My nieatrakcyjne kobiety...

nie wiem co Tobie napisać. nie wiem.

Ruta - może mam męski mózg, ale ja z intelektem nie potrafię uprawiać seksu. Brzmi trochę jak wymuszenie na samym sobie.

Znam wiele takich które nie znalazły.I nie znajdą bo się zamkneły w przeciwieństwie do mnie.Ale i ja po woli odpadam.

2014-04-24 17:34:21 [zgłoś do usunięcia] Czterdziecha co ma pecha Bo nie da.więc czemu się dziwisz , że faceci mnie odrzucają ===================== Odrzucaja cie nie z powodu wyglądu tylko charakteru. Ale ty wychodzisz z zalozenia, ze lepiej to wygląda, kiedy będziesz ta niedoceniana za urode niż odrzucona za wredny charakter.

Nie wiem jaki mam mózg, wiem jedynie, że jakiś mam. Dla mnie naprawdę seksualnie nie odziaływuje wygląd a jedynie chadrakter i osobowość. To moje afrodyzjaki.

,,Ruta - może mam męski mózg, ale ja z intelektem nie potrafię uprawiać seksu. Brzmi trochę jak wymuszenie na samym sobie." - jesteś atrakcyjną kobietą w związku z atrakcyjnym mężczyzną z czym chcesz tu dyskutować, co chcesz udowodnić? Potwierdzasz jedynie tezę czterdziechy. Swojego czasu dyskutowałam na różnych topikach z niejaką panną o nicku Tralalilalila i ona się upierała, że cytuję ,,atrakcyjne mają przeje**ne" i mają dużo trudniej o związek niż przeciętne (sic!), zaczynasz mi ją trochę przypominać.

Damokaro, nie wiedziałam , że mężćzyźni to tacy doskonali psycholodzy - spojrzą na kobietę i już wiedzą jaki ma charakter.

Oczywiście, ze seks zaczyna się w glowie. I jest to zdanie mężczyzny. A propos wyglądu jeszcze ( nudne, bo ile można o tym samym!) : mam w rodzinie stara panne, taka faktyczna, bezdzietna , niezamęzna. Jest niebrzydka, w miare zgrabna, ale zawsze była wstrętna. Z wiekiem te najgorsze cechy jeszcze się wyostrzyly, wiec czy można się dziwic, ze została sama?

atrakcyjność jest subiektywna.

Powiem tylko jeszcze jedną ludową mądrość która wg mnie jest prawdziwa :D że jak my z 40cha czy inne nam podobne (wykluczam młdoą Słabszą) do tego wieku nie znalazłyśmy naszych amatorów, to nasze szanse obecnie plasują się tak jak wiara w wygrana w totka.

,,atrakcyjność jest subiektywna." http://pl.wikipedia.org/wiki/Atrakcyjno%C5%9B%C4%87_fizyczna

widziałaś kiedy rysunki "idealnego mężczyzny"? To tyle na temat badań.

Skoro atrakcyjność fizyczna jest taka subiektywna, to czemu istnieją kobiety, które podobają się prawie wszystkim i takie które nie podobają się nikomu?

"prawie" to słowo klucz. Nie ma nikogo kto wszystkim by się nie podobał albo wszystkim podobał.

2014-04-24 17:55:46 [zgłoś do usunięcia] słabsza genetycznie Skoro atrakcyjność fizyczna jest taka subiektywna, to czemu istnieją kobiety, które podobają się prawie wszystkim i takie które nie podobają się nikomu? ============ to ja poproszę o przykłady, bo jakos nigdy nie spotkałam się z czyms takim.

To ci to damokaro wyłóżę łopatologicznie - żeby poznać , że mam wredny charakter facet musiałby najpierw chcieć mnie poznać.A ŻADEN nie chciał.Z własnej woli.Owszem są kobiety, któe sa same bo są wredne.Ale kiedyś wredna nie byłam.By poznać cię z charakteru, ktoś musi cię najpierw poznać bliżej.A nikt tej chęcie nie wyraził.Promieniuję złem?Pisałam tu o facecie na dyskotece.Poproszony przez koleżankę o zatańczenie ze mną (a nie znał mnie, ani nie widział) podszedł , popatrzył i poszedł.Tak mnie właśnie chcieli poznawać mężczyźni.Tak zgłębiali mój charakter i osobowość.

No to już znasz.Nie usłyszałam w życiu od faceta, że jestem łądna.Że mu się podobam.nawet od tych z którymi byłam.Słyszałam, że jestem mądra, ciepła , dobra, ale ładna ?NIgdy.Żadnego drobnego nawet gestu adoracji.Możę oprócz zaczepek pijaczków, ale im wsio rawno.Żadnej randki, kawy, głupiego podrywu.Żadnego chamskiego klepnięcia w pośladek.Wiem to ten charakter tak promieniował...

Pisałam tu o facecie na dyskotece.Poproszony przez koleżankę o zatańczenie ze mną (a nie znał mnie, ani nie widział) podszedł , popatrzył i poszedł. ================ Dyskoteka? wiec chodzi chyba o przeszlosc? nie jest to zdarzenie sprzed kilku dni? I do tej pory pamiętasz palanta, który nie chciał z toba zatanczyc? Wiec moja teza, zer problem tkwi w TOBIE jest nadal aktualny:-) Przez cale swoje zycie tez miałam momenty, kiedy nie czułam się komfortowo, bo podobal mi się facet , który miał mnie w d*pie. Nie odgrywałam się na kolejnym facecie za to, bo wiem, ze nie musze podobać się wszystkim. Tak , jak mnie również nier podobają się WSZYSCY. Tylko widzisz, wiedzac , ze nie jestem gwiazda, nigdy nie kochałam się w kims , kto był poza moim zasięgiem.

Damokaro - potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy specjalnie dorabiasz mordę i wybierasz to co pasuje?To był przykład.Pamiętam, bo dla mojej koleżanki to był WRESZCIE jawny dowód na to co jej mówiłam o włąsnej atrakcyjności.Oczywiście kocham się w samych przystojniakach.I tylko tacy mnie otaczali.Widzisz mam wrażenie , że po za moim zasięgiem jest KAŻDY facet.Nawet stary, gruby i brzydki jak grzech śmiertelny.ŻADEN FACET NIE ZAPROSIŁ MNIE NA TĄ KAWĘ.I dodam, że żaden z facetów z którymi byłam nie zasługiwał na miano przystojnego.Nawet ładnego nie koniecznie.Jest różnica dostać kosza od kilku, a dostawać od wszystkich.Ale to znowu promieniowanie tego mego charakteru.

To mi pozostaje mój jedyny wielbiciel internetowy od kilku lat, po podstawówce, na rencie właściwie całe życie, ja mam 174 cm wzr. on zaledwie 159, ja ważę 74 kg on 60.... Do tego inteligencja i oczytanie pantofelka oraz szpotawa noga.

Aha, wiek ok. 50 lat i nigdy nie pracował. Tzn kiedyś tam niecałę dwa lata njako stróż na budowie, ale że wychodził na noc do domu, zamiast pilnować interesu, to go dyscyplinarnie zwolnili. I od 7 lat nigdy się mną nie interesował.

Moorland, mam nadzieje, ze zdajesz sobie sprawe ze ta soba Ruta zwiedla troche i Slabsza Genetycznie to sa inne wcielenia 40-tki co ma pecha :-D On a juz zostala zdemaskowana na paru topikach i na paru forum nawet, ze ma jakeis problemy ze sama soba i uzywa roznych nikow do wypowiedzi. Argumentujesz ze swieta trojca :-D

Ruta, ani dama, ani Moor nie zrozumieją tego co piszemy.One mają wielbicieli,je faceci adorują i widzą.I w głowach im się nie mieści, że ktoś może tak nie mieć.Dla żadnej z nich facet nie okazał sie takim burakiem i chamem jak dla nich.A jeśli już to naprawdę pojedynczy.Żyją w cudownym przekonaniu, że każda kobieta jest dla kogoś atrakcyjna, albo w prosty sposób za pomocą kilku myków taką się stanie. Ostatnio pewien mocno przeciętny pan napisał mi, że z moim wyglądem powinnam szukać starszych panów , którym uprasowana koszula i ugotowany obiad wynagrodzi mój wygląd.

2014-04-24 18:14:33 [zgłoś do usunięcia] Czterdziecha co ma pecha Damokaro - potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy specjalnie dorabiasz mordę i wybierasz to co pasuje? ================ Ja czytam ze zrozumieniem, tylko pojąc nie mogę , ze sa na swiecie takie kobiety jak ty:-D mam ochote napisac jak małolaty na tym forum "zapodaj fotke -ocenimy". :-D Wiesz...zrobiłam kiedyś numer na pewnym portalu randkowym . Dodalam zdjecie takiego maszkarona, ze sama ucieklabym widzac taka babe:-D I co? Nawet nie wiesz jakie miała wzięcie :-D Oczywiście, ze chodzilo tylko o seks, ale to ty piszesz , ze nikt nie "klepnął cie po tylku"...:-D wiec piszemy nie o milosci tylko o zainteresowaniu. Charakteru tez na zdjęciu nie było widać.

To powyżej to byłam ja.Tak trollu, masz rację - syn , ojciec i duch św.

40cha nie reaguj na trola, bo on ma z tego paliwko. Do mnie jeden napisał, że mam paskudny pysk ostatnio na portalu.

Damokaro - miłość Twoim zdaniem spływa jak gołębica?Klepnięcie w tyłęk to foma zainteresowania.Wulgarna nie przeczę, ale zainteresowania.A maszkarony na forach są bardzo popularne.Wszyscy uważają, że za nimi kryje się piękna kobieta.Z poczuciem humoru.To mi powiedz, dlaczego prawdziwe maszkarony w realu nie mają tego wzięcia.bo znam jeden.i nie mówię o sobie.

O moich wielbicielach też mogłabym sporo tu napisać. Generalnie powtarza się schemat, że pan będący znacznie mniej atrakcyjny wizualnie i intelektualnie, ma pretensje, że nie całuję go po stopach za to że do mnie uderzył. Przykładowo sytuacja sprzed kilku lat, gdzie zarywa do mnie niższy (mam 164 cm) grubawy, łysawy starszy co najmniej z dychę pan. Ok, tańczymy, bo czemu nie? Niestety z każdą minutą robił się coraz bardziej namolny, natarczywy, zaczął robić jakieś dziwne misz-masze z telefonem (że niby taki telefon fajny?), wręcz kazał wpisać swój numer, a jak tego nie uczyniłam, to wielkie pretensje, fochy i tekst, cytuję ,,jakaś dziwna jesteś". Wówczas miałam jakieś 21 lat, byłam sporo szczuplejsza niż obecnie. Rozumiem, mam żałować i płakać po nocach, że nie dałam szansy temu namolnemu podpitemu panu?

Fajni faceci, którzy mi się podobali wielokrotnie mówili, że w ich typie są kobiety takie jak (dla Was to pewnie już anachronizm) Kasia Kowalska lub bardziej ogólnie, mała, drobna i eteryczna. I to byli wysocy mężczyźni...Nie jakieś karakanki... Ja byłam dla nich za duża i za gruba nawet jak ważyłam 60parę kilo.

Czterdziecha! Ja chciałem Cię poznać, poznać bliżej ze względu na Twój "wredny charakter" ale nie odpowiadałem Twojemu wyobrażeniu o mnie samym. Czy, jakoś tak. I dostało się mi, ale należało się. Myślałem tylko, że zrobisz to w innym stylu. Mam za swoje. :)