Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona która pije wino

Mąż mnie zdradza, a ja nawet nie moge odejść

Polecane posty

Gość gość
jakie sygnały, mówil cos autorko ze chciałby zebys poszła do pracy, czy nic nie mówił, w podchody i sygnały to się kobiety bawią,faceci mówią wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda cuuudna
Tak jasneznalazł kochanke bo ona nie miała pracy- jakie wy jesteście żałosne zakompleksione idiotki myślące że praca zapewni im miłośc faceta po grób oraz niezależnośc po rozwodzie- to fikcja naiwniaczek zarabiających 2tys zł myslacych że sa kowalami swego losu-m g***o prawda ja zarabiając blisko 3 tys na reke nie wyobrażam sobie by dostać około 500zł przezyć za te 3.500zl /miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka po rozwodzie miała 3,5 jedno dziecko, ledwie wiazała koniec z koncem, zadłuzyła się, poszukała sobie faceta i razem jest im łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak popieram amanta
Mnie maz zdradził właśnie wtedy kiedy znalazłam prace a potem zostawił dla kochanki mówiąc ze dam sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zarabia sporo, podejrzewam teraz, że więcej niż ja wiem. Z tego co ja myślałam to zarabiał 18-22tysięcy miesięcznie w zależności od miesiąca i liczby klientów. Jednak teraz jak to wszystko sobie składam w całość i jak dowiedziałam się, że kochance wynajął mieszkanie i to nie małe to podejrzewam, ze dochody też ukrywał przede mną." To ta laska ma jeszcze korzyści materialne z tego związku ??? I to taaakie ???? Może jest z nim stricte dla kasy ??? No bo mało to dup nie poszłoby do łóżka w zamian za takie warunki ? To k******o jest. A twój mąż to straszny cwaniak. Straszny. Podpisałaś intercyze żeby w razie długów i nie przejąć. Co za ściema!!! Pewnie dobrze wiedział że do długów on sam nie dopuśc****ewnie w duchu miał świadomość jak dobre horyzonty finansowe się rysują przed nim. Nieźle się ustawił już dawno temu. Gość jest tak podstępny że nie można mu już zaufać do końca życia. Teraz jest strach że jak sie zgodzisz na jego układ to że będzie sobie pozwalał na coraz to więcej. W końcu zobaczysz te kochanice u siebie w domu uśmiechniętą stojącą w progu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak popieram amanda
Ma duze dochody to i alimenty duze dożywotnie dostaniesz tylko musi być z jego winy rozwod. Warto. A jak masz przyznane alimenty to i jego emerytura w razie jego śmierci twoja Same korzyści . Wiec bierz adwokata i zaryzykuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie była durna i ślepa to by zauważyła, że męża nie ma częściej, że wychodzi, że ubywa z konta więcej kasy niż zwykle. Że coś się zmieniło. No sorry, ale przez rok czasu się nie pokapować, że mąż kochankę ma ? Musiałby być z niego wyborowy aktor. W życiu trzeba być czujnym a już na pewno co do faceta. Czy to mąż czy nie mąż. Wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie w tej sprawie przeraża jedna rzecz. Wychodzicie za mąż za mężczyzn których niby kochacie, a cały czas myślicie o tym żeby być niezależną bo nóż widelec Was zdradzi i zostaniecie na lodzie jak nie będziecie pracować. Skoro nie macie zaufania do ludzi z którym układacie sobie życie i macie dzieci, to współczuje tym facetom takich żon. Jak można żyć w związku i myśleć codziennie przypadkowej o zdradzie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudzień m
Lepiej być czujnym bo zycie płata figle i nigdy nikogo nie poznasz do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co to za związek jak się kogoś non stop podejrzewa o zdradę. Dla mnie to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz skutek BEZGRANICZNEGO ZAUFANIA czarno na białym ! Sory, ja nie jestem sama za siebie pewna w 100% bo nigdy nie wiem co mi odjeeebać może w przypływie jakiejś depresji. A co dopiero za jakiegoś innego człowieka. No litości. A kto to jest mąż ? Mąż to nie rodzina. Małżonkowie nie są spokrewnieni. Nikomu nie można ufać na 100%. Nigdy nie wiesz co się może wydarzyć. Trzeba ufać, ale brać pod uwagę różne opcje i również czarne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nikomu nie każe męża każdego dnia podejrzewać o zdradę. Chodzi o to że w życiu należy dbać przede wszystkim o swój własny tyłek, a jak się ma dzieci to o siebie i dzieci. Mąż autorki ustawił się z***biście na całe życie. Znudziła mu się nudna żona siedząca w domu i tylko koleżanki kawki ploteczki i jej hobby i pasje... znalazł sobie ambitną młodziutką życia kochankę i tyle. Widocznie ona dała mu to czego brakowało mu w żonie. kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wychodźcie za mąż bo potem tylko jęczycie że mąż Was zdradził i zostałyście na lodzie. Szkoda mi tych biednych dzieci tylko. Bo później się 2 idiotów żre a one tylko mają życie przesrane. Widzicie tylko swój czubek nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przejełam się twoim tematem autorko. Szkoda mi ciebie. Musi ci być ciężko. Musisz być silna. Mam nadzieję że mąż nie oczekuje że będziesz mu nadal gotować i skarpety prać bo to by było upodlenie ciebie. Szukaj pracy. Przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pełną życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy teraz nowoczesność. Miliony rozwodów i cierpienia ludzkiego. Jeszcze niedawno kobiety do czasu szkolnego były z dziećmi w domu i nikomu to nie przeszkadzało. Potem szły do pracy. Przynajmniej nie było tyle chamstwa i zdemoralizowanej młodzieży. Teraz strach na ulice o 20 wychodzić bo mamusie karierę robią, a dzieci się same wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 odróżniasz patologię od normalnych nastolatków czy nie bardzo ? Ci których się boisz mają rodziców niedojdów, alkoholików, ćpunów. Niestety takie środowisko się też może rozmnażać co gorsza tam rodzi się więcej dzieci niż tam gdzie są pieniądze, praca i normalna ułożona rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak widziałam bachorów z dobrego domu co znęcają się nad biednymi. Do dziś nie zapomnę fali w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie chodziło o dzieci, które wychowują nianie od 6 msc życia tylko o dzieci z normalnych domów takich jak mój. Wychowałam się w bloku w pokoju z siostrą bez nie wiadomo jakich luksusów. Mama urodziła mnie była na macierzyńskim potem na wychowawczym bo taką miała możliwość. Potem urodziła moją siostrę. W międzyczasie pracowała na 1/2 etatu. Obie z siostrą poszłyśmy do przedszkola a mama wróciła do pracy. A po pracy miała czas dla nas. Przesiedziała w domu nie mało, ale ona pracę miała. I wychowała nas na normalne kobiety. Jak jedną tak i drugą. Razem z ojcem owszem. Ale zawsze wiedziała, że jeśli nawet miałaby zostać sama to da sobie radę z pracą i alimentami na dzieci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli udowodnisz mu zdradę możesz się rozwieść z jego winy - a to znaczy, że Twój mąż będzie miał obowiązek płacić alimenty zarówno na Wasze dzieci jak i na Ciebie o ile tego od niego zażądasz. Śmieszą mnie wywody niektórych babeczek odnośnie jakiegoś dziwnego przymusu chodzenia do pracy przez kobietę.. Skoro para idzie na układ, że żona będzie zajmować się dzieckiem, domem oraz przyrządzaniem posiłków to już jest opiekunką, gosposią i nianią w jednym tak więc to nie jest tak, że nic nie robi w swoim życiu... w zasadzie robi wiele i to na trzy etaty. Śmieszą mnie też dumne z siebie mamuśki, które chwalą się umiejętnością pogodzenia pracy z wychowywaniem dziecka - a co w tym trudnego, gdy przechowuje się dziecko w żłobku? I śmieszą mnie wszystkie karierowiczki, które niejednokrotnie nieprzekraczaną 4000 zł brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bardzo Ci współczuję. Nie słuchaj tych co Ci docinają. Wielkie damy co oddały kilkumiesięczne dzieci żeby karierę robić. Rozumiem matki które musiały wrócić do pracy ze względów finansowych ale nie rozumiem tych co piszą że trzeba było mężowi nie ufać. Taką decyzję podjeliście na początku i dzieci też lepiej się wychowuję gdy są blisko mamy. Skąd mogłaś wiedzieć jak się życie potoczy. Trzymam kciuki abyś wyszła na prostą i psychicznie i finansowo. Wszyscy C***iszą o kasie i pracy ale najgorszy ból to przecież to że rodzina Ci się posypała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:35 Ale nie oddała Was do żłobka tylko najstarsza z Was już była dostatecznie samodzielna. Miała kilka lat a nie miesięcy. Współczuję tym dzieciom. 22:37 Super to napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
12.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość "toteż nie poszłam na etat - nie opłaciłby mi przedszkola dla dwójki, założyłam własną działalność i pracuje z domu (dzięki temu i na kafe przesiaduję od czasu do czas" A dziećmi jak sie zajmujesz pracując ? Same sie sobą zajmują ? ...starsze jest w szkole do 15, młodsze na trzy poranki idzie do przedszkola, jeden dzień w tyg. chłop ma wolne i wtedy ma dyżur, jak coś pilnego to wstaję rano i robię zanim wszyscy wstaną, często siedzę do późna - ale to jak trzeba, bywa, że trzeba, bywają luźniejsze momenty, jak dzieci były mniejsze było gorzej, pracowałam mniej, bo byłam zmęczona i czasu brak, ale to były dwa, trzy lata... poza tym mamy weekendy i popołudnia, często też się dzieci zajmują sobą i nie widzę z tym nic złego - ze mną też rodzice nie siedzieli non stop... i tak mam wrażenie teraz, że za dużo czasu straciłam na głupoty - trzeba było wcześniej się zmobilizować bardziej - dlatego piszę innym laskom, żeby się nie usprawiedliwiały, tylko próbowały coś wymyśleć, poszukac pomysłu, pomyśleć nad organizacją kasy, prędzej, czy później znajdą; a temat mi już zajeżdża prowokacją, znowu, nie dlatego, że takie sytuacje się nie zdarzają, bo zdarzają się często, ale ta narracja, coraz więcej cegiełek świadczących o wybitnym braku przewidywania; co to tej osoby, która współczuje, że się wiążemy z osobami, którym nie ufamy - nie masz pojęcia o czym piszesz, właśnie dlatego, że się polega na sobie nie trzeba myśleć co dzień o zdradzie - przyjdzie to przyjdzie, damy sobie radę, a to zaufanie to takie typowe wyparcie, żebyście nie musiały co dzień o tym myśleć - co będzie - typowe samooszukiwanie się;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
Skąd mogła wiedzieć jak się życie potoczy? z szerokiego otwarcia oczu i analizy związków, które mogłaby poobserwować w otoczeniu; mnie przeraża spora ilośc durnych , niemyślących bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw chcecie równouprawnienia a potem kuźwa z dupskiem w domu siedzieć. Weźcie sie zdecydujcie, albo wypad na wioche zabitą dechami, tam ludzie mają jeszcze taką śmieszną mentalność że baba to w domu z dziećmi i kurami a chłop do roboty. Znam małżeństwo. Od 20 lat są razem, on jest prezesem jakiejś firmy informatycznej, ona przedszkolanką. Przy jego zarobkach to ona moglaby leżeć i pachnieć. Ale on zasuwa do pracy gdzie zarobki przy mężu ma śmieszne ! Bo to jest jej pasja - ta praca ! I sposób na niemarnowanie czasu. Bo ile można sprzątać i gotować. Co można robić w pustym domu jak dzieci w szkole a mąż w pracy. No tak nie idzie. Ta kobieta ze swojej wypłaty ma kasę dla siebie i dzieci i robi z nią co chce, kupi coś mężowi. Odkłada, pomaga matce finansowo. Ale wie też, że jakby została na lodzie to nei zginie i nie umrze z dziećmi z głodu. I ma spokojną głowę boooo NIGDY NIC NIE WIADOMO ! I wcale nie zakłada zdrady męża śmierci bądź czegokolwiek. Ale ma zabezpieczenie. To idąc tym tokiem myślenia, powiem po co się ubezpieczać, przecież nie wolno zakładać, że się coś stanie i przydadzą się pieniądze z ubezpieczenia. No k*****a toku obudźcie sie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_jestem_Twoją_fanką
zgadzam się w 100% ze wszystkim co piszesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_jestem_Twoją_fanką
Ile masz lat ex ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko współczuje. Nie obwiniaj się skoro decyzja o Twojej rezygnacji z pracy za dobro dzieci była wspólna. A te wszystkie kobiety piszą te bzdury bo same muszą pracować i jeszcze pracodawca ich wiecznie gnębi w pracy. Zgorzkniałe kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
Równouprawnienie polega jak dla mnie na prawie wyboru - ktoś chce to idzie do pracy, ktoś nie chce to nie idzie i znajduje inne rozwiązanie -jego sprawa, jeśli chce życ tradycyjnie, ale nic nie zwalnia od myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
nie wygląda mi na to, żeby decyzja o rezygnacji autorki z pracy była wspólna - mąż ją namawiał, a jej było wygodnie, mąż zdecydował o intercyzie - przedstawił powody, autorka nie miała argumentu, mąż zdecydował, że będzie miał kochankę - zapytał autorkę o pozwolenie? weź mnie nie rozśmieszaj z tą wspólną decyzją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×