DZIWNE ZACHOWANIE DZIADKA

bardzo proszę o poważne potraktowanie mojego wpisu, oraz o madre wypowiedzi a nie wylewanie jadu i obrażanie mnie lub innych się tu wypowiadających. może przesadzam-jeśli tak będziecie uwazac to proszę o poparcie tego mocnymi argumentami,moze się myle ale od jakiegoś czasu nie podoba mi się zachowanie mojego teścia w stosunku do mojej corki.... Mala ma 9mcy skończone, od 6 mca zalatwia się na nocnik.(proszę o niekomentowanie tego czy to za wcześnie czy za pozno bo nie o nocnikowanie mi chodzi, i się tym nie chwale ze już posiadla ta umiejetnosc). pisze o tym nocniku dlatego ze mój teść dziwnie się zachowuje gdy mala jest naga/półnaga... już mowie o co mi chodzi..moj teść to chodzący a wlasciwie leżący smierdzacy leń..jest na emeryturze, w domu nie kiwnie palcem,tesciowa skacze wokół niego jak wokół jajka,nawet herbaty mu się nie chce zrobić,tylko dyryguje nią, wydaje polecenia a ona spelnia jego zachcianki. nawet jeśli chodzi o opieke nad małą(ja wrocilam do pracy-musiałam bo finansowo nie dawaliśmy rady,poza tym znalazłam lepsza prace!) to on nie pomaga nic, nie przyniesie butelki, nie nakarmi jej, nie wyniesie na smietnik pampersow zużytych...ale jak przychodzi do przebierania czy sadzania malej na nocnik to on zjawia się momentalnie i stoi i gapi się jak mala siusia/robi kupe/...wiadomo ze widać jej siuśke bo to normalne zarówno na nocniku jak i podczas zakładania pampersa...jak jakiś zbok... nie wiem może przesadzam ale jest to jedyna sytuacja w której on potrafi zatrzymać film i przylecieć do drugiego pokoju, strasznie cieszy się gdy opowiada mi jak to córka cieszy się jak lezy z golym tylkiem na łózku...nosz kur/wa ja jej nie pozwalam na takie lezenie, mimo ze jestem kobieta no i jej matka czuje się skrepowana jej nagoscia, po prostu myje tylek.wycieram i zakładam pampersa...a on widze ma z tego duza radoche..tesciowa zaprzeczyla jakoby malej pozwalala leżeć z gola pupa chwile na lozku ale słowa teścia temu przecza...(pomijam ze od kilku dni mala nie daje sobie ubrać. pampersa,bo się wygłupia i edwidentnie sprawia jej radość bycie z golą pupa..nie podoba mi się cala ta sytuacja.nie chce teścia o cos podejrzewać ale jak wy byscie zareagowali na takie cos, może gdybym miała syna inaczej bym na to spojrzała...ale roznie jest w zyciu, dziadkowie tez mogą molestować dziecko,nie chce kiedyś pluc sobie w twarz ze nie zwrocilam uwagi na sygnaly swiadczace o czyms niewlasciwym...poradzcie co mam robic, rozmwaialam tez z moja mama o tym która opiekuje się malą na zmiane z tesciowa, i bedac wczoraj u nich na kawie zauwazyla to samo.... czy ja przesadzam cz\y moje spostrzeżenia mogą swiadczyc o czym niedobrym? proszę o kulturalne wypowiedzi..martwię się...

osz kurde, myślę, że powinnaś czuwać bo może to głupota ale czasami w tv słyszy się o takich sytuacjach... Nie wiem czy bym zostawiała dziecko z takim dziadkiem. Fakt, że trochę dziwne to zachowanie, chyba, że on taki dumny, ze dziecko samo na nocnik robi?

ciężka sytuacja....napewno zostało zasiane ziarnko niepewności... a czy teść zostaje z małą sam na sam czy wszystko dzieje się w obecności teściowej?..

teściu stary zbok :O blee.. Ostatnio było w uwadze o takich dziadkach co dziecko molestowali. Zwyrole. Ja bym nie pozwoliła w takiej sytuacji na opiekę nad moim dzieckiem. Już sam fakt, że ktoś może się tak niezdrowo wgapiać w genitalia dziecka sprawia, że mi nie dobrze brrr.

Nie pozwól aby teściowa zostawiła małą z dziadkiem samą, bo to zboczeniec może jej krzywdę zrobić

Mój bardzo dobry kolega, przyjaciel wręcz miał ojca pedofila. Wydało się to po kilkunastu latach. Najpierw molestował córkę, tzn. są podejrzenia, bo córka po urodzeniu 2 dzieci wyjechała do Włoch i zaginęła, do tej pory jej nie odnaleziono. Dzieci zamieszkały więc z dziadkami, czyli m.in. ojcem kolegi. Gdy pewnego razu jego matka przechodziła obok pokoju, to zobaczyła, że dziadek dotyka wnuczkę (9 lat) i zrobiła awanturę, on oczywiście mówił, że ją ubiera i nigdzie nie dotykał. Sprawa umilkła. Po paru miesiącach mama kolegi czyli babcia tej dziewczynki leżała w łóżku, a ona ją zaatakowała nożem w szyję i ledwo uszła z życiem. W sądzie dziewczynka powiedziała, że babcia na pewno wiedziała, że dziadek ją ciągle dotyka ale nie reagowała. Sprawa była nawet opisana w gazecie Fakt. Sprawa w sądzie była przez 4 lata, jego nie aresztowali i nie wiem jak to dalej się potoczyło, bo nie mam kontaktu już z kolegą.

no na szczęście sam na sam z nia nie zostaje, zawsze jest tesciowa, to mnie uspokaja, ale jednocześnie dziwi mnie fakt ze ona na to pozwala, bo jakos kobieta nie lubie nawte jak jakas kolezanka stoi i gapi się jak przebieram dziecko..nie wiem dla mnie to intymna sytuacja i może jestem dziwna ale tak mam, ja nigdy nie ida i nie patrze jak ktoś wyciera,myje swoje dziecko, nie i już, nawet takiemu maluchowi należy się chwila intymności,dyskrecji,szanuje to... nie chce teścia o nic oskarzac ale dziwnie to zaczyna wygladac to gapienie się na dziecieice genitalia jak ktoś napisał..słyszy się coraz częściej o ludziach molestujących własne dzieci nawet wiec sorry ale wolę być czujna. Mala ma 9mcy na zlobek za wcześnie, zresztą zarówno tesciowa jak i mama moja chcą się nie opiekować wiec jeden dzień jedna drugi druga, albo pol dnia na pol, ale nie mogę im nagle odmowic opieki bo znow będzie ze jestem wyrodna synowa i zabraniam im kontaktu z mala(musiałabym moja nagłą decyzje wytlumaczyc a czym ze go podejrzewam ze jest zbokiem i lubi się gapic na dziecięce genitalia?)... poza tym moja mama jest starsza(ma 66lat ze zdrowiem roznie, może być sytuacja ze nie da rady w ktorys dzień i będę musiala mala dac do tesciow...poza tym jak nawywijam bezpodstawnie to nie ebda się nia opiekować i będę miała problem w pracy do której dopiero co mnie przyjęto...) dlatego chce być ostrozna, na razie patrze, obserwuj****cznie rozwój sytuacji,nie lubie wyciagac pochopnych wnioskow ale wole być czujna...i wole kogos bezstronnego zapytać bo może cos sobie uroiłam... z mezem jeszcze nawet nie rozmawiałam o tym bo nie chce nikogo urazic, a ze teścia nie lubie bo jest chamem i leniem jak wspomniałam to zaraz by było ze się go czepiam...wcześniej nie widziałam takich sytuacji dopiero od niedawna rzucilo mi się to w oczy...ktoś mowil o dumie z nicnikowania, to ja ją tak wczensie nauczyłam siadac na nocnik wiec to moja zasluga i nic mu do tego,zaslug sobie przypisac nie może, bo sam nic jej nie nauczyć on tylko gada głupoty w stylu "ciuciuciu icu', a gugug, i takie p*****ly,nic madrego,wiec na pewno wzorem on nie jest..ale zachowanie dziwne, sami przyznajcie.nie wiem jak poruszyć temat z mezem żeby nie było ze oczerniam jego ojca..ale nie chce żeby ktoś "rozbieral wzrokiem" moje dziecko(chociaż ono już jest rozebrane ;) hehe )

no wlasnie ziarnko niepewności zasiałam sobie w glowie, i może teraz będę się doszukiwać czegos, jakichś podtekstow, ale nie chce by mi ktoś powiedział ze wiedziałam a nic nie zrobiłam szceg moja corka gdyby nie daj boze doszło do jakiegoś chorego zachowania z jego strony

a nie moze Twoja mama zajmowac sie dzieckiem ?

tak jak napisałam-caly dzień nie da rady tzn da ale nie dzień w dzien. ostatnio ma problemy z nog,a a przy prawie 10mcznym dziecku które raczkuje i wszędzie go pelno ciężko jest usiedzieć na miejscu...poza tym gdyby nawet moja mama dala rade być z nia codziennie to zaraz bylaby obraza majestatu ze im nie daję małej....mój tata nie zyje wiec nie ma kto mamie chociaż trochę pomoc...poza tym wtsraczy ze mama by zacghorowala to oni wtedy gdybym ich o opieke poprosila mogliby mi powiedzieć teraz to się pocałuj, przychodzisz tylko jak cos chcesz,no i mieliby racje.nie mam siostry czy brata ani nawet jakiejś zaufanej koleżanki u której zostawiłabym corke. wiec jestem zdana na opieke babć...

ktoś powie "to siedz sobie sama z dzieckiem" no ok, ale tak jak pisałam potrzebna nam jest moja wyplata po drugie, kiedyś i tak do pracy musze wrocic,nawte jak mala by poszla do zlobka czy przedszkola to oni ja będą odbierać(ja wracam dopiero o 17ej) wiec wtedy tez może dojść do takich niesmacznych sytuacji...

gdybym miala takie podejrzenia zabralabym córke natychmiast od dziadków.Nie moglabym spokojnie pracowac myslac o tym, czy dziadek !! dostka intymnie !! niemowlę, moje dziecko. Jesli masz podejrzeania, to znajdz inna opieke nad malutka.Moze tesciowa moze przyjezdzac do Was do domu ? Ale zastanów sie tez czy nie masz jakiegos urazu do tescia i za bardzo mus ie przygl;adasz .Byc moze w Twojej glowie on sie tak zachowuje a naprawde jest dobrym dziadkiem ? no ale ziarno niepewnosci juz jest zasiane

wlasnie tak mowilam wczoraj do mamy ze chyba tak powiem, choc ona poradzila mi żeby to zrobil mój mąż. mój maz na przyklad nie przewija malej,nie kapie,bo powiedział mi wprost ze gdyby był chlopiec to by to robil ale ze jest dziewczynka to on jej tam grzebać nie będzie szczeg jak zrobi kupe. ( wiadomo jak to jest u dziewczynki jak wszedzie jest kupa, w każdym zakamarku... ) maz 2 razy ja przebral jak mnie nie było a akurat narobila (bylam u lekarza-musial to zrobil, szanuje to, czuje się skrepowany i już.maz w ogole nie patrzy jak ją przebieram,zostawia to mnie i już.

wiec Wasza rodfzina jest dzwina, jesli mąż nie przebiera swojej corki ! bardziej obawialabysm sie, ze to z mezem cos nie tak niz z dziadkiem.I n ie pisze tego złosliwie. Takaniechec do ogladania coreczki nago jest dziwna . Dla rodzicow miejsca intyme dzieci sa obojetne. Mam dwoch synkow i moglabym tez sie wymawiac, ze nie chce ogladac ich siusiaków ? Dziwne

autorka to ja ja nie mowie ze on jej wcale nie oglada, ale nie przygladas się tak jak robi to teść... wole takie cos niż jakby miał przesadnie się opiekować corka tzn mieć dziwna chec do ciągłego tulania jej, brania na kolana czy kapania.... z chłopcami jest inaczej wiec nie porównuj.

i co z tego ze ja poproszę jak ona zaraz mu to powie, a on do mnie zadzwoni z głupimi pretensjami co ja znow wymyślam, co mi znow nie pasuje. mogę wtedy się wygadać, powiedzieć o kilka slow za dużo i się zrobi niesmacznie. dlatego nie wiem jak ugryźć temat?

i żeby wyjasnic cos,on jej NIE DOTYKA!!!!! tylko dziwnie się gapi.

Glupia jestes na co czekasz az stary zbok zrobi krzywde twojej corce.

Tez nie napisze tego ani troche zlosliwie, ale moim zdaniem nakrecilas to sobie w glowie bo jestes troche przewrazliwiona. Z drugiej strony, co do kazdego kozna miec jeden procent niepewnosci, cos sie potem stanie i cale zycie bedziesz sobie wymawiac. Ale jesli maz uwaza przebieranie corki za sytuacje intymna, przy ktorej nie powiinno byc mezczyzn, to porozmawiaj z nim o tym, ze wolalabys, zeby tescia nie bylo gdy dzievko jest na nocniku. Ale moze lepiej nie dziel sie swoim strachem, bo to sa powazne oskarzenia i maz moze potem dlugo miec pretensje, bronic ojca (co jest zrozumiale). Ale skoro podziela Twoje uczucia co do intymnosci, powinien zrozumiec, ze wolisz, zeby tescia nie bylo przy przewijaniu. Porozmawiajcie z tesciowa tez. I dalej obserwuj. Poza ta sprawa to nie rozumiem twojego podejscia i wstydu. Dziecko nie jest erotyczne, nie ma nic niewlasciwego w zabawie z nagim dzieckiem. No ale to Twoja sprawa. Rozumiem Twoj strach jako matki, ale moim zdanem masz skrzywione spojrzenie.

Widać jej siuśkę? a co to jest?

Autorko dla mnie wszyscy jesteście dziwni. Ty bo córka lezy naga a Ty czujesz się skepowana jej nagością. Przecież dziecko powinno przewietrzyć dupke, cow tym zlego?? Maż bo on dziecka nie wykąpie, nie przewinie. Szczerze to nie słyszalam, żeby jakikolwiek facet nie kąpal swojej córki, nie przebierał. Właśnie kapienie to najczęsciej zadanie ojca. A co do teścia, wiesz co czasem kobiety wiedzą że ich męzowie mają dziwne skłonności a mimo tego nic nie robią. Wstydzą że że prawda wyjdzie na jaw, wolą siedzieć cicho. Jak możesz to oddaj córke jak najszybciej do żłobka, skoro żadna inna opiekunka nie wchodzi w gre.

a jak ma napisac? cip/kę?? nie rob problemów tam gdzie ich nie ma...

Fakt ze trochę dziwne zasady u was panują. Nie wiem czemu ojciec ma problem z myciem czy przewijaniem córki? Ja tam swojej pozwalam leżeć trochę z gołym tyłkiem, pupa tez musi oddychać a nie ciagle w pampersie. I tez jej sprawia to radochę :)

I czemu Ciebie krępuje nagość córki? Wszyscy dziwne skojarzenia macie...

gość masz prawo do swojego zdania ale sama sobie przseczysz: do: autorko dla mnie wszyscy jesteście dziwni. ty bo córka lezy naga a ty czujesz się skepowana jej nagością. przecież dziecko powinno przewietrzyć dupke, cow tym zlego?? ----- >> ok moja wietrzy dupke ale bez przesady zeby caly czas lezala naga albo inaczej, dziwnym jest ze ktos stoi sie i gapi na nagie dziecko,ktore wiadomo ze rozne pozy przybiera, jak napisalas dziecko nie jest erotyczne prawda, i nie zdaje sobie wobec tego sprawy ze rozszerzajac nozki pokazuje swiatu wszystko... a facecic sa rozni,niektorych podnieca widok malego golego dziecka... maż bo on dziecka nie wykąpie, nie przewinie. szczerze to nie słyszalam, żeby jakikolwiek facet nie kąpal swojej córki, nie przebierał. właśnie kapienie to najczęsciej zadanie ojca. ----- > wlasnie dziwnym jest dla mnie jak niektorzy mezczyzni sa baaardzo chetni do kąpania córek(synow juz nie...w ameryce polak za zwykle wykapanie corki swojej zony siedzial w kiciu kilkanascie lat wiec nie wydawal pochopnych opinii bo chyba malo wiesz o zyciu).... a co do teścia, wiesz co czasem kobiety wiedzą że ich męzowie mają dziwne skłonności a mimo tego nic nie robią. wstydzą że że prawda wyjdzie na jaw, wolą siedzieć cicho. --->> i tu sobie przeczysz, bo wlasnie ja nie chce w razie czego byc tą kobietą ktora wiedziala i nic nie zrobila... zwracam, uwage na pewne fakty lacze je w calosc, analizuje, nie wydaje na razie opinii, na chwile obecna upewniam sie czy nie przesadzam... jak możesz to oddaj córke jak najszybciej do żłobka, skoro żadna inna opiekunka nie wchodzi w gre. --->> nie oddam jej do zlobka po 1 bedzie ciagle chorowac a ja pracuje 2 mce i nie moge sobie na razie pozwolic na zwalnianie sie, po 2 ma dopiero 9 mcy skonczone...

Też uważam, ze wszyscy w tej rodzinie sa dziwni. mnie nie krępuje nagość moich dzieci. Mąz też normalnie się dzieciakami zajmuje- i córą i synem. Mąż nie myśli o narządach intymnych córki jako o czymś seksualnym więc nie ma problemu z tym, zeby dziecko umyć czy przebrać. A co do teścia- zabrałabym dziecko od teściów gdybym miała takie przypuszczenia. Jak ktoś wyżej pisał- żony często przymykają oczy na to co mąż robi. Nie ufałabym, ze teściowa zapobiegnie nieszczesciu (jeśli faktycznie coś jest na rzeczy). Ale najlepiej byłoby jasno powiedzieć czego sobie nie zyczycie bo dziecko- jak będzie starsze- pewnie nie raz jeszcze teściów odwiedzi. Trudna sytuacja. Z jednej strony człowiek boi się o dziecko- z drugiej nie chce rzucać fałszywych oskarżeń. Współczuję.

Autorko, nawet jeśli teść ma skłonnośc***edofilskie, a teściowa o tym wie, to nie dziw się, że w rozmowie z tobą temu zaprzecza. Niestety żony pedofilów tkwią w milczeniu przez wiele lat, mimo że doskonale wiedzą o dewiacji swojego męża. Te dewiacje nie pojawiają się jak facet jest stary, tylko rozwijają się już u młodych mężczyzn i na pewno takie epizody były w przeszłosci, a żona to skrzętnie ukrywa. Model relacji/komunikacji między teściem a teściową doskonale do tego pasuje. Niestety miałam jako dziewczynka to nieszczescie, ze padłam ofiara pedofila sasiada. W toku postepowania sadowego, jego zona przyznala, ze ten dziad mial juz podobne epizody 30-40 lat wczesniej, zakochal sie wtedy w corce znajomych i ja molestowal, ale najzwyczajniej w swiecie przekupili wtedy tamtych ludzi, zeby nic z tym nie robili. Za moimi rodzicami tez chodzili potem i blagali ich (i on i ona), zeby nie isc z tym na policje. Zatem z tesciowa tutaj nic nie wskórasz, bo ona tez jest jego ofiara na swoj sposob - ci mezczyzni sa tyranami dla swoich zon. Lepiej poszukac pomocy na zewnatrz i dowiedziec sie jak rozmawiac z mezem, bo niewykluczone, ze on cos w temacie bedzie wiedzial.

nie chodzi o to ze krepuje dosłownie ale nie lubie dzieci latających na golasa.. no możecie to uszanować, i nie wyzywac mnie od dziwakow..nie lubie tez jak na plazy 2-3latki lataja z golymi tylkami, szczeg dziwi mnie jak matki dziewczynek pozwalają im w piachu siedzieć bez majteczek i piach im włązi..no wiadomo gdzie... a zboki siedza i się podniecają... może wam to nie przeszkadza a mi tak, ja proszę o wypowiedz na temat zachowania teścia a nie mojego... poza tym mąż jak powiedziałam przebiera corke , kąpał ja zawsze ze mna, teraz jest starsza robie to sama, ale jak trzeba to to zrobi, nie jest tak ze wcale się nie nie zajmuje, zle to odebraliście. mowi mi tylko ze jak mala zrobi kupe to on nie lubi jej tam po zakamarkach wycierać, poza tym boi się ze zrobi to niedokładnie ale ja uszkodzi..no ma facet do tego prawo i ok. ale jak jest konieczność to swietnie sobie radzi.

Wszyscy jesteście dziwni. Mąż corki nie przebiera? Bardziej balabym sie żeby maz cos nie odwalil bo skoro nie chce przebierać to znaczy ze moze sie podniecać na widok cip/ki corki i to jest,dopiero problem. No i ze ty krępujesz sie patrzec n córkę? Eh niech zgadnę bardzo wierzący jesteście?

no wlasnie sami widzicie ze latwo jest kogos oskarzyc a ja chce tego uniknąć. moje urazy do teścia to jedno ale obiektywna potrafie być... i nie chce przymykać oczu na fakt który mi podpadl jednocześnie nie chce za szybko wysunąć fałszywych oskarzen. dlatego sytuacja jest patowa dla mnie...