Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o zamieszkaniu z facetem przed ślubem?

Polecane posty

Gość Czarna79 problem z logowaniem
Troche Starsza,mam myslec za Ciebie czy jak?pomysl,to nie boli a ani nic nie kosztuje,no moze kosztuje troche nerwow,ale gwarantuje cudowna rekompensate w postaci trzezwego umyslu;)uwierz,warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jakie upodlenie? Czy Ty oszalałeś ? Nie żadne upodlenie tylko dowartościowanie, podniesienie do godności dziecka i przyjaciela samego B / o / ga." Jeżeli mój przyjaciel by wymagał abym dla niego poświęcił się w całości to bym chyba parsknął śmiechem. "Upodla nas tylko własny egoizm, zło którego sie dopuszczamy, czy grz/ ech, ale nigdy nie życie wg praw Boż/ ych, życie w bliskości Bo/ oga jest szczęsciem, a 'słuzenie' Mu zaszczytem." Raz piszesz o przyjacielu a raz o panie dla którego jesteś sługą. I to służenie to właśnie upodlenie. Ja traktuję siebie jako podmiot a nie przedmiot. I tak naprawde zawsze egoizm nami kieruje. Zawsze. Co do "praw bożych" (przymiotniki piszemy małą literą) to ja nie przyjmuję jakichś praw nałożonych z góry, dla mnie liczą się argumenty, albo ktoś potrafi udowodnić sens albo nie. Ludzie zbyt łatwo dają się zaprogramować. "A jaka to miłość która moze w każdej chwili zniknąć,rozpłynąc sie we mgle? Która dzis jest, jutro jej nie ma. To nie milosc, lecz zauroczenie tylko. Miłość jest czymś trwalym-to jest cecha charakterystyczna miłości,-trwałość, wierność , wyłącznosć" Dalej ta sama mantra. Po pierwsze - dlaczego twierdzisz, że uczucie w konkubinacie nie może być trwałe? Po drugie - dlaczego to zauroczenie które może rozpłynąć się we mgle z dnia na dzień, z dnia na dzień zmienia się w wielką trwałą miłość wskutek ślubu? "Jaka to milosc ktora nie chce odpowiedzialności za druga osobe, i juz zawczasu szykuje sie do rozwodu, a aby nie bylo to zbyt trudne, nie wiąże sie żadnymi zobowiązaniami formalnymi z ta osoba." Szykuje? A kto mówi że szykuje? To jest po prostu racjonalne podejście do sprawy. Jeżeli zapinasz pasy w samochodzie to dlatego że przygotowujesz się do wypadku? "Tak seks to jest oddanie się, oddanie ciała drugiej osobie, oddania kawałka duszy,psychiki, serca,i wzięcie od niej tego samego.Tak to właśnie wymiana-wzajemne obdarowywanie sie sobą , myślałam ze to jest dla Ciebie równie oczywiste jak dla mnie, ale widze że Tobie trzeba wszystko tłumaczyć z polskiego na nasze ... Katastrofa." Kawałka duszy, psychiki, serca, obdarowywanie. Piękna litania. Ale dla mnie seks jest np po prostu przyjemną fizyczną czynnością, a nie wielkim duchowo-psychologicznym misterium. Natomiast ty o seksie piszesz tak jakby to było jakieś wielkie wyrzeczenie. "Nie-nic nie rozumiesz,witki opadają.To nie zaden posag, tylko coś intymnego, co dzieje się tylko mdz mną a jednym wybranym człowiekiem , a nie coś co robilam juz z ilomaś przed nim.W ogóle nie jesteś w stanie tego skumać i pojąc jak widzę ." No a ja pytam dlaczego to jest coś takiego wielkiego że nalezy dzielić się tylko z jednym człowiekiem? Pisząc seksualność miałem na myśli życie seksualne. I tak, to jest twoje, możesz kogoś do tego swojego życia zaprosić, możesz je z kimś związać, ale to nie znaczy że nagle przestaje być twoje. Seks jest dla człowieka jak najbardziej naturalny, tylko religia postawiła wokół niego wielkie restrykcje. "W zamysle czyim? Pana Darwina który nie ukonczyl nawet studiów biologicznych? Czy w czyim? Owszem u zwierząt seks pełni tylko rolę prokreacyjną, ale nie u ludzi, a my jesteśmy ludzmi jakbyś nie zauważył .." Przytyki odnośnie edukacji darwina są kolejnymi zabiegami erystycznymi. On mógł być z wykształcenia nawet operatorem wózka widłowego, liczy się to że jego teoria została dobrze udokumentowana. I tak, jestesmy ludźmi, i jako ludzie jesteśmy zwierzętami. Bo chyba nie grzybami ani roślinami? "dla gatunku ludzkiego seks jest wyrażeniem najsilniejszej wiezi-miłości." To teza a ja potrzebuję argumentów na jej poparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarna 79 pozdrawiam ,masz olej w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dareios Miłośnicy "ślubu jako początku" zdają się nie zauważać ilu ludzi którzy uprawiają seks, którzy mieszkają ze sobą, w pewnym etapie związek kończy. No właśnie to zauważamy i to nie bardzo nam pasuje, bo takie związki można mnożyć w nieskonczoność,i nie wydaje mi się to zbyt fajne. Zaś miłośnicy mieszkania bez ślubu zdają sie nie zauważać ilu ludzi którzy nie mieszkali z sobą przed slubem, nie testowali się, i nie traktowali jak towar do sprawdzenia, tworzy potem udane związki i nie konczy ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest traktowanie innych jak towaru tylko chęć uniknięcia wtopy. Znając samą siebie wiem, że tak jak mi mogłoby wiele rzeczy nie pasować w życiu codziennym tak drugiej sobie ja mogę życie uprzykrzyć i co wtedy? Rozwód? Udusić i zakopać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzywdy? Krzywdę to można sobie zrobić bawiąc się granatem. No właśnie zabawa seksem i związkiem to też jak zabawa granatem.Granat urwie tylko rękę, a uprawianie seksu z niewłasciwym czlowiekiem czy pokochanie niewłasciwego rozerwac moze serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troche starsza
Kreujesz się na tzreźwo myslącą osobę, a ja Ci pwoiem że jesli pojawia się ciaża, tam gdzie się jej nie chce, to znaczy że sie nie myslało. I ta jedna głupota, jest potem podparta drugą - no to aborcja. Jesli człowiek prowadzi życie seksulane musi się liczyć z mozliwością zapłdonienia, a jeśli nie bierze tego pod uwagę, chociaż na koncie nie jest wystarczająca ilosc pieniędzy, to o czym to świadczy? Pomyśl. To nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślę? Że to ostatnia desperacja. Bo nikt mnie nie zechce, to pójdę gdzie bądź z pierwszym lepszym, by mi potem żadna zawistna nie zarzuciła, że nie mam Tżeta :(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, podajesz tezę "seks jest wyjątkowy i zarezerwowany tylko dla małżeństwa" tak jakby to była jakaś ogólnie obowiązująca niepodważalna zasada. A ja pytam o argumenty. DLaczego seks miałby być zarezerwowany tylko dla małżeństwa? Dlatego że to jest jedyny trwały wyłączny wierny rodzaj związku z gwarancją i pieczęcią Stwórcy. I tak mówi zarówno prawo B/ oże jak i logika plus rozum ludzki,a potwierdza intuicja i uczucia. *A już po ślubie to zranić nie można? Można. Ale małżenstwo jest tą ochroną przed krzywda własnie, przed potraktowaniem przelotnie, dziś tak jutro nie, sam to ze deklarujemy sie być z sobą na zawsze,trwać na dobre i na złe, i nie opuscic w chorobie czy biedzie, samo to już jest pewną tarczą ochronną-przed tym wlaśnie by nie być kims na chwilę. I po to jest właśnie wsparcie i pomoc B/ oga aby do tych zranien nie dochodziło, a jeśli juz dojdzie to by je odpowiednio uleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym dalej prezentujesz iście biblijny opis seksu jako jakąś wielką bezbronność, pokorę, uległość, bezbronność. * Rety.. znowu nie jarzysz,no chłopie-mi sił brak. Mówię o tym ze człowiek gdy kogoś zaczyna kochać (nie mówie tu o seksie) to staje się automatycznie bezbronny.To nie jest ani mój wymysł ani żaden opis bi/ blijny tylko to mówią seksuologowie,psychologowie. Gdy wchodzimy w bliską relację z kimś, odsłaniamy się,stajemy sie podatni na ciosy, na zranienia-to normalna sprawa.Nie zrani nas przecież nigdy ktoś obcy, tak jak moze zranić ktoś bliski-nie zauważasz tego? Ktoś kogo kochasz może zranić najbardziej, jego czyn, slowo,gest-zaboli bardziej niż to samo w wykonaniu osoby obcej z ktorą nie jestesmy związani emocjonalnie.No Dareios, az nie wierze żeby trzeba bylo Ci bylo tlumaczyć takie rzecz-wydawałeś się osobą intelignetną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna79 problem z logowaniem
Troche Starsza,ja sie kreuje na obobe myslaca?hmm,zawsze uwazalam siebie za osobe myslaca,owszem biore pod uwage wpadki i przypadki,ale pozwole by´´niebiosa´´´decydowaly o miom zyciu...wiec sie nie dogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No właśnie to zauważamy i to nie bardzo nam pasuje, bo takie związki można mnożyć w nieskonczoność,i nie wydaje mi się to zbyt fajne." A nie pomyślałaś, że dzieje się tak właśnie dlatego iż w tym czasie okazało się że nie bardzo do siebie pasują? Że nie czują się ze sobą szczęśliwi? "Zaś miłośnicy mieszkania bez ślubu zdają sie nie zauważać ilu ludzi którzy nie mieszkali z sobą przed slubem, nie testowali się, i nie traktowali jak towar do sprawdzenia, tworzy potem udane związki i nie konczy ich." No i jest wiele takich które stwierdza że to była wielka pomyłka. Poza tym co w tym dziwnego ze trzeba sprawdzić czy dana osoba nam pasuje? Są różni ludzie, jedni nam pasują bardziej, inni mniej, jeszcze inni w ogóle i w jakiś sposób to trzeba zweryfikować. "No właśnie zabawa seksem i związkiem to też jak zabawa granatem.Granat urwie tylko rękę, a uprawianie seksu z niewłasciwym czlowiekiem czy pokochanie niewłasciwego rozerwac moze serce." Granat zabija. To nie petarda. Piszesz, że pokochanie niewłaściwego człowieka może rozerwać serce. Hmmm, przecież sama twierdziłaś, że ślub się bierze z osobą którą się kocha. Więc jaka jest różnica czy się mieszka razem i uprawia seks przed ślubem czy nie, skoro i tak się kogoś kocha a ten ktoś może się okazać niewłaściwy? Jedyny minus jest taki że brak tych elementów przed ślubem może spowodować że przysłowiowe szydło później wyjdzie z worka. Poza tym piszesz o ślubie tak jakby to było pokerowe sprawdzenie, jakiś wykrywacz kłamstw. A te wszystkie bóle i cierpienia mogą się zdarzyć zarówno bez ślubu jak i ze ślubem. No i powtarzam, nie każdy do seksu podchodzi tak emocjonalnie. Ja np w ogóle nie łączę seksu z uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No właśnie to zauważamy i to nie bardzo nam pasuje, bo takie związki można mnożyć w nieskonczoność,i nie wydaje mi się to zbyt fajne." A nie pomyślałaś, że dzieje się tak właśnie dlatego iż w tym czasie okazało się że nie bardzo do siebie pasują? Że nie czują się ze sobą szczęśliwi? "Zaś miłośnicy mieszkania bez ślubu zdają sie nie zauważać ilu ludzi którzy nie mieszkali z sobą przed slubem, nie testowali się, i nie traktowali jak towar do sprawdzenia, tworzy potem udane związki i nie konczy ich." No i jest wiele takich które stwierdza że to była wielka pomyłka. Poza tym co w tym dziwnego ze trzeba sprawdzić czy dana osoba nam pasuje? Są różni ludzie, jedni nam pasują bardziej, inni mniej, jeszcze inni w ogóle i w jakiś sposób to trzeba zweryfikować. "No właśnie zabawa seksem i związkiem to też jak zabawa granatem.Granat urwie tylko rękę, a uprawianie seksu z niewłasciwym czlowiekiem czy pokochanie niewłasciwego rozerwac moze serce." Granat zabija. To nie petarda. Piszesz, że pokochanie niewłaściwego człowieka może rozerwać serce. Hmmm, przecież sama twierdziłaś, że ślub się bierze z osobą którą się kocha. Więc jaka jest różnica czy się mieszka razem i uprawia seks przed ślubem czy nie, skoro i tak się kogoś kocha a ten ktoś może się okazać niewłaściwy? Jedyny minus jest taki że brak tych elementów przed ślubem może spowodować że przysłowiowe szydło później wyjdzie z worka. Poza tym piszesz o ślubie tak jakby to było pokerowe sprawdzenie, jakiś wykrywacz kłamstw. A te wszystkie bóle i cierpienia mogą się zdarzyć zarówno bez ślubu jak i ze ślubem. No i powtarzam, nie każdy do seksu podchodzi tak emocjonalnie. Ja np w ogóle nie łączę seksu z uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna79 problem z logowaniem
gdzie jest moj ostatni post?znowu sie zacina albo mnie zbanowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesli człowiek prowadzi życie seksulane musi się liczyć z mozliwością zapłdonienia, a jeśli nie bierze tego pod uwagę, chociaż na koncie nie jest wystarczająca ilosc pieniędzy, to o czym to świadczy?" A kto mówi, że nie bierze pod uwagę i nie liczy się z możliwością zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, ja już kumam ten mechanizm. Po prostu gdy dana strona ulega wyczerpaniu wypowiedzi przenoszone sa na następną, a ta nie zawsze automatycznie się pojawia. Zauważ że zawsze jak nie widzisz po chwili swojej wypowiedzi to potem jest widoczna już na następnej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dareios że pewne obszary należy poznać po ślubie. A ja pytam gdzie i dlaczego tam przebiega ta granica? Granica ''wymiany płynów ustrojowych służąca do rozprzestrzeniania puli genowej'' -skoro tylko tak płytko to pojmujesz i tylko tym to jest dla Ciebie ....Bo dla mnie to nie jest tylko wymiana płynów, lecz wymiana a raczej połączenie zjednoczenie ciał i dusz/serc.Nie zamierzam tego robić z ilomaś tam kolesiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna szacun,bywasz wulgarna ale i tak lubie Twoje posty.moja rada,mniej trolowania a wiecej pisania,bo piszesz do rzeczy.pozdrawiam bez logowania dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moorland krótko mówiąc potrzebujesz bata nad d**ą żeby się starać, bo jak na horyzoncie nie ma kosztów rozwodu to odejdziesz przy pierwszej okazji? x No niestety wiele osób tak robi ...Mogliby miec fajny związek ale nie chce im się wysilić, włożyć w to jakiejś pracy trudu, wolą od razu się poddac.Nie swiadczy to dobrze, ale cóż, tak właśnie często jest.Nie powiedziałabym bat, ale motywacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlatego że to jest jedyny trwały wyłączny wierny rodzaj związku z gwarancją i pieczęcią Stwórcy." Sugerujesz że związki bez ślubu nie mogą być trwałe? Sugerujesz że małżeństwa zawsze są trwałe? Sugerujesz, że ślub jest gwarantem wierności, a brak ślubu gwarantem zdrad? A co do pieczęci Stwórcy to powtarzam, argumentacja oparta na istnieniu buty które nie zostało zweryfikowane jest pozamerytoryczna i niepoważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna79 problem z logowaniem przyklad z butami jest nietrafiony,to tak jak z bulka,nikt nie da gryza jesli nie kupisz.prosze mi tu nie porownywac czlowieka z butem to nie supermarket * Po raz pierwszy się z tą kobita zgadzam.Chciałam już dawno rzec że nietrafione porównanie, no ale zaraz by mi Dareio napisał że skromność, buk,upokarzanie,biblia i tym podobne standard-głupoty ,to już wolałam nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna79 problem z logowaniem
22.14 i 22.36 dziekuje,milo przeczytac,a ty gosciu´´od trollowania´´zaloguj sie a nie tak anonimowo dajesz porady;) tak wiem ale juz jestem przwrazliowiona,juz mi zablokowali nick i nono stop banuja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wymiana a raczej połączenie zjednoczenie ciał i dusz/serc." Serce to organ pompujący krew. Istnienia duszy nikt nie dowiódł. Tyle mam do powiedzenia na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przyklad z butami jest nietrafiony,to tak jak z bulka,nikt nie da gryza jesli nie kupisz.prosze mi tu nie porownywac czlowieka z butem to nie supermarket" Tu nie chodzi o porównanie tylko o analogię. Co do bułki to kosztuje ona parę groszy i jak nie smakuje zawsze można dać ptakom i kupić sobie inną. Z małżeństwem jest już trochę więcej ceregieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No niestety wiele osób tak robi ...Mogliby miec fajny związek ale nie chce im się wysilić, włożyć w to jakiejś pracy trudu, wolą od razu się poddac.Nie swiadczy to dobrze, ale cóż, tak właśnie często jest.Nie powiedziałabym bat, ale motywacja." No to jeżeli nie mają motywacji to ślub tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna79 problem z logowaniem wiec od dzis modle sie przed zrobiem loda. x Słusznie.Ludzie wierzą/ cy się modlą przed seksem, dzięki temu jest on udany :D W ogóle seks małzenski sam w sobie jest jak modlitwa pochwalna, więc to nawet zamiast wieczornego pacierza można uznac :P ' a pozniej podwojnie,bo minetka daje przyjemnosc,o zgrozooo o boze wybacz mi grzesznicy,ze o tobie w sypialni nie pomyslalam;( x racja czarna, powinnaś sie pomodlić i podziekowac za tę przyjemność, bo to On jest jej ogólnym pomysłodawcą :) gdyby nie On tobyś jej nie odczuła. A jeśli to robiłabyś z mężem, to nie ma czego wybaczać, wtedy seksem chwalisz Pana i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie seks zawsze miał być seksem. Nawet jak uprawiałem go z dziewczyną którą kochałem to w seksie przede wszystkim chodziło i przyjemność a nie jakąś celebrację bliskości, złączenie serc, dusz czy modlitwy pochwalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moorland a gdyby wziął z nią ślub byłby z nią dalej bo mu wygodnie plus rozstanie byłoby drogie. x No chyba że by go JHW za karę jakim pierunem dupnął i by się gostek nagle zakochał w tej dziewczynie. Podobnież ze u Bo/ ga nie ma nic niemożliwego...:P ' Smutna prawda jest taka, że ślub nie ma wpływu na to jak traktujemy partnera, poziom bycia dupkiem ma. x Haha, no fakt ,poziom bycia dupkiem ma.Ale też ten poziom można jakoś wyuważyć jeszcze przed ślubem, i dobrze by było zrobic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troche starsza
Oczywiscie że sie nie dogadamy. Bo ja nie rozumiem jak mozna nie wiedzieć, ze mozna zajsc w ciąże podczas seksu i byc zdumionym i zaskoczonym , bo przecież "nie stać mnie". Nie pojmę takiego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna79 problem z logowaniem
Po raz pierwszy się z tą kobita zgadzam.Chciałam już dawno rzec że nietrafione porównanie, no ale zaraz by mi Dareio napisał że skromność, buk,upokarzanie,biblia i tym podobne standard-głupoty ,to już wolałam nie mówić. xxx milo mi:)jak tak daje pojdzie to utworze tutaj swoja partie;) xxx Dareios przylkad z butami naprawde nietrafiony...ale rozumiem w czym rzecz...choc przyklad naprade nietrafiony:Pwysil sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×