Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ojciec

Polecane posty

Gość gość
DO PANI Z KALIFORNI. Co zlego zrobilo dziecko,ze ojciec zerwal kontakty,jaki mialo wplyw na cala sytuacje?Gdyby chcial to by znalazl wyjscie z tego .Tylko nie chcial,bo po co ?Nowa zona ,nowa rodzina ,moze bogata ta zona?Wiec sprawe chcial zalatwic paczkami z Kalifornii.Piszesz ,ze byly plany wspolnych wakacji,ale tylko plany.Wiem ze to daleko od Polski,ale zona miala racje ze zerwala kontakty,bo dziecko z takiego ojca nie mialo pozytku.Lepiej dziecku nie mieszac w glowie i dawac nadzieje,ze ojciec kocha bo nie kocha.Wspanialy maz i ojciec dla jednych dzieci ,a obcy dla dziecka z poprzedniego zwiazku.Mysle,ze odleglosc go nie usprawiedliwia.Zycie jeszcze wystawi rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz uwaga skupcie się : mój post będzie dotyczył przypadku, gdy tatuś jest nadgorliwy, nie liczy się z potrzebami partnerki, jest tylko dziecko dziecko dziecko. Jasne? Mój post - muszę to podkreślać, bo macie problemy z czytaniem ze zrouzmieniem - NIE DOTYCZY przypadków ojców, którzy dziecko widzą ca dwa tygodnie w sobotę albo wcale. Do rzeczy: A ja wam powiem drogie partnerki dlaczego nie macie nic do powiedzenia i facet nie liczy się z waszym zdaniem i ciągle lekceważy wasze potrzeby. Większośc z Ws, które macie takaą sytuację jest na utrzymaniu swojego faceta:) Mam racje;)? Ja tez kiedyś byłam na utrzymaniu swojego faceta jak kończyłam studia (nie rozbiłam jego małżeństwa, to tez muszę dodać, bo zaraz sobie dopowiecie)Chciałam iśc do pracy, ale facet namawiał mnie : ee tam po co masz się męczyć, ucz się, kończ studia, ja bardzo dobrze zarabiam itd, chcę cię miec przy sobie, tak to wogóle nie będę ci widywać itd. I czym to skutkowało? Tym, że nie miałam nic do powiedzenia:), a jemu w kłótni nieraz się wypsnęło " Ja płacę - ja rządzę" i to było za każdym razem argumentem. Np. jego dziecko siedziało u nas w domu 5 dzień z rzędu, moje potrzeby były spychane gdzieś na margines, a gdy się skarżyłam, słyszałam cos w stylu "no wiem wiem, że są pewne niedogodności związane z moją pzreszłoscia, ale z drugiej strony - zobacz nie musisz pracować". Myślę, że fakt fiansowego uzależnienia od niego bardzo mu w tym przypadku pasował. Zastanówcie sie czy tak nie jest u Was? Ponieważ miałam juz zdane wszystkie gezminy pisałam pisama o przyśpieszenie obrony. Momentalnie po obronie pojechałam zagranicę do pracy na 4 miesiące. Szybko założyłam z koleżanką biznes, wynajęłam mieszkanie, (mieszkaliśmy obok byłej i dziecka, dosłownie naprzeciwko w bloku), dałam mu klucze powiedziałam "chcesz to sie wprowadzasz, nie chcesz to się nie wprowadzasz, ja juz w tamtym mieszkankiu nie chce mieszkać. I co ? Zmiana o 180 stopni kochane. Zaraz wszystko się odmieniło. Zaraz starczało i czasu dla mnie:) Więc kochane dopóki nie będziecie zupełnie niezależne finansowo, możecie zapomnieć, że partner cokolwiek zmieni, bo tak jest mu po prostu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była byłego BYŁEJ
Zycie jeszcze wystawi rachunek. xxx To znaczy co ma gość teraz zrobić albo co miał zrobić. Zostawić tamtą rodzinę, wrócić tutaj, klepac biede ? I jaki ma mu niby życie rachunek wystawić. Najwyżej wsyatwi mu pan bóg, jak przyjmiemy że jest, ale watpię bo bóg ma więcej rozumu niz wy tutaj na kafeterii ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinien zostawic tamtej rodziny,nie musi wracac do Polski tylko zaczac wreszcie interesowac sie dzieckiem.Moze wziac na wakacje ,sprobowac nawiazac kontakt.Owszem bedzie trudno bo dziewczyna 16 letnia jest w okresie buntuTo nie jest jego prawo,a obowiazek.Umie zajmowac sie tamtymi dziecmi to bedzie mu latwiej Przeciez jest dobrym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I JESZCZE JEDNO ZYCIE NAPEWNO WYSTAWI RACHUNEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może go nie stać 3000 zł na bilet. A poza tym Autrka pisała, ze matka utrudniała sprawy, ale oczywiście juz z góry jest założenie, że jest nowa partnerka i na pewno kłamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dEBILKO JEST JEDNO ZLE SLOWO NAPISANE O NOWEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah to jest z******te na tym forum, te hasełka i truizmy pisane głownie przez byłe : ZYCIE NAPEWNO WYSTAWI RACHUNEK, DO CZASU, KARMA WRACA itd:) Tylko, że w 95% nic sie nie dzieje, wszyscy zyja długo i szczęśliwie tylko sfrustrowani krócej z laleczka voo doo w ręku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa Pani
gość z 17.10 - 100% racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten sie smieje co sie smieje ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt sie głabie nie śmieje : mówią tylko ogarnijcie się, a nie frustrujcie do końca życia, że coś nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ku...a co nie wyszlo,ze ojciec zapomnial o dziecku?Rozwod jedno dziecko drugie.Ale jestes tepa i tego nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pretensje k***o do ojca i do siebie - że był rozwód ,a potem ten zapomniał, a nie do nowych. Tego tez nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowa partnerka SRA na Twoje dziecko, wszystko jej jedno czy zyje czy zdycha. Tak samo jak Ty SRASZ na jej dzieci i kolejne dzieci męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE NOWA PARTNERKA NIA SRA NA DZIECKO BO JEJ NA TO NIKT NIE POZWOLI.Bardzo by chciala bo taka jak ty jest bez zachamowan,szkoda czasu na dyskusje z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bagno. Ale dno. Ale szambo. I już teraz wiemy dlaczego wszelkie religie, ale także moralność wzbrania się przed kolejnymi ożenkami. I dlaczego małżeństwo powinno być jedno i dozgonne. A w razie rozwodu - dośmiertny celibat. Wiemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jak mozna napisac ze jest obojetne czy dziecko zdycha?Wyjdz z tego forum,ja jestem autorka tego tematu i nie zycze sobie by ktos taki uczestniczyl w dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Ale to nie zmienia faktu że za to szambo są odpowiedzialni :facet oraz eks żona - że nie potrafili dotrzymać przysięgi i walczyc o małżeństwo - teraz mają syf. Reszta świata za ten syf nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowa partnerka SRA na Twoje dziecko, wszystko jej jedno czy zyje czy zdycha. Tak samo jak Ty SRASZ na jej dzieci i kolejne dzieci męża. xxxx ktoś pojechał za mocno słownictwem i przegiął, ale to nie zmienia faktu, że tak to działa - byłej też przecież nie obchodzi specjalnie komfort dzieci nowej partnerki, nowej nie obchodzą dziec***artnerki. Takie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie dziecko xxx dziecko ponosi konsekwencje zachowania rodziców, to, z edziecko ma teraz szambo w domu to wina rozwodu rodziców, a nie nowych bab jakkolwiek wredne by nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód niesie za sobą konsekwencje i warto o tym pamiętać i brać to pod uwagę, a nie potem mec pretensje do całego świata, że jakąś babę nie obchodzi obce dziecko. Ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorac sobie dzieciatego ,kazda nowa kobieta tez poniesie konsekwencje.Bo to juz jest chory zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że obca baba ma wyj/e/ba/ne na bachora - to normalne. Nienormalne jest to że ta baba istnieje. I vice-versa. Obcy facet jako tatuś, bo pełni akurat funkcję motherf****ra - do wora!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie jak to wygląda? Matka i ojciec narobili szamba, gnoju i smrodu rozwodem (każdy teraz zwali na drugiego, ale wina zawsze leży tam gdzies po środku) i teraz by chcieli żeby g***o nie śmierdziało. Mało tego - chcą, aby inni im w maskowaniu tego smrodu pomagali. Jak ktos nie chce pomagać to jest podly, nieczuly itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majorka88
Wiecie jak to wygląda? Matka i ojciec narobili szamba, gnoju i smrodu rozwodem (każdy teraz zwali na drugiego, ale wina zawsze leży tam gdzies po środku) i teraz by chcieli żeby g***o nie śmierdziało. Mało tego - chcą, aby inni im w maskowaniu tego smrodu pomagali. Jak ktos nie chce pomagać to jest podly, nieczuly itd. xxxxx 100%!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego piszecie ,ze rozwod narobil smrodu gnoju,a za chwile piszecie,ze kazdy ma prawo do drugiej szansyLudzie sie rozwiedli trudno takie zycie,ale jesli wiazemy sie z dzieciatym swiadomie to musimy wiedziec,ze to trudny zwiazek i nie kazda sie do tego nadaje.Dzieci sa i beda i nic tego nie zmieni tak samo beda alimenty na te dzieci.Walczycie o nowy zwiazek ,ale starego sie nigdy nie wytrze gumka.Bedzie przeplatal zycie z ex zona.Tego sie tez nie zmieni,mozna tylko zaakceptowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majorka88
Oczywiście, że sie nie wytrze gumką. Zaakceptować? Tylko że to nie jest tak, że tylko nowa ma coś zaakceptować. Nowa ma zaakceptować, że dzieciak nie zniknie z życia ojca, natomiast była ma zaakceptować, że były facet nie będzie juz na każde jej zawołanie i ma zaakceptować fakt, że jej dziecko jest obce dla nowej i nie ma co liczyć na cuda. Tatus ma natomiast zaakceptowac fakt, że sprawy się przez rozwód skomplikowały i teraz musi się grubo nagimnastykować, żeby wilk był syty i owca cała. Więc jak posługujemy sie pieknym słowem "akceptacja" to w stosunku do wszystkich ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co wy się pienicie do sądu ustalić kontakty dzieci z ojcem,jak mu nowa dupa będzie robić jazdy do sądu za każdą niezrealizowaną wizytę grzywna.Za każdy brak kontaktu grzywna.Wszystko w temacie albo bierze dzieci na weekend wakacje czy w tygodniu albo płaci.Jak francom kasy zabraknie to skończą swoje gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nową i jestem gorąco za tym za tym rozwiązaniem, żeby sąd ustalił dokładne dni wizyt - może to być nawet 3 dni w tygodniu, weekendy naprzemiennie - raz weekend dla mnie, raz dla dziecka plus pół ferii, wakacji. MARZĘ O TYM, bo póki co muszę dziecko oglądać 6,7- dni w tygodniu, bo tak blisko mieszkamy. Dla mnie zatem idealnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×