Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pojawilibyście się na weselu bez alkoholu?

Polecane posty

Gość gość

Uroczystość planowana na ok 100osób, ojciec mojego narzeczonego jest alkoholikiem, będzie nim w sumie do końca życia. Mój ojciec także nie powinien pić ze wzgl na przyjmowane leki. Na wielu weselach widziałam przykre sytuacje z powodu ich nieumiejętnego picia. Nie chcę widzieć jak moja czy jego mama płacze,nie chce widzieć tych awantur. Wiec uwazam ze takie wesele albo zadne. Rozumiem tez glosy za tym, ze ograniczanie gosci jest wyrazem braku szacunku czy zaufania ale nie chcę się stresowac zachowaniem najblizszych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
W tej sytuacji nie rób wesela i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak poszłabym na takie wesele , ale ja nie lubie alkocholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 osób? Całą wieś zaprosiłaś? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj tata i twoj przyszly tesc,powinni stanac na wysokosci zadania.w koncu to bardzo wazne osoby na waszym weselu i one wlasnie powinny pomoc wam poprowadzic uroczystosc bez zaklocen a nie stwarzac dodatkowe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym bardzo chętnie poszła na takie wesele bez alkoholu, nie cierpię wesel wódki i zapijaczonych mord :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego masz sobie i gosciom odmawiac alkoholu Wasi ojcowie powinni wiedziec ze jesli nie moga pic to nie moga a nie tyrac faz pod tytulem ze sie napruja i narobia Wam syfu!jesli zalezałoby im na Waszym szczesciu to nawet gdyby flaszki na stole stały nie tkneli by sie :) moj tato tez byl alkoholikiem i na weselu mojej siostry i brata zamiast wodki w kieliszku podnosił wode mineralna nikt nie miał o tym pojecia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na takim i było bardzo fajnie. Do tego "barman" serwował kolorowe ale bezalkocholowe "drinki" w kieliszkach i szklaneczkach z lodem. Dorośli i dzieci miały ubaw z tego że....niektóre dzieci udawały pijanch. To dało nawet niektórym do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. znam dwa malzenstwa ktore zrobiły wesele bez alko ...i jedni sa juz po rozwodzie a drudzy w trakcie rozwodu...wesele trzeba opic nie pije sie na komunii i chrzcinach! ale wesele to wesele ! chociaz wino powinno byc ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. znam dwa malzenstwa ktore zrobiły wesele bez alko ...i jedni sa juz po rozwodzie a drudzy w trakcie rozwodu...wesele trzeba opic nie pije sie na komunii i chrzcinach! ale wesele to wesele ! chociaz wino powinno byc ! Hej ! :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie myl 0 z o :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie problem, nie piję wcale i bardzo chętnie bawiłabym się na weselu na którym nie ma alkoholu i tych zapijaczonych mord i zataczających się pijaków na parkiecie i do tego bełkocząco-śmierdzących odorem alkoholu feee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej! Ja nie piję, mąż okazjonalnie, żaden problem. Tym bardziej, że - jak piszesz - są powody ku takiemu weselu. Ale nawet jeślibyśmy ich nie znali, to też byśmy poszli. Szacunek przede wszystkim, a w takim dniu parze młodej nie powinno się grymasić, że alko nie ma. Kto wypomina, ten burak i nie trzeba się takimi przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz wątpliwości
Byłam na takim weselu bez alkoholu i goście świetnie bawili się.Orkiestra grała do rana.Mnie to odpowiada, nie piję alkoholu w ogóle, pijanych nie znoszę.Jednak nie wszyscy uważają takie wesela.Szkoda że "tatusiowie" nie potrafią powstrzymać się z piciem chociaż w tym dniu:D Zdaje sie duzo gości nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez oczywiscie. Nie znosze imprez z pijusami namawiajacymi wszystkich dookola do kolejnej nalewki, dopominajacych sie chamskich konkursow i wyrywajacych do tanca obrzydzone nimi kobiety. Fuuuu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może wódka niech będzie zatruta, to się alkoholicy już nie obudzą ? albo będą mieć nauczkę? kurna nienawidzę alkoholików!!! dla mnie to są zombiaki nie ludzie !!! sami się w to wpakowali , SAMI !! to nie rak, nie żadna choroba dziedziczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie zaden problem, nie lubie alkoholu, maz tez, bywalo,ze na weselu nie pił, bo prowadzi. Aczkolwiek uwazam, ze toast szampanem powinien byc , bo zwyczajowo wodą toastow sie nie spełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad jakby mi ktos zaproponowal wesele bez alkoholu to nie chcialoby mi sie dupa ruszyc, o buleniu na prezent nie wspominajac idiotka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pije alkoholu i uważam że to fajny pomysł, mam wujka alkoholika niepijącego i u nas imperzy rodzinne sa bezalkoholowe a wesela jeszcze nie bylo wiec nie wie jak bysmy to rozegrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
hm... na moim weselu był mąż kuzynki-alkoholik; ja - w ciąży, 2 matki karmiące, moja siostra na antybiotykach :) alkohol - był, ale zadbaliśmy o to, żeby nie było trudnych, przykrych sytuacji; tj. - toast w urzędzie po uroczystości - szampan bezakoholowy dla wszystkich (jakieś Piccolo, czy coś tam) - bardzo fajnie, bo i dzieci dostały, i ludzie, którzy tylko na ślub samochodem przyjechali spokojnie mogli wypić; potem - pierwszy toast na weselu - było trochę zamieszania, bo część była bezalkoholowa, a część nie - żałowaliśmy, że nie zamówiliśmy też po prostu bezalkoholowo; no i mieliśmy kupione trochę wina bezalkoholowego (z winabezalkoholowe.pl) - tylko nie wiem, czy alkoholicy mogą to pić na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superalkoholiceme
alkoholicy mogą pić tylko wodę i to niegazowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że na weselu alkohol powinien być.A tatusiowie powinni w tym dniu zrobic prezent dzieciom i po prostu nie pić. Sądzę że to nie będzie wyrzeczenie ponad ich siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że bym poszła. to państwo młodzi ustalają reguły gry na swoim weselu a goście powinni to zaakceptować. no ale to moje podejście. my zorganizowaliśmy chrzciny bezalkoholowe i teściowie się obrazili i nie przyszli :) do własnego wnuczka. nota bene teść też alkoholik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×