NOWE STARACZKI 2014

ja mam na tapecie Lenę, bardzo podoba mi się, bo nie można go no wiecie "zbrzydzić" :D nie wiem jak to powiedzieć, no np. z Ani zrobić Ankę, z Kasi Kaśkę itd. ;) a zdrobniale Lenka może być :) jeszcze Anastazja mi się podoba (po książkach Greya mi zostało :D ) ale mój mąż coś nie był zachwycony takim wymysłem :D a dla chłopca to Michaś, zawsze uwielbiałam, no i Sebastian. Bardzo mi się Dawid podoba, ale mój mąż tak ma na imię :D a powiedzcie, jak z Waszymi związkami, ile jesteście razem, małżeństwo czy nie itp. :)

a Oliwia też mi się podoba :)

Aniu - mój mąż też Dawid :D Jesteśmy razem 7,5 roku, synek ma niecałe 6, a niecałe 5 jesteśmy po ślubie. Nie chciałam brać ślubu tylko dlatego że zaszłam w ciążę, mieszkaliśmy razem od 3 miesiąca ciąży, ale daliśmy sobie czas na to, żeby sprawdzić, czy to napewno jest to. Jestem bardzo zakochana, pomimo upływu czasu, mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem i nie wyobrażam sobie bez niego życia :)

o jaaa :) Ania i Dawid x2 i mamy po 26 lat :D mój mąż ma 31. My jesteśmy razem oficjalnie od 9 i pół roku :) nieoficjalnie już 10 minęło ;) po ślubie półtora roku :) i mogłabym ciągle z nim być :) ciągle mi go mało :D

Ja jestem rok po slubie :) moj maz ma na imie Suhail :) Nad imionami musimy sie zastanowic pozadnie :D hihi ale tak od zawsze podoba mi sie Natalia i znalazlam ladne Amala :) a jesli chodzi o chlopca to tak jak wczesniej wspominalam pustka :)

Ależ zbieg okoliczności :D mój mąż ma też 26, więc tu się nie zgadza, ale poza tym ;)

A jesli chodzi o wiek to ja mam 26 lat skonczone a maz ma 30 skonczone :)

Amala jest ładne :) w ogóle hinduskie (dobrze mówię?) imiona są ładne. I jedzenie chyba pyszne, co? ;) nigdy nie jadłam, ale zawsze mi ślinka cieknie, jak widzę :D w ogóle bez chipsów mi chyba odwala już ;)

hehe no hinduskie :) jest pare ladnych ale chce takie w miare normalne :) ojj ja tez uwielbiam indyjskie tylko jest takie ostreeeeee :) no ale ze ja gotuje to nie doprawiam tak strasznie :) bo przedtem jadlam ostre i mialam problemy z zoladkiem :)

Dorotka to musisz wkleić jakiegoś przepisa, tylko, żeby był w miarę łatwy :D muszę spróbować :) ja lubię ostre, dobrze przyprawione, ale też bez przesady ;) jak będziesz miała chwilkę, to zapodaj coś :)

Przyłączam się do prośby Ani, byleby nie było trudne ;)

oki poszukam czegos i dodam :) wbrew pozorom jedzenie nie jest skomplikowane :)

ja to mam swira juz...zrobilam jeszcze 2 testy i znow blada kreska a jutro zmykam na bete wiec bede wiedziala wiecej

Koliberek, nawet blada kreska oznacza ciążę :) Tylko najważniejsze jest teraz ją utrzymać, podobno aż 60 % ciąż jest biochemiczna. Koniecznie daj znać po becie ;)

Koliberek - szansa jest :) nie stresuj się tylko teraz (wiem, łatwo powiedzieć...), a jutro będziesz coś wiedziała, to koniecznie daj znać.

no wlasnie po to biore luteine i mam nadz ze uda sie utrzymac. no jasne ze dam znac...wyniki bety sa po 17 tej wiec napewno napisze ale rano i tak zrobie test :)

i jeszcze zadzwonie do mojej gin zeby powiedziala mi jakie mam sobie badania zrobic ale to moze na piatek na kolejna bete a jesli bedzie przyrost bety to w pon do gin

Niby mam podobne objawy do Twoich, to może dla mnie też jest jeszcze nadzieja ;)

mnie najbardziej dokucza to ze jestem wydeta jak balon;) piersi mam troche wrazliwe no i ta sennosc i zawroty glowy

Mnie właśnie te wzdęcia bardzo męczą, mimo że ja nic wzdymającego nie jadłam. Piersi wogóle, nic. Wczoraj w ciągu dnia robiłam drzemkę - później w nocy nie mogłam spać. Ale wczorajsze zmęczenie to raczej przez pogodę. Dobra, już się nie doszukuję.... a jak u Ciebie koliberku ze śluzem?

macie tutaj taki jeden fajny na maslanego kurczaka :) Nie jest trudny noi praktycznie wszsytko jest dostepne w Polsce :) 1.MARYNATA KURCZAKA *chili zmielone wedle uznania (danie nie nalezy do bardzo ostrych) *garam masala( u nas srednio dostepne mozecie zastapic mieszanka potrzebne sa pieprz, godziki ,kminek mielony, kardamon, troszke cynamonu) po ugotwaniu usuncie gozdziki i kardamon *filet z kurczaka (kostka nie za drobna) *jogurt naturalny ja daje tak na oko zeby kurczaczek byl zamoczony :) przyprawy wymieszac z filetem i zalac jogurtem .Tak zamarynowanego odsawic na ok pol godzinki 2 SOS *roztopic maslo w garnku tak kolo pol kostki i troszke oleju ok 2 lyzek dodac : cebule (wedle uznania ile kto chce ja daje ok 2 srednich pokorjonych w kostke) paste imbirowo czosnkowa ok 1 lyzki (zetrzec imbir i czosnek i wymieszac bo u nas chyba nie ma pomidor (tez kostka) lisc laurowy To wszystko razem podgotowac tak zeby pomidorek bym miekki i jak ostygnie zblendowac Nastepnie przecedzic (usuniemy skorke pomidora i lisc laurowy) Dodac 1/2 lyzeczki cukru i ok 2 lyzek ketchupu 3WYMIESZAC Do zamarynowanego kurczaka dodajemy soli wedle uznania i mieszamy z przygotowanym wywarem.To wszsytko razem dusimy ok 20 minut tak zeby kurczaczek nie byl surowy Dodajemy ok 1-2 lyzek smietany i dusimy jeszcze chwileczke Te proporcje sa podane tak jak ja gotuje dla siebie z miezem z polowy filecika wiadomo ze im wiecej tym trzeba troszke zwiekszyc wszystkiego do smaku .MY to jemy z chlebkiem indyjskim ale spokojnie mozecie podac z tortilla :)

no i zgaga;/ to dopiero dokuczliwe bo nigdy nie mialam i nic mnie nie pieklo

a mi ni z d**y wyszlo jakies uczulenie na ramionach i rekach ehh walcze juz 3 dzien masakra caly czas cos sie dzieje jak pomysle o tym wszystkim co moze mi sie dziac przy ciazy to az sie boje w sensie jak bede w ciazy i takie rozne beda wychodzic rzeczy .Zaczelam lykac wapno mam nadzieje ze cos da :)

Ja zgagę też miałam jak byłam w ciąży. Wcześniej nie potrafiłam sobie wyobrazić jak to jest mieć zgagę. Później miałam jej po dziurki w nosie. Podobno pod koniec ciąży ma się ją jak dziecko ma włosy - mój miał, a przyjaciółka urodziła łyse dziecko i zgagi nie miała :D

uuu zgaga nic milego mowia ze na zgage dobre sa migdaly :)

Dorotko, dziękuję za przepis, postaram się wypróbować, bo brzmi smakowicie. :D A na ramiona powinno wapno pomóc ;)

nie wazne czy cos jem czy nie czy pije wode czy herbate ciagle mnie ta zgaga meczy;/

bidulka :( wspolczuje ja puki co nigdy nie mialam

Wydaje mi się, że ja w ciąży na zgagę mogłam brać Manti, ale pewna nie jestem, więc jak byś chciała brać, to sprawdź tą informację pierw :)

sraczki nie staraczki. Kto wymysla takie debilne nazwy...