Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak poznałyście waszych mężów partnerów

Polecane posty

Gość gość
Obserwowaliśmy się w autobusie, jeździł tym samym co ja. Poznaliśmy się jakieś 3 tyg później, w dzień dziecka, w klubie z muzyką rockową (nie dyskoteka, nie knajpa, nie wiem jak to nazwać) Na nst imprezę już szliśmy jako para. I tak do dziś, 9 lat razem plus 4 lata małżeństwa.... i nadal się kochamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na imprezie u znajomych, zrobiłam mu . . . , no wiecie co ;-) po tygodniu byliśmy parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za granicą gdzie obecnie mieszkamy - pojechalam na wakacje i w tym domu, co mieszkalam, mieszkal takze jego kolega na innym pietrze i on przyszedl do niego, a ja bylam na podworku i tak sie poznalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W necie. Skomentowalam jakis jego wpis, on odpisal i poszlo :) A nie z takim zamiarem komentowalam :) Teraz jestesmy malzenstwem z kilkuletnim stazem. Mysle, ze gdyby na swoim profilu mial kolekcje lasek albo gole obrazki - jak wielu facetow - to nawet bym dzis o nim nie pamietala, bo takich ludzi takze w realu zawsze obchodzilam z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na firmowej imprezie integracyjnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga31lat
Poznaliśmy sie na studiach, ale przez 6 lat jakoś tak żyliśmy obok siebie. Zaczęliśmy staż w tym samym szpitalu i wtedy oboje sie zakochaliśmy sie w sobie. Mamy po 31 lat, pracujemy w tym samym szpitalu, na tym samym oddziale, często prowadzimy razem operację. Chwilowo pracuje na izbie przyjęć, bo 2 kwietnia na świat ma przyjść nas synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojezdzalismy tym samym pociagiem do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w akademiku na sylwestrze znamy się 16 lat, od 15 jesteśmy parą, w tym od 11 małżeństwem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne historie, ale wam zazdroszcze... ja swoich 2 powazniejszych partnerow poznalam przez znajomych znajomych, ale to ja o nich zabiegalam i poderwalam krotko mowiac. jeden mnie olal, drugi tez ma mnie w d***e. olal mnie w walentynki, w dzien kobiet zapewnie tez mnie oleje, bo przeciez jestem wybrakowanym rodzajem kobiety i nie zasluguje zeby przyjechal z kwiatkiem. mieszkamy jakies 20 km od siebie, wiec nie widzimy sie codziennie, mamy mozliwosc tylko w weekendy. jesli ja nie zainicjuje spotkania, on mnie olewa... ehh szkoda gadac. tez chcialabym, zeby ktos o mnie zabiegal, chcial poznac, zakochal sie i chcial byc ze mna...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam kelnerką, a on przychodził na koncerty i piwko. I tak jakoś zaiskrzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
mój mąż: koleżanka, z którą kiedyś pracowałam "napuściła" na mnie kolegę ze swojej nowej pracy; dla świętego spokoju pozwoliłam jej dać mój nr telefonu ;) no i zaraz się zgłosił i już został :) mam nadzieję, że na zawsze :) i off top: gościu, co piszesz: "bo przeciez jestem wybrakowanym rodzajem kobiety" - albo jesteś z niewłaściwym mężczyzną, który sprawia, że właśnie tak się czujesz, albo - potrzebujesz najpierw zrobić z sobą porządek, a dopiero potem szukać związku (ze względu na to, że to już kolejna taka Twoja nieudana relacja - druga wersja bardziej prawdopodobna); nie ma co tkwić w czymś, w czym nie jest się szczęśliwym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie jak Ty, ale na funskanie, miał dziewczynę, w ogóle nie chciałam się wiązać, On mi pisał o problemach-ja mu doradzałam jak zrobić, aby było między Nimi dobrze... Pisaliśmy tak od września, ale sporadycznie, w grudniu już na maksa... Zerwał z nią (zdradzała go) i na następny dzień się spotkaliśmy. Mieliśmy być dobrymi kumplami, zostaliśmy małżeństwem he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie poczytać takie historie :) człowiek od razy bardziej optymistycznie patrzy w przyszłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na portalu randkowym, juz 4 lata od 3 jestesmy malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×