Związek z Libijczykem muzułmaninem

kocham go i nie miało dla mnie znaczenia to jakiego jest wyznania. Tak został wychowany. NIe widze nic złego w tym że jest "mocno" wierzący. Modli się, chodzi do meczetu. A ja jestem niepraktykującą katoliczką, która nie spowiedała się już chyba z 5-6 lat...

Nie mam islamofobii, jak to okreslilas. Twierdzę tak na podstawie jego zachowania,które dość ogolnikowo opisalas. Absolutnie nie mam nic przeciwko temu,że jest bardzo wierzącym muzulmaninem, wiara każdego człowieka jest jego sprawą. Ale namawianie do konwersji na islam, jednocześnie krytykując chrześcijaństwo, nie jest ani fajne,ani tym bardziej logiczne. Żeby nie było, ja jestem ateistką,więc podejście mam dość obiektywne. Ale znam wielu takich jak ten twój książę, mieszkam za granicą, i widzę jak się zachowują. Są poniekąd zmuszeni żyć według zasad panujących w Europie, ale u siebie dopiero są naprawdę sobą. Znam kilka wyjątków, to mili i kulturalni ludzie,ale nikt mi nie zagwarantuje,że w swoim kraju tacy pozostaną. Tam są zazwyczaj tyranami, tak im wygodnie,krytykują naszą kulturę,religię itp.,ale wypłaty i zasiłki w euro już nie są be,chętnie je odbierają....

super że byś nie "doDkneła" analfabetko :O

No ok, ja ci życzę dobrze,bez żadnych złośliwości. Widzę twoje ogromne zauroczenie tym facetem, na tym etapie żadne argumenty do ciebie nie przemowia.. ale mam nadzieję,że wszystko przemyslisz, wierzę, że jesteś na tyle rozsądną dziewczyną. I trzymam kciuki,daj znać jak zareagował na ciążę.

A było o jednej takiej. To ją mąż zabił.

upupupp

gadałam z nim. Ucieszył się i to bardzo ;) Powiedział że od jakiegoś czasu myślał o tym że chce mieć ze mną dziecko. Ale potem troche się pokłóciliśmy :( Bo zapytałam się co teraz będzie z nami, a on powiedział że zamieszkamy u niego bo tam jest dobrze, ma prace, rodzine itp. Zaczeliśmy się sprzeczać. W końcu on powiedział że nie chce żeby jego dziecko wychowywało się w takim kraju...gdzie ludzi nie przestrzegają żadnych zasad itp.:( Poczułam się troche urażona bo mówił mi że nie chce mieszkać w Polsce ale wcześniej nie wypowiadał się z taką niechęcią o ludziach tu mieszkających. Obraziłam się i chciałam zakończyć rozmowe. On zaczoł mnie przepraszać, ale ja nie miałam ochoty na dalszą rozmowe z nim. Teraz niewiem co o tym myśleć...:(

HAHAHAHA!!! Kur​wa, jak ja uwielbiam takie PROWOKACJE. :D Trolling wysokiej jakości, LUBIĘ TO. :D

to nie jest prowokacja :( życzwe ci żebyś nie miała takich problemów jak ja :(

Nie moge spać. Przychodzą mi głupie myśli do głowy...

no i co?! zachciało ci się ciapatego to teraz masz :O ja bym na twoim miejscu usuneła

cześć gon arabów żydów turasow i włochów

popieram. usuń bachora bo sprowadzi na ciebie same problemy :O

No i widzisz, reakcja taka,jaką przewidziałam... To oczywiste,że namawia cię do wyjazdu do siebie do kraju, tam to on rządzi, ty nie będziesz miała nic do powiedzenia. W Polsce nie ma nad tobą władzy,nie może ci ot tak zabrać dziecka ,usadzić cię w domu i "robić" co rok kolejne dziecko... Myślisz,że dlaczego tak mu zależy,żeby dziecko było w jego kraju? Tam jest jego rodzina, jego zasady.. Uderzy cię? Tam to normalne,nikt ci nie pomoże..W Polsce przynajmniej można to zgłosić na policję. Zg***** cię? U nich to pojęcie nie istnieje,twoim obowiązkiem jest oddawanie mu się na każde pstryknięcie palcami. Jeśli się nie zgodzisz-pobije cię.W tych krajach dziecko należy do ojca,nie do matki.Nie masz nic do powiedzenia. Dużo zależy od kraju,regionu itp. W większych miastach kobiety mają trochę więcej swobody, mogą normalnie się ubierać (aczkolwiek oczywiście żaden top i krótkie spodenki),czasem wolno im prowadzić samochód.. W mniejszych miejscowościach i na wsiach jest tragedia,totalne zacofanie,brak wykształcenia...Tam kobiety nie chodzą do szkoły i to nie dlatego,że są głupie; mężczyźni boją się,że wtedy kobiety zaczną MYŚLEĆ i się buntować. Dopóki robi im się pranie mózgu,regularnie bije,krzyczy i każe ciężko pracować w domu,są posłuszne i naprawdę mało której bunt w ogóle przejdzie przez myśl. Co nie znaczy,że są szczęśliwe... A te wszystkie gadki o islamie i Allachu... Nie wątpię,że są to ludzie mocno wierzący,wręcz ortodoksyjnie..ale często zasłaniają się Koranem i tłumaczą nim swoje postępowanie. Np. wymuszane małżeństwa..Koran tego nie nakazuje,a jednak non stop dochodzi do takich rzeczy. O obrzezaniu już nie mówię.. Polecam książkę "Sprzedane"- Zana Muhsen, oraz "Souad-spalona żywcem". Zresztą tego typu literaturę pochłaniam tonami.;) Autorko...nie daj się.

Musze wam powiedzieć że myśle o usunięciu coraz poważniej. Dziś z nim znowu rozmawiałam. Powiedziałam mu o moim pomyśle, ale on mówi że się na to absolutnie nie zgadza. Dalej utrzymuje że on i JEGO dziecko nie będą mieszkać w Polsce. Nie mam już siły z nim gadać.Jest bardzo uparty. Powiedział że jak najszybciej Przyjedzie do Polski i wtedy porozmawiamy. Ale on nie ma racji bo to nie jest jego dziecko tylko jeśli już to moje, a zresztą to nie jest jeszcze żadne dziecko i będę robić ze swoim życiem co chce!

Musze wam powiedzieć że myśle o usunięciu coraz poważniej. Dziś z nim znowu rozmawiałam. Powiedziałam mu o moim pomyśle, ale on mówi że się na to absolutnie nie zgadza. Dalej utrzymuje że on i JEGO dziecko nie będą mieszkać w Polsce. Nie mam już siły z nim gadać.Jest bardzo uparty. Powiedział że jak najszybciej Przyjedzie do Polski i wtedy porozmawiamy. Ale on nie ma racji bo to nie jest jego dziecko tylko jeśli już to moje, a zresztą to nie jest jeszcze żadne dziecko i będę robić ze swoim życiem co chce!

Nie usune dziecka. Byłam wtedy zdenerwowana i przychodziły mi głupie pomysły do głowy. Jutro przyjedzie Sabih i musiły coś postanowić

Ale odnoszę wrażenie,jak już wcześniej pisałam,że do niego nie docierają Twoje argumenty. On nadal będzie chciał ,żebyś jechałą do jego kraju i tam wychowywała dziecko. Postaw mu się,pokaż,że jesteś wolną kobietą,która potrafi myśleć i pomimo tej wpadki,nie zamierzasz niczego zmieniać. A już tym bardziej siebie w posłuszną i uległą kurę domową rodzącą co rok kolejne dziecko,przyjmującą "razy" i wyzwyska,bez własnego zdania...Nie marnuj sobie życia z takim człowiekiem.Jesteś w ciąży-trudno,stało się. Ale według mnie nawet niezbyt optymistyczny żywot samotnej matki w Polsce (który jest baaardzo ciężki nieraz,wiem co mówię) jest lepszy od wizji bycia zniewoloną w Libii czy innym popieprzonym kraju z ludźmi o poglądach i zachowaniu sadystów i tyranów.Nie liczyłabym na niego. I bądź ostrożna,bo być może będzie stosował różne wybiegi,aby uśpić Twoją czujność i potem nagle znienacka "zaatakować" ponownie ,żebyś w najmniej spodziewanym momencie słabości zgodziła się jednak wyjechać.

Popatrz co Cię może czekać autorko topiku: http://www.parafia-glucholazy.pl/artykul,ocalmy-meriam-yehya-ibrahim-przed-powieszeniem.html to już nie ściema, to fakt - artykuł na oficjalnej stronie jednej z parafii w miejscowości mojej kuzynki. Przeczytaj uważnie. Smutne, nie? Drastyczne! Na co chcesz skazać siebie i swojego malucha? Jesteś pewna, że on jest wart, abyś ryzykowała do tego stopnia związek z muzułmaninem?