Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eriksonka

"wkład" w małżeństwo

Polecane posty

Gość gość
Ale to że mieszkanie jest na Twojej głowie jest jak najbardziej logiczne, bo jest Twoje i Twoje pozostanie. On powinien co najwyżej dokładać się do opłat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu nie pakuj się w to, znam niezliczoną ilość małżeństw, które rozpadły się z powodu ciągłej frustracji, ciułania od pierwszego do pierwszego, wiecznych pretensji i wzajemnego obwiniania, odmawiania sobie wszytskiego. Jak pojawi się dziecko to mozecie już całkowicie zapomniec o swoich potrzebach, wyjeździe gdzieś, wymianie samochodu, zepsuta pralka czy odkurzacz to będzie tragedia, bo nie będzie Was stać na naprawę...nie rób tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że może, ale nie zawsze jest to łatwe. Zmiana pracy wiąże się czasem z dojazdem, ze zmianą godzin pracy, ze zmianą środowiska, z koniecznościa nauki nowych rzeczy, z ryzykiem, że jednak cię zwolnią i zostaniesz bez pracy w ogóle (w "starej pracy" już realia jako tako znasz i możesz przewidzieć, czy zwolnienie jest realnym zagrożeniem, w nowym ryzykujesz) - nie zawsze to po prostu opłacalne. Pewnie Twój chłopak mógłby chodzić do pracy i zaocznie studiować, ale to koszt i miałabyś uzasadnione pretensje, że wydaje więcej na siebie. Pewnie mógłby pracować po godzinach, ale wtedy miałabyś uzasadnione pretensje, że jeszcze mniej pomaga w domu i ma mało czasu dla ciebie. Życie to sztuka kompromisów. Jeśli faktycznie chcesz być z tym chłopakiem, a jedynym problemem są pieniądze, to proponuję rozdzielność majątkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moze i wyksztalcenie nie jest jakims wyznacznikiem ale sporrym pomocnikiem i chyba sama przyznasz ze bez dobrego zawodu ciezko mu bedzie o prace za 4- 5tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
On jakby chciał to też by mógł się uczyć miał taką możliwość, ale olał sprawę. Lepsza praca..miał propozycję w zawodzie , dobrze płatną praktycznie pod domem, ale mamusia powiedziała aby nie zmieniał bo w sobotę by miał dyżur niekiedy, a przecież musi ja na zakupy zawieźć, siostra zaocznie studiuje i często wieczorem nie ma jak do domu wrócić i trzeba po nia jechać , i w tej co pracuje na swieta dostaje bony na zakupy 200 zł i daje mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I faktycznie rodzice nauczyli cię szacunku do pieniądza skoro uważasz że za 2000 zł + twoje xxx zł to będzie życie od 1 do 1... Skoro nie potrafiłabyś za tyle przeżyć znaczy tylko tyle że jesteś mało zaradna i ogarnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to na co on wydaje te 2000 zł co zarabia skoro nie moze nic odlozyc?Tobie daje na zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tak opisze z perspektywy czasu....czlowiek bez ambicji,len,,ktory nic nie robi przez caly dzien to moj maz...tak od 38lat ...szkoda czasu i slow na takich typow.....oni sie nie zmieniaja.teraz ja mojego meza musze utrzymywac tak juz od ponad 20lat ,kiedy nie pracuje,,,,,,,udaje ,ze jest chory OBIBOK .nie tknie nic przez caly dzien .chodzi mi o jakakolwiek prace....zero i z tym mu dobrze!Ku**s i tyle ..... zona od 38lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra autorko bo już sama nie wiesz o co się już przyczepić... Teraz źle że rodzinie pomaga. Poza tym dlaczego uważasz że nie jest ambitny bo nie chce pracy zmienić? Może po prostu ta praca mu się podoba i woli zarabiać mniej i być szczęśliwy i z chęcią chodzić do pracy niż zarabiać więcej żeby dogodzić rozkapryszonej małolacie ale czuć się tam źle i robić to wbrew sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie mieszkanie bez kredytu 2 pensje czego wam brakuje a raczej tobie? a juz wiem wakacje na karaibach bryka z salonu i markowych ciuchow to szukaj bogatszego jak ci zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co len i niemota to juz tak zostanie ....zona od 38l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, a gdyby on zarabiał te 5000, miał swoje wielkie mieszkanie i obligacje skarbowe, a byłby taki sam poza tym, tj. słuchałby mamy w sprawie pracy i nie naprawiał kranu- chciałabyś z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
ktos napisał Twoje mieszkanie to i na Twojej głowie..to i jedzenie w mojej lodówce to i to tylko moja sprawa,i rachunki na moje nazwisko to i to na mojej głowie w ogóle wszystko powinnam sama robic i na wszystko sama tyrać bo wszystko moje..wprowadził się z plecakiem . Szacunek do pieniądza owszem mam gdybym dlatego szanuje i odkładam , ale tylko ja odkładam. Jak narazie żyjemy ze te maje XXX zł bo te jego się rozpływają i nie wiem czy to by się zmieniło jakby pojawiło się dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazne chyba jaki jest dla ciebie a nie ile wnosi czy z tych 2 tys robicie razem oplaty? robicie zakupy spozywcze? sa tacy co zarabiaja 10 tys a z zona ktora zarabia 1500 za wszystko na pol sie rozliczaja wszystko zalezy od charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha jak sie nie doklada bo mu sie rozplywaja to lipa to na co on traci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
na co wydaje padło pytanie.. paliwo aby kolegów wozić bo on pan, piwko, ubrania , kebaby itp., zaszpanuje przed rodzicami i rodzeństwem postawi krate browara na grila itp. Nie mówie,że źle iż pomaga rodzinie tylko jakim kosztem? On daje im a ja mam go sponsorować? Rodzeństwo jest dorosłe może samo iść do pracy i sobie zarobić a nie od niego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba rozumiesz, że mieszkanie jako majątek trwały to trochę co innego niż jedzenie w lodówce, z którego na bieżaco się korzysta i opłaty za media, z których oboje korzystacie. Z jedzenia on korzysta, więc powinien się dokładać. Z kapitału jakim jest Twoja nieruchomość nie skorzysta nigdy i stąd zrozumiałe jest, że nie inwestuje w remonty i te sprawy. I w ogóle to zdecyduj sie najpierw czy w ogóle chcesz być z nim. Bo jeśli problemem są pieniądze tylko i wyłącznie to rozdzielność majątkowa całkowicie rozwiązuje sprawę. Jeśli nie chcesz - to z nim zerwij i nie zawracaj głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To źle, że ktoś chce wakacji, bryki z salonu i markowych ciuchów? To przerażające, że "dziadowanie" staje się normą, jak ktoś chce czegoś więcej to jest opluwany :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nim ze albo sie doklada na rachunki i spozywke albo do widzenia zyje jak kawaler a ty mu oplacasz mieszkanie i reszte? 2000 to wcale nie tak mało jak ci da 1000 na zycie to jeszcze mu duzo zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest źle, że ona czegoś tam chce, tylko że oczekuje wkładu w te swoje chcenia od partnera. A to zupełnie niepotrzebne. Można żyć razem nie mając wspólnego majątku, jeśli tylko się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
to była aluzja do tego co ktoś napisał,że logiczne iż mieszkanie na mojej głowie, tą droga to wszystko na mojej głowie. Mieszka to powinien i do jedzenia się dokładać i do opłat dla mnie to jest logiczne! Właśnie trafiłam na ciężki przypadek. Co mi da rozdzielność majątkowa dalej jak będzie ze mną to i będzie mieszkał dalej i wszystko dalej bedzie na mojej głowie. co to zmieni? Ja mu wesela sponsorować nie będę tym bardziej,że jego matka chce całą rodzinę zwołać i trzy dni balować na koszt nasz czytaj:mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestie dokładania się powinnaś ustalić z nim na samym początku a nie teraz masz pretensje ale w końcu sama zezwoliłaś na taki stan rzeczy i on uważa że tobie to pasuje. Pogadaj z nim i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
więc póki co ślubu nie będzie. Niech odkłada. To i rozdzielność niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do wesela możecie zrobić kosztorys a ty możesz powiedzieć że kosztami dzielicie się na pół. Nikt nie każe ci go sponsorować i skoro to ci nie pasuje to mu to powiedz i ustal jakieś zasady a nie tu na forum wydziwiasz i stwarzasz problemy tam gdzie ich nie ma. Chyba że pogadać z nim nie potrafisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko... nie uzgodniliscie tego jak prowadzicie dom, zanim sie do Ciebie wprowadził a teraz Ci źle? Komunikacja się kłania. Wydaje na piwka, bo mu na to pozwoliłaś, bo ma ten komfort pełnej lodówki. Nie kupuj jedzenia, daj mu do zrozumienia żeby sie dołozył, a nie tylko smigał na piwka z kolegami.Porozmawiaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedzenia wcale nie musisz mu kupować. Hello. To sprawa do ustalenia między wami. Tak samo jak opłaty. Rozdzielność majątkowa daje ci to, że możesz dzielić się z partnerem jakimiś dobrami, ale nie masz takiego obowiązku - dokłądnie tak jak jest teraz, gdy nie jesteście małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drażni mnie takie cwaniakowanie, znam takich ludzi co lubia na kims żerować i głupa palić. To nie jest ważne ile kto ma, jesli ludzie się kochają, ale ważne jest to jak gospodarują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
Ciężki przypadek. Tylko się utwierdziłam po tej rozmowie tu,że powinnam to zakończyć . Niech wraca na utrzymanie i wychowanie do matki, ja nie mam zamiaru wychowywać cudzych "dzieci" . Dzięki za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko odezwij sie co zrobilas z tym gagatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eriksonka
jeszcze nic bo ma wolna sobotę i jest gdzieś w terenie ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×