Co mają zrobić faceci, z którymi kobiety nie chcą chodzić szybko do łóżka?

na co dzień raczej nie widać, żebym miał niemęski charakter, a co do pożądania - nie widzę sensu wiązania się z kobietą, której majtki przez głowę spadały na widok innych, a ze mną seks byłby zachowawczy i niemal wymuszony.

A kto mówi że zachowawczy i wymuszony ? Ja napisałam że gdy kobieta sie zakocha to i pożąda.Proste. A jeśli pożąda to nie ma mowy o czymś wymuszonym czy zachowawczym-co Ty gadasz w ogóle ? Ja mówie o normalnym prawdziwym pożądaniu.

a skąd będziesz wiedział, że jej majtki spadały na widok innych? powie ci? :)

Powiem Ci na swoim własnym przykładzie.Miałam kiedyś chłopaka, w ktorym nie zakochałam się od tzw ''pierwszego wejrzenia'',wręcz przeciwnie,z poczatku wydawał mi się zupełnie nie interesujący.Ale on uparł się ''na mnie ''(:P) i mimo braku entuzjazmu (wręcz obojętności z poczatku) z mojej strony,przyjeżdżał do mnie,zabiegał,zapraszal tu i tam, na dyskoteki itd.W sumie powiem szczerze,że z poczatku to zgadzałam się z nim jechać tylko dlatego że nie miałam innego dojazdu na tę imprezę a być tam chciałam ;) I on wiedzial że nie jestem zainteresowana, nic mu nie kłamałam,byłam grzeczna ale chłodna .Ha, do czasu :) Jak sie okazuje -mały strumyk skałę drąży ...Po pewnym czasie zaczęłam tego kolesia lubić, zaczęłam dostrzegać różne jego pozytywne cechy,coraz więcej i więcej z biegiem z czasu, aż ktoregoś dnia złapałam sie na tym że podejrzanie dużo i ciepło o nim myślę.Potem coraz bardziej i więcej, i cieplej i goręcej, aż w końcu się okazało że chyba się w nim zabujalam na amen.Sama byłam tym zaszokowana, ale to byl fakt.I co się okazało-że to było naprawdę bardzo bardzo mocne uczucie,on oczywiście przez ten cały czas spokojnie czekał,na nic nie nalegał,nie kombinowal jakby sie tu do mnie dobrac (i sumie to też mnie ujęło w nim),a ja po pewnym czasie już po prostu świata nie widziałam poza nim.

Byliśmy z sobą potem przez 4 lata, to cudowny czas,naprawdę bardzo go kochałam i gdy już byłam w nim na maxa zakochana to owszem''majtki spadały mi na jego widok''-;) tak można powiedzieć, ale to nie znaczy też że od razu muszę wskakiwać z kimś do łózka, my poszliśmy dopiero po jakimś półtora roku chodzenia z sobą.

mi sie naprawde czasem jeszcze wrecz az wyc chce, ze pewnie nie wywolam w kobiece mocnego pozadania od pierwszego wejrzenia, ze jej beda te przyslowiowe majtki przez glowe spadac, ale tez z biegem czasu sie z tym godze i przyzwyczajam do samotnosci. zauwazylem, ze coraz rzadziej prawie kobietom komplementy, a coraz czesciej zartuje w szowinistyczny i seksistowski sposob.

no i to, ze jestem przecietniakiem, nie powoduje ze chce nadrabiac np. lepsza praca. wrecz przeciwnie, zaczalem zyc jak rockers, ktoremu w glowie tylko koncerty i kumple. przeciez ja nawet prawa jazdy nie mam. :D

Bo ''majtki sobie mogą spadać''to nic, to sie je ''podniesie'' idzie dalej :P Przecież mamy jeszcze takie małe co nieco w główce jak mózg ktory decyduje co robić. No ale wracając do tego chłopaka,to była to naprawdę Wielka Miłość -przez duże M, z mojej strony, pomimo że z początku nic na to nie wskazywało i zadnego absolutnie pożądania nie było na początku ani chemii.Ona sie pojawiła dopiero gdy go bliżej poznalam i pokochałam. Dlatego właśnie doradzam cierpliwość i poszukanie kogoś z kim połączy Cię uczucie.

na dodatek teraz moje glowne marzenia to skorzana kurtka, olbrzymie bicepsy i tatuaze. :D no i ewentualna partnerka nie moglaby byc prosta dziewuszka, a wydaje mi sie ze dla tych, ktore proste nie sa bylbym za malo powazny i odpowiedzialny.

do te verde No ale ja nie rozumiem po co Ty sobie wkręcileś takie coś że akurat musisz w kobiecie wywoływać pożądanie od 1 wejrzenia? Do czego to Ci jest potrzebne? Ja nie kumam tego.Będzie low,to i pożądanie będzie, a jak nie będzie low,to nie będzie pożądania-toż to proste jak cepa budowa . Nie masz żadnego powodu do rozpaczy.

Heh Ty chyba sam tak dokładnie nie wiesz czego chcesz no nie ? :D A ile w ogóle masz lat?

"Dlatego właśnie doradzam cierpliwość i poszukanie kogoś z kim połączy Cię uczucie." x A jak sobie znajdziesz partnera który cię będzie maltretował to posłuchaj sama siebie i bądź cierpliwa bo może po którymś kolejnym łomocie jaki ci spuści w końcu mu się odechce i na miłość przyjdzie mu ochota. Świetnie mu doradzasz: niech siedzi cierpliwie na d***e to mu los ześle. Takie denne rady GWARANTUJĄ że nawet jeśli ktoś się pojawi to on będzie tak zdesperowany aby dobrze wypaść, że odstraszy potencjalną partnerkę. Kobieta może być strona pasywną w związku ale nie mężczyzna na rany Chrystusa! Przestań wprowadzać ludzi w błąd! Nigdy, powtarzam NIGDY nie wolno słuchać rad kobiet w takich kwestiach. Jeśli to zrobicie to zasługujecie na wszystko co was spotka. Jesteś mężczyzną, zapytaj kumpli. Nie masz kumpli to masz odpowiednie fora internetowe.

Aleś Ty durny przedmówco.Nie ma sensu się nawet do tych debilizmów odnosić .

jestem przed 30tka. jako nastolatek bylem pryszczaty i niezbyt atrakcyjny, ale po 20tce troche wyladnialem, wpadlem w imprezowe i niegrzeczne towarzystwo i bylem strasznie skupiony na odbijaniu sobie straconych lat, wiec bylem wtedy jak imprezowy nastolatek. nie majac auta i dziewczyny nie mialem tez powaznych wydatkow, takich jak mieli koledzy, wiec myslalem o glupotach. teraz jestem starym kawalerem o mentalnosci infantylnego jabol punka. kiedys marzylem o zonie i o milosci, powazniej podchodzilem do zycia, a teraz widze ze sie cofnalem w rozwoju i mimo, ze nie naduzywam alkoholu i stram sie go pic malo (bardzo dbam o zdrowy styl zycia) to stalem sie troche takim glupkowatym pijaczkiem z zachowania.

i szczerze mowiac czasem sobie mysle, ze zadnej dziewczynie nie zycze takiego chlopaka jak ja.

kobieta ma już c*pkę, nie potrzebuje drugiej - podoba mi sie to :D

gość "Dlatego właśnie doradzam cierpliwość i poszukanie kogoś z kim połączy Cię uczucie." x A jak sobie znajdziesz partnera który cię będzie maltretował to posłuchaj sama siebie i bądź cierpliwa bo może po którymś kolejnym łomocie jaki ci spuści w końcu mu się odechce i na miłość przyjdzie mu ochota. x ale p********z :O masakra.Jak się z kimś jest to się poznaje tę osobę-po to właśnie jest czas chodzenie ze sobą, narzeczenstwa, jak zwał tak zwał, ale chodzi o to ze zanim się zdecydujesz na związek z kims to musisz go najpierw dobrze poznać, bo w przeciwnym razie może się tak skonczyć jak napisałeś. I ja właśnie o tym pisze,żeby nie ładować się za szybko do wyrka z pierwszą lepszą dopiero co poznaną osobą, bo możesz się niezle naciąć . Mam taką radę dla Ciebie-zanim coś napiszesz pomyśl... A jeszcze lepiej przeczytaj co pisała osoba ktorej post komentujesz... bo tak to piszesz zupełnie nie na temat...

No to może wydoroślej dojrzej trochę? Wykorzystaj ten czas na swoj rozwój ? Poczytaj trochę mądrych książek, pomyśl nad życiem, zacznij inaczej myśleć, być bardziej odpowiedzialny ? Nigdy nie jest za pózno aby się zmienic

xxx Świetnie mu doradzasz: niech siedzi cierpliwie na d***e to mu los ześle. x A czy ja coś takiego napisałam? Zaczekaj/szukaj kobiety w której się zakochasz, to nie jest wcale synonim hasła''siedz na d***e''.Szukanie zakłada jakąś aktywnośc, ale nie pójście do łóżka z byle kim byle by było i byle szybko. A czy los ześle-może i ześle, aczkolwiek lepiej być w tym też samemu aktywnym. Opisałam swoją historię ze swego życia, ten chłopak w ktorym się zakochałam nie siedział na d***e, lecz aktywnie o mnie zabiegał. Nie był nachalny ale kręcił sie tak długo aż ''wykręcił''.I to bym tez doradzała autorowi. Jeżeli mu się spodoba jakaś dziewczyna niech próbuje.

OMG, znów ten sam facet zakłada kolejny taki sam temat. Ileż można?

akurat ksiazki czytam, ale jakos nie mam ochoty dorastac.

a ja sobie nie wyobrazam przekonywac do siebie dziewczyny, ktorej sie nie podobam.

to znajdz taką której się spodobasz

tak sobie czytam i dochodzę do wniosku, że o prawdziwym pożądaniu większość kobiet nie ma zielonego pojęcia. a już na pewnie nie te, które poszły do łóżka z facetem po roku i dłużej. no ale żyjcie sobie w tej swojej ułudzie, do czasu, aż dorwie was prawdziwy ogień i wtedy zrozumiecie, jak marne było wasze dotychczasowe życie seksualne :)

hahaha a skad ty możesz wiedzieć co ktoś inny przeżywa (ł) w łóżku i co możesz wiedzieć o jego pożądaniu czy on czuł ogien czy nie . Nie siedzisz w kimś , możesz się wypowiedzieć jedynie za siebie. Ja bardzo dobrze wiem czym jest prawdziwy ogien a jak Ty nie wiesz, to tylko pozostaje Ci współczuć.

A ja powiem że najlepszy seks w życiu miałam właśnie po długim czekaniu Aaaachchch co to byłoooooo :D :D Nie umywają się do tego szybkie numerki po krotkiej znajomości

Martiniaczek, a tamten facet wiedzial o szybkich numerkach?

już po waszym siedzeniu na forum widać, że ognia to wy nie macie :) gdyby był ogień, poszłabyś z nim do łóżka po 1,5 tygodnia, a nie roku. a że nie było, to jest jak jest. średni seks, orgazmy są, szału nie ma. mam porównanie i wiem, co mówie :)

G***o masz nie porownanie :D To ze twoje życie seksualne bylo marne nie znaczy że inni też mają takie :D Jak możesz porównywać swoje z czyimś kogo w ogóle nie znasz w cudzej pipce ani mózgu nie siedzisz Jesteś po prostu idiotką kochana :D

Tak te verde wiedział.