tym antybiotyku z goraczka powyzej 38 stopni i dreszczami potrzebuje regeneracji zeby szybciej wyzdrowiec i wtedy na pewno bedzie lepiej. Potezebuje tez duzo snu a kiedy mala dostaje piers juz sie nie najada... na poczatku spala po 3-4 gdziny a teraz juz niestety majac zaledwie 12 dni potrafi zjesc 110ml mojego odciagnietego mleka. Jestem przerazona. Raz je 40 ml mojego albo mm raz 90 ml, roznie. Nie nadazam. Ale kocham ja <3 Ja uzywam DADA ale dostalysmy duza pake Pampersow wiec na razie pampersy bo Dada sie skonczyly. Jak skoncze Pampersy to pewnie przejde na dada 2 bo mala szybko rosnie :) jak sie urodzila miala czarne wloski po tacie ale teraz jej sie robia jasniejsze :) na szczescie zoltaczka juz zeszla i nie jest taka ciemniutka na buzce :) Ale to co mnie troche martwi to takie male krostki na buzce, w szpitalu powiedzieli ze to od moich hormonow taki jakby trądzik. Ale i tak mnie to martwi. Jeszcze to co mnie dzisiaj zdenerwowalo to jak sciagnelam malej skarpetki to stopki miala cale wysuszone az skora schodzila. Tak sie przestraszylam, ze sie prawie poplakalam. Posmarowalam oliwka a po kapieli balsamem. Nie zakladalam juz skarpetek, ma pajacyka z zakrytymi stopkami, zobaczymy jak jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia z ta sucha skora to calkowicie normalne. Mojemu wlasnie ta faza sie konczy ale przez pare dni tez mu strasznie skóra schodzila. szczegolnie w okolicach przegubów stóp i rak i w okolicy pach. po kąpieli uzylam pare razy oliwki i skora juz jest ok. chociaz z tego co wiem, to nawet bez uzycia zadnych produktow tez by to przeszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sucha skore polecam balsamy do skory atopowej np dexeryl. Zatrzymuja wode w skorze nie zawieraja sztucznych barwnikow zapachow polecil mi to dermatolog jest rewelacja sama zaczelam nawet stosowav

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Kurcze, chyba nie dam rady Was z tych 3dni nadrobic. Tyle pisalyscie. Napisze krotko, bo juz leze i chce jak najszybciej usnac, zeby nadrobic. Jak to bywa adrenalina robi swoje. My uzywamy pampers premium care te biale, w promocjach pampers wychodzi prawie jak dada, czasem az10gr na sztuce roznica, a dla mnie duzo lepsze. Malutka odkad dostaje swoje dawki mleczka mojego to sie uspokoila, ladnie usypia i lepiej spi w ogole. Troszke mi tego mleka brakuje, ale 90% to moje. Czy Wy tez tak szybko glodne sie robicie. Matko, ja co 2godz moglabym jesc. No i jakby nigdy do syta. Moja podobna do starszej, czyli czysty tatus. Ma dlugie czarne wlosy3cm:-) Nie siedzimy przy cycu wiec duzo sie nosimy i tulimy. Tata tez juz wazny, bo wiem jak to procentuje u dziewczynek. Wczoraj usypiajac starsza to poplakalam sie ze szczescia. Az sama sie zdziwilam. Doslownie poczulam pelnie szczescia:-) Moze uda mi sie jeszcze rozruszac wiefej ta laktacje, i uda mloda przystawic, jak nie to pomecze sie z tym laktatorem, wazne zeby moje mleczko pila. Moja dzis ma mc, a dawalam jej po 90-110ml, ale polozna kazala wiecej, bo to moje mleko mniej kaloryczne, dzis nawet 150ml wypila i nie ulala. Pieknie odbijamy tez. A co do czkawki to nic nadzwyczanego, u nas prawie co godz bywa, wtedy pieluszka na glowke i przechodzi. Czasami mala usypia lepiej jak ma czkawe. . Zmykam, moze jutro poczytam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Doczytalam to co przed chwila...ta skora to norma, teraz mamy koncowke, niczym nie smarowalam, bo i rumien byl i w kalium kapalismy. Na buzi tez mamy tradzik to od hormonow matki, tez norma. Polozna mi mowila, ze mozna punktowo smarowac sudokremem by zasuszyc. Ok, lece bo juz brodawki szczypia, czyli godz temubyl koniec odciagania. Znowu czuje ten ucisk w piersiach, plucach,obym jednak naprodukowala tego mleczka;-) taka mam mala manufakture;-) no i chyba koncze sie oczyszczac. Ach...pepek chwile przed ukonczeniem 4 tyg nam odpadl wiec tez pozno. Pa laseczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
kunegunda z krwi betę byś musiała zrobić, bo jakbyś była w ciąży to by już wyszło a na test może za wcześnie. Najlepiej cierpliwie poczekać kilka dni i powtórzyć test, ale jak czeka się na dziecko to wiem, że się dłuży. A my od tamtej pory kiedy pisałam post ciągle bez spania. Teraz zasnął, ale coś niespokojnie, więc weszłam tutaj i jak mocniej zaśnie to lecę się kąpać i lulać a jak nie to "pobawimy" się dłużej. Skórą nie ma się co przejmować, bo tak schodzi. Córka urodziła się mała i jak zaczęła przybierać na wadze to nie tylko z nóżek schodziła tylko z całego ciała, teraz synkowi tylko z nóżek i przy kąpieli jak chciałam umyć mu paluszki u nóżek to zawsze je podwijał i niedawno wzięłam patyczek do uszu aby mu tak doczyścić i jak się zdziwiłam ile tam "skarbów" czyli niteczki od skarpetek i właśnie resztki tej schodzącej skórki - nie pytajcie jak to pachniało :) zobaczcie czy Wasze dzieci nie mają takich skarbów :D mój miał też taką skórę do wymycia w miejscu zgięcia na nóżkach (z drugiej strony kolan), bo przy takich zgiętych nóżkach ciężko było się tam dostać. Córce pamiętam ta schodząca skóra nie wymyła się za uszami, bo miała tam takie załamanie skóry o którym nie wiedziałam i dopiero jak kiedyś poczułam dziwny zapach to ją dokładnie obejrzałam - ale żeby tam zajrzeć to musiałam na maksa odchylić ucho a do głowy by nie przyszło, że tam coś może się schować :) Monia u nas też są te krostki na buzi a praktycznie schodzą, bo posłuchałam się dr i pomogło. Kilka razy dziennie przemywam mu buzię gazikiem i czystą wodą i jest duża poprawa. Na te krostki niedobre są podobno płyny typu emolium a my przez tą schodzącą skórę na nóżkach zaczęliśmy właśnie używać i zamiast się polepszać to nie schodziło. Wczoraj kąpiel była już tylko w wodzie z mydłem, bo na tą schodzącą skórę też uważam lepsze mydło, bo dużo lepiej myje. Chyba zasnął na dłużej, więc uciekam. Miłej i dłuuuugiej nocy Wam życzę :) Jutro mamy zamiar jechać do kościoła - raz już był to jedna baba (nie wiem jaka, bo usłyszałam to od sąsiadki, która nie chce powiedzieć, która to powiedziała) wyzwała go od Żydów, bo nie ochrzczony a do kościoła go zabrałam - oj bym jej nagadała i spytała się co ma do Żydów... ale teraz po czasie wiem, że nie ma się co przejmować tym co mówią i jak tak wyjdzie, że będzie najedzony to pojedziemy. Niech mają co gadać... a jak będzie ksiądz po kolędzie to pogadam sobie o tym. A myślicie już kiedy chrzcicie? My chcemy pod koniec lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Kasiu myślę, że spokojnie rozbujasz laktację, że niedługo laktator nie będzie potrzebny. A zauważyłaś, że więcej mleka produkujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
A jeszcze miałam napisać - Mika te wewnętrzne szwy dopiero kilka dni temu zaczęły mi wychodzić, więc u mnie rozpuszczanie trwało ponad miesiąc - już myślałam, że mi tam założyli nierozpuszczalne, ale odetchnęłam z ulgą :) Jakoś specjalnie ich nie czułam, ale bez nich chyba psychicznie czuję się o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×