Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośc pałka sie przegła

10 lub 12 kilo na minusie od maja do lipca 2014

Polecane posty

Właśnie dojrzałam, ile masz wzrostu - bardzo mało brakuje Ci do osiągnięcia tego efektu, który ja chcę docelowo mieć przy moim wzroście! Zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ co robie-pije szejki 2 razy dziennie, ogolnie mniej i zdrowe jem cwicze prawie codziennie 1,5 godziny-rozne takie steper, skakanka albo zumba codziennie godzina roweru na swiezym powietrzu wlasnie ida poskakac na skakance bo ramiona mi od tego szczupleja. kiedy chce osiagnac cel? jak najszybciej:P 1 kg tygodniowo mnie zadowoli zupelnie, ale nie ukrywam ze zalezy mi bardziej na cm mieszkam w uk i nosze 10. wiekszosc spodni mam z river island-tak do porownania i niektore fasony sa bardzo obcisle! a w niektorych-tych z obnizonym stanem brakuje mi 2 cm aby zapiac na d***e. za 2 tyg jade na wczasy-jeszcze nie te prawdziwe ;) bo prawdziwe mam w sierpniu wiec w sierpniu chce byc juz odchudzona a na wczasach pod koniec maja chce wsunac te biodrowki nieszczesne ktorych dopiac teraz nie moge dzis np zjadlam-w pracy sniadanie szejkto ma 260 kcal kromke ciemngo pieczywa z ogorkiem jogurt-robie sama, wrzucam do jogurtu naturalnego wieczorem owowce-dzis gruszka i truskawki i trzymam w lodowce do rana w domu- dorsz z piekarnika, z salata z dressingiem z musztardy i miodu-sama robilam, troche ziemniakow teraz ide skakac a na kolacje szejk :) pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakwasy straszne! Na brzuchu najwieksze. Po 6 dniach - 2kg :) Jeszcze dluga droga.. Spodnie luzniejsze - pewnie bym nie zauwazyla ale byly wyjatkowo ciasne- tak name styk ;) na granicy pekniecia. Jak Wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minus 10kg  do 15 czerwca
jestem na diecie od tygodnia waga startowa 62kg 2x dziennie rano i wieczorem jem chlodnik litewski z maslanka,jogurtem,2 jajka,rzodkiewka,ogorek,szczypiorek,koperek i nic poza tym.kolejne wazenie 19.05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina sylwia
Hej tez sie dokaczam do was odchudzaczki waga 62.5 wzrost 173 cm chce zgubic ok 3 kg nie wiecej.Rezygnuhe ze slodyczy cukru od dawna nie uzywam jesc regularnie ale mniej.Dzis wieczorem jedziemy po rower dla mnie do sklepu moja mlodsza corcia moze juz ze mna smigac ms ponaf 20 mscy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) witam nowe kolezanki bylam kupowac stroj kapielowy-o masakra hehe bikini odpada wybralam TANKINI wyszczuplajace brzuch :) gora wyglada calkiem ok ale nogi moje to masakra a mierzylam na majtki to mi sie faldki poodciskaly-ale jest dobrze skrojony:) ide skakac bo teraz wrocilam ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julita, jestem pod wrażeniem i motywacji, i spadku. Ale to nie moja bajka - ja nie potrzebuję odchudzić się do konkretnych spodni czy na wakacje (chociaż owszem, w wakacje chciałabym już wyglądać szczuplej), tylko na stałe :) Nie boisz się, że jak przestaniesz skakać, ćwiczyć po 1.5 godziny dziennie i pić szejki, to kilogramy wrócą i to z efektem jojo? Teraz naprawdę dajesz organizmowi w kość - czy już tak się wcześniej odchudzałaś? minus 10 kg - to wszystko co jesz w ciągu dnia? Naprawdę zamierzasz się tak odżywiać przez miesiąc? Jeśli tak, to na pewno schudniesz, ale koszty dla organizmu będą ogromne. Najzdrowszy cel i metodę ma tu chyba Karolina Sylwia :) Tylko co masz na myśli mówiąc "jeść mniej"? Mniejsze porcje czy mniej kalorii? BMI masz rewelacyjne już na starcie, więc pewnie chodzi Ci o wysmuklenie sylwetki? Niemniej życzę wszystkim powodzenia! U mnie zakwasy po ćwiczeniach z Jillian - niby nie powinnam jeszcze wg zaleceń lekarza być zbyt aktywna, ale nie mogę nic nie robić :) Pilnuję, by do każdego posiłku dołożyć warzywa i jem mniej mięsa, ale kalorie podbijam oliwą, masłem i olejem kokosowym. Moje następne ważenie w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc palko :) Odchudzalam sie tak po porodzie :) Przytylam w ciagu 6 lat po drodze rzucajac palenie. Zarlam duzo i lezalam z laptopem na kanapie. Nie mam sklonnosci do tycia wiec bedzie mi latwiej. Musialam cos zrobic bo za kolejne 10kg byloby gorzej :) Nie mam pojecia ile kalorii zjadam dziennie ale nigdy nie czulam glodu- jestem glodna to jem, nie wazne czy 5 czy 6 raz :) Po A wiem ze gdybym dala sobie luzu to zarlabym dalej jak swinia:) u mnie musi byc rygor. A co do szejkow - to tak jakbym wypila jogurt na sniadanie, to nie cudowne tabletki tylko maja na celu zjadanie odpowiedniej ilosci tluszczy weglowodanow i bialka. Powodzenia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczesniej na sniadanie jadlam paczki , ktore zostaly z wieczora ! Albo kanapki z maszyny w piracy z majonezem itp- to byly bagietki Teraz maszyne omijam z daleka.malo tego w UK w tych maszynach sa chipsy, wafelki tylko 50 p...latwo sie skusic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Julitko, to jesteś szczęściarą, bo ja wcale nie jadłam śmieciowo i nie urodziłam dziecka, a w ciągu 11 lat nazbierałam te 9 kg, co mam do zrzucenia. Obwiniam głównie brak ruchu, bo niestety od 5 lat mam pracę raczej siedzącą a nie zwiększyłam aktywności fizycznej, ale i zwolniony metabolizm po 30stce. Z tym szejkiem chodziło mi o to, że właśnie jak odpuścisz znowu reżim (czyli przestaniesz ćwiczyć i zaczniesz jeść tak jak piszesz, że jadłaś), to kg wrócą. Czyli szejki i 1.5 godziny ćwiczeń muszą zostać nawet po wakacjach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niedzielnie nowe pomiary udo 57 cm (-3cm) biodra 99cm (-3cm) pas 72 cm (-6 cm) waga 60.5 kg bylo ponad 63 kg :) w niecale 2 tyg te spodnie,ktorych nie dopinalam zalozylam ! nie sadze abym mogla w nich wygodnie jezdzic na rowerze haha pewnie wszystko by mi sie wbijalo w cialo , no ale zalozylam, za jakies -2cm beda lezaly idealnie powodzenia jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julita, gratulacje - super wyniki! Niedawno przeczytałam, że odradza się ważyć w poniedziałki, ponieważ zazwyczaj waga pokazuje wyższy wynik i jest to przyczyną frustracji osoby pozbywającej się kilogramów. Nie wierzyłam, więc zważyłam się wczoraj i waga pokazała taki sam wynik jak tydzień temu - co zrozumiałe, rozczarowało mnie to, i pocieszanie się, że "przynajmniej nie w górę" średnio poprawiło mi humor. Dlatego dzisiaj znowu stanęłam na wadze i co? Jest! 0.4 kg mniej w stosunku do ubiegłego tygodnia! Nie taki to powalający wynik jak u Julity, ale i nakład ćwiczeń dużo mniejszy, więc jestem zadowolona. Wygląda na to, że do lipca nie uda się zrzucić tych tytułowych 10 kilogramów, i bardziej realne jest osiągnięcie w pierwszym tygodniu lipca wagi 59 :( Jeśli ktoś ma rozsądne pomysły na podkręcenie tempa odchudzania, to wszelkie uwagi mile widziane. Od siebie polecam ważenie się raz w tygodniu między wtorkiem a piątkiem, koniecznie rano. Zacznę też mierzyć obwody; może chociaż one będą się zmieniać! Aktualizacje w stopce. Pozdrawiam wszystkie i życzę powodzenia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i masz spadek :) lipiec nie lipiec wazne ze osiagniemy cel:) najnowsze pomiary przed okresem waga 60.5 kg udo 56.5 cm biodra 98.5 cm pas 71 cm te za male spodnie juz wcisnelam :) teraz powalcze zeby dobrze lezaly na tylku powodzenia jutro minie dokladnie 2 tyg mojej diety wiec zakutalizuje wymiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt okragla
Czesc dziewczyny, mam 25 lat, obecnie waze 68 kg jestem zalamana, nie mieszcze sie w ubrania z zeszłej wiosny i lata kiedy wazylam około 58-60 i juz wtedy uwazalam ze jest cos nie tak. Probuje schudnac od stycznia - bezskutecznie, po paru dniach nie wytrzymuje, rzucam sie na jedzenie typu fastfood i pochlaniam mase slodyczy. Najgorsze jest to ze mam wielki brzuch i grube uda i ogromne boczki przez co dziwnie wygladam w spodnicach i sukienkach. Postanowilam w koncu wziac sie za siebie - zero slodyczy, duzo wazyw i owocow i cwiczenia, bo jak tak dalej pojdzie to dobije do setki. Zazdroszcze Wam wznikow i silnej woli. Postaram sie cyztajac to forum dodac sobie otuchy do walki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj zbyt okrągła, zapraszamy, razem raźniej. Współczuję problemu z rzucaniem się na fast foody i słodycze. Mój mąż ma problem z tym drugim i wiem, jak się męczy. Też chce schudnąć i zaczął się pilnować ze słodyczami. Wygląda to tak, że zamiast odmawiać sobie słodyczy całkiem, jada je w weekendy i w ograniczonych ilościach (przykład: w sobotę 3 kawałki domowego ciasta, w niedzielę 4 cukierki - na niego to naprawdę już ogromny postęp!). Myślę, że takie odstawienie słodyczy z dnia na dzień będzie bardzo trudne, bo organizm uzależnił się od słodkiego smaku i strzału insuliny, który po tym następuje. Spróbuj najpierw tak: jak Cię najdzie na słodkie, zjedz 1 kostkę GORZKIEJ czekolady i popij ją szklanką wody. Jeśli powtórzy się to drugi raz, zjedz 1 suszoną morelę i popij ją szklanką wody. Czekoladzie pozwól się rozpuścić w ustach, delektuj się jej smakiem, nie połykaj jej od razu. Morelę powoli rozgryzaj, poczuj jej słodycz, nie połykaj od razu. Spróbuj tak wytrzymać przez 5 dni, a w kolejny weekend pozwól sobie na słodycze które lubisz, ale w malutkiej ilości. Fast foody też uzależniają, ale na to jest też sposób: noś ze sobą przygotowaną w domu wypasioną kanapkę i owoc, i jak Cię skusi zapach fast fooda powiedz sobie "Dbam o swoje zdrowie i mam pyszny posiłek przy sobie, nie będę zatruwać mojego ciała byle czym", znajdź sobie przyjemną ławeczkę i zjedz to co masz powoli, delektując się smakiem i myśląc o tym, że robisz dla siebie coś lepszego po czym nie będziesz mieć wyrzutów sumienia :) Oczywiście raz na dwa tygodnie możesz sobie pozwolić na fast fooda, ale pilnuj tego, żeby nie było to za często. W domu natomiast jak najbardziej przygotuj sobie pizzę (ale zaproś kogoś do towarzystwa, bo tak naprawdę 1 slice to już bomba) albo hamburgery, ale też nie częściej niż raz w tygodniu (lepiej raz na dwa tygodnie), i pilnuj 5 porcji warzyw i owoców (najlepiej w stosunku 3:2 lub 4:1).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje ważenie dopiero we wtorek, ale zmierzyłam dzisiaj obwody i jest spadek (o ile źle nie pomierzyłam hi hi), co wprawiło mnie w dobry nastrój. Dzisiaj właśnie skończyłam ćwiczyć pierwszy poziom z programu Jillian "30 Day Shred" - w zasadzie nie robiłam wiele więcej w tym tygodniu, oprócz 3 godzinnych spacerów. Polecam te ćwiczenia, bo trwają tylko około 25 minut razem z rozgrzewką i "chłodzeniem", więc można na nie znaleźć czas w ciągu dnia. Czuję, że ciało robi się bardziej zbite i zauważyłam dużo większą wytrzymałość w dniu 10tym w stosunku do ostatniego. Nie robię już koktajli na bazie jogurtu czy kefiru, tylko z samych owoców i warzyw. W ulotce z Biedronki był przepis na koktajl z ogórka, jabłka i kiwi, i nawet mój mąż go wypił! Staram się każdego dnia taki sporządzić. Modyfikacje: 1) ogórek, jabłko, pomarańcza, sałata 2) kiwi, ogórek, jabłko, pomarańcza 3) jabłko, pomidor, pomarańcza, pietruszka. Tymi koktajlami podbijam owoce i warzywa. Dolewam do blendera trochę wody; ilość zależy od tego, jak wodniste są warzywa/owoce. Jabłko zazwyczaj idzie całe, ogórka szklarniowego 1/2, pomarańczy 1/2, pomidor cały, kiwi tez, a pietruszki kilka gałązek, salaty 2-3 liście (porwane). Czasami dorzucam też plasterek imbiru - polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt okragla
Palka sie przegla - dziekuje za rady, zamierzam je stosowac i mam nadzieje ze uda mi sie zrzucic zbedne kologramy chcialabym docelowo wazyc 55 kg czyli do zrzucenia naprawde sporo własnie zrobilam sobie salatke na jutro do pracy zeby nie kupowac bulek slodkich i kanapek z jasnego chleba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo zbyt okrągła, domowa sałatka zabrana do pracy to pierwszy krok do sukcesu :) Jeśli kuszą Cię słodkie bułki i kanapki z jasnego chleba, dobrze byłoby na początku do sałatki mieć kromkę ciemnego. Z doświadczenia wiem, że najlepsze efekty są po odstawieniu pieczywa w ogóle, ale organizm i psychikę czasem trzeba odzwyczajać stopniowo. Ciekawe, co pokaże mi waga jutro. Wczoraj był dzień bez treningu, ale bardzo intensywny. Z drugiej strony była rodzinna impreza i kawałek tortu plus kilka kostek czekolady. Dzisiaj zaczynam drugi poziom programy 30DS z Jillian! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt okragla
dzieki za radę:) dziś poległam, gdyż wracałam późno z pracy strasznie glodna i wstapiłam do mcdonalds:( kupiłam otręby pszenne podobno pomagaja przy odchudzaniu bo zawieraja duzo blonnika, a ja od jakiegos czasu w porownaniu z tym co bylo wczesniej, mam o wiele gorsza przemiane materii i strasznie wolno trawie i mam ciagle taki napompowany brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyt okrągła Nie przejmuj się jednorazowym odejściem od nowych zasad. Niech to nie stanie się znowu regułą po prostu. Ale paskudna pogoda za oknem. Nie biegałam już od kilku tygodni! Ćwiczę nadal z Jillian, pilnuję, żeby jeść zdrowo i nie za dużo, ale dzisiaj wypiłam dwie szklanki koktajlu z marchewki i jabłka i wywaliło mi brzuch :( Mam nadzieję, że za 3 godziny trochę z niego zejdzie i dam radę wykonać kolejny dzień drugiego poziomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odnośnie otrębów - nie wydaje mi się, żeby pomogły Ci w spłaszczeniu brzucha. Jestem podejrzliwa w stosunku do pszenicy w ogóle - to ona zazwyczaj jest odpowiedzialna za wydęty brzuszek nawet u szczupłych dziewczyn (na pewno to widziałaś). Uważaj na przeładowanie błonnikiem - możesz nabawić się zaparć jeśli nie będziesz pić wystarczająco dużo wody. Na lepsze wypróżnienia podobno dobra jest suszona śliwka - przynajmniej tak moja siostra leczy zaparcia u swoich dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt okragla
pałka sie przegła słyszałam własnie ze przez otreby mozna sie nabawic zaparc ale duzo pije - co najmniej 1 butelka 1,5 litrowa wody plus zielona herbata, wiec mam nadzieje ze cos sie ruszy, a sliwki tez zakupie:) probowałam wczoraj cwiczyc troche skakałam na skakance ale moje ciało nieprzyzwyczajone do wysilku po prostu padło, jednak dzis zamierzam zrobic powtorke, musze sie zmusic do ruchu a pogoda taka ze dzisiaj nic tylko lezec pod koldra...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyt okrągła Jak idzie? Na początku zawsze ciężko się przełamać, ale zaczynaj od krótkich "treningów" - skakanka, treningi 8-minutowe na sieci. Za jakiś czas spróbuj poćwiczyć z Jillian, naprawdę widzę że to działa. Dzisiaj zmierzyłam obwody - spadek na biodrach, w talii bez zmian. Na wagę wejdę we wtorek, oby było mnie mniej!! Jeden dzień w tym tygodniu miałam bez ćwiczeń, ale naprawdę kiepsko się czułam i nie chciałam się przeciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×