Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podsumowanie mojego życia na 28 urodziny

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Dziś mam 28 urodziny i pragnę zrobić małe podsumowanie mojego życia. Co osiągnęłam? Mam wspaniałe bliźniaki, urodziłam je jak byłam w II klasie LO, przed maturą był ślub. Na szczęście gdy poszłam na studia rozeszły się drogi moja i ojca moich dzieci. Jeszcze na pierwszym roku studiów wzięłam rozwód i związałam się z M. z którym do dziś jesteśmy w sobie zakochani. Skończyłam dwa kierunki studiów - ekonomię międzynarodową stacjonarnie i zaocznie sinologię. Znam biegle język Chiński, Angielski i Niemiecki. Z ekonomii piszę pracę doktorską. Gdy byłam już na studiach magisterskich rozpoczęłam pracę w międzynarodowej korporacji. Dziś nadal tam pracuję, mam stanowisko managerskie i zarabiam 5 cyfrową kwotę :) Samochód? Range Rover. Do tego od pół roku jestem szczęśliwą posiadaczkę własnego mieszkania (96 metrów kwadratowych). Odwiedziłam także Japonię, Koreę, Malezję, Australię i trzykrotnie moje ukochane Chiny. Marzenia? Odwiedzić Indie, no i kolejny raz Chiny, obronić doktorat przed 30, wziąć ślub z M. To ostatnie niebawem się spełni, jesteśmy od pół roku zaręczeni. No i co myślicie, osiągnęłam sukces?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz marzenia ale kto wie moze sie spelnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrościcie mi :) często spotykam się z zazdrością ludzi i nauczyłam się radzić sobie z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow fajnie masz, zazdroszczę Ci :) a co z ojcem bliźniaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim kraju mieszkasz? trzeba mieć chyba farta żeby tak się rozkręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeehhhhhhhh nudne prowo to i nikt nie odpisuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabizna, ja miałem podobne mieszkanie już na studiach, których zresztą nie skończyłem, bo żaden z tego pożytek. Teraz prowadzę własną firmę, do pracy dojeżdżam komunikacją miejską albo w wyjątkowych sytuacjach taksówkami. Wolę zaoszczędzoną na samochodzie kasę wydać na dzieciaki, a dobre zabawki kosztują więcej niż miesięczne koszty utrzymania auta. Z Chińczykami utrzymuję stałe kontakty handlowe i są to na ogół ludzie sympatyczni i uczciwi, ale nie rozumiem co może być fascynującego w azjatyckiej kulturze dla Europejczyka. Zamiast jeździć po Japoniach, Koreach i Malezjach wolę spędzić 2-3 tygodnie w Paryżu czy Rzymie, broń Boże w Berlinie czy Wiedniu - to taka nasza europejska Azja (brak wyższych uczuć, dyscyplina, sztywne formy, brak dowcipu i eleganckiej dzikości). A tak poza tym, to jak już wyrzucą Cię z dnia na dzień z tego twojego korpo to może nawet się spotkamy kiedyś w autobusie. Nie wiem ile weźmiesz za Range Rovera z wieloletnim przebiegiem i nie wiem czy Twój M. będzie chciał kobietę z przebiegiem, ale za to bez kasy. ;) Aha i nie zapominaj, że wykształcony Chińczyk może się obrazić jeśli użyjesz sformułowania ,,język chiński''. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×