Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwa niepracująca

Już nigdy nie będę pracowała!

Polecane posty

Gość Janinka z Mazur
3 tys to mało? - Na trzy osoby? Dla mnie mało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Janinka z Mazur Szczesliwa - czy pracodawca nie probowal odwieść cie od tego zamiaru? A może wyczul ze już od dawna nie anagazujesz się tak jak powinnas i dlatego przyjal wypowiedzienie bez słowa... x a co Cie to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3tys to malo? w polsce zarabia sie ok 1500zł, gdy oboje pracuja to jest 3000zł, maja dziecko i zyją!!!! ponad polowa polakow tak zyje. xxx A duża częśc żyje za 600 i co z tego? Tak. Dla mnie 3000 to mało. Bardzo mało. Zwłaszcza jak się wcześniej dobrze zarabiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
W soboty i niedziele na ogół nie pracowałam - choć się zdarzało - np ostatnia Wielkanoc - cała w pracy :O U nas działa to trochę inaczej - na kierownicze stanowiska jest wyłącznie wewnętrzna rekrutacja - i dlatego działa to naprawdę sprawnie. ja to stanowisko obejmowałam 4 lata temu - na decyzję miałam 15 minut, bo pod drzwiami już siedziało kilka innych osób chętnych. u nas tak to funkcjonuje. góra wychodzi z założenia że nie ma ludzi niezastąpionych, ważne aby "nowy" wykazywał dostateczne zaangażowanie w pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janinka z Mazur
Nie obchodzi, tylko dziwi :-D bo dobrego pracownika pracodawca chce zatrzymać,, to normalne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli pozostałaś z tą firmą w dobrych układach, to możesz się umówić na jakąś jedną zleconą pracę w roku. Euforia spowodowana wolnością po roku minie, a jakieś dodatkowe pieniądze od czasu do czasu nie zaszkodzą. Ja tak miałam po przejściu na wcześniejszą emeryturę w wieku 55 lat. Po roku w swojej dawnej firmie wzięłam sobie 2/5 etatu. Pracuję 2 dni w tygodniu, mam czas na wszystko i jest fajnie. I nie chodzi tu o dodatkowe 3 tys miesięcznie (chociaż fajnie, że jest, zawsze "się przyda), tylko o to, że minęły mi skłonności do depresji spowodowane monotonią siedzenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janinka z Mazur
Szczesliwa - no dobrze, zrobilas co chciałas, tylko teraz mam jedno zasadnicze pytanie: ........... PO CO TEN TOPIK ??? :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
może i 3 tysiące to śmiech na sali jak ma się jakieś zobowiązania, kredyty, duże opłaty. a jak mam spłacony dom, którego koszty utrzymania znam, wiem ile wydaję na jedzenie - to nie są duże pieniądze, ale takie, aby żyć spokojnie na dobrym poziomie. owszem nie kupię sobie butów za 2 tysiące - chyba, ze wezmę z oszczędności, ale na codzienne spokojne życie będzie starczało spokojnie, do tego jeszcze zawsze parę groszy miesięcznie się odłoży, co potem pozwoli wyjechać na wczasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja plus mąż plus 7 miesięczna córeczka mamy na siebie 3300 zl w tym kredyt 750 i jakoś normalnie sobie zyjemy w domu gdzie koszty utrzymania domu to 320zl (mały dom i użytkujemy tylko dół 60m2 bo wiecej na razie nie potrzeba). Mieszkamy w małym mieście gdzie koszty utrzymania nie są duże. A i ze 200zł po każdym miesiacu zostaje.... Jakbym mogła siedziec w domu to pewnie że bym wolała!!! Juz mi niedobrze że jak mala będzie miala 2 lata musze wrocic do pracy(nie oplaca nam sie opiekunka a do złobka dam dopiero po 2 latach) I wcale bym nie wracala az mała nie pojdzie do przedszkola...a jak juz to najlepiej na 5 h dziennie. Teraz mam roczny macierzynski. Potem zamiast wychowawczego biorę półroczny zasiłek (tak się dogadałam z pracodawca bo mi się to oplaca finansowo) i potem 4 miesiace z oszczędnosci i dopiero wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W soboty i niedziele na ogół nie pracowałam - choć się zdarzało - np ostatnia Wielkanoc - cała w pracy pechowiec.gif U nas działa to trochę inaczej - na kierownicze stanowiska jest wyłącznie wewnętrzna rekrutacja - i dlatego działa to naprawdę sprawnie. ja to stanowisko obejmowałam 4 lata temu - na decyzję miałam 15 minut, bo pod drzwiami już siedziało kilka innych osób chętnych. u nas tak to funkcjonuje. góra wychodzi z założenia że nie ma ludzi niezastąpionych, ważne aby "nowy" wykazywał dostateczne zaangażowanie w pracę.\ xxxx w większości firm wakaty są poblokowane dla ludzi z zewnątrz, żadna nowość, ale w żadnej firmie, nie spotkałam się z czym takim że kierownik dziś jest a jutro go nie ma. No chyba, że kierownik tylko z nazwy a robił to samo co reszta szaraków. Autentycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janinka z Mazur
gość z 13;13 - popieram twoją wypowiedź :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspanialomyslna i przecudna
nareszcie ktos kto popiera moje stanowisko w kwestii pracowania. Autorko zycze Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo z niej taki z niej kierownik jak z koziej .... trąba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janinka z Mazur
W soboty i niedziele na ogol nie pracowałam - Czyli nie mialas tak źle :-) Ale to twoje zycie i twoj wybor :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opcia krupcia
, 3000zl za 2dni w tygoniu? O matko gdzie to sie tak dobrze zarabia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
a po co są topiki grudniówki 2014 ? marcówki itd? po prostu chciałam się podzielić z całym światem swoją radością. głupio by było wyjść na ulicę i zacząć krzyczeć, to napisałam tutaj :) U nas nie ma takiego pojęcia jak zatrzymywanie pracownika - nikt się z ludźmi nie liczy - typowe dla korporacji. jak jeden trybik się zepsuje, to zastępuje się go kolejnym. niestety taka prawda - mają ludzi w nosie, dlatego jak tu pracuję tyle lat - wcześniej rok na zlecenie, potem 2 lata jako szeregowy pracownik - tak nigdy, ale to nigdy nie spotkałam się z sytuacją aby kogoś zatrzymywali. a z działu IT odchodzili naprawdę super spece, którzy byli najlepsi w swojej dziedzinie na krajowym rynku i jedni z lepszych w europie. nikt po nich nie płakał. szybko zastępowali ich np koreańskimi studentami, którzy nie dość że pracowali za mniejszą stawkę - dochodziły koszty utrzymania ich rodzin, ale pensja dużo niższa, to na dodatek było wiadome, że popracują tutaj, dostaną obywatelstwo i wyfruną na zachód, bo tam lepsze perspektywy. ale nikt z góry nawet minuty się nad tym nigdy nie zastanawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc super ktoś
w Honolulu :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też popieram autorkę!!! życie ma sie jedno i nie warto go marnowac na pracę jesli mozna zyc spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc super ktoś
i leniwie :-D :-D :-DS a co tam niech inni płacą podatki :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
Może i kierownik jak z koziej dooopy trąba -możecie myśleć co chcecie. Było nie było kierownik ma u nas 150% pensji pracownika szeregowego, zarządza zespołem średnio 20 osób .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jesteś tak szczęśliwa że się musisz dowartościować na forum buhahahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc super ktoś i leniwie smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif S a co tam niech inni płacą podatki smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif x zgadzam sie:) ktos musi pracowac zeby inni nie musieli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
ja się przez ostatnie parę lat napłaciłam już podatków, tyle, że wiele osób i przez 3 razy dłuższy okres tyle nie zapłaci. poza tym z męża renty nadal będą pobierać podatek. więc nadal będziemy dorzucać do wspólnego kociołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 13:13 Janinko, podoba Ci się moja tamta wypowiedź? Może dlatego, że ja też z Mazur (no, może bardziej z Warmii, ale...). Całe życie pracowałam na 1,5 etatu, marzyłam o wolności, a jak ją już "dostałam", to trudno mi się było w niej odnaleźć. P.S. Też byłam na kierowniczym stanowisku, ale o człowieka na moje miejsce nie było tak łatwo. Zgłosiłam szefowi, że będę chciała odejść już pół roku wcześniej i żeby już kogoś na moje miejsce szukał. I udało mi się, bo znalazł już po czterech miesiącach, z tym że mi zapłacono za urlop, bo tak było bardziej "na rękę" firmie. Odeszłam w zgodzie i dlatego przyjęto mnie z otwartymi ramionami, gdy po roku wyraziłam chęć częściowego powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janinka z Mazur
mój maz będzie miał od czerwca 3000 zl netto dochodu... tez będzie siedział w wdomu, bo przechodzi na rente ........... szczesliwa - renta w wysokosci 3 tys netto ? To możliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
ale ja się nie dowartościowuję. czy gdzieś napisałam, że jestem od kogoś lepsza? ja się po prostu cieszę, powiedziałam już wszystkim znajomym, rodzinie i nadal rozpiera mnie ogromna radość, więc włączyłam lapa i o tym napisałam. jakbym prowadziła jakiegoś bloga to bym tam napisała, ale nie miałam czasu na blogi, twittery czy fb, więc napisałam tutaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janinka z Mazur
Jak bylam na macierzyńskim to tesknilam za praca. Nie nadaje się na osobe bezrobotną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opcia krupcia - tak się zarabia w prywatnej ochronie zdrowia, gdy oprócz studiów ma się jakąś ciekawą specjalizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa niepracująca
tak - to II grupa - czyli 70% ostatniego wynagrodzenia. nawet będzie miał więcej bo do tego wliczają się trzynastki, a ja wyliczyłam z samej pensji patrząc po tym co wpływa na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zawistni ludzie...ja gdybym miała taką sytuację też bym zrezygnowała z pracy. Szczęściara:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×