Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój kot strasznie dużo żre!!!!!

Polecane posty

moje dwie sterylizowane kotki jedzą umiarkowanie.. no jedna to ciągle by kurczaka chciała. Micha suchego zawsze stoi pełna i sobie jedzą ile chcą. Dobrze, że nie rąbią jak oszalałe, bo kto by zarobił na te sierściuchy :) I tak swoje kosztują co miesiąc :D A to żwir dobrej jakości, a to saszetki, a to przysmaki.. no ale im też trzeba trochę dogadać, skoro już są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie ostatnio dziwilam, co moj kot tak zaczal duzo jesc, co zaszlam do garazu, to micha pusta... Az ostatnio sie natknelam... Na kota sasiadow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robi temat o kocie w watku o ciazy??:D o zgrozo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej która pisała ze kot wyciera d**e o trawę - to jest pierwszy objaw robaków. Lec z nim do weta na odrobaczanie (tabletka kosztuje pare złotych, a nie leczona robaczyca może doprowadzić nawet do śmierci zwierzęcia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój robi tak samo , dawkuje mu bo dupska już dawno by nie uniósł , łazi za mną i drze się a jak nie dam to poluje na moje nogi , maskara z tym rzarciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mojemu chyba już z tego obżarstwa odbiło bo zaczął polować na mnie i mojego młodego:)czai się po kątach albo za jakąś szafką,stołem czy krzakiem i gdy podchodzimy to rzuca się na nas:)zgłupiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozycielka watku
Moja kota tez na nas poluje! Ale smiesznie jest bo teraz wchodzi w interakcie z malym. Przez pierwszy rok udawalka ze go nie widzi, a teraz sie do niego lasi i wspomaga nauke chodzenia, bo on strasznie za nia biega ;) Wiec jednak w jakims stopniu jest uzyteczna, zarloczna kreatura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój ma chyba zapędy gejowskie,bo kilka razy widziałam go w dość dziwnych sytuacjach z innym kocurem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a koty gryzą czy polykają w calosci? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozszarpują na szczątki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super temat :) moj kot tez przynosi mi myszy i wroble, na motyle tez skacze, nie daj boze wleci jakis za firanke to mam po firance:P ale to kot na "pół domowy" na noc wyłazi z domu, wraca rano i cały dzien spi- z przerwami na żarcie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o jedzenie oczywiscie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy,bo jak jest wygłodzony to połyka w całości,a jak żre byle żreć(oczy chcą doopa pełna) to żuje pół godziny jeden kęs:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sie ubawilam. Uwielbiam koty, moj tez jest gruby taki garfield. Jest chyba tez troche niedorozwiniety, bo w kółko wpada do kibla!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze jest po prostu bardzo dobrze wychowany i wie, gdzie zalatwiac swoje potrzeby? A wpada bo mu ciezko dosiegnac do spluczki? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak serio- moj kot ma w sobie cos z psa. Jak akurat jest (kot wychodzacy) chodzi za mna i za synem krok w krok, pod sklep, na plac zabaw, do znajomej... Smyczy nie potrzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam teraz ten problem. Na codzien mam dwie "ruskie" kotki - mają stale pełne miski suchej puriny i sobie same dawkują - nie ma ani śladu nadwagi. Ale teściowa w szpitalu i wzielismy na przechowanie jej kastrata... masakra... non-stop drze jape o jedzenie, suchego nie chce, tylko puszki i to wyłącznie zielone z biedronki. Trzeba specjalnie jeździć. Gruby jest jak beczka, nawet w nocy przyłazi mi pod drzwi i miaumoli. To nie jest pasożyt tylko koci bohater bo zasygnalizował sąsiadom że się pali w mieszkaniu i życie teściowej w ten sposób uratował a już była nieprzytomna.. ale to darcie się po nocy mnie wykończy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam niebiesciucha,kastrowanego.Strasznie fajna rasa.Sucha purine je tylko,ile trzeba,ale kiedy wyjechalismy na tydzien i kolezanka przychodzila go dokarmiac,to zjadl tej karmy niesamowite ilosci.Chyba ze stresu,biedak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez zre a potem rzyga.....jak kot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jak kot?!? Moj nie rzyga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie więcej, niż mój pies :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj rzyga jak sie nazre kwiatkow doniczkowych :) albo jak za duzo klaczkow mu trafi do zoladka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zastapi kota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
po to żre te kwiatki aby wymiotować tymi kłaczkami. są środki które się dodaje do jedzenia i one rozpuszczają te kłaczki. możesz też go wytrzęc mokrym ręcznikiem raz na dwa dni z tej wypadającej sierści to nie będzie wymiotował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
a moje się właśnie gonią i jedna wskoczyła mi na stół i wylała mleko z kubka:/ na szczęście obok lapka a nie na bo mąż by ja chyba za ogon powiesił:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko zawsze szuka kota po spacerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj to swietny psycholog,z tym jedzeniem.Jak widzi,ze nie ma szansy,to odpuszcza.Ale jak wyczuje wahanie,to zebrze bez umiaru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat przywrócił mi wiarę,że są jeszcze na kafe zdystansowane,fajne babki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt,sympatycznie tu.Nikt nie gryzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego kota zwazyli u weterynarza na szczepieniu.6 kilo zywej wagi! Co prawda duza rasa,ale i tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×