Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

zdrowy przedszkolak czyli masakra w polskich przedszkolach...

Polecane posty

Gość gość
17:56 bzdury piszesz. jest roznica miedzy slodyczami a niezbednym do zycia miesem. kupujac syf wiesz na 100% ze jest to syf, pryskane owoce to mniejsze zlo. oj tak czuje, ze te, ktore sa przeciwko zdrowemu odzywianiu w przedszkolu i uczeniu dzieci zdrowych nawykow zywieniowych od malego to te panie, ktore z silna wola maja malo co wspolnego. i mam tutaj przed oczami nasze kochane sexy akrobatki, mamusie xxl ukryte pod "gosciami" i innymi szybkimi nickami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35 eeeee wiesz co to jest kompot zapasteryzowany w sloiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieso nie jest niezbedne do zycia! pryskane owoce i chemia w nich nie jest mniej szkodliwa niz cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest bardzo potrzebne, racja ze nie niezbedne, ale bez niego trzeba mocno kombinowac i i tak nie dostarcza sie bialka i wartosci w pelnym zapotrzebowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(cd wypowiedzi z 18:10 - niestety uznali mi za spam niewiedziec czemu) mam na mysli racjonalna, zbilansowana diete a nie wegnizm, wegtrianizm zwiazanymi bardziej z czyjas mentalnoscia, pogladami, indywidualnymi potrzebami a nie ze zdrowiem czlowieka w ogolnym pojęciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i? tluszcze i cukier tez jest potrzebny, nawet sól jest potrzebna zeby prawidlowo wszystko funkcjonowalo. to ze potrzebne to nie znaczy ze zdrowe tym bardziej ze zbyt duza ilosc zwieksza ryzyko raka a ponad to to nie jest czyste mieso..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:16 zalezy jakie tluszcze i jakie cukry - proste nie sa potrzebne wcale, sol natomiast jest tyle w produktach codziennego spozycia (wystepuje naturalnie praktycznie wszedzie) ze dosalania wcale nie jest uzasadnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie, że wszędzie jest źle. Dokładnie tak jak pisano poprzednio, dziecko powinno jeść wszystko, w odpowiednich proporcjach, o ile nie jest oczywiście alergikiem. Ja mojego Syna posyłam http://www.przedszkolekonradek.pl/kontakt.html i nie widzę nic złego. Jadłospis jest dostępny, zgłasza się uwagi, co dziecko preferuje, a czego nie, ale fajne jest to, że Panie otwierają Maluchy na nowe smaki, dają dużo ciekawych propozycji, co uważam za bardzo słuszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również nie mogę się podpisać pod tą opinią. Generalizowanie polskich przedszkoli mija się z celem. Owszem, słyszałam różne negatywne opinie odnośnie jedzenia, ale jeśli widzicie drogie Mamy, że nie jest ono odpowiadające Wam i Dziecku, to po co na siłę posyłać je do takiej placówki? Ja długo szukałam odpowiedniej i koniec końców wybrałam Promyk: (http://www.promyk.szczecin.pl/index.php/about-us/o-promyku). Tutaj o jadłospisie dzieci jesteśmy informowani na bieżąco, możemy zgłaszać swoje uwagi, które brane są pod uwagę i uważam, że takie podejście jest bardzo zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooa
zabawna jest roznica w postrzeganiu co jest dobre dla dziecka... mieszkam w Szwecji i tutaj nie bardzo rodzicow obchodzi jaki jest jadlospis w przedszkolu tylko ile dziecko jest na powietrzu...do picia dzieci dostaja mleko lub wode, przekaski to najczesciej rodzynki, chleb twardy wasa z pasztetem lub maslem, obiady rozne ale deserow brak! sniadanko to czesto kwasny, gesty jogurt i twarda kanapka... Rozklad dnia w przedszkolu.. sniadanko, wyjscie na powietrze, lunch, spanie, przekaska po spaniu, wyjscie na powietrze i do domu... nie ma tez tutaj zlej pogody na wyjscie! ( ubrania moga byc zle ale nie pogoda )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgdadzam się z z gościem z 10.04, że wszystko jest potrzebne generalnie do prawidłowego rozwoju dzieci. Wszystko, ale wiadomo, w odpowiednich ilościach. Nie można ani dawać za mało, ani za dużo. W moim przedszkolu, to znaczy w tym, do którego chodzi mój synek, na bieząco jesteśmy informowani co jedzą nasze dzieci (tu możecie podpatrzec: http://www.elfik.pl/pl/jadlospis-w-przedszkolu-elfik/88/) mają własną kuchnie, wiec można sobie porozmawiać z paniami co nam się podoba a co nie, co dziecko lubi, a czego nie…no tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko gdy bylo male to te jadlo prawie wszystko ! A teraz? Kalafior, brokuly?-nie tknie. Zreszta maniaczki eko i diet wyobrazcie sobie, ze najzdrowiej jest jesc 5 posilkow dziennie, male porcje i wszystko, nawet ten "zly " cukier nie zaszkodzi, gdy sie spozywa go z glowa. Do tego ruch. Wiem, bo sama taka "diete" stosuje, jem wszystko, w malych ilosciach i waga stoi. Kolezanki sie lapia za glowy, bo jadam obiady (tresciwe), slodycze, nie pogardze frytkami czy chipsami, do tego musze jesc co 4 godziny (tymczasem one przez caly dzien jedza tylko sniadanie i pozniej cos skubna) i ja jestem szczupla, a one tyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna z drugą nie przyzwyczaja do słodkiego, ale co z tego? Myślisz, że nigdy nie zje lizaka, czipsa czy nie wypuje colu? No błagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tam bo w domu tylko zdrowa żywność...:) Tylko szkoda, że jak zaserwuje się ją w żłobku/przedszkolu to 99% porcji jest zjedzonych w 10% może... Pamiętam jak w pewnym żłobku mamusia roszczeniowa była niezadowolona z surówek i gotowanego mięsa ponieważ uważała, że wszystko powinno być na parze, najlepiej zmielone (chyba zapomniała, że papki to dla najmniejszych). Dzieciaki codziennie miały owoce itd. Jej dziecko wcinało jak dzikie, czasem jakby nie widziało takich rzeczy. Większość zastanawiała się czy takie mądrości stosuje w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regina

Polecam catering przedszkolny od firmy my space catering :)) Dzieciaki mega zadowolone i zawsze najedzone po powrocie z przedszkola !! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W naszym przedszkolu wszystko jest robione na miejscu, nawet wypiekają ciasteczka. Ale moje dziecko i tak praktycznie nic nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra pracuje w prywatnym przedszkolu. Jedzenie zdrowe, wędliny z górnej półki za 60-80zl za kilogram a siostra mówi że najczęściej to dzieci jedzą chleb z nuttela bo nie chcą nic innego a panie nie mają czasu na to żeby dzieci zmuszać do jedzenia. To samo mówi o ogrodzie gdzie właścicielką chodzi o zachwala ogród itp.. A prawda jest taka że siostra błaga o deszcz bo na ogrodzie są porobione strumyczki fontanny, mnóstwo krzewów które mają trujące owoce i one muszą te dzieci u pilnować. A szefowa tylko tego nie ruszajcie, tu nie wolno itp.. Jest to przedszkole w części domu szefowej i ogród należy do domu. Tak więc rodzice gdy wybieracie przedszkole to patrzcie na nie z punktu widzenia dziecka a nie rodzica. Przedszkole nie musi być piękne ale bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dokładnie - bezpieczeństwo i fajna kadra z pomysłami na pewno zrekompensują Ci niekoniecznie piękne wnętrza czy wyposażenie. I wazny jest właśnie punkt widzenia dziecka - np u nas w przedszkolu ostatnio kupiono pomoce sensoryczne LYKE - pufy, poduchy, worki sensoryczne - niby proste rzeczy a okazuje się że dzieciaki wola to niż naprawdę wypasione zabawki (akurat tu dyrekcja zwraca uwagę na jakość). I teraz większośc zabawek lezy, a maluchy z paniami bawią się tymi rzeczami sensorycznymi (skądinąd fajna sprawa ) . Czyli - to, co dorosłemu wyda się ciekawe dla dziecka, wcale takie być nie musi...   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przesada. Masakra może była kiedyś, w dawnych czasach. Teraz posiłki ogarniają firmy cateringowe i to jest dużo lepsze. Wiem co mówię bo syn w przedszkolu ma posiłki dostarczane przez firmę My Space Catering i jest naprawdę dobrze. Dużo warzyw i owoców, zdrowe jedzenie dostarczające potrzebne składniki dla małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2014 o 14:29, Gość gość napisał:

witam. mieszkamy w dużym mieście (Bydgoszcz), przedszkoli od wyboru do koloru...na stronach oferty zajęć przedszkolnych i dodatkowych i nie wiadomo jaka jeszcze rytmika, a o jadłospisie-ani słowa. Przecież to jest podstawa naszego samopoczucia, zdrowia, ODŻYWIANIE... z kolei w kolejnym jest podany przykładowy jadłospis i można się za głowę złapać. Napój z kartonu, (ciężko kompot ugotować?!), drożdżówka z lukrem (podejrzewam, że kupiona za rogiem), jakieś parówki, białe pieczywo i zupa na mleku. Ani słowa o kaszach, z zajęć-zero wspomnienia o wspólnym gotowaniu, o zdrowej pizzy z pełnowartościowej mąki, o alternatywie dla cukru w postaci stewii i melasy. Jap*****le. Masakra!

Ja tak do tego nie podchodzę, bo moim zdaniem obiad w przedszkolu to jest jakoby przekąska dla dziecka, normalny obiad jest w domu po powrocie z przedszkola. Tym bardziej że dzieci jedzą obiad u nas w przedszkolu o 11:00, córka wraca do domu o 14:00 je zupę a o 16:00 drugie danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×