Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona która pije wino

Mąż mnie zdradza, a ja nawet nie moge odejść

Polecane posty

Gość żona która pije wino

Moja historia jest dość smutna i chyba sobie na to wszystko zasłużyłam. Po studiach wyszłam za mąż i zaraz potem urodziłam córkę, nie pracowałam, a po 4 latach urodziłam synka. I tak minęło już 9lat podczas, których zajmowałam się domem jak mogłam najlepiej. Mąż zawsze mnie chwalił i jak myślałam doceniał i szanował. Niestety kilka dni temu dowiedziałam się o jego romansie. Najpierw szok, niedowierzanie, rozpacz az w końcu najgorsza część czyli rozmowa. Przyznał się. Powiedział, że przeprasza, ale to silniejsze od niego, on się zakochał, ale nie chce mnie krzywdzić (śmieszne po prostu) i dlatego proponuje mi byśmy wciąż razem mieszkali dla dobra dzieci i mojego dobra, bo gdzie niby pójdę? I tutaj pojawia się właśnie mój czarny punkt rozpaczy, bo to prawda. Co ja zrobię bez niego? Nie mam pieniędzy, pracy, dom jest jego, a ja nawet nie mam na adwokata w przeciwieństwie do niego. W każdej chwili może mi odciąć dostęp do pieniędzy. Jestem przerażona, bo wychodzi na to, że nie pozostaje mi nic innego jak przystać na jego układ. Tylko jak pogodzić się z życiem w takim upokorzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sobie znajdź kochanka, a mieszkajcie razem dla dobra dzieci, tylko powiedz mu to , ty wiesz o jego romansie to niech on będzie świadomy twego. I pisze tu poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_zaryczy_soon
no faktycznie - jedyne wyjście... a do pracy niełaska? zmarnowałaś 9 lat i na co liczyłaś? na happily ever after? to tylko w bajkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona która pije wino
wiesz, ja nie uważam tak do końca, że zmarnowałam te 9 lat. W końcu wychowywałam nasze dzieci, zajmowałam się domem, pomagałam czasem mężowi w pracy. Oczywiście teraz żałuję, że po urodzeniu córki nie zaczęłam pracować chociaż na pół etatu, bo miałabym teraz przynajmniej jakieś doświadczenie zawodowe a tak? O prazy w zawodzie mogę już zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostan, ale niech to bedzie przejsciowy stan, szukaj pracy i dasz rade. Niewazne, ze dom jest na jego nazwisko, jesli kupiony w trakcie trwania malzenstwa i nie macie rozdzielczosci to pol domu i tak jest Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak chcesz odejść to nagraj go jak rozmawiacie o jego zdradzie niech się przyzna, potem zbieraj na adwokata i wogóle trochę oszczędności, daję ci przecież kasę, założ konto po kryjomu i tam wpłacaj, potem adwokat, wszystko po kryjomu. Rozwód będzie z jego winy, dostaniesz alimenty na dzieci i siebie. Jesteś z dziecmi więc bez dachu nad głową też nie zostaniesz, jesteście małżeństwem więc pewnie ty dostaniesz dom. Powodzenia walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można wiedzieć po co zrobiłaś studia ? żeby zostać kurą domową nie trzeba magistra. Sory nie żal mi Ciebie ani trochę. Masz to na co pracowałaś przez ostatnie 9 lat. Można mieć dzieci, zajmować się domem i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona która pije wino
domu nie dostane, bo po pierwsze był zakupiony przed ślubem, a po drugie mamy intercyzę, bo mąż zakładał firmę i na wypadek długów chciał mnie zabezpieczyć. Myślałam o tym by zbierać pieniądze, ale podejrzewam, że on teraz też będzie ostrożny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. takie kobiety z czasem przestają być dla mężczyzny atrakcyjny. Zwłaszcza takiego, który ma bujne życie zawodowe. Powtarzam ZAWODOWE. Kobieta bez ambicji bez celów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_zaryczy_soon
czyli zmarnowałaś - tysiące kobiet wychowują dzieci i pracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbieraj pieniądze i dowody zdrady by w razie czego rozwód był z jego winy. Dostaniesz alimenty na dzieci i być może na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy myślicie ze jak kobieta pracuje zawodowo to jest bardziej szanowana przez faceta? Gowno prawda ! Jak ja poszłam do pracy to mi maz tak utrudniał ze nie dałam rady. I jeszcze kontrolował na każdym kroku, Pierdziele takie układy . Rozwiodłam sie z nim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już dajcie jej spokój z tą pracą. Czasu się nie cofnie. Nikt przecież nie zakłada w związku, że partner może zdradzać w przyszłości. Teraz trzeba pomyśleć co dalej. Zacznij szukać pracy, jakiejkolwiek, w sklepie, kiosku, na pół etatu. Staraj się jednak odkładać pieniądze, też jakiekolwiek, choćby małe sumy. Powoli, małymi kroczkami uniezależnisz się od męża. Porozmawiaj na ten temat z najbliższymi, może nie jesteś sama, może uzyskasz pomoc. Wszystko będzie dobrze. Na razie zaciśnij zęby i walcz o siebie. Właśnie dla dobra dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą ale Cię NIE rozumiem. Dlaczego nie pracowałaś i nadal nie pracujesz? Bo dzieci - bzdura! Ja wróciłam do pracy jak córka miała 4 m-ce , teraz ma 4 lata. Od roku mam dwie prace i ponad 5 tyś miesięcznie. Maz zarabia 1600 zł . Nie wyobrażam sobie nie pracować i być w takiej sytuacji jak Ty. Ja przynajmniej nie będę miała takich kłopotów w przypadku rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona która pije wino
nie musicie mnie dobijać, chyba nic fajnego nie ma w kopaniu leżącego, prawda? Ja i tak czuję się okropnie, ale decyzja o moim pozostaniu w domu była też jego. To nie tak że mi się nie chciało, to on mnie namawiał bym zajęła się domem i dziecmi. Nie żałuję czasu spędzonego z dziećmi, ale żałuję że nie próbowałam chociaż trochę popracować w zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już dajcie jej spokój z tą pracą. Czasu się nie cofnie. Nikt przecież nie zakłada w związku, że partner może zdradzać w przyszłości. Teraz trzeba pomyśleć co dalej. Zacznij szukać pracy, jakiejkolwiek, w sklepie, kiosku, na pół etatu. Staraj się jednak odkładać pieniądze, też jakiekolwiek, choćby małe sumy. Powoli, małymi kroczkami uniezależnisz się od męża. Porozmawiaj na ten temat z najbliższymi, może nie jesteś sama, może uzyskasz pomoc. Wszystko będzie dobrze. Na razie zaciśnij zęby i walcz o siebie. Właśnie dla dobra dzieci. x x Kobieto co Ty bredzisz ?! To nie średniowiecze do cholery. Kobieta ma być niezależna i koniec kropka. A na pewno nie ma być zależna od faceta ! Boże, widzisz i nie grzmisz, co za ciemnogród ! W tych czasach kiedy mamy tyle możliwości rozwoju, pracy ona 9 lat po studiach siedzi w domu. Dla mnie szalona. Nikt Cie nie uczył że życie bywa PRZEWROTNE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydgoszczanka anka
jak bardzo dobrze Cię rozumiem, żono, która pijesz wino... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam przykład koleżanki która juz 20 lat siedzi w domu. Jeden facet ja zostawił, drugi , ma mnóstwo długów ale nie przeszkadzalo jej to znaleźć sobie nowego jelenia :) Faceci sa beznadziejni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby mężuś stracił pracę to coooo ? Co wtedy pytam ? Zostaje taka rodzina bez środków do życia a gdyby pracowało i jedno i drugie zawsze jest łatwiej jak braknie którejś wypłaty. Na prawdę takie rzeczy trzeba tłumaczyć dorosłym kobietom ? Jezu ja mam 23 lata i oczom własnym nie dowierzam czytając to co tu wypisujecie niektóre. Szok !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , na Kafe niestety ale tylko cię dobiją a nic nie doradzą. Poszukaj jakiejkolwiek pracy, odkładaj pieniądze, zbieraj dowody zdrady i póki co na razie tylko tyle możesz zrobić . Może rodzina, rodzice jakieś wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_zaryczy_soon
może jak cię dobijemy to się weźmiesz do czegoś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydgoszczanka anka
"tyle możliwości rozwoju" dlaczego zakładasz, że KAŻDA je ma? moje dzieci nie dostały się do złobka/przedszkola. Tesciowa i wlasna matka nie CHCIAŁY zaopiekować się którymkolwiek. Nigdy nie pomagały i nie pomagają. Żeby wystartować w jakiejś pracy musiałabym mieć np. nianię. Ale charytatywnie żadna nie chciała się u mnie "zatrudnić". Koło się zamyka. A mąż - ideał w domu, dla rodziny jest innym człowiekiem niż poza nim. Tym bardziej przewrotne jest to życie, kiedy to mąż decydował i prosił o wychowywanie dzieci, a potem nagle zdziwienie i co? I jesteś w ciemnej doopie. żeby korzystać z tych możliwości to by wypadało mieć np. jedno dziecko w dodatku w wieku przedszkolnym co najmniej. A nie np. troje rok po roku, niemowląt jeszcze. Nie generalizuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz dosteou do konta zeby sobie przelac jakas wieksza sume?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazly sie madrę... Myslicie ze tak łatwo znalezc prace?? Ja jestem od roku na utrzymaniu meza, składam pełno CV, ale co z tego skoro nikt nie oddzwania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kogo masz pretensje kobieto że masz dzieci rok po roku ? :D Stuknij się w główkę, jak sie, chce to można. Żłobki prywatne i przedszkola nie wychodzą wiele drozej od publicznych. Po drugie istnieje coś takiego jak praca w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to przelać sobie większa sumę ? Czyli okraść meza ? Hmmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prędzej czy później będziesz ciężarem w domu i nie będziesz miałą dostępu do konta, radzę znaleźć pracę, pomału odbijesz się po czym wyprowadzisz się do rodziców lub coś wynajmniejsz. wiesz ile bedzie cie kosztować mieszkanie z nim pod jednym dachem?? dla dzieci robi się wszystko ale też pomyśl o sobie, też możesz sobie kogoś poszukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydgoszczanka anka
praca w domu? ano racja, zawsze można składać długopisy ;) pretensje, że mam dzieci rok po roku? czujesz tam gdzieś PRETENSJE? po prostu życie się różnie układa, ludzie zawodzą, chociaż mieli murem stać do końca życia (tak tak, niektórzy mają wpojone inne wartości niż ty, no i wierzą, że co dadzą-otrzymają kiedyś w zamian) Nie każdy mieszka w dużym mieście, nie każdy ma kasę na własny biznes, nie każdy ma tyle odwagi, w końcu nie każdy ma znajomości-bo pracy nie szuka się przez pracuj.pl ;) jesteś śmieszna, zejdz na ziemie. To jest Polska. Gdyby tak świetnie ci się wiodło w życiu czyż nie miałabyś lepszych perspektyw na drugą połowę dnia niż SIEDZENIE NA KAFETERII? :) Pytanie retoryczne. (Sprawdź sobie w słowniku.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz być miekka, musisz w takiej sytuacji być stanowcza, może porozmawiaj z nim że nie mozesz iść na taki układ może niech odstąpi ci pół domu, albo kupi mieszkanie tobie i dzieciom albo niech sam sie wyprowdzi skoro taki biznesmen,..... qwa co za szmata mu w głowie zawrocila , tepić baby ktore sypiaja z zonatymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_zaryczy_soon
na zafiksowanie umysłu nic się nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×