Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nazwali mnie leniem po poszlam na zwolnienie lek na poczatku ciazy

Polecane posty

Gość gość
Dokladnie. Potem sie ludzie dziwia, ze ZUS bankrutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczka konkubinatu mnie kiedyś gin powiedział, że teraz coraz więcej cesarskich cieć, bo babki całą ciążę na L4 to potem nie mają siły rodzić."" Beznadziejny ten twój ginekolog .Ja pracowałam cale ciąże + basen, spacery a po 15 godzinach porodu zrobiono mi cc. Poczytaj sobie co to jest brak postępu porodu a pozniej pisz te bzdury .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu ale ty jesteś głupia, ZUS to ciebie doprowadzi do bankructwa bo na emeryturze nie będziesz miała z czego żyć, ty się zusem przyjmujesz chyba cię pokopalo, lecz się,ZUS to głęboka patologia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na emeryturze na ZUS nie licze. Ale swoje zdanie mam na ten temat: emerytury po 9 przepracowanych latach, prawie 9 miesiecy 100% platnego chorobowego dla kobiet w ciazy, a pozniej rok 80% macierzynskiego emerytury gornicze, idace w tysiace po 25 latach pracy - zaden system emerytalny nie wytrzymie czegos takiego na dluzsza mete. I do tego zadna polityka nie jest potrzebna, wystarczy umiec liczyc i wiedziec, ze pieniadze sie nie rozmnazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę nic złego w pójściu na zwolnienie we wczesnej ciąży - przecież to okres najbardziej zagrożony poronieniem... Ja zap...dalalam do stresującej roboty podczas dwóch ciąż i żadnej nie donosiłam. Następnym razem będę mądrzejsza i będę leżeć plackiem w domu, bo przecież świat się nie zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilyska
Pierwsza ciąża pracowałam do końca 8 miesiąca.w drugiej ,na początku zagrożonej ciazy,byłam na L4,potem wróciłam do pracy,bo chciałam być lojalna. Pod koniec 7 miesiąca prosto z pracy trafiłam do szpitala-zagrożenie przedwczesnego porodu...w pracy bez skrupułów pominieli mnie przy awansach a wróciłam na gorsze stanowisko.... Teraz w 3 ciazy nie mam żadnych skrupułów-jestem od początku na zwolnieniu,czuje sie złe,mogłabym to znieść,jednak nie mam ochoty.w mojej pracy i tak nikt tego nie doceni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, a później się dziwicie, że was pomijają przy awansach... byłam ostatnio świadkiem (w poczekalni w przychodni), jak jedna pani wyszła z gabinetu i zadzwoniła do męża (nawet nie chciało jej się wyjść na dwór, żeby nikt nie słyszał), powiedziała mu że wyniki ma idealne, ciśnienie książkowe, że wszystko w jak najlepszym porządku i że kolejną wizytę ma 4 lipca, bo do tego czasu ma od dziś zwolnienie. Skoro tak idealnie się czuła, to po co od razu na zwolnienie (brzuch miała mały) ? Nie cierpię takich bab. ps. sama też jestem w ciąży i nie miałabym żadnych problemów z L4 (przychodnia ta jest bardzo "przyjazna" w tej kwestii), ale nie idę na zwolnienie, bo też mam idealne wyniki badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×