Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szok w noc poślubną i rzeczywistość młodej żony

Polecane posty

Gość gość
nie przydałaby się jeśli jest się wychowanym w wierze a nie na dziwkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a wiesz skąd się biorą dzieci? Bo tak cie czytając to mam wrażenie, że się ich nie doczekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiem jestem dorosłą kobietą i myślę że jakby pierwszy raz nie był tak traumatyczny byłoby mi lepiej się przełamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, my z seksem do ślubu nie czekaliśmy, to była nasza wspólna decyzja i z punktu widzenia świeżo upieczonej mężatki, cieszę się, że wcześniej zaczęliśmy. Też ze sobą nie mieszkaliśmy przed ślubem. Mój pierwszy raz też był bardzo bolesny i gdybym miała go przeżyć w noc poślubną, to też byłaby to najgorsza noc w życiu, przy pierwszym razie wszystko jest nieporadne, oboje jesteście niepewni siebie, nie znacie swoich potrzeb i wszystko idzie bynajmniej nie tak jak w romantycznych filmach o miłości. My się uczyliśmy siebie przez ponad rok, aż do ślubu. Ale noc poślubna była dzięki temu najpiękniejszą nocą mojego życia. Jesteśmy małżeństwem ponad dwa tygodnie, miesiąc miodowy dopiero w lipcu, i ja uważam, ze jest cudownie, po pracy gotuję dla nas , mąż też mi dużo pomaga, seks z nim zawsze jest cudowny. Nie wiem w czym tkwi Twój problem, ale jeśli to nie prowo, to może zastanów się czy Ty go naprawdę kochasz. piszesz "Nie podoba mi się to małżeństwo" - ale małżeństwo to nie Harlequin ani nie film romantyczny, to różne obowiązki i wyrzeczenia. Ale, gdy kogoś kochasz, to nie ma to znaczenia. A przed ślubem nie mówiliście o tym? Ja z moim obgadałam kwestie podziału ról i mamy tak podzielone i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczzcz
to zle cie wychowano poczytaj Biblie w kwesti obowiazku współzycia w małzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połowa dziewczyn miała traumatyczne przeżycia związane z pieszym razem nie jesteś jakim niesamowitym wyjątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczzcz
nie bardzo rozumiem dlaczego kobiety tutaj pisza ze pierwszy raz był okropny ! Jedynie mozliwe to jest przy specyficznej błonie dziewiczej , albo przy braku umiejetnosc****artnera , miałem dwie dziwicie w swym zyciu , zone i kochankę , zadnej nic nie bolało a sex był wspaniały - dlatego to pamietam , jak i one też , ale na pozytyw ./ hmmmm ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham go i rozmowy były że on zajmuje się domem w weekendy a ja w tygodniu bo mam więcej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autroka ma trochę racji że pierwszy sex może boleć i nie być przyjemny pamiętam swój. Nie jakiś tam straszny ale nie spełnił oczekiwań wcale. Jednak z odpowiednim partnerem to sama przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ty się nie naoglądałaś za dużo telenowel brazylijskich? Życie nie jest zawsze proste łatwe i przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie naoglądałam ale są piękne filmy czy książki o miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie to życie, a nie książki czy telenowele ... kubeł zimnej wody widzę że otrzymałaś .. nie wiem o czym wy rozmawialiście przed ślubem, zero rozmów o wspólnym życiu? teraz biedulko jesteś w szoku że musisz obiad przygotować? że mąż ma takie a nie inne oczekiwania? myślałaś że każdego dnia będziesz jeździć karetą po starym mieście i chodzić na obiadki do restauracji? :D a dom sam sprząta , pierze, zmywa i gotuje? jestem w tym samym wieku co ty, staż po ślubie mam 2 lata, między nami jest lepiej niż kiedykolwiek, przed ślubem mieszkaliśmy razem i nie kłócimy się o jakieś pierdoły związane z prowadzeniem domu.. to żenada, widać że nie dojrzałaś do ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiii
Ja z początku też myślałam, że seks jest przereklamowany, ale się myliłam. Z moim mężem jest rewelacyjny! Autorko, wypróbuj różne pozycje, na pewno w którejś poczujesz, ze to jest to. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia2552
Lusia to znowu Ty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prażuchaa
cmember zgadzam się z Tobą! :-) Autorko, a jak wyobrażałaś sobie życie we dwoje i stan małżeński ? opisz nam, jeśli możesz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia2552
Nie odpisujcie to troll ,ktory od czasu do czasu zaklada beznadziejne tematy wczoraj byla lusia I byla przed slubem I tez wszystko bylo wina narzeczonego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż tak że będziemy spędzać ciekawie czas razem, że będziemy prowadzić dom wspólnie i że sex będzie dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia2552
Tak I co jeszcze Lusia? Herbatki mu nie bedziesz robila? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie - mój pierwszy raz też był okropny cała obolała i powiedziałam że nigdy więcej i pomyślałam,że dzieci mieć nie będę - całe szczęście że to nie była noc poślubna :P Nawet byłam u ginekologa - okazało się że to w dużym stopniu nerwy i spięcie mięśni - lekarz nawet zażartował że doradza butelkę wina dla mnie a partnerowi zostawić jedną lampkę. Z czasem było coraz lepiej - teraz sex sprawia mi przyjemność. Co do rutyny życia - dobrze choć w weekend mieć czas dla siebie by razem gdzieś wyskoczyć coś zrobić. Jak dojdą Wam dzieci to będzie jeszcze mniej czasu dla Was i dojdą nieprzespane noce kolki itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to nie prowokacja to współczuję komukolwiek takiej ępej pi*dy za partnerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto za dużo oczekiwałaś po pierwszym razie, powiem z własnego doświadczenia że dla kobiety ten pierwszy, raz jest niefajny, mimo że miałam go z osobą którą bardzo kochałam, facet był bardzo delikatny ale fizjologia robi swoje, poza tym powinno się przynajmniej tydzień odczekać żeby się wygoiło, nie oczekuj na razie fajerwerków, seks jest fajny ale kobieta musi się go nauczyć, co innego to podział obowiązków ale to powinniście wcześniej ustalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to się kończy, jak się bierze kogoś w ciemno. Zanim człowiek zdecyduje się na małżeństwo, to powinien z tą osobą trochę pomieszkać o seksie już nawet nie wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co mam znać swoje ciało lekarzem nie jestem. Wiem jak wygląda sex to wszystko - ja pierdzielę, kobieto, to jak ty chcesz mieć przyjemność z seksu, kiedy nie znasz swojego ciała? Nie masz jego świadomości. Nie wiesz gdzie masz strefy erogenne, nie wiesz jak cię ma mąż dotykać. Nie wiesz w którym miejscu twoja wagina jest najbardziej czuła i wrażliwa. Zraziłaś się pierwszym razem i na psyche ci siadło. Weźcie kilka stosunków bez stosunku, czyli same usta i ręce. Bez ciśnienia. Poznajcie razem twoje ciało, nauczysz się orgazmu itd. Z czasem stosunki będą coraz przyjemniejsze. Kolejna sprawa, wiesz po co masz znać swoje ciało? Żebyś wiedziała, kiedy sie z tobą dzieje nie tak. A swój cykl miesiączkowy przynajmniej znasz? Kiedy okres, a kiedy płodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prażuchaa
Jaki tam szok, po prostu wyobrażałaś sobie, że będzie jak w romansie. To nie tak. Życie i ciało to nie romans. A w dodatku zamiast cieszyć się, ze masz hojnie obdarzonego męża, to jojczysz. Korzystaj babo, bo znajdzie się taka, co to doceni i wtedy zostaniesz z goła dooopą i żalem. A podział obowiązków to inna kwestia. A dzieci chcecie mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No.. Mogłaś już przed ślubem w trakcie zareczyn się z nim pobzykać,ale teraz to już po ptokach ! To że jest chojnie obdarzony i lubi szybko oczywiście mam nadzieję że w tym sensie że szybko i długo, a nie tylko szybko:-P to powinnaś się cieszyć później dostrzeżesz uroki tej sytuacji ! Co do reszty proza życia, zaraz trzepnie Ci dziecko i dopiero bedzie płacz ! Po ślubie nie jest kolorowo, dzisiaj i kobieta i facet są niezależni więc ciężko jest im się podporządkować ku sobie ! Tak to wygląda każde myśli że może rządzić sobą i jeszcze partnerem ale napotyka opór, proszę i już Ci się nie podoba a co bedzie później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Totalne niedopasowanie. I totalny brak porozumienia. Jak można przed ślubem nie poruszyć kwestii obowiązków po? A tu nagle niespodzianka: mąż chce, mąż wymaga, oczekuje .. itp. Kobieto, jak mu wcześniej nie powiedziałaś, ze np. nie umiesz gotować, to teraz nie narzekaj, chłop oczekuje obiadu, to normalka, teraz dopiero zauważyłaś, że to domator? i tradycjonalista? Gdzieś ty się chowała ? w buszu? a seks w małżeństwie wyobraź sobie, to też normalka, nie wiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co na rozluźnienie gdybyś nie była wierząca to zaleciłabym Ci oglądnąć ..porno naprawdę skutecznie nakręca! Przynajmniej mnie podnieca na maxa! Ale w Twoim przypadku to pozostaje tylko się n****** puszczą Ci wszystkie hamulce i przełamiesz się boś Ty widocznie za bardzo spięta;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego tak wazne jest zeby to codzienne zycie i wspolzycie seksualne poznac juz przed slubem. Mysle ,ze twoj maz jest egoista i mysli tylko o wlasnych przyjemnosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy wy w ogóle rozmawiacie ze sobą? bo zachowujecie się jak z totalnej wsi zabitej dechami. Chłop wraca z pracy, je ( lub nie ) obiad, ty sprzątasz, uprawiacie drewniany seks, leżysz jak kłoda czekając aż skończy, i tak codziennie... Babo, jak żyć? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym razem autorka ma już męża i jest niedziewicą. A w poprzednim prowo była panną i czekała do ślubu z seksem. I twierdziła, że to facet ma się starać i zabiegać o dziewczynę, a dziewczyna nic nie musi. A jej koleżanka się nie szanuje bo mieszka z facetem i mają udany seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×