Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirtha

Moja dieta z ograniczeniem węglowodanów. Zapraszam :)

Polecane posty

Na skali trzystopniowej ciala ketonowe na dzis (dzien czwarty): ++, a wiec nie jest zle. Jeszcze sie nie wazylam, bo waga mi sie popsula. * Zadnych grzeszkow nie bylo, tyle ze duzo zjadlam, ale na low carb nie ma to az tak duzego znaczenia (mam nadzieje?). I tak: 2 jaja sadzone na masle na sniadanie, obiad:rosol z kurczakiem, pietruszka i porem, podwieczorek: pol awokado, kolacja: 1 slaska kielbasa gotowana z chrzanem i jajo gotowane z majonezem. Przekaski: 4 kabanosy, 2 plasterki camembert. Ufff... Rzeczywiscie duzo, musze nad tym popracowac, ale najwazniejsze, ze jest KETOZA!!! * Czemu tak cicho???? Odezwijcie sie prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ricotta :) fajnie, że jesteś i piszesz :) Wcale nie wydaje mi się, ze bardzo dużo zjadłaś, chociaż jakbyś policzyła sobie ile B T W zjadłaś i porównałabyś sobie z zapotrzebowaniem kalorycznym, to mogłabyś być pewna, że nie zjadłaś za dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dzis mija 5 dzien fazy I i co najwazniejsze ketoza na plus :) ++ Dzis rowniez bez szalenstw, kurczak pieczony, rosol, ser zolty i awokado. Mam wrazenie, ze apetyt slabnie. Na jutro przygotowalam juz sobie ponad kilogramowy karczek do upieczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez sie ciesze, ze tu jestem. Mam nadzieje, ze bedziemy sie wspierac w naszym zywieniu niskoweglowodanowym :) Czekam na jakies fajne przepisy na smaczne jedzonko... * Dla tych, ktorym znudzila sie jajecznica na sniadanie, polecam omlet bez maki: 3 jaja rozbeltac trzepaczka razem z sola, smietanka 30% (tak na oko, nie potrafie podac ile) i odrobina zimnej wody. Smazymy na patelni teflonowej z dodatkiem oleju bazd masla, po przewroceniu mozna polozyc zolty ser. PYCHOTKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mirtha, dzieki za mile powitanie! Moglabys napisac, ile ww zjadasz dziennie i jak wyglada Twoj jadlospis? Czy widzisz juz jakies efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ricotta a jak się czujesz w ketozie? masz jakieś nieprzyjemne objawy typu przykry zapach z ust, słabość itp? ja omlet jem tylko z warzywami :) papryka, pomidor, cebula na maśle klarowanym, dużo przypraw i jajka. Dzisiaj zrobiłam zupę meksykańską, niestety bardzo pomieszałam białka. Bardzo sycąca, ale nie da się zjeść jej dużo, więc nie wiem co zrobię z resztą ;) Nie trenowałam przez ostatnie dni bo miałam kłopoty z żołądkiem, czułam się ciągle słabo (mam coś w rodzaju nerwicy, strachu przed wychodzeniem, to też bardzo działa na moją fizjologię) i po prostu nie mogłam się zmobilizować. Jutro potrenuję, pójdę pobiegać albo zrobię trening interwałowy na 12 minut. Myślę też o zapisaniu się na basen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety moja dieta ostatnimi dniami praktycznie nie istnieje, głównie w związku z napadami jedzenia emocjonalnego, dlatego nie podam dokładnego jadłospisu. Muszę się zmobilizować i wrócić na dobre tory i trzymanie siebie w ryzach :( Efekty zobaczyłam już po paru dniach dobrego jedzenia (rozumiem przez to brak produktów przetworzonych, ale dość dużo ok.100-150 W, cukier z naturalnych źródeł typu daktyle, banan): -bardzo zmniejszył mi się cellulit -więcej energii -wstaję rano wyspana -nie bolą mnie stawy, kolana -ubrania nie są tak ciasne -większa elastyczność, giętkość, chęć na ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym jeszcze raz podkreslic: Ketoza to nie kwasica ketonowa. W ketozie mozna pozostawac dlugo, jest to po prostu stan, w ktorym organizm czerpie energie z tluszczow (z powodu braku ww). Kwasica ketonowa dotyka raczej osoby z cukrzyca typu I czyli takie, ktorych trzustka nie produkuje dostatecznej ilosci insuliny * Pierwsze dni w ketozie sa ciezkie, ale potem organizm sie przestawia i (z tego co pamietam z poprzedniej diety atkinsa) otrzymujemy sporo energii, a nawet mozliwe sa stany euforyczne, takie, jakie wystepuja podczas glodowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ricotta wiem, że to nie kwasica ketonowa :) Ja chciałabym spróbować, ale nie chcę żegnać się z warzywami i strączkami, które uwielbiam, a bez obcięcia węgli do 20- 30 g raczej nie wejdę w ketozę :) może kiedyś dojrzeję do takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogolnie czuje sie bardzo dobrze, poprzez obnizenie poziomu insuliny nie mam duzego apetytu, napadow glodu. Po poludniu przychodzi chec na slodkie, ale jest do przejscia, zajadam wtedy jakims tluszczem, zeby dostarczyc organizmowi zrodla energii (np. wypijam troche smietany 30%). W drugiej fazie bede mogla dorzucic nabial i wtedy jest prosciej, bo lubie serki i jogurty naturalne ze slodzikiem. * U mnie ze wzgledu na insulinoopornosc wselkie owoce odpadaja (poza jagodowymi, ale to w pozniejszych fazach), a zwlaszcza suszone, maja ogromne ilosci cukru i to tego najgorszego dla insulinoopornosci czyli fruktozy... Wielka szkoda, bo sa pyszne i zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki Mirtha, nie chcialam pouczac :) po prostu jest to czesto mylone. * Kazdy inaczej wchodzi w ketoze i trzeba zbadac dla siebie odpowiedni poziom. Ja nie umiem inaczej jesc, tylko wg wszystko albo nic. Warzywa tylko niskoglikemiczne, najlepiej brokuly, bron Boze marchewka, bo zaraz "lapie cug" ;) Ponoc najlepsza ilosc to tylko 15g w by wejsc w ketoze, a wiec bardzo malo * Ja przy ograniczaniu wegli typu chleb pelnoziarnisty, owoce do poludnia itp. mam ogromne problemy z apetytem i konsekwencja, chodze glodna i zla. Jak rezygnuje calkowicie, problem mija po kilku dniach. * * Sprawdzanie paskami jest super, bo motywuje i wiesz na 100% (nawet bez wagi), ze tracisz tluszcz a nie wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta atkinsa czy optymalna na pewno nie jest dla wszystkich, ja zawsze lubilam mieso i tluszcz, wiec dla mnie jest to bardzo przyjemna dieta i juz czekam na okres grilowy :) * Poczytajcie sobie o Gacy z Lublina, jak widzialam zdjecia osob przed i po diecie, to bylam w duzym szoku. Poczatkowo musieli cale tygodnie jesc tylko tluste mieso, ale efekty byly oszalamiajace. Tluszcz musi byc, bo jest po obcieciu wegli jedynym zrodlem energii dla organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirtha, rozumiem Cie... jedzenie emocjonalne bedzie juz chcyba zawsze rowniez moim problemem. Najbardziej zaczelam tyc po porodzie, jak przyszly kolki, zeby i placz bez powodu u mojego synka. Ta cala odpowiedzialnosc mnie przerosla, futrowalam sie wtedy czekolada na potege, do tej pory podejmowalam bardzo wiele prob diety niskowegl. i zawsze konczylo sie to obzarstwem postresowym (mam w domu dwulatka w fazie buntu :) lub zwykla checia poprawienia sobie nastroju po ciezkim dniu, ehh znam ten bol, wielka tabliczka czekolady w reku i lzy jak grochy splywajace po policzku. Ale teraz powiedzialam sobie dosc i nawet jak przychodzi moment, ze musze zagryzc stres, to zagryzam, ale kabanosem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam tej diety i schudlam tylko 200 g przez 7 dni.Od miesiaca nie jem miesa ani zadnych wedlin i oleju, z wyjatkiem tego z oliwek, ze względów zdrowotnych. Moje jelita nie trawia tego i teraz dopiero chudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odebrałam tego jak pouczenie :) Duzo osób myli te dwa pojęcia. Sama studiuję kierunek okołomedyczny, a i tam dużo osób myli kwasicę ketonową z ketozą. Kiedyś napomknęłam o takiej diecie, usłyszałam jak koleżanka mówi z przerażeniem, że "przecież wpada się w kwasicę" :D No i w ogóle miażdzycaaa, cholesterol i śmierć :/ Znam problem z insuliną, mam takie skoki po wszelkich zbożach. Chyba równiez po moich ukochanych warzywach na patelnię, z których większoś zawiera ziemniaki i marchewkę. Znajdę jakiś odpowiednik, to je zamienię. Chyba lubię je tak bardzo, bo zawierają dość dużo skrobii, która daje mi takie przyjemne poczucie wypełnienia żołądka. Muszę pogodzić się z całkowitą abstynencją od produktów przetworzonych a w dalszych etapach i od cukru naturalnego, slodkich owoców itp (może po treningu w celu uzupełnienia glikogenu). Cukier działa na mnie jak narkotyk, pierwszy kęs i lecę... Dlatego albo wszystko albo nic w tym przypadku. Muszę pogodzić się z tym, że tak jak alkoholikowi nie wolno tknąć kropli alko tak i mi nie wolno dotknąć cukru, pszenicy. Przynajmniej na tym etapie mojego życia... Może kiedyś będę od tego wolna? Na napady głodu podobno dobry jest olej kokosowy, ponieważ zbudowany jest z krotkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które sa szybko metabolizowane i przerabiane na energię. Niektórzy traktują go jak słodycz i jedzą zamiast deseru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbuję już 3 raz pisać i uznaje mi za spam, nie wiem czemu chyba widziałam Cię kiedyś na temacie u Arizony ja byłam na diecie a la optymalnej / lchf, ale waga zaczęła mi spadać, jak zaczęłam stosować dietę ewy bednarczyk - witoszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przeszło :-) ta dieta to dieta dobrych produktów, rotuje się białka, je się jedno białko na dobę być może szkodziła mi śmietana pita namiętnie do kawy, lekarka uważa nabiał za złe produkty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam mirtha hiperinsulinemię, wpadałam w hipoglikemię nałogowo, żarłam dalej cukry i koło się zamykało na tej diecie z jednym białkiem to się wycisza, ja jedynie na dniach wolnych (raz na 3-7 dni) jeszcze się rzucam na słodkie w nadmiarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Karolina :) Ja Ciebie też widziałam na temacie Arizony :) Może tamto towarzystwo się kiedyś jeszcze zbierze... Znam tą dietę, mam książkę. Wierzę, że jest skuteczna i bardzo odciąża organizm. Wymaga dobrego zaplanowania, a z tym u mnie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ta dieta wymaga myślenia, czy masz coś do jedzenia na jutro. Podobają Ci się np. gołąbki u Mamy, ale jesteś na jajkach to nie możesz. Ale na wahania insuliny działa super, wycisza wszystko, nie musisz jeść słodyczy.Moja rada - po alkoholu wpada się w hipoglikemię, więc na bank jest kompuls na słodycze :-( I jeszcze - białko roślinne świetnie podkręca metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie kapuscianej
teraz jestem na diecie kapuscianej po osiagnieciu celu 59.9kg przejde na wysokobialkowa to sie podziele z wami moim jadlospisem.Aktualnie waze 65.4kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam z tym alkoholem. Dziwne, że wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Zawsze jak piłam piwo to jakis czas po wypiciu robiło mi się słabo, zaczynałam ziewać, miałam taką ciężkość w głowie... Wcale nie czułam się dobrze ;/ ale przez długi czas wcale nie skojarzyłam tego z alkoholem. Już chyba taka nasza uroda, musimy patrzeć na to, co jemy :) Moze dostałyśmy takie coś po to, żeby siebie lepiej poznać, nawiazac kontakt z naszym organizmem? Moim zdaniem nic nie dzieje się bez przyczyny, więc takie problemy zdrowotne wynikają z jakiś problemów psychicznych, moze braku samooakceptacji, życia w strachu? Karolina liczysz ilość W na diecie DP? Produkty białkowe roslinne to głownie strączki, zawierają dużo W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 i pół do zrzucenia
hej:) ja od końca stycznia zrzucilam już dyche i moja dieta polega wlasnie na ograniczeniu węgli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 i pół, witaj :) Jesteś kolejnym chodzącym przykładem skuteczności diety LC :) Powodzenia w dalszym zrzucaniu i zapraszam do wypowiadania się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny raz mści się na mnie brak planowania :( Cały dzień wpieprzam co popadnie, namieszałam białek i teraz czuje się paskudnie, jelita sie buntują... oj głupota boli :D Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 i pol - GRATULACJE! Niezly wynik, tak trzymaj :) Mozesz napisac, na jakie i w jakiej ilosci wegle sobie pozwalasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie mija dzien 6 atkinsa, po popoludniowym spacerze czulam sie fatalnie, musialam sie polozyc - brak energii, objawy jak przy niedocukrzeniu. Zapilam kremowka i zjadlam ser zolty ;) i przeszlo. Potem dostalam przyplywu energii i teraz musze sie zmusic, by wreszcie polozyc sie spac. Diety sie trzymala i kolo 20ej dorzucilam jeszcze pol godziny stepera, ktory razem ze skakanka planuje wdrozyc w codzienny trening (30-40 min umiarkowanie ze wzgledu na ryzyko niedocukrzenia). Ketoza na plus, co mnie bardzo cieszy :) Buziaki i spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie liczę węglowodanów, ale staram się jeść więcej białek niż węglowodanów z węglowodanów to w dużych ilościach warzywa, ziemniaki mam w zupie, pieczywo raz na tydzień albo rzadziej, makaronów nie jadam, za to jem kasze gryczaną i jaglaną. jeśli chodzi o groch, fasolę, ciecierzycę, soczewicę - to ja je traktuję jako białko roślinne, nie jako węglowodany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×